Cześć dziewczyny. Mam pewnien problem. Jestem w ciąży mam 20 lat i narzeczonego jesteśmy rok ze sobą. Jest teraz za granica od 3 miesięcy i wroci dopiero za 4 miesiące na stałe. Planowaliśmy to dziecko wszystko było super. Do póki nie okazało sie ze dostałam szału psychicznego na początku ciąży i chciałam usunąć. Jakoś sie dogadaliśmy ale nie było miedzy nami za ciekawie poleciało mega dużo przykrych słów. Czułam ze chłopak oddalił sie wtedy ode mnie. Wyjechał do pracy za granice wysyłał mi pieniądze niby Ok ale ... odkryłam ze pisał z dziewczyną z Polski owszem jeden dzień i wysłali sobie kilka nagich zdjęć. Miałam dostęp do jego fb i innych portali także od razu to odkryłam i zerwalam z nim. Wrócił do Polski na następny dzień po tej sytuacji przyjechał do mnie od razu i jakoś tak po kilku dniach kiedy widziałam ze żałuje tego co zrobił wróciliśmy do siebie. Od tej pory czuje sie jakby ktoś mi wbił nóż w serce. Ciagle przypomina mi sie ta sytuacja i patrzę na niego z miłością ale gdzieś jest myśl ze to nie jest do końca dobry człowiek. Przez ostatnie miesiące przeszliśmy miliony kłótni. Co wieczór kłótnia i głównie o moją podejrzliwość i wypominanie ale nie tylko. Nie układa nam sie jeśli chodzi o plany. Mieszkanie które było dla nas od jego mamy okazało sie ze musi sprzedać ze względu na swoje problemy. Ciagle cos wychodzi i możemy do narodzin dziecka mało wyrobić sie z pieniędzmi a ja juz nie mam siły ze nie ma go tutaj. Niby jest miedzy nami dobrze ale czuje gdzieś ze nie wroci w najbliższym czasie do Pl ze jakoś odejdziemy od siebie czuje ze sie oddalamy i jesteśmy ze względu na dziecko. Z jednej strony wiem ze nie zrobiłby tego znowu ale z drugiej strony ciagle sie boje czy wlasnie teraz nie pisze sobie z jakaś koleżanka. Nie wiem co mam myślec co robić. Dba o mnie dzwoni do mnie na przerwach w pracy codziennie rozmawiamy wieczorami orzez telefon, szuka na necie dla dziecka ciagle czegos to wózek to bujaczek to łóżeczko kupuje i wysyła do polski. Ale gdzieś sie boje ze sie rozstaniemy ze nie kocha mnie na tyle i ze pieniądze nie pozwolą nam byc blisko siebie. Co myślec co robić ? Czy serio czytając to przez was jest to ciężka sytuacja czy to moje hormony? Co myślec o tym wybryku mojego chłopaka ?
Nie dalej jak wczoraj zamknęłam Ci niemal identyczny wątek i prosiłam, żebyś nie zakładała tematów, które zgodnie z regulaminem powinnaś kontynuować w poprzednich. Tym razem otrzymujesz ostrzeżenie - za uporczywe łamanie 4 punktu RF i ignorowanie uwag moderacji. Uprzedzam, że dalsze łamanie zasad może zakończyć się blokadą konta.
Z pozdrowieniami, Olinka