Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 30 ]

Temat: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać

Byłam w tym roku na różnych spotkaniach z mężczyznami ( w większości poznanymi przez internet) i wniosek jest taki, że tylko 2 Panów słuchało choć trochę tego co mam do powiedzenia. Reszta mówiła tylko o sobie, swojej pracy, zainteresowaniach a kilku niestety o swoich ex i znajomych. Takie sytuacje miały miejsce niezależnie od tego czy facet chciał się ponownie spotkać czy nie.
Chociaż szczerze... po takim monologu miałam średnią ochotę na kolejny raz. Czasami dawałam szanse, ale jak sytuacja się powtarzała wiedziałam, że drogi się rozejdą.
Jeśli facet tego nie potrafi to u mnie nie ma szans na pojawienie się chemii. Gdybym w życiu spotykała tylko takich facetów to chyba nawet do pocałunku by nie doszło nie mówiąc o innych rzeczach smile . Wydawało mi się, że w relacjach międzyludzkich ( nie tylko romantycznych) to oczywiste, że rozmowę prowadzą obie strony, ale ku mojemu zaskoczeniu wielu o tym nie wie, albo zapomina, nie chce.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez iryd (2017-11-06 12:16:51)

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać
kasia5266 napisał/a:

Byłam w tym roku na różnych spotkaniach z mężczyznami ( w większości poznanymi przez internet) i wniosek jest taki, że tylko 2 Panów słuchało choć trochę tego co mam do powiedzenia. Reszta mówiła tylko o sobie, swojej pracy, zainteresowaniach a kilku niestety o swoich ex i znajomych. Takie sytuacje miały miejsce niezależnie od tego czy facet chciał się ponownie spotkać czy nie.
Chociaż szczerze... po takim monologu miałam średnią ochotę na kolejny raz. Czasami dawałam szanse, ale jak sytuacja się powtarzała wiedziałam, że drogi się rozejdą.
Jeśli facet tego nie potrafi to u mnie nie ma szans na pojawienie się chemii. Gdybym w życiu spotykała tylko takich facetów to chyba nawet do pocałunku by nie doszło nie mówiąc o innych rzeczach smile . Wydawało mi się, że w relacjach międzyludzkich ( nie tylko romantycznych) to oczywiste, że rozmowę prowadzą obie strony, ale ku mojemu zaskoczeniu wielu o tym nie wie, albo zapomina, nie chce.

W tej dziedzinie czeka cię jeszcze wiele rozczarowań. Piszesz o słuchaniu, ale gdzie jeszcze zrozumienie? Wbrew pozorom z kobietami nie jest lepiej.
Mowa jest srebrem, a słuchanie złotem.

3

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać
kasia5266 napisał/a:

Wydawało mi się, że w relacjach międzyludzkich ( nie tylko romantycznych) to oczywiste, że rozmowę prowadzą obie strony, ale ku mojemu zaskoczeniu wielu o tym nie wie, albo zapomina, nie chce.

Jeśli coś nazywamy rozmową, to siłą rzeczy musi tu występować względna równowaga, w przeciwnnym razie mamy do czynienia z monologiem. Oczywiście zgadzam się, że mało przyjemne jest odczucie bycia zepchniętym do roli wolnego słuchacza.

Niestety Iryd ma rację, bo kobiety wcale nie są lepsze, a nawet rzekłabym, że wiele z nas lubi po prostu wyrzucać z siebie słowa, potok słów, zupełnie nie zwracając uwagi na drugą stronę. Taka sytuacja jest na tyle męcząca, że i ja, kiedy zamiast poczucia uczestnictwa w dialogu słyszę tylko "ja, ja, ja", z czasem kontakt rozluźniam, a nierzadko zupełnie sobie odpuszczam. Co prawda sytuacje są różne i jeśli druga osoba ma problem i w danej chwili potrzebuje się po prostu wygadać, to jest to jak najbardziej do zaakceptowania. Jeśli jednak w ogóle jest tak skupiona na sobie, że rozmówca niespecjalnie ją interesuje, to moje doświadczenie pokazuje, że nie warto angażować się w tak jednostronną znajomość. Są to tak zwane wampiry energetyczne.

Na szczęście znam wielu mężczyzn, którzy są doskonałymi rozmówcami. Kobiet także smile.

4 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2017-11-06 12:21:32)

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać
kasia5266 napisał/a:

Byłam w tym roku na różnych spotkaniach z mężczyznami ( w większości poznanymi przez internet) i wniosek jest taki, że tylko 2 Panów słuchało choć trochę tego co mam do powiedzenia. Reszta mówiła tylko o sobie, swojej pracy, zainteresowaniach a kilku niestety o swoich ex i znajomych. Takie sytuacje miały miejsce niezależnie od tego czy facet chciał się ponownie spotkać czy nie.
Chociaż szczerze... po takim monologu miałam średnią ochotę na kolejny raz. Czasami dawałam szanse, ale jak sytuacja się powtarzała wiedziałam, że drogi się rozejdą.
Jeśli facet tego nie potrafi to u mnie nie ma szans na pojawienie się chemii. Gdybym w życiu spotykała tylko takich facetów to chyba nawet do pocałunku by nie doszło nie mówiąc o innych rzeczach smile . Wydawało mi się, że w relacjach międzyludzkich ( nie tylko romantycznych) to oczywiste, że rozmowę prowadzą obie strony, ale ku mojemu zaskoczeniu wielu o tym nie wie, albo zapomina, nie chce.

Myślę, że to samo dotyczy kobiet. Kobiety też bywają bardzo egocentryczne i egoistyczne, skupione na sobie, nie zainteresowane innymi ludźmi. To nie o płeć chodzi.
Na szczęście obok są TEŻ ludzie chcący i umiejący słuchać. Trzeba odsiewać ziarno od plew, czego ci życzę smile


EDIT:
Hej Olinko. Zdaje się, że w tym samym momencie napisałyśmy mniej więcej mający podobny wydźwięk posty smile

5

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać

Kobiet też. sprawa nie związana z płcią smile chyba na szczęście.

6

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać
Olinka napisał/a:
kasia5266 napisał/a:

Wydawało mi się, że w relacjach międzyludzkich ( nie tylko romantycznych) to oczywiste, że rozmowę prowadzą obie strony, ale ku mojemu zaskoczeniu wielu o tym nie wie, albo zapomina, nie chce.

Jeśli coś nazywamy rozmową, to siłą rzeczy musi tu występować względna równowaga, w przeciwnnym razie mamy do czynienia z monologiem. Oczywiście zgadzam się, że mało przyjemne jest odczucie bycia zepchniętym do roli wolnego słuchacza.

Niestety Iryd ma rację, bo kobiety wcale nie są lepsze, a nawet rzekłabym, że wiele z nas lubi po prostu wyrzucać z siebie słowa, potok słów, zupełnie nie zwracając uwagi na drugą stronę. Taka sytuacja jest na tyle męcząca, że i ja, kiedy zamiast poczucia uczestnictwa w dialogu słyszę tylko "ja, ja, ja", z czasem kontakt rozluźniam, a nierzadko zupełnie sobie odpuszczam. Co prawda sytuacje są różne i jeśli druga osoba ma problem i w danej chwili potrzebuje się po prostu wygadać, to jest to jak najbardziej do zaakceptowania. Jeśli jednak w ogóle jest tak skupiona na sobie, że rozmówca niespecjalnie ją interesuje, to moje doświadczenie pokazuje, że nie warto angażować się w tak jednostronną znajomość. Są to tak zwane wampiry energetyczne.

Na szczęście znam wielu mężczyzn, którzy są doskonałymi rozmówcami. Kobiet także smile.

Znam taką kobietę smile. Potok słów jest najgorszy. Ciężko się tego słucha. Czasem jednak bywa tak, że taka osoba od niechcenia zada swojemu rozmówcy kilka pytań, ale po minie widać, że odpowiedź ją nie interesuje smile. Widać niektórzy spotykają się tylko po to, żeby się wygadać.  Tu najlepszy był by psychoterapeuta big_smile.

7

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać

Rozmowa to dialog. A nie narzekanie, że ktoś nie słucha...

8

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać
Coombs napisał/a:

Rozmowa to dialog. A nie narzekanie, że ktoś nie słucha...

Czyli Twoim zdaniem dialog polega na tym, że ten facet będzie mówił o sobie a ja będę komentować? big_smile. Za taki to ja dziękuje.

9

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać
kasia5266 napisał/a:

Znam taką kobietę smile. Potok słów jest najgorszy. Ciężko się tego słucha. Czasem jednak bywa tak, że taka osoba od niechcenia zada swojemu rozmówcy kilka pytań, ale po minie widać, że odpowiedź ją nie interesuje smile.

Te pytania rzucane dla zrobienia wrażenia zainteresowania rozmówcą, niestety tylko pozornego, nazywam zasłoną dymną big_smile.
Zdarzyło mi się uczestniczyć w spotkaniu, na którym ktoś (kobieta) mówił, mówił, mówił, by na koniec rzucić lakoniczne "ojej, ja tylko o sobie, a nawet nie zapytałam co u ciebie słychać, teraz muszę już uciekać, ale obiecuję, że następnym razem odwrócimy role". No cóż, trzeba mieć tupet, tym bardziej jeśli ten następny raz wygląda podobnie. Wydaje mi się, że jestem cierpliwym słuchaczem, podobno także dobrym, ale szanuję swój czas, dlatego nie muszę chyba dodawać, że trzeciego spotkania już nie było. cool

Summerka88 napisał/a:

Hej Olinko. Zdaje się, że w tym samym momencie napisałyśmy mniej więcej mający podobny wydźwięk posty smile

To na potwierdzenie, że spostrzeżenia są słuszne wink.

10

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać
kasia5266 napisał/a:
Coombs napisał/a:

Rozmowa to dialog. A nie narzekanie, że ktoś nie słucha...

Czyli Twoim zdaniem dialog polega na tym, że ten facet będzie mówił o sobie a ja będę komentować? big_smile. Za taki to ja dziękuje.

Ponawiam. Rozmowa to dialog. A jak się nie klei, to znajdź innego rozmówcę;-)
Ja miałem raz spotkanie... Kobieta gadała, gadała, gadała... i nie dała dojść do słowa. I na koniec zapytała, "dlaczego nic nie mówisz"? Ale po co...? Skoro mówiła za oboje?;-P

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać
kasia5266 napisał/a:

Byłam w tym roku na różnych spotkaniach z mężczyznami ( w większości poznanymi przez internet) i wniosek jest taki, że tylko 2 Panów słuchało choć trochę tego co mam do powiedzenia. Reszta mówiła tylko o sobie, swojej pracy, zainteresowaniach a kilku niestety o swoich ex i znajomych. Takie sytuacje miały miejsce niezależnie od tego czy facet chciał się ponownie spotkać czy nie.
Chociaż szczerze... po takim monologu miałam średnią ochotę na kolejny raz. Czasami dawałam szanse, ale jak sytuacja się powtarzała wiedziałam, że drogi się rozejdą.
Jeśli facet tego nie potrafi to u mnie nie ma szans na pojawienie się chemii. Gdybym w życiu spotykała tylko takich facetów to chyba nawet do pocałunku by nie doszło nie mówiąc o innych rzeczach smile . Wydawało mi się, że w relacjach międzyludzkich ( nie tylko romantycznych) to oczywiste, że rozmowę prowadzą obie strony, ale ku mojemu zaskoczeniu wielu o tym nie wie, albo zapomina, nie chce.

Ja tam preferuję wymianę zdań z obu stron. Ile można gadać!? tongue

A jak postrzegasz pojawienie się i istnienie chemii? Według Ciebie musi zaistnieć? Co jeżeli dobrze się z kimś dogadujesz, rozumiesz, ale nie ma tego czegoś, co dla niektórych jest wręcz obowiązkowe?

12

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać
zatroskany internauta napisał/a:
kasia5266 napisał/a:

Byłam w tym roku na różnych spotkaniach z mężczyznami ( w większości poznanymi przez internet) i wniosek jest taki, że tylko 2 Panów słuchało choć trochę tego co mam do powiedzenia. Reszta mówiła tylko o sobie, swojej pracy, zainteresowaniach a kilku niestety o swoich ex i znajomych. Takie sytuacje miały miejsce niezależnie od tego czy facet chciał się ponownie spotkać czy nie.
Chociaż szczerze... po takim monologu miałam średnią ochotę na kolejny raz. Czasami dawałam szanse, ale jak sytuacja się powtarzała wiedziałam, że drogi się rozejdą.
Jeśli facet tego nie potrafi to u mnie nie ma szans na pojawienie się chemii. Gdybym w życiu spotykała tylko takich facetów to chyba nawet do pocałunku by nie doszło nie mówiąc o innych rzeczach smile . Wydawało mi się, że w relacjach międzyludzkich ( nie tylko romantycznych) to oczywiste, że rozmowę prowadzą obie strony, ale ku mojemu zaskoczeniu wielu o tym nie wie, albo zapomina, nie chce.

Ja tam preferuję wymianę zdań z obu stron. Ile można gadać!? tongue

A jak postrzegasz pojawienie się i istnienie chemii? Według Ciebie musi zaistnieć? Co jeżeli dobrze się z kimś dogadujesz, rozumiesz, ale nie ma tego czegoś, co dla niektórych jest wręcz obowiązkowe?

Nie jest to obowiązkowe. jeżeli dobrze się rozumiemy a nie iskrzy może być dla mnie fajnym kolegą/ przyjacielem. Najgorzej właśnie jak spotkania są po prostu nudne i męczące.

13

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać
kasia5266 napisał/a:
zatroskany internauta napisał/a:
kasia5266 napisał/a:

Byłam w tym roku na różnych spotkaniach z mężczyznami ( w większości poznanymi przez internet) i wniosek jest taki, że tylko 2 Panów słuchało choć trochę tego co mam do powiedzenia. Reszta mówiła tylko o sobie, swojej pracy, zainteresowaniach a kilku niestety o swoich ex i znajomych. Takie sytuacje miały miejsce niezależnie od tego czy facet chciał się ponownie spotkać czy nie.
Chociaż szczerze... po takim monologu miałam średnią ochotę na kolejny raz. Czasami dawałam szanse, ale jak sytuacja się powtarzała wiedziałam, że drogi się rozejdą.
Jeśli facet tego nie potrafi to u mnie nie ma szans na pojawienie się chemii. Gdybym w życiu spotykała tylko takich facetów to chyba nawet do pocałunku by nie doszło nie mówiąc o innych rzeczach smile . Wydawało mi się, że w relacjach międzyludzkich ( nie tylko romantycznych) to oczywiste, że rozmowę prowadzą obie strony, ale ku mojemu zaskoczeniu wielu o tym nie wie, albo zapomina, nie chce.

Ja tam preferuję wymianę zdań z obu stron. Ile można gadać!? tongue

A jak postrzegasz pojawienie się i istnienie chemii? Według Ciebie musi zaistnieć? Co jeżeli dobrze się z kimś dogadujesz, rozumiesz, ale nie ma tego czegoś, co dla niektórych jest wręcz obowiązkowe?

Nie jest to obowiązkowe. jeżeli dobrze się rozumiemy a nie iskrzy może być dla mnie fajnym kolegą/ przyjacielem. Najgorzej właśnie jak spotkania są po prostu nudne i męczące.


Ech.... nawet z fajnym kolegą czy przyjacielem musi się fanie rozmawiać;-)

14

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać
Coombs napisał/a:
kasia5266 napisał/a:
zatroskany internauta napisał/a:

Ja tam preferuję wymianę zdań z obu stron. Ile można gadać!? tongue

A jak postrzegasz pojawienie się i istnienie chemii? Według Ciebie musi zaistnieć? Co jeżeli dobrze się z kimś dogadujesz, rozumiesz, ale nie ma tego czegoś, co dla niektórych jest wręcz obowiązkowe?

Nie jest to obowiązkowe. jeżeli dobrze się rozumiemy a nie iskrzy może być dla mnie fajnym kolegą/ przyjacielem. Najgorzej właśnie jak spotkania są po prostu nudne i męczące.


Ech.... nawet z fajnym kolegą czy przyjacielem musi się fanie rozmawiać;-)

No właśnie. Jeśli ma być fajnym kolegą musimy się dobrze rozumieć smile.

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać
kasia5266 napisał/a:

Nie jest to obowiązkowe. jeżeli dobrze się rozumiemy a nie iskrzy może być dla mnie fajnym kolegą/ przyjacielem. Najgorzej właśnie jak spotkania są po prostu nudne i męczące.

Mnie chodziło o ewentualny związek bez chemii, bo to, że taka osoba może zostać przyjacielem/kolegą to wiadome smile

16

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać

a ja lubię słuchać smile
kiedyś lubiłam gadać o sobie, mniej mnie interesowało co inni mają mi do powiedzenia, byłam na  intensywnym etapie życia co sprawiło, że byłam dość egocentryczna. ale później uświadomiłam sobie, że przez to czasem więcej gadam niż robię, rzucam słowa na wiatr. intensywny okres minął- osiągnęłam to co chciałam i wraz z tym przyszedł taki okres, że poczułam, że nie muszę już nikomu nic udowadniać, a poza tym już mi się nie chce gadać smile
teraz BARDZO lubię słuchać innych i wręcz uchodzę za małomówną i tajemniczą big_smile
wręcz uwielbiam gadatliwych facetów wink

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać
sosenek napisał/a:

a ja lubię słuchać smile
kiedyś lubiłam gadać o sobie, mniej mnie interesowało co inni mają mi do powiedzenia, byłam na  intensywnym etapie życia co sprawiło, że byłam dość egocentryczna. ale później uświadomiłam sobie, że przez to czasem więcej gadam niż robię, rzucam słowa na wiatr. intensywny okres minął- osiągnęłam to co chciałam i wraz z tym przyszedł taki okres, że poczułam, że nie muszę już nikomu nic udowadniać, a poza tym już mi się nie chce gadać smile
teraz BARDZO lubię słuchać innych i wręcz uchodzę za małomówną i tajemniczą big_smile
wręcz uwielbiam gadatliwych facetów wink

I weź tu poznaj czy masz milczeć, mówić o sobie dużo czy 50/50 wink

18

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać

Zatroskany, ilu ludzi tyle gustów - nie ma reguły, każdy preferuje co innego smile najważniejsze to być sobą, nadrzędna zasada wink

19

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać
zatroskany internauta napisał/a:
kasia5266 napisał/a:

Nie jest to obowiązkowe. jeżeli dobrze się rozumiemy a nie iskrzy może być dla mnie fajnym kolegą/ przyjacielem. Najgorzej właśnie jak spotkania są po prostu nudne i męczące.

Mnie chodziło o ewentualny związek bez chemii, bo to, że taka osoba może zostać przyjacielem/kolegą to wiadome smile

Związek bez chemii to nie smile. Zatroskany zależy jeszcze o czym się mówi. Jak facet narzeka na swoje ex i znajomych to dla większości kobiet jest spalony na starcie.   
To tak na marginesie. A ogólnie najlepiej 50/50. Wtedy tworzy się relacja smile.

20

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać

Ale po co ta generalizacja? Ludzie ogólnie często nie potrafią słuchać, bez względu na płeć. To nie jest jakaś cecha przypadająca jednie mężczyznom.  Nie jest to kwestia płci, a charakteru. Jeśli ktoś jest narcyzem, to będzie słyszał, ale nie koniecznie słuchał. Może się nawet zdarzyć, że nie dopuści drugiej osoby do głowy, mówiąc tylko o sobie.

Coombs napisał/a:

Rozmowa to dialog. A nie narzekanie, że ktoś nie słucha...

Jeśli ktoś nie słucha to jak najbardziej nie należy zmienić rozmówcę/słuchacza. smile Co komu po narzekaniu.
A ta kobieta, to może podświadomie oczekiwała, że ktoś w końcu jej powie dość.

Związek bez chemii to jak mydło bez tłuszczu. Można takie zrobić, pytanie brzmi - po co?


zatroskany internauta napisał/a:

(...)I weź tu poznaj czy masz milczeć, mówić o sobie dużo czy 50/50 wink

Wiele rzeczy w życiu robi się na wyczucie. Dlatego lepiej metodą małych kroków zamiast od razu opowiadać całe swoje życie.

21

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać

Niepotrzebna generalizacja, że to mężczyźni nie potrafią słuchać. I kobiety, i mężczyźni - kwestia indywidualna. Ja generalnie siebie uważam za dobrą słuchaczkę, ale też dużo zależy od dnia, ostatnio odkryłam. Jak mam dużo lekcji w ciągu dnia, gdzie poświęcam uczniom indywidualnym 100% uwagi przez 1h lub 1,5 i tak ze cztery czy pięć lekcji, to potem już nie mam ochoty na słuchanie, bo mam ograniczoną pojemność. Potrzebuje potem to na kogoś oddać i czasem niestety jestem w tym jednostronna. Po prostu się wyłączam, jak ktoś do mnie coś mówi xD

Ale to nie jest reguła. Generalnie raczej potrafię rozmawiać z ludźmi, to jest coś, czego się nauczyłam na studiach i w pracy, wcześniej tego nie umiałam. Myślę, że to też po części zdolność, jaką się posiada, której ktoś nas musi nauczyć.

22

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać
sosenek napisał/a:

(...) intensywny okres minął- osiągnęłam to co chciałam i wraz z tym przyszedł taki okres, że poczułam, że nie muszę już nikomu nic udowadniać, a poza tym już mi się nie chce gadać smile

To jest dla mnie ciekawe, możesz to rozwinąć?
Odebrałam to w taki sposób, że u Ciebie potrzeba mówienia, a tym samym skupiania na sobie uwagi (wspomniałaś o egocentryzmie), wynikała z potrzeby udowadniania czegoś innym, ale nie wiem czy słusznie. 

Monoceros napisał/a:

Ja generalnie siebie uważam za dobrą słuchaczkę, ale też dużo zależy od dnia, ostatnio odkryłam. Jak mam dużo lekcji w ciągu dnia, gdzie poświęcam uczniom indywidualnym 100% uwagi przez 1h lub 1,5 i tak ze cztery czy pięć lekcji, to potem już nie mam ochoty na słuchanie, bo mam ograniczoną pojemność. Potrzebuje potem to na kogoś oddać i czasem niestety jestem w tym jednostronna. Po prostu się wyłączam, jak ktoś do mnie coś mówi xD

Wydaje mi się, że to jest zupełnie normalne, że w którymś momencie odczuwamy przesyt - w tę albo w tę stronę. Ja na przykład, kiedy w pracy mam taki okres, że bez przerwy muszę mówić, rozmawiając z klientami, współpracownikami czy załatwiając jakieś sprawy (nie wspominając, że miałam w życiu epizod pracy na słuchawkach, na szczęście dawno temu), to wracając do domu marzę, żeby przez pół godziny najlepiej nikt już się do mnie nie odzywał i ja mogła do nikogo nie mówić. Zmęczony umysł potrzebuje ciszy dla zachowania równowagi. Nie ukrywam, że w takich chwilach po prostu uwielbiam wracać do pustego domu, bo wtedy nawet nie muszę o tę ciszę prosić.

23 Ostatnio edytowany przez Swanen (2017-11-07 00:33:21)

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać

Mam takie przeświadczenie, że ludziom, którzy wylewają z siebie potoki słów niewiele pozostaje w środku. To się potwierdza. Cięzko myśleć gadając bez przerwy i trudno też mówić coś mądrego godzinami.  Nie ma czasu przemyśleć. Gaduły są dla mnie męczące. Nie jestem w stanie prowadzić z nimi takiej konwersacji.

Olinka, moderatorki tutaj pracują jeszcze na innym etacie?

24 Ostatnio edytowany przez sosenek (2017-11-07 00:48:41)

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać
Olinka napisał/a:
sosenek napisał/a:

(...) intensywny okres minął- osiągnęłam to co chciałam i wraz z tym przyszedł taki okres, że poczułam, że nie muszę już nikomu nic udowadniać, a poza tym już mi się nie chce gadać smile

To jest dla mnie ciekawe, możesz to rozwinąć?
Odebrałam to w taki sposób, że u Ciebie potrzeba mówienia, a tym samym skupiania na sobie uwagi (wspomniałaś o egocentryzmie), wynikała z potrzeby udowadniania czegoś innym, ale nie wiem czy słusznie. 
.

Olinka, tak, byłam tak skupiona na sobie i swoich perypetiach, że czułam potrzebę ciągłego o tym mówienia, dzielenia się. Ale z tym udowadnianiem raczej chodziło mi o to, że dyskutowałam o jakiś tam swoich planach ze wszystkimi (facet, przyjaciele, znajomi, rodzina), konsultowałam, rozważałam (traktowałam tematy o mnie jako priorytetowe). A teraz już tego nie robię, robię swoje, nie pytam nikogo o zdanie, nie zamęczam nikogo moimi historiami z życia, nie muszę nikomu się tłumaczyć, forsować i udowadniać swoje racje.
Nie wiem czy wiesz już teraz co mam na myśli?;)

(to nawet widać po forum, kiedyś produkowałam różne tematy (wole nawet tego nie czytać:D), a teraz raczej nie czuje już takiej potrzeby smile

25 Ostatnio edytowany przez zatroskany internauta (2017-11-07 07:34:22)

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać
sosenek napisał/a:

Zatroskany, ilu ludzi tyle gustów - nie ma reguły, każdy preferuje co innego smile najważniejsze to być sobą, nadrzędna zasada wink

Myślę, że to wszystko kwestia wyczucia. Sam jeżeli spotkam kogoś z kim potrafię się dogadać bez problemu i niezręcznej ciszy, wówczas rozmowa odbywa się naturalnie po obu stronach smile

kasia5266 napisał/a:

Związek bez chemii to nie smile. Zatroskany zależy jeszcze o czym się mówi. Jak facet narzeka na swoje ex i znajomych to dla większości kobiet jest spalony na starcie.   
To tak na marginesie. A ogólnie najlepiej 50/50. Wtedy tworzy się relacja smile.

Widzisz, a ja znam dużo związków, które tego wyimaginowanego tworu zwanego chemią (w który osobiście nie wierzę) nie doświadczyły, zbudowały związek na szczerości, zaufaniu i teraz są szczęśliwymi małżeństwami z dziećmi. Oczywiście u niektórych uczucie pojawiło się po czasie. Jestem zdania, że lepiej jest podejść na trzeźwo niż z "motylami w brzuchu", gdyż wtedy instynkt jest przytłumiony i często podejmuje się irracjonalne decyzje, a później bardzo często tego żałuje.

26

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać
sosenek napisał/a:

Olinka, tak, byłam tak skupiona na sobie i swoich perypetiach, że czułam potrzebę ciągłego o tym mówienia, dzielenia się. Ale z tym udowadnianiem raczej chodziło mi o to, że dyskutowałam o jakiś tam swoich planach ze wszystkimi (facet, przyjaciele, znajomi, rodzina), konsultowałam, rozważałam (traktowałam tematy o mnie jako priorytetowe). A teraz już tego nie robię, robię swoje, nie pytam nikogo o zdanie, nie zamęczam nikogo moimi historiami z życia, nie muszę nikomu się tłumaczyć, forsować i udowadniać swoje racje.
Nie wiem czy wiesz już teraz co mam na myśli?;)

Tak, dziękuję za wyjaśnienie. Wykonałaś kawał pracy nad sobą, pewnie było warto, bo przypuszczam, że dzięki temu poprawiły się Twoje relacje z innymi ludźmi.

zatroskany internauta napisał/a:

Sam jeżeli spotkam kogoś z kim potrafię się dogadać bez problemu i niezręcznej ciszy, wówczas rozmowa odbywa się naturalnie po obu stronach smile

Ten brak niezręcznej ciszy jest całkiem niezłym wskaźnikiem jakości relacji, bo pokazuje, że dwoje ludzi czuje się w swoim towarzystwie bardzo swobodnie. Niemniej w przypadku nowych znajomości jest o nią znacznie trudniej, bo milczenie bywa odczytywane jak brak czegoś interesującego do powiedzenia, a to nie musi tak być - cisza bywa przecież bardzo wymowna i czasem lepiej nie mówić nic niż rozmawiać na siłę.


-----------
Swanen, Irydzie, to nie jest miejsce właściwe na takie dyskusje, dlatego odpowiedzi otrzymacie mailowo. Sprawdźcie, proszę, pocztę.
Uprzedzam, że posty stanowiące off top zostaną usunięte.

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać
Olinka napisał/a:

Niemniej w przypadku nowych znajomości jest o nią znacznie trudniej, bo milczenie bywa odczytywane jak brak czegoś interesującego do powiedzenia, a to nie musi tak być - cisza bywa przecież bardzo wymowna i czasem lepiej nie mówić nic niż rozmawiać na siłę.

Myślę, że wszystko zależy od podejścia. Osoby o podobnym charakterze i zainteresowaniach mogą gadać godzinami i stracić poczucie czasu nawet jeżeli nigdy wcześniej się nie spotkały (wiem z doświadczenia).

28

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać

Ależ oczywiście smile. Wspomniałam wyłącznie o rozmowie "na siłę", kiedy to któraś ze stron, albo obydwie, bardzo męczą się, żeby podtrzymać konwersację. Przy czym to absolutnie nie musi świadczyć o braku czegoś interesującego do powiedzenia, bo może być wynikiem zwykłego zdenerwowania. Z drugiej strony wydaje mi się, że trzeba mieć relatywnie wysokie poczucie własnej wartości, aby na początkowym etapie znajomości milczeć i nie czuć się z tym niezręcznie.

29

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać

Ogólna zasada jest jedna... Jak się rozmowa klei, jest ciekawa, tematów nie brak.. to i znajomość kwitnie.

30 Ostatnio edytowany przez zatroskany internauta (2017-11-07 15:05:49)

Odp: Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać

Zgadza się Olinka. Aczkolwiek i te momenty ciszy wcale nie są niczym złym, jeżeli idealnie wpasowują się w konstrukcję całej rozmowy. Ważne, by obie strony potraktowały to, jako coś normalnego, a nie problem (czasem milczeniem można wyrazić więcej niż słowami) smile

Posty [ 30 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Wielu mężczyzn nie potrafi słuchać

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024