witam szukam pomocy bo już nie daje sobą z tym rady. Mianowicie rozstałem się z dziewczyna (tzn ona zerwała ze ma zaręczyny)
Od tamtej pory było różnie ale ostatnio zaczęliśmy się spotykać ze sobą z powrotem lecz ona nie chciała związku tylko niby taka bliska przyjaźń chodziliśmy razem na wesela od czasu do czasu gdzieś razem wychodziliśmy. Nie chciała ze mną rozmawiać o uczuciach bo jak sama mówiła nie wie co do mnie czuje. nie raz chciałem ja podpytać dla czemu chce się ze mną spotykać a nie chce żebyśmy byli para. Wiem ze denerwowało ja moja praca i wyjazdy za granice od czasu do czasu. mówiłem jej ze jak zechce być ze mną to rzucę takie wyjazdy i zmienię prace. Teraz znowu przestała się do mnie odzywać spotykać próbuje jakoś z nią zagadać zapytać czy sobie kogoś znalazła czy ja coś zrobiłem źle odpowiedziała ze nie ma nikogo i ze nic złego nie zrobiłem po prostu stwierdziła ze nic z tego nie wyjdzie bo po dwóch latach spotykania się i rozmawiania nic nie przyniosło rezultatów. Co gorsze z tego wszystkiego powiedziała mi to dwa ni po tym jak dostałem od niej prezent na urodziny. teraz już nie wiem sam co mam ze sobą zrobić pojechałem raz do niej bez zapowiedzi ale teraz wiem ze był to mój błąd bo nie dość ze odprawiła mnie z kwitkiem to nie chciała nawet ze mną rozmawiać. Ona mieszak w innym mieście chodzi na spotkania imprezy. a ja zamknąłem się w domu i nie mogę się ogarnąć po tym wszystkim chociaż minęło już 4 lata od rozstania to wcinasz ja kocham i nie potrafię bez niej żyć proszę was pomóżcie mi znaleźć jakieś racjonalne wyjście z tego wszystkiego bo oszaleje od głupich pomysłów i tęsknoty za nią dodam jeszcze ze byliśmy razem 8 lat
Chcesz być dla niej furtką bezpieczeństwa i przyjacielem, do którego będzie wracać wypłakiwać się jak ten z tamtym ją rzucą? Czy chcesz być facetem, który ma swoje życie?
Jeżeli to pierwsze, to nie zmieniaj nic. W drugim przypadku polecam uciąć z nią kontakt, przeboleć stratę i zacząć żyć od nowa.
nie chce byc własnie furtka ostateczna stego co od niej wiem to nie miała nikogo od naszego rozstania ale tez nie dam reki odciac starasznie minie boli to ze bez powodu sie przestaje odzywac nie mowiac mi dla czemu i unikajac odpowiedzi nie wiem czym to jest spowodowane chociasz znam ja
Uważam że powinieneś żyć swoim życiem spróbować zapomnieć ,skupić się na sobie na swoich wartościach marzeniach i celach wtedy zawsze pojawia sie rozwiązanie a tak jak będziesz cały czas sie skupiał na niej to będziesz miał mętlik w głowie jeżeli jesteście sobie przeznaczeni to wtedy los sprawi ze znowu spotkacie się na swojej drodze...A teraz pozwól jej odejść najlepiej uciąć kontakt wtedy będziesz wiedział że to na prawdę koniec będzie ci łatwiej ,wiem ze nie jest to łatwe ale wierzę że jest kto na Ciebie czeka ta twoja druga połowka przy której będziesz sie budził i zasypiał ...
Niezły film sobie wgrałeś. Wgraj sobie inny. Mózg idzie zaprogramować tak aby nam służył. Ty programujesz go na "o, ja nieszczęsny, rzuciła mnie 2 dni po urodzinach". Zamiast tego wgraj sobie "o jaki ja szczęśliwy! Wolny! I tyle kobiet do poznania!". Coś w tym stylu. Twój mózg się zawiesił. Zrób sobie restart.