karolinadd napisał/a:Znają się 3 lata, w lutym 2017 postanowili że są razem.
Mieszkają niedaleko godzinę jazdy komunikacją miejską z 4 przesiadkami, czyli w zasadzie mogli by się spotykac dość często. Ona pracuje do 15:30, on pracuje do 16:00, mogli by się spotykac po pracy w Centrum, a jednak ich związek wygląda tak, że codziennie ze sobą SMSują, czasem pogadają przez tel.
Ona jest z daleka, wynajmuje tu pokój, ale na weekend jeździ 220 km do domu pociągiem.
Przy tak zorganizowanym dniu, z chłopakiem się spotyka najwyżej co 4-5 tygodni.
Być może nie uprawiają sexu, a może uprawiali go tylko 1 raz własnie w lutym i po tym postanowili że będą razem.
Czy to jest "związek" czy raczej tylko bardziej zażyła znajomość ?
Jeśli związek, to bardzo odbiegający od 'standardowego'. Chyba żeby uznać, że do powstania związku potrzebna jest słowna deklaracja a to, co się dzieje póżniej nie ma specjalnego znaczenia.
Tak serio, to po przeczytaniu powyższego odnoszę wrażenie, że dwoje ludzi potrzebowało nadać swojej znajomości nieco bardziej formalnego charakteru, aby wylądować w łóżku. A to jak się toczą koleje "związku" po "konsumpcji" pokazuje, że w tym łóżku niezbyt dobrze im poszło, bo nie ma kontynuacji. Gdyby wam obojgu przypadł namiętny poziom waszej znajomości do gusty, to przez następne miesiące nie moglibyście się od siebie odkleić. Tym bardziej, że nie wspominasz Autorko o jakichś wyraźnych trudnośćiach w waszych relacjach, które nie dałoby się ominąć przy odrobinie chęci.
Chyba nadszedł czas, abyś sobie i tej drugiej osobie wyraźnie powiedziała, że wasz "związek" z bliską relacją niewiele ma wspólnego. Dalej jesteście znajomymi, ale takimi którzy mieli jednorazowy seks. Jeśli szukasz prawdziwego związku to nie ma sensu blokowanie się na tej nierozwojowej znajomości.