Witam mam 18 lat i moim problemem jest samotnosc z powodu braku znajomych.
1 2017-11-01 15:59:05 Ostatnio edytowany przez Gara (2017-11-01 16:48:07)
Ludzie przychodzą i odchodzą. Nie masz w mieście żadnych grup tematycznych? Koło modelarskie, klub czytelnika, cokolwiek.
Wlasnie chodzi o to ze niczym sie nie interesuje jestem nudna dzieczyna ktora spedza czas przed komorka. W moim miescie jest duzo osob z gimnazjum ktore mnie znaja i raczejkontaktu odnawiac nie chca. Poprostu jest mi smutno ze przez sp, gim i teraz LO w ogole mi sie nie uklada nigdy nie mialam "bff" z ktora chodzilabym na zakupy czy cos w tym stylu. Od jąkigos czasu zaczelam zapijac smutki alkoholem co chyba dobre nie jest ale czuje ulge bo wkoncu jestem szczesliwa. Zapomnialam ze na dodatek mam problemy rodzinne ktore wpedzaja mnie w depresje.
Wlasnie chodzi o to ze niczym sie nie interesuje jestem nudna dzieczyna ktora spedza czas przed komorka. W moim miescie jest duzo osob z gimnazjum ktore mnie znaja i raczejkontaktu odnawiac nie chca. Poprostu jest mi smutno ze przez sp, gim i teraz LO w ogole mi sie nie uklada nigdy nie mialam "bff" z ktora chodzilabym na zakupy czy cos w tym stylu. Od jąkigos czasu zaczelam zapijac smutki alkoholem co chyba dobre nie jest ale czuje ulge bo wkoncu jestem szczesliwa. Zapomnialam ze na dodatek mam problemy rodzinne ktore wpedzaja mnie w depresje.
sciagnij tinder lub badoo. mozna tam tez poznac znajomych
No skoro masz problem z tym, że siedzisz z nosem w telefonie, to pora wychodzić bez telefonu. Tinder tu nie pomoże, Badoo też nie, skoro chodzi o przyjaciół, a nie o chłopaka. Schowaj czasami telefon i idź na spotkanie jakiejś grupy w swoim mieście. Na pewno jest tego sporo.
Jak zrozumiałam, został Ci jeszcze rok liceum? Tzn. jesteś w klasie maturalnej? Ja bym na Twoim miejscu ten rok przeznaczyła na porządną naukę, poszukiwanie jakiejś swojej pasji/hobby (ogółem coś, co lubisz, jakiś sport na przykład, albo coś innego) i próbę lepszego poznania samej siebie. Na internecie jest trochę różnych testów osobowości, testów predyspozycji zawodowych itp. To są czasami bardzo przydatne wskazówki. Dobrze jest siebie trochę poznać, wiedzieć, co sprawia nam przyjemność, co cieszy, dodaje energii, a co ją odbiera.
Natomiast koleżanki to cóż, jak tylko szkoła się skończy, to 90% ludzi i tak urywa znajomości, ewentualnie jakieś tam sporadyczne kontakty mają. Nie wiem czy to warto sie zarzynać o coś, co za chwilę i tak nie będzie miało żadnego wpływu na Twoje życie...
Rzecz jasna, przyjaciół warto jakichś mieć. Ale jeśli ten jeden rok przebolejesz bez nawet jednego - to przecież nie umrzesz od tego. A po skończeniu szkoły będziesz mieć naturalną okazję wejścia w nowe środowisko i poznania nowych ludzi, bo zapewne pójdziesz albo do dalszej szkoły (studia/szkoła policealna/jakieś kursy itp) albo do pracy. Więc okazje do spotkania nowych osób będziesz w życiu miała.
Rozumiem, że jest Ci ciężko bez życzliwych osób naokoło. Ale tak wygląda czasem życie. Są momenty, gdzie nikogo przy nas nie ma. Ale to nie musi przecież trwać wiecznie. Spotkasz nowe osoby, zaprzyjaźnisz się i to, że teraz nie masz znajomych, to nie znaczy, ze tak zawsze już będzie. Więcej optymizmu na przyszłość Ludzi jest wszędzie pełno, jeśli jakieś tam osoby nie chcą mieć z Tobą do czynienia (albo Ty z nimi) to nie są ostatnie osoby na tej planecie
Lepiej myśl o przyszłości, o wykształceniu, pracy, szukaniu dobrego partnera, a jak wejdziesz w nowe środowisko i będziesz poznawać ludzi, to na pewno z kimś się zaprzyjaźnisz. Wiadomo, że siedząc w domu i nie poznając nowych osób, to nie masz wyboru z kim sie zadajesz, w szkole masz te same osoby, a po szkole pewnie nie masz innych aktywności (jakichś kursów itp) więc to jest naturalne, ze nie masz - na TEN moment - kogo jak poznać. Skup sie na tym,co możesz zrobić teraz, a nie na tym, co nie możesz. Czyli jak pisałam, nauka, wzmacnianie swojej osobowości, poznawanie samej siebie (powinnaś sama ze sobą się poczuć dobrze, wtedy inne osoby też będą chętniej z Tobą szukać kontaktu). A znajomych poznasz, jak bedzie po temu odpowiedni czas i okazja.
Rozumiem cię doskonale. Do końca liceum nie miałam żadnej przyjaciółki wśród rówieśniczek tylko przyjaźniłam się z młodszymi koleżankami. A teraz studia, nowe miasto a ja nie znam nikogo. O ile nie jesteś panicznie nieśmiała tak jak ja, na pewno z kimś się jeszcze zaprzyjaźnisz, jak nie w lo (bo wnioskuje, że został ci rok) to na studiach. Możesz też poszukać przyjaciół w internecie, np. na grupkach na fb, ot takich z memami czy dotyczącymi porad do makijażu ;D