Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ, MIŁOŚĆ PRZEZ INTERNET » Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 24 ]

1 Ostatnio edytowany przez Kwiatuszekwianuszek (2017-10-29 13:00:23)

Temat: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?

Witam, chyba chciałabym sie troche wygadać ale głównie licze na opinie czy dobrze postąpiłam czy jednak zle. Ale od początku. Poznaliśmy sie jakies pół roku temu. Pojechałam ze znajomymi do innego miasta (około 2h drogi) na koncert. Po tym koncercie poznałam "jego" i wymienilismy sie numerami.
Napisał następnego dnia i tak juz pisalismy przez 3-4 miesiące.

Nigdy w życiu nie miałam tak wspaniałego kontaktu z żadnym mężczyzną, nie tylko patrzyłam na niego jako na przyszłego partnera ale stał sie również moim przyjacielem. Były często bardzo długie  rozmowy telefoniczne co nas bardzo zbliżało do siebie, ale w dalszym ciągu on nie chciał przyjechać. Tłumaczył sie tym, ze nie ma czasu.. Pozniej sie okazało, ze po prostu zastanawiał sie czy to ma sens (ja obawiałam sie tej odległości, która nas dzieli i fakt, ze wyjezdza za niecały rok na kilka lat za granice). W każdym razie ja juz po tym czasie miałam dość.
Codzienne rozmowy, martwienie sie o siebie, pokazywanie jak bardzo nam zależy a jednak nie przyjeżdzal (skoro dla niego związek na odległość to nie problem to chcialam aby mi to pokazał i przyjechał ) i postanowiłam zakonczyć tą znajomosc. Wtedy od razu chciał przyjezdzac, ale mi po tym wszystkim stawało sie to obojętne. Wiele razy kończył znajomość tzn próbował zrywać kontakt, blokował numer. Wiele razy pisał o zostaniu kumplami co pozniej obracał w żart a ja cierpiałam i za każdym razem cos we mnie pękało.

Ale do rzeczy. On 30 latek, który od zawsze chciał mieć żone i dziecko. Ja 22 latka, która nie ma w głowie zakładania rodziny, w kazdym razie nie na tym etapie życia. W dodatku jego wyjazd który może trwać 2 lata w najlepszym wypadku, a w najgorszym aż 7. Dla niego związek na odległość nie był problem..chociaż sam wybieral sie do mnie (2h drogi) ponad 3 miesiące. Mówił, ze jest samolot i mozna latać do siebie albo zamieszkac razem za granicą. Mnie ta wizja przerażała i blokowała ponieważ nigdy nie byłam nawet w poważnym związku a co dopiero ze starszym facetem mieszkać tak daleko od domu. Po ponad 4 miesiącach sie spotkalismy, oczywiście nie  bylo tak wspaniale jak przez telefon (czułam sie troche jak z kims zupełnie obcym) ale na 2 kolejnych spotkaniach było juz lepiej. On chciał ze mną być ale ja sie wahałam. Planuje jechac za rok na studia do innego miasta - gdzieś w głowie miałam, ze spotkam niejednego takiego faceta i nie będę musiała się męczyć tyle lat w związku na odleglość. To wszystko sprawiało, ze nie potrafilam podjąć decyzji, między nami było zle, on był agresywny przez nieumiejętność podjęcia decyzji z mojej strony.
Napisałam mu wiadomość w której chcialam sprawdzić czy jeszcze mu zależy ale on to odebrał jako koniec znajomości i mnie zablokował. O czym nie wiedziałam i dopiero po tygodniu napisałam z innego numeru. W ciągu tego czasu doszło do mnie jak bardzo mi na nim zależy i zaczęlam myslec zupełnie  inaczej o tej relacji. Chciałam z nim być, poczułam, ze to moze być to coś. Chyba przez ten czas go pokochałam.

Gdy odpisał okazało sie, ze zaraz po zakonczeniu ze mną kontaktu zaczął spotykać sie z 18 letnią dziewczyną, która od jakiegos czasu kręciła sie wokół niego.
Ale o dziwo nasz kontakt był calkiem dobry, powiedziałam mu jak bardzo mi na nim zależy i o chęci bycia z nim.  Widzialam, ze jest nadzieja (mieliśmy powolutku taki kontakt jak wczesniej) i postanowiłam pojechać do niego i pokazać, ze to co mówiłam bylo prawdą. Dodam, ze minęło połtora tygodnia od rzekomego zakonczenia naszej relacji. Wiele razy pisał mi "wystarczyłoby zebyś przyjechała chociaz raz i pokazała tym jak Ci zalezy". Myslałam, ze robie dobrze ale rzeczywistość była inna. Wyszedł do mnie na chwilę aby powiedzieć, ze to koniec, nie chcial rozmawiać i totalnie zignorował.  Na następny dzien zaczął mnie obwiniać za to wszystko. Pisać o moim nagannym zachowaniu. Stwierdził, ze nie dałam mu pomyślec po naszym pozytywnym kontakcie ostatnio  (jeszcze sie wahał) a teraz zepsułam wszystko i juz na pewno nic z tego nie będzie. Po tym jak mnie potraktował to juz nie chce z nim być.. ale wydawało mi sie, ze nic takiego nie zrobiłam. Ani go nie błagałam, ani nie prosiłam, nie płakałam.. chcialam tylko pokazać, ze nie rzucam słow na wiatr. W dodatku czekałam z 2h aż sam wyjdzie i zechce porozmawiać. A jeżeli nic z tego ma juz nie byc to przynajmniej pogadać z nim normalnie ostatni raz w zyciu.
Moge jeszcze dodać, ze kilka razy pisał mi o uczuciu do mnie ale jak stwierdził gdy przyjechałam to wynikało z sytuacji.. Niektóre wiadomości być moze. Ale nie wszystkie i jestem tego pewna.
I tu mam kilka pytań.. czy naprawdę aż tak zle postąpiłam? Czy było warto ? Czy był sens pakować sie w taką znajomość na odległość ? Co o tym sądzicie ?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?

Troche to pomieszane i ciezko jakos to w kupe poskladac ale czy warto w tych czasach pakowac sie w zwiazek na odleglosc.To jest fajne zawsze na poczatku ale pozniej rzadko kiedy zdarza sie ze zwiazki przetrwaly te probe.Pisalas ze on tam sie z kims zaczal spotykac czyli nie byl w sumie staly w uczuciach wobec Ciebie.Nic zlego nie zrobilas tylko troszke sie pogubiliscie a dziwne ze przez te 3 miesiace nie byl w stanie do ciebie pojechac.Jako facet zrobilbym to bez wahania gdyby mi zalezalo i nie patrzalbym na odleglosc.Na twoim miejscu powaznie bym sie zastanowil czy warto sie w to pakowac bo moze byc ciezko gdy cokolwiek zaczniecie.

Odp: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?
Szary80 napisał/a:

Troche to pomieszane i ciezko jakos to w kupe poskladac ale czy warto w tych czasach pakowac sie w zwiazek na odleglosc.To jest fajne zawsze na poczatku ale pozniej rzadko kiedy zdarza sie ze zwiazki przetrwaly te probe.Pisalas ze on tam sie z kims zaczal spotykac czyli nie byl w sumie staly w uczuciach wobec Ciebie.Nic zlego nie zrobilas tylko troszke sie pogubiliscie a dziwne ze przez te 3 miesiace nie byl w stanie do ciebie pojechac.Jako facet zrobilbym to bez wahania gdyby mi zalezalo i nie patrzalbym na odleglosc.Na twoim miejscu powaznie bym sie zastanowil czy warto sie w to pakowac bo moze byc ciezko gdy cokolwiek zaczniecie.

Cięzko bylo mi przełożyć tutaj 6 miesięczną relacje aby nie napisać kilku stron, zdaje sobie sprawe, ze to co napisałam jest pomieszane.
Tak, nie był stały w uczuciach. Zabolało mnie to, w dodatku jest juz z tą osobą w poważnym związku.. czy to jest normalne? nie wiem..
Dlatego nie chcialam sie w to wszystko pakować (przez tą odległość i róznice wieku) ale nigdy w zyciu nie mialam tak dobrego kontaktu z żadnym facetem i bardzo trudno mi było z tego zrezygnować.
Ale najbardziej teraz zastanawia mnie czy ten mój przyjazd rzeczywiście był taką głupotą ? Myslalam, ze wlasnie sie ucieszy a tu jeszcze budował we mnie poczucie winy.

4

Odp: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?
Kwiatuszekwianuszek napisał/a:
Szary80 napisał/a:

Troche to pomieszane i ciezko jakos to w kupe poskladac ale czy warto w tych czasach pakowac sie w zwiazek na odleglosc.To jest fajne zawsze na poczatku ale pozniej rzadko kiedy zdarza sie ze zwiazki przetrwaly te probe.Pisalas ze on tam sie z kims zaczal spotykac czyli nie byl w sumie staly w uczuciach wobec Ciebie.Nic zlego nie zrobilas tylko troszke sie pogubiliscie a dziwne ze przez te 3 miesiace nie byl w stanie do ciebie pojechac.Jako facet zrobilbym to bez wahania gdyby mi zalezalo i nie patrzalbym na odleglosc.Na twoim miejscu powaznie bym sie zastanowil czy warto sie w to pakowac bo moze byc ciezko gdy cokolwiek zaczniecie.

Cięzko bylo mi przełożyć tutaj 6 miesięczną relacje aby nie napisać kilku stron, zdaje sobie sprawe, ze to co napisałam jest pomieszane.
Tak, nie był stały w uczuciach. Zabolało mnie to, w dodatku jest juz z tą osobą w poważnym związku.. czy to jest normalne? nie wiem..
Dlatego nie chcialam sie w to wszystko pakować (przez tą odległość i róznice wieku) ale nigdy w zyciu nie mialam tak dobrego kontaktu z żadnym facetem i bardzo trudno mi było z tego zrezygnować.
Ale najbardziej teraz zastanawia mnie czy ten mój przyjazd rzeczywiście był taką głupotą ? Myslalam, ze wlasnie sie ucieszy a tu jeszcze budował we mnie poczucie winy.



Wyjazd glupota nie jest bo sprobowalas.Zawsze jak cos nie wypali to zalujemy ze cos niepotrzebnie zrobilismy skoro to i tak nic nie dalo.Widac ze koles nie byl pewny swoich uczuc do Ciebie bo od razu sobie kogos znalazl.Teraz ludzie w wiekszosci zartuja sobie z naszych uczuc i maja gdzies to co czujemy.Jak dla mnie musisz ochlonac po tym wszystkim i zapomniec.Kiedys znajdziesz sobie kogos innego nawet do pogadania a o nim zapomnij.Jak sie kiedys odezwie bo tam moze sie zdarzyc to go olej albo napisz mu ze swoja szanse juz mial.

5

Odp: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?

Wiem, że to trochę obraźliwe, ale ja zawsze uważałam, że tego rodzaju relacja (głównie przez internet i telefon) to żadna relacja, a przynajmniej nie taka, w której można mówić o miłości, a na pewno nie o zaufaniu czy poznaniu drugiego człowieka. Czy dobrze rozumiem, że łącznie widzieliście się 4 razy (koncert, spotkanie po 4 miesiącach, a potem dwa następne spotkania)? I w takich warunkach poruszaliście temat wspólnego zamieszkania za granicą? Moim zdaniem to nierozsądne. Pomimo tego nie mogę powiedzieć, że postąpiłaś źle, przecież robiłaś jak czułaś, a i zawsze warto zobaczyć człowieka na żywo po raz kolejny, przekonać się, co powiem nam twarzą w twarz.

Odp: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?
Szary80 napisał/a:
Kwiatuszekwianuszek napisał/a:
Szary80 napisał/a:

Troche to pomieszane i ciezko jakos to w kupe poskladac ale czy warto w tych czasach pakowac sie w zwiazek na odleglosc.To jest fajne zawsze na poczatku ale pozniej rzadko kiedy zdarza sie ze zwiazki przetrwaly te probe.Pisalas ze on tam sie z kims zaczal spotykac czyli nie byl w sumie staly w uczuciach wobec Ciebie.Nic zlego nie zrobilas tylko troszke sie pogubiliscie a dziwne ze przez te 3 miesiace nie byl w stanie do ciebie pojechac.Jako facet zrobilbym to bez wahania gdyby mi zalezalo i nie patrzalbym na odleglosc.Na twoim miejscu powaznie bym sie zastanowil czy warto sie w to pakowac bo moze byc ciezko gdy cokolwiek zaczniecie.

Cięzko bylo mi przełożyć tutaj 6 miesięczną relacje aby nie napisać kilku stron, zdaje sobie sprawe, ze to co napisałam jest pomieszane.
Tak, nie był stały w uczuciach. Zabolało mnie to, w dodatku jest juz z tą osobą w poważnym związku.. czy to jest normalne? nie wiem..
Dlatego nie chcialam sie w to wszystko pakować (przez tą odległość i róznice wieku) ale nigdy w zyciu nie mialam tak dobrego kontaktu z żadnym facetem i bardzo trudno mi było z tego zrezygnować.
Ale najbardziej teraz zastanawia mnie czy ten mój przyjazd rzeczywiście był taką głupotą ? Myslalam, ze wlasnie sie ucieszy a tu jeszcze budował we mnie poczucie winy.



Wyjazd glupota nie jest bo sprobowalas.Zawsze jak cos nie wypali to zalujemy ze cos niepotrzebnie zrobilismy skoro to i tak nic nie dalo.Widac ze koles nie byl pewny swoich uczuc do Ciebie bo od razu sobie kogos znalazl.Teraz ludzie w wiekszosci zartuja sobie z naszych uczuc i maja gdzies to co czujemy.Jak dla mnie musisz ochlonac po tym wszystkim i zapomniec.Kiedys znajdziesz sobie kogos innego nawet do pogadania a o nim zapomnij.Jak sie kiedys odezwie bo tam moze sie zdarzyc to go olej albo napisz mu ze swoja szanse juz mial.

Pojechalam aby pózniej nie żałować. Ale najgorsze jest to, ze zwalał to wszystko na mnie i sugerował w dodatku ze gdyby nie ten moj przyjazd to moze by coś z tego jeszcze wyszlo a tak to zepsułam wszystko..
Już mi jest lepiej, poniekąd ciesze sie z tej sytuacji. Lepiej bedzie mi w normalnym związku- mając kogos blisko siebie.

7

Odp: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?
Kwiatuszekwianuszek napisał/a:
Szary80 napisał/a:
Kwiatuszekwianuszek napisał/a:

Cięzko bylo mi przełożyć tutaj 6 miesięczną relacje aby nie napisać kilku stron, zdaje sobie sprawe, ze to co napisałam jest pomieszane.
Tak, nie był stały w uczuciach. Zabolało mnie to, w dodatku jest juz z tą osobą w poważnym związku.. czy to jest normalne? nie wiem..
Dlatego nie chcialam sie w to wszystko pakować (przez tą odległość i róznice wieku) ale nigdy w zyciu nie mialam tak dobrego kontaktu z żadnym facetem i bardzo trudno mi było z tego zrezygnować.
Ale najbardziej teraz zastanawia mnie czy ten mój przyjazd rzeczywiście był taką głupotą ? Myslalam, ze wlasnie sie ucieszy a tu jeszcze budował we mnie poczucie winy.





Wyjazd glupota nie jest bo sprobowalas.Zawsze jak cos nie wypali to zalujemy ze cos niepotrzebnie zrobilismy skoro to i tak nic nie dalo.Widac ze koles nie byl pewny swoich uczuc do Ciebie bo od razu sobie kogos znalazl.Teraz ludzie w wiekszosci zartuja sobie z naszych uczuc i maja gdzies to co czujemy.Jak dla mnie musisz ochlonac po tym wszystkim i zapomniec.Kiedys znajdziesz sobie kogos innego nawet do pogadania a o nim zapomnij.Jak sie kiedys odezwie bo tam moze sie zdarzyc to go olej albo napisz mu ze swoja szanse juz mial.

Pojechalam aby pózniej nie żałować. Ale najgorsze jest to, ze zwalał to wszystko na mnie i sugerował w dodatku ze gdyby nie ten moj przyjazd to moze by coś z tego jeszcze wyszlo a tak to zepsułam wszystko..
Już mi jest lepiej, poniekąd ciesze sie z tej sytuacji. Lepiej bedzie mi w normalnym związku- mając kogos blisko siebie.



Nie sluchaj tych glupot z twoim przyjazdem bo to zart co powiedzial.Zapomnij o nim i uszka do gory.Bedzie dobrze.

Odp: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?
Rerka napisał/a:

Wiem, że to trochę obraźliwe, ale ja zawsze uważałam, że tego rodzaju relacja (głównie przez internet i telefon) to żadna relacja, a przynajmniej nie taka, w której można mówić o miłości, a na pewno nie o zaufaniu czy poznaniu drugiego człowieka. Czy dobrze rozumiem, że łącznie widzieliście się 4 razy (koncert, spotkanie po 4 miesiącach, a potem dwa następne spotkania)? I w takich warunkach poruszaliście temat wspólnego zamieszkania za granicą? Moim zdaniem to nierozsądne. Pomimo tego nie mogę powiedzieć, że postąpiłaś źle, przecież robiłaś jak czułaś, a i zawsze warto zobaczyć człowieka na żywo po raz kolejny, przekonać się, co powiem nam twarzą w twarz.

Nie jest to obrazliwe, sama mialam takie zdanie. Ale on widział to zupełnie inaczej.. dla niego to nie był absolutnie żaden problem..a moje myslenie było dla niego dziwne. Bo przecież jest skype, telefon, samolot.. a jak ludzie sie kochają to tylko to sie liczy.. Moze i tak jest ale co to za związek widywać sie z kims raz na miesiąc ?
Wiedzieliśmy sie tylko 4 razy. Skąd to planowanie u niego ? Raczej to bylo gdybanie.. co by było gdyby między nami coś wyszło. Pomimo tych 4 spotkan bardzo dużo rozmawialismy przez telefon i pisalismy.. chyba czuł, ze jest to coś wyjątkowego i może wyjdzie z tego poważna znajomość..(on poruszał temat wspolnej przyszłości, ale tylko teoretycznie jak mogłoby to wygladac i dlaczego związek na odległość nie jest az takim problemem).

Tak, robilam jak czułam..być może tez chciałam zobaczyć co mi powie na żywo.  Ale jeżeli moja wizyta nic by nie zmieniła to chciałam chociaż pogadać ten ostatni raz, niestety zostałam bardzo zle potraktowana z jego strony co chyba zakonczylo naszą relacje raz na zawsze.

Odp: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?
Szary80 napisał/a:


Nie sluchaj tych glupot z twoim przyjazdem bo to zart co powiedzial.Zapomnij o nim i uszka do gory.Bedzie dobrze.

Dzięki za miłe słowa. Mam nadzieje, ze jeszcze spotkam faceta z którym bede sie tak dogadywać jak z nim ;<

10

Odp: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?

Daj sobie spokoj, strata czasu. Popapraniec. Gdyby mu zalezalo, od razu by przyjechal. Utnij to jednym cieciem. Znajdz kogos w swoim wieku, kto bedzie z Toba na co dzien. Powodzenia.

Odp: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?
JetGirl napisał/a:

Daj sobie spokoj, strata czasu. Popapraniec. Gdyby mu zalezalo, od razu by przyjechal. Utnij to jednym cieciem. Znajdz kogos w swoim wieku, kto bedzie z Toba na co dzien. Powodzenia.

Niby nie przyjeżdżał bo tez myslał o tej różnicy wieku.. +moje nastawienie do znajomosci na odległość.. Teraz tak sobie mysle, ze gdy go "chciałam" to mu tak nie zależalo, ale gdy mialam dość i bylo mi juz obojętne to nagle mu tak bardzo zaczynało zależeć i chcial przyjezdzać jak najszybciej. Chore to bylo..
To juz jest zakonczone ale i tak cięzko jest sie z tym pogodzić..

12

Odp: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?
Kwiatuszekwianuszek napisał/a:
JetGirl napisał/a:

Daj sobie spokoj, strata czasu. Popapraniec. Gdyby mu zalezalo, od razu by przyjechal. Utnij to jednym cieciem. Znajdz kogos w swoim wieku, kto bedzie z Toba na co dzien. Powodzenia.

Niby nie przyjeżdżał bo tez myslał o tej różnicy wieku.. +moje nastawienie do znajomosci na odległość.. Teraz tak sobie mysle, ze gdy go "chciałam" to mu tak nie zależalo, ale gdy mialam dość i bylo mi juz obojętne to nagle mu tak bardzo zaczynało zależeć i chcial przyjezdzać jak najszybciej. Chore to bylo..
To juz jest zakonczone ale i tak cięzko jest sie z tym pogodzić..

Kwiatuszku, dobrze, że zachowałaś zdrowy rozsądek, szkoda jednak, że dałaś się nabrać na jego piękne słowa i teraz jest Ci ciężko.
Facet ściemniał od samego początku, a Ty niestety wierzyłaś i wyobrażałaś sobie, że jesteś w związku.
Przede wszystkim, gdyby mu zależało, jak pisze JetGirl, przyjeżdżałby do Ciebie częściej (2h jazdy, to w końcu nie jest jakaś niebotyczna odległość). Nie wierz, że przez te 6 m-cy nie bzykał na miejscu żadnej panienki, nie bądź naiwna, dlatego nie chciało mu się przyjeżdżać, a gdy Ty przyjechałaś, to:
"Wyszedł do mnie na chwilę aby powiedzieć, ze to koniec, nie chcial rozmawiać i totalnie zignorował.  ... Ani go nie błagałam, ani nie prosiłam, nie płakałam.. chcialam tylko pokazać, ze nie rzucam słow na wiatr. W dodatku czekałam z 2h aż sam wyjdzie i zechce porozmawiać.
Wierzyć się nie chce, że tak Cię potraktował. Jechałaś do niego 2h, a póżniej czekałaś kolejne 2 (gdzie, pod jego domem?), po czym on wyszedł i po prostu Cię spławił!!!???
To jedyna plama jaką dałaś i to nie względem niego, tylko samej siebie. Nie wiem czym przyjechałaś, ale skoro byłaś wcześniej umówiona, a on nie czekał, to trzeba było zrobić w tył zwrot i wracać. Zachował sie jak ostatni cham i jeszcze obarczył Cię winą.
"Myślał o różnicy wieku"? Jakoś nie przeszkadza mu teraz zadawć się z 18-latką i jaki to "powazny związek", jeśli on rzekomo planuje wyjazd za granicę?
Nie rób sobie żadnych wyrzutów, trafiłaś na oszusta i cwaniaka, który robi wodę z mózgu młodym dziewuszkom.
Z pewnością nie jesteś pierwsza i nie ostatnia. Zerwij z nim kontakt i wyciągnij wnioski.

13

Odp: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?
Kwiatuszekwianuszek napisał/a:
Szary80 napisał/a:


Nie sluchaj tych glupot z twoim przyjazdem bo to zart co powiedzial.Zapomnij o nim i uszka do gory.Bedzie dobrze.

Dzięki za miłe słowa. Mam nadzieje, ze jeszcze spotkam faceta z którym bede sie tak dogadywać jak z nim ;<



Jakim ''nim'' skoro on teraz nie jest przy Tobie?
Wbij sobie do swojej pieknej glowki ze ten nastepny bedzie jeszcze lepszy niz On.Powodzenia Ci zycze.

Odp: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?
josz napisał/a:
Kwiatuszekwianuszek napisał/a:
JetGirl napisał/a:

Daj sobie spokoj, strata czasu. Popapraniec. Gdyby mu zalezalo, od razu by przyjechal. Utnij to jednym cieciem. Znajdz kogos w swoim wieku, kto bedzie z Toba na co dzien. Powodzenia.

Niby nie przyjeżdżał bo tez myslał o tej różnicy wieku.. +moje nastawienie do znajomosci na odległość.. Teraz tak sobie mysle, ze gdy go "chciałam" to mu tak nie zależalo, ale gdy mialam dość i bylo mi juz obojętne to nagle mu tak bardzo zaczynało zależeć i chcial przyjezdzać jak najszybciej. Chore to bylo..
To juz jest zakonczone ale i tak cięzko jest sie z tym pogodzić..

Kwiatuszku, dobrze, że zachowałaś zdrowy rozsądek, szkoda jednak, że dałaś się nabrać na jego piękne słowa i teraz jest Ci ciężko.
Facet ściemniał od samego początku, a Ty niestety wierzyłaś i wyobrażałaś sobie, że jesteś w związku.
Przede wszystkim, gdyby mu zależało, jak pisze JetGirl, przyjeżdżałby do Ciebie częściej (2h jazdy, to w końcu nie jest jakaś niebotyczna odległość). Nie wierz, że przez te 6 m-cy nie bzykał na miejscu żadnej panienki, nie bądź naiwna, dlatego nie chciało mu się przyjeżdżać, a gdy Ty przyjechałaś, to:
"Wyszedł do mnie na chwilę aby powiedzieć, ze to koniec, nie chcial rozmawiać i totalnie zignorował.  ... Ani go nie błagałam, ani nie prosiłam, nie płakałam.. chcialam tylko pokazać, ze nie rzucam słow na wiatr. W dodatku czekałam z 2h aż sam wyjdzie i zechce porozmawiać.
Wierzyć się nie chce, że tak Cię potraktował. Jechałaś do niego 2h, a póżniej czekałaś kolejne 2 (gdzie, pod jego domem?), po czym on wyszedł i po prostu Cię spławił!!!???
To jedyna plama jaką dałaś i to nie względem niego, tylko samej siebie. Nie wiem czym przyjechałaś, ale skoro byłaś wcześniej umówiona, a on nie czekał, to trzeba było zrobić w tył zwrot i wracać. Zachował sie jak ostatni cham i jeszcze obarczył Cię winą.
"Myślał o różnicy wieku"? Jakoś nie przeszkadza mu teraz zadawć się z 18-latką i jaki to "powazny związek", jeśli on rzekomo planuje wyjazd za granicę?
Nie rób sobie żadnych wyrzutów, trafiłaś na oszusta i cwaniaka, który robi wodę z mózgu młodym dziewuszkom.
Z pewnością nie jesteś pierwsza i nie ostatnia. Zerwij z nim kontakt i wyciągnij wnioski.

No wlasnie nie bylam z nim umówiona, chcialam mu zrobić niespodziankę.. przyjechałam gdy on był w pracy (wiele razy mnie zapraszał zebym go wtedy odwiedziła bo moze sobie pozwolić bez problemu na takie spotkanie wtedy) ale oczywiście tez mi sie dostało bo był 'w pracy" a jakos wczesniej nie widział w tym problemu. Ta jego nowa uważa tak jak on- odległość to nie problem..można do siebie latać albo zamieszkac razem za granicą..
Niby mnie spławił bo przecież to zakonczone i byl już z kims..a ja tego nie uszanowałam.. ;/
Nie bylismy w związku bo dla mnie bylo za szybko, nie potrafiłam być z kimś po 3 spotkaniach ale wydawało mi sie, ze coś nas jednak łączy.
To, ze robi wode z mózgu to zauważyłam.. niestety w dalszym ciągu trochę sie obwiniam o te całą sytuacje..

Odp: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?
Szary80 napisał/a:
Kwiatuszekwianuszek napisał/a:
Szary80 napisał/a:


Nie sluchaj tych glupot z twoim przyjazdem bo to zart co powiedzial.Zapomnij o nim i uszka do gory.Bedzie dobrze.

Dzięki za miłe słowa. Mam nadzieje, ze jeszcze spotkam faceta z którym bede sie tak dogadywać jak z nim ;<



Jakim ''nim'' skoro on teraz nie jest przy Tobie?
Wbij sobie do swojej pieknej glowki ze ten nastepny bedzie jeszcze lepszy niz On.Powodzenia Ci zycze.

Skąd wiedziałeś, ze jest piękna big_smile Oby.. bardzo ciężko trafiam na kogoś kto mnie zainteresuje.. był drugim facetem na którym mi zależało.
Ale chyba rzeczywiście nie warto pakować sie w relację na odległość.. szkoda życia.

Odp: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?
josz napisał/a:

Kwiatuszku, dobrze, że zachowałaś zdrowy rozsądek, szkoda jednak, że dałaś się nabrać na jego piękne słowa i teraz jest Ci ciężko.
Facet ściemniał od samego początku, a Ty niestety wierzyłaś i wyobrażałaś sobie, że jesteś w związku.
Przede wszystkim, gdyby mu zależało, jak pisze JetGirl, przyjeżdżałby do Ciebie częściej (2h jazdy, to w końcu nie jest jakaś niebotyczna odległość). Nie wierz, że przez te 6 m-cy nie bzykał na miejscu żadnej panienki, nie bądź naiwna, dlatego nie chciało mu się przyjeżdżać, a gdy Ty przyjechałaś, to:
"Wyszedł do mnie na chwilę aby powiedzieć, ze to koniec, nie chcial rozmawiać i totalnie zignorował.  ... Ani go nie błagałam, ani nie prosiłam, nie płakałam.. chcialam tylko pokazać, ze nie rzucam słow na wiatr. W dodatku czekałam z 2h aż sam wyjdzie i zechce porozmawiać.
Wierzyć się nie chce, że tak Cię potraktował. Jechałaś do niego 2h, a póżniej czekałaś kolejne 2 (gdzie, pod jego domem?), po czym on wyszedł i po prostu Cię spławił!!!???
To jedyna plama jaką dałaś i to nie względem niego, tylko samej siebie. Nie wiem czym przyjechałaś, ale skoro byłaś wcześniej umówiona, a on nie czekał, to trzeba było zrobić w tył zwrot i wracać. Zachował sie jak ostatni cham i jeszcze obarczył Cię winą.
"Myślał o różnicy wieku"? Jakoś nie przeszkadza mu teraz zadawć się z 18-latką i jaki to "powazny związek", jeśli on rzekomo planuje wyjazd za granicę?
Nie rób sobie żadnych wyrzutów, trafiłaś na oszusta i cwaniaka, który robi wodę z mózgu młodym dziewuszkom.
Z pewnością nie jesteś pierwsza i nie ostatnia. Zerwij z nim kontakt i wyciągnij wnioski.

Poniej troche ja po jego przyjazdach zawaliłam bo nie przyjezdzalam (nie wiedzialam czy chce sie pakować w taką relacje). Zakonczylam to nieświadomie (nieporozumienie-on zle odebral wiadomosc). Jak chciałam to naprawić po tygodniu bylo za pozno - poznał inna. Zdaje sobie sprawe, ze wina leży po obu stronach ;(

17

Odp: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?
Kwiatuszekwianuszek napisał/a:

Poniej troche ja po jego przyjazdach zawaliłam bo nie przyjezdzalam (nie wiedzialam czy chce sie pakować w taką relacje). Zakonczylam to nieświadomie (nieporozumienie-on zle odebral wiadomosc). Jak chciałam to naprawić po tygodniu bylo za pozno - poznał inna. Zdaje sobie sprawe, ze wina leży po obu stronach ;(

Niczego nie zawaliłaś, byłaś ostrożna i słusznie. Po tygodniu był już z inną, to tylko świdczy o tym, jak mu na Tobie zależało.
Nie obwiniaj się i nie żałuj, naprawdę niczego nie straciłaś.

18

Odp: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?
Kwiatuszekwianuszek napisał/a:
Szary80 napisał/a:
Kwiatuszekwianuszek napisał/a:

Dzięki za miłe słowa. Mam nadzieje, ze jeszcze spotkam faceta z którym bede sie tak dogadywać jak z nim ;<



Jakim ''nim'' skoro on teraz nie jest przy Tobie?
Wbij sobie do swojej pieknej glowki ze ten nastepny bedzie jeszcze lepszy niz On.Powodzenia Ci zycze.

Skąd wiedziałeś, ze jest piękna big_smile Oby.. bardzo ciężko trafiam na kogoś kto mnie zainteresuje.. był drugim facetem na którym mi zależało.
Ale chyba rzeczywiście nie warto pakować sie w relację na odległość.. szkoda życia.


Domyslilem sie po twoim nicku ze jest piekna ;P
A wracajac do tematu to zapomnij o nim bo On ma juz inne zycie i to bez Ciebie.Mysle ze madra kobitka jestes i dasz sobie rade.Uszka do gory wink

Odp: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?
josz napisał/a:

Niczego nie zawaliłaś, byłaś ostrożna i słusznie. Po tygodniu był już z inną, to tylko świdczy o tym, jak mu na Tobie zależało.
Nie obwiniaj się i nie żałuj, naprawdę niczego nie straciłaś.

Zaczął spotykać sie z inną bo jak twierdzi- szkoda mu czasu i chce mieć kogos przy sobie. Niby nic w tym złego nie ma ale widocznie to co pisał (co czuje do mnie) nie było prawdą. Juz sie czuje lepiej, natłok mysli powoli ustępuje także ide do przodu big_smile

20

Odp: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?

To nie o odległości chodzi ,chociaż i ona ma swój wpływ na związki a o charaktery ,o chemię między wami .A tu widać tylko nerwówkę.Szkoda energii .Takie emocjonalne szarpaniny potrafią trwać i trwać a efekt ?.. . Nie kończy się to szczęśliwie .

Odp: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?
jolka.plus napisał/a:

To nie o odległości chodzi ,chociaż i ona ma swój wpływ na związki a o charaktery ,o chemię między wami .A tu widać tylko nerwówkę.Szkoda energii .Takie emocjonalne szarpaniny potrafią trwać i trwać a efekt ?.. . Nie kończy się to szczęśliwie .

Tzn ta odległość która jest teraz mi nie przeszkadza, bardziej chodziło o wyjazd na kilka lat za granicę. O charaktery ? pasowalismy do siebie, dlatego tak ciężko było mi zrezygnować. Co do tych emocji to cos w tym jest.. nie chce zwalać na niego ale często mi grał na emocjach i próbował manipulować.
Zastanawiam sie w dalszym ciągu .. czy warto było wchodzić w taki związek ? męczyć sie tyle lat w związku na odległość ? Chyba nigdy sie nie dowiem czy coś straciłam smile

Odp: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?
Szary80 napisał/a:
Kwiatuszekwianuszek napisał/a:
Szary80 napisał/a:


Jakim ''nim'' skoro on teraz nie jest przy Tobie?
Wbij sobie do swojej pieknej glowki ze ten nastepny bedzie jeszcze lepszy niz On.Powodzenia Ci zycze.

Skąd wiedziałeś, ze jest piękna big_smile Oby.. bardzo ciężko trafiam na kogoś kto mnie zainteresuje.. był drugim facetem na którym mi zależało.
Ale chyba rzeczywiście nie warto pakować sie w relację na odległość.. szkoda życia.


Domyslilem sie po twoim nicku ze jest piekna ;P
A wracajac do tematu to zapomnij o nim bo On ma juz inne zycie i to bez Ciebie.Mysle ze madra kobitka jestes i dasz sobie rade.Uszka do gory wink

Tak, ma inne życie i to beze mnie a ja juz za nim tęsknie.. pomimo tego jak mnie potraktował. Jemu jest o wiele lżej bo ma nową i o mnie z pewnością juz nawet nie myśli.. a ja nie moge sie za nic konkretnego zabrać bo siedzi mi w głowie hmm Boli mnie to.. stał sie również moim przyjacielem.. nigdy tak nie miałam hmm

23

Odp: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?

Powiem tak, ludzie nie pojawiają się znikąd hokus pokus i puff nowa dziewczyna.

Twój ex tak jak sama napisałaś ma parcie na żonę i dzieci. Ty nie byłaś chętna to pojawiła się następna. Trudno mówić abyś była dla niego wyjątkowa w takiej sytuacji.

Powiem więcej dojrzała osoba nie pakuje się od związku do związku bo a) umie sama być ze sobą b) wie że to są potecnjalne problemy.

Napisałaś że rzadko zalezy Ci na kimś. Czy nie lepiej aby tej drugiej osobie zależało dokładnie na Tobie a nie na zbudowaniu związku? Nie oceniam jednaj ani drugiej postawy ale wierzę w zasadę równowagi. Jeśli spotyka siędwójka ludzi i działa to na zasadzie że mogą być mają te same cele okey ale gdy dla tej jednej ważna jest ta druga osoba a nie sam fakt związku i że wsumie ta osoba może być to jest problem. Brak równowagi.

Nie masz za kim tęsknic ani kogo żałować. To osoba potencjalnie trudna do związku. Zobacz najego zachowanie obwinianie Cie brak zrozumienia.

Jakby facet po tygodniu od zerwania miał nową to byłoby WTF. To byłoby dla mnie oczywiste jak mnie traktował byłam bo byłam. Część jego oczekiwań pewnie spełniałam ale miłość? -_- Wolne żarty.

On chce poważnego związku nic więcej. Podobnie jak część chce seksu i nic więcej.

Daje Ci ułudę że czekałby 7 lat że byłaś dla niego ważna ale to ułuda. Mówić można wiele. Może i by czekał ale nie za Tobą a kobietą która urodzi mu dzieci.

Nigdy nie wiesz co przyniesie rzeczywistość. Jedyne co można zrobić to żyć i zobaczyć co nam pokaże przyszłość i na nic się nie nastawiać bo to ją jakoś tajemniczo blokuje - peszy się widocznie i nie przychodzi.

Odp: Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?

mozzarellalight, jak miło to czytać.. mówiłam mu, ze ma parcie na zone i dziecko to sie ze mnie smiał.. może chce sam sobie udowodnić spotykając sie z 18latką, ze nie mam racji big_smile big_smile

W związku nie byliśmy bo dla mnie to bylo za szybko, ale fakt czułam sie jakbym w nim była. Stąd może tak szybkie zainteresowanie kolejną kobietą z jego strony zaraz po zakonczeniu znajomości ze mną.. ale tak czy inaczej jakby to co mi mówił o swoim uczuciu do mnie byłoby chociaż w połowie prawdą to raczej cięzko byloby mu wejść w poważną znajomosc z kims innym w tak krótkim czasie. Jak sam stwierdził - on chce aby ktoś przy nim był. Widocznie nie ma znaczenia kto tak jak napisałas..
Co do obwiniania mnie o to wszystko to zauważyłam juz duzo wczesniej tego typu zachowanie. Ilekroć wychodziło jakies nieporozumienie wina zawsze była po mojej stronie.. potrafił w taki sposób przedstawić sytuacje aby w tej jego główce zaświtała myśl, ze to ja jestem winna.. i tego sie pozniej trzymał.

Posty [ 24 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ, MIŁOŚĆ PRZEZ INTERNET » Czy warto było się pakować w taki związek na odległość ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024