Chodzi o kobietę. A jakże;-)
Otóż.. ładna, zgrabna.. ale. Te ale. Dziwnie się zachowuje. Pisaliśmy, a w mailach miła i czuła. Jednak już w mailach dało się wyczuć jakąś dziwną złość, wybuchowość.
Spotkaliśmy się. Było nawet miło. Do czasu.
Mimo, iż nic nas nie łączy, znamy się tylko, to zaczyna wchodzić mi na głowę. Krzyczy, nie da dojść do głosu, jest chorobliwie podejrzliwa, wybuchowa, impulsywna, kontroluje mnie na każdym kroku, śledzi mnie, wżera się w prywatność, od razu chce wiedzieć gdzie mieszkam, gdzie pracuję, chce znać mych znajomych, ! I wciąż mam się z czegoś tłumaczyć. I nagle staje się miła. Takie nagłe zmiany nastrojów.
Męczy mnie. Dusi. Kurde, jestem facetem, ale boje się takich zachowań... bo co będzie później.
Na początku dziwiłem się, dlaczego jest sama. Teraz chyba wiem...
Czy to jest ta sama ładna, zgrabna kobieta ?
http://www.netkobiety.pl/t107721.html
Tak. Mam ochotę wiać jak najdalej.
Nie ma z nią dyskusji. Wszystko wie najlepiej...
Czy to strata czasu?
A czy z Tobą jest wszystko w porządku?
Masz ochotę wiać, baba jest be a Ty się pytasz, czy to strata czasu?
Regulamin Forum wyraźnie mówi, że problemy jednego związku opisujemy w jednym wątku, dlatego ten zostaje zamknięty, a Ciebie proszę o kontynuację poprzedniego, zapoznanie się z naszymi zasadami i stosowanie do ich zapisów.
Z pozdrowieniami, Olinka