Czy to ze mną jest coś nie tak? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Czy to ze mną jest coś nie tak?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6 ]

1

Temat: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Hej wszystkim. Nie wiedziałam gdzie umieścić ten post, mam nadzieję,że wybrałam dobry dział. Jestem samotna. Mimo, że mam wiele ciepłych osób wokół mnie. Byłam w 3 letnim związku, facet mnie zdradził i zostawił. Byłam załamana. Pozbierałam się, schudłam,zmieniłam pracę, wyładniałam. Jestem młoda, studiuję, piszę licencjat, pracuje na pełen etat, wynajmuje mieszkanie, utrzymuje się sama. Jestem podobno atrakcyjna, umiem się wypowiedzieć, zachować, mam swoje zdanie. I co z tego... Mam jedną prawdziwą przyjaciółkę, na której zawsze mogę polegać i wpaniała mamę. I to wszystko. Moim problemem jest fakt,że przyciągam do siebie samych niedojrzałych ludzi. Nie twierdzę,że oni są głupi, a ja mądra i wspaniała, broń Boże. Tylko nie mogę znaleźć ludzi na podobnym etapie życia co ja, Jeżeli chodzi o facetów to już wgl porażka. Albo przyciągam maminsynków, albo ciapcie rapcie, z całym szacunkiem dla nich. Mam dosyć silny charakter, wiem czego chce, całe życie musiałyśmy radzić sobie z mamą same i musiałam się taka stać- silna. Tak bardzo chciałabym znaleźć kogoś kto się mną zaopiekuje, kto bedzie nosił spodnie, będzie o mnie dbał, przepuszczał pierwszą w drzwiach i pozwoli mi przy sobie czuć się kobieco i delikatnie. Nie jest tak,że kastruje swoich facetów i im na t nie pozwalam, a wręcz przeciwnie. Trafiam i przyciągam zwyczajnie same pierdoły, którym jest wygodnie,że mają kobietę która sama sobie radzi, bo przecież nie muszą wtedy robić nic. Ja wiem,że stać mnie na wiele, potrafię zrobić sporo w domu, radzę sobie finansowo itp.. ale już tak nie chcę. Chcę mieć faceta z krwi i kości, takiego który będzie potrafił powiedzieć "nie, zrobimy to i to", przejmie to wszystko co powinien robić facet, a ja w koncu bede mogla byc kobieta... Ale no nie da się, nie wiem co jest nie tak, co ja robię źle. Kazdy chlopak, przy bliższym poznaniu jest dokladnie tak samo mało męski jak poprzedni. Na dodatek mam uraz po zdradzie, bardzo źle wtedy to przechodziłam i mimo,że on też był taki mało męski to bardzo go kochałam. Już nie wiem co mam robić. Mało jest osób w moim wieku, które żyją już tak samodzielnie jak ja...a nawet jak poznaję kogoś starszego to okazuje się,że żyją na garnuszku mamusi. Nie mam nic do tego, ale ciężko mi zaakceptować fakt,że ja jako kobieta jestem już samodzielna i potrafię studiować dziennie, pracować, mieć swoje mieszkanie i życie towarzyskie, a mój  facet jest wielce zmęczony bo przecież te studia tak go wykańczają... no nie potrafię. Już nawet wygląd nie robi dla mnie praktycznie żadnego znaczenia, chyba już dojrzałam i zrozumiałam,że to się nie liczy. Zwyczajnie jeszcze NIGDY nie poznałam chłopaka, który byłby facetem, a nie chłopcem. Mam koleżanki, które mają takich chłopaków czy narzeczonych, a ja nawet nie mam takiego kolegi. Tak samo jest z koleżankami czy znajomymi. Lgną do mnie osoby, które są jeszcze bardzo niedojrzałe. Nie wiem z czego to wynika. I mimo,że ich bardzo lubie i szanuję, to nie bawi mnie już obgadywanie wszytkich dookoła jak w gimnazjum i poznawanie chłopaków pzez zaczepki na fb... Może ja robię coś źle? Może ktoś z was miał podobną sytuację i dostrzegł swój błąd? Dzięki za wszystkie rady. Pozdrawiam smile

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Na pewno z czegoś wynika. Popatrz na siebie, poszukaj, na pewno znajdziesz odpowiedź.

Jak piszesz o facetach, to tak sobie myślę, że jak ty jesteś taka pewna siebie, to przychodzą do ciebie osoby, które lubią, jak ktoś jest za nich pewny siebie. Przychodzą słabi, żeby się obronić, żeby poszukać schronienia, opieki. Generalnie (tak twierdzą teraz wszystkie modne poradniki) faceci boją się kobiet, które sobie same świetnie radzą. Bo nie mają okazji się wykazać, jako właśnie ci silni. Generalnie pod tym względem to facetom nie zazdroszczę, bo nie ogarniają, że kobiety żądają teraz wolności ale traktowania ich jak kobiety, coś  w stylu "czasem czuły, czasem barbarzyńca". To co mówisz, jest dla mnie zaskoczeniem, bo ja nie chcę faceta, który się mną zajmie i będzie podejmował za mnie decyzje i "nosił spodnie", bo ja wiem czego chcę i nikt nie musi mi tu życia ustawiać i wiedzieć lepiej ode mnie. Ale są takie kobiety, które tego chcą. A facet w sumie to nie wie, na którą trafi xD Więc rosyjska ruletka, albo trafi z tym otwieraniem drzwi na dziewczynę, której się to spodoba, albo na taką, która mu wygarnie, że ona też ma ręce i nie jest słabiutkim kwiatuszkiem. Albo nie otworzy i punkt dla niego, albo nie otworzy i zostanie skreślony, bo co to za niewychowany gbur.

Moim zdaniem czekasz, aż "będziesz w końcu mogła być kobietą". Czyli czekasz na czyjeś pozwolenie... A nie możesz być kobietą teraz?

3

Odp: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Sposób wychowania, warunki życia a przede wszystkim Twój charakter sprawiły, że jesteś samodzielnym i niezależnym człowiekiem. I teraz szukasz drugiego człowieka, byś mogła stać się przy nim zależna, niesprawna/mniej sprawna, niedecyzyjna i nie stanowiąca o sobie. Załóżmy, że znajdziesz takiego, który zdecyduje się, jak sama napisałaś, zaopiekować się Tobą. Co wówczas zrobisz ze sobą? Co zrobisz ze swą potrzebą bycia samodzielną i niezależną? Jak długo i jakim kosztem grać będziesz rolę tak odmienną od Twego charakteru i Twych doświadczeń? Co zrobisz, gdy owa rola przestanie Ci odpowiadać? Co powiesz wtedy owemu człowiekowi i jak go będziesz traktowała?


Chcesz znaleźć mężczyznę, by w końcu móc być kobietą. Teraz nie możesz? Przecież nią jesteś.
Chcesz znaleźć mężczyznę, by przy nim się czuć kobieco i delikatnie. Znaczy, chcesz go używać, by osiągnąć to, na co teraz nie chcesz się zdecydować. Bo i teraz możesz czuć się kobieco i delikatnie, z jakichś powodów na to się nie decydujesz.


Rozumiem, że było/jest Ci ciężko, że chciałabyś być w związku, ale zobacz kogo szukasz, o kim marzysz. Nie szukasz mężczyzny, który doceni to, jakim jesteś człowiekiem, który będzie Twym partnerem, który będzie szanował Ciebie. Marzysz o człowieku, dla którego będziesz przedmiotem i/lub małosprytną osobą, którego zdanie będzie miał za nic, który wsadzi Cię do klatki.


Skoro szukasz bliskich relacji, to schowaj kolce i zdejm stalowy pancerz, złagodniej, nie rezygnując przy tym z samodzielności i niezależności. Dla przytomnych mężczyzn nieatrakcyjną jest kobieta, którą zamierzasz się stać.

4 Ostatnio edytowany przez nataliabukwas (2017-09-17 11:29:05)

Odp: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Mysle ze z Toba jest wszystko ok. Poorostu jestes mloda jeszcze nie spotkalas odpowiedniego faceta. Nie martw sie lepiej byc samemu niz z byle kim smile Spelniaj marzenia, rozwijaj sie. Zastanow sie kogo szukasz. Moze masz za wysokie wymagania? Moze tylko wymagasz od partnera a sama uwazasz ze nic z siebie nie musisz dawac?

5

Odp: Czy to ze mną jest coś nie tak?
Wielokropek napisał/a:

Sposób wychowania, warunki życia a przede wszystkim Twój charakter sprawiły, że jesteś samodzielnym i niezależnym człowiekiem. I teraz szukasz drugiego człowieka, byś mogła stać się przy nim zależna, niesprawna/mniej sprawna, niedecyzyjna i nie stanowiąca o sobie. Załóżmy, że znajdziesz takiego, który zdecyduje się, jak sama napisałaś, zaopiekować się Tobą. Co wówczas zrobisz ze sobą? Co zrobisz ze swą potrzebą bycia samodzielną i niezależną? Jak długo i jakim kosztem grać będziesz rolę tak odmienną od Twego charakteru i Twych doświadczeń? Co zrobisz, gdy owa rola przestanie Ci odpowiadać? Co powiesz wtedy owemu człowiekowi i jak go będziesz traktowała?


Chcesz znaleźć mężczyznę, by w końcu móc być kobietą. Teraz nie możesz? Przecież nią jesteś.
Chcesz znaleźć mężczyznę, by przy nim się czuć kobieco i delikatnie. Znaczy, chcesz go używać, by osiągnąć to, na co teraz nie chcesz się zdecydować. Bo i teraz możesz czuć się kobieco i delikatnie, z jakichś powodów na to się nie decydujesz.


Rozumiem, że było/jest Ci ciężko, że chciałabyś być w związku, ale zobacz kogo szukasz, o kim marzysz. Nie szukasz mężczyzny, który doceni to, jakim jesteś człowiekiem, który będzie Twym partnerem, który będzie szanował Ciebie. Marzysz o człowieku, dla którego będziesz przedmiotem i/lub małosprytną osobą, którego zdanie będzie miał za nic, który wsadzi Cię do klatki.


Skoro szukasz bliskich relacji, to schowaj kolce i zdejm stalowy pancerz, złagodniej, nie rezygnując przy tym z samodzielności i niezależności. Dla przytomnych mężczyzn nieatrakcyjną jest kobieta, którą zamierzasz się stać.

Dziękuje Wam za odpowiedź smile Czytałam to co napisalas chyba z 10 razy... Bardzo Ci dziękuję. Chyba otworzyłaś mi oczy. Wszystkim co napisałaś. Zwyczajnie już tak długo musiałam radzić sobie sama, a co "najgorsze" świetnie mi to wychodzi, że zwyczajnie chciałam odmiany o 180' i zamiast szukać partnera, to szukam... ojca? Łapę się na tym,że podoba mi się to gdy mężczyzna zabrania czegoś swojej kobiecie... może dlatego,że mi nikt nigdy niczego nie zabraniał bo byłam tylko z mamą i sama wiedziałam,że nie wolno mi robić żadnych głupot bo muszę ją wspierać i jej pomóc. Nawet z tym pancerzem trafiłaś w sedno... z jednej strony zostałam dosyć konserwatywnie wychowana, a z drgiej strony to,że w moim życiu zawiodło mnie dwóch mężczyzn którym zaufałam- ojciec i praktycznie narzeczony, sprawiło,że ta już u podstaw konserwatywne poglądy stały się momentami bardzo twarde, to taka moja tarcza. Najgorsze jest to,że właśnie zdalam sobie sprawę jak bardzo ciężko będzie mi to zmienić sad

6

Odp: Czy to ze mną jest coś nie tak?

smile

Zamiast rozmyślać nad trudami zmian, to swą energię przeznacz na: odpowiedź na pytanie "Co mam zrobić, by zmienić swe nastawienie?" i działanie.
Wiem, że zdjęcie pancerza jest możliwe.

Posty [ 6 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Czy to ze mną jest coś nie tak?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024