Mam pytanie: w przypadku gdy mamy z mężem mieszkanie na kredyt, którego spłata potrwa jeszcze wiele lat, ale istnieje spór co do tego kto zatrzyma mieszkanie (i przepisze na siebie kredyt).
Kto zdecyduje o tym, kto ma przejąć mieszkanie i kredyt - sąd czy bank?
Czy sąd może odrzucić wniosek o rozwód z powodu wspólnego kredytu?
Oraz czy bank może rozwiązać umowę kredytową jeśli uzna, że nie godzi się na przepisanie kredytu dla jednej osoby (nawet jeśli nie ma żadnych zaległości w spłacaniu?)
Thx for any advice.
Hej, moja znajoma kiedyś była w takiej sytuacji i żadne z nich nie chciało wziąć mieszkania wiec je sprzedali z kredytem już po rozwodzie.
Trwało to trochę dłużej bo wiadomo mieszkanie z hipoteka ciężko sprzedać
Wspolny kredyt hipoteczny nie jest przesłanką do nieudzielenia rozwodu. Co do tego, przy kim zostanie mieszkanie, to może być kłopot, szczególnie jeśli nie ma dzieci. Gdyby były dzieci, to rodzic sprawujący opiekę zatrzymałby mieszkanie. Jeśli się sami nie porozumiecie, to sąd może może podzielić prawa do mieszkania i pozostanie wam tylko sprzedaż. Bank nie powinien wypowiedzieć umowy jeśli ten, który zatrzymał mieszkanie spłaca ale umowę trzeba będzie zmienić, bo trzeba zmienić kredytobiorcę. Najwięcej to ci powie doświadczony prawnik od rozwodów. Oni takie rzeczy na co dzień załatwiają i mają doświadczenie.