Ona mnie bije - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 16 ]

Temat: Ona mnie bije

Cześć

Jestem młodą osobą 20-25 lat, studiuje. Moja partnerkę poznałem ok 1,5 roku temu. Nie jest to zdrowa osoba, ponieważ od początku naszej relacji chciała wyizolować mnie od wszystkich kobiet- znajomych i koleżanek jakie znam. Mówiła mi że albo ona albo koleżanki, ale ja nigdzie nie wychodziłem z nimi, tylko czasem np pogadaliśmy na fb, jakaś lużna gadka o studiach i innych pierdołach, zero flirtu. Mi to nie pasowało ponieważ wiele z tych osób było bardzo miłych, pomagaliśmy sobie na studiach i były to dla mnie cenne relacje i znajomości, niektóre z tych osób znałem od wielu lat ale ona mi tego zabroniła. Mogłem mieć tylko kolegów, nic więcej. Jako, że zaczela mnie szatnazowac przed tym, że jak dalej bede pisał to z nami koniec zaczalem po kryjomu z nimi pisać i usuwałem wiadomości. Wtedy zaczela robić sie jeszcze bardziej zazdrosna- to ogolony opis sytauacji

Teraz chce przejść do tego co się wydarzyło wczoraj. 1 raz od 2 miesięcy chciałem się spotkać wieczorem z kolega, na 2-3 piwa. Gdy tylko pojechałem na miejscie bombarodwała mnie co chwile telefonami co robie, jak nie odbieralem wyzywala mnie w smsach co odpierdalam i generalnie byla jedna wielka klotnia. Omówilismy sie na 23:00, ze do niej przyjde i spedzimy razem reszte wieczoru. Niesttey uciekl mi pociag i spozniłem sie ok 40minut. I zaczelo sie, zaczela na mnie wjezdzac ze jestem klamca, ze ja oszukuje, ze napisze do mojego kumpla i mnie sprawdzi i generalnie zaczela wyrzucac mi wszystkie bledy z naszego ponad rocznego zwiazku. Ze mi nie ufa i ze jestem nikim. Trwalo to dobre pol godziny i juz nie moglem wytrzymac i powiedzialem jej ze albo sie uciszy albo ja wychodze ale ona jeszcze bardziej na mnie naskakiwala i robila sie nie znosna. Wtedy jej powiedzialem, ze nie bede tego tolerowal i ze ide do domu, a wtedy ona znow to zrobila, zaczela mnie bic po twarzy, ciagnac za wlosy, probowala mi skrecic kark i mowila ze jestem smieciem, ze jestem gnojem, ze mnie nienawidzi i ze jej zrujnowalem zycie i tylko probowalem ja odepchnac i wyjsc ale ona nie dawala mi spokoju i ciagnela mnie za wlosy z calej sily probowalem ja przytrzymac przez ten caly czas ale gdy tylko sie uspokajala i ja puszczalem znow to robila, z calej sily wpychala mi palce w oczy, jakby probowala je wydlubac, ja ją tylko delikatnie odpychalem na lozko i mowilem zeby sie ogarnela, ale jak z 3 pietrawyrzcila moje buty i probowala wyrzucic laptopa ktory jest bardzo drogi i cenny nie wyrztymalem zaczalem ja szarpac za wlosy ze jest chora. Wtedy zaczela mi grozic ze mi zniszczy zycie, ze udostepni moje kompromitujace zdjecia, ze nikt mnie nie bedzie lubil, ze moi rodzicie to smiecie i ze jej koledzy mnie dojadą. Trwalo to jakies 15 inut ta szarpanina, w pewnym momencie zaczela mnie bic piescia ale jak wiedziala ze to nic nie daje ( jestem duzy i jednnym machnieciem moglbym zrobic jej krzywde) zlapala za pusta butelke po piwie i chciala mnie uderzyc nia ale sie zawachala i odpuscila, WTedy zaczalem wolac jej wspollokatora zeby ja ogarnal a ona wtedy pobiegla do niego z placzem ze ja bije, ze sie nad nia znecam i zeby dzwonil na policje ze jestem pijany i chory. W miedzy czasie o polnocy ktos do niej dzwonil i nie chciala mi pokazac kto to byl. Caly poobdzierany wyszedlem z domu szukac butow a w miedzyczasie 2 jej kolegow przyszlo ( pewnie po nich zadzwonila ) a ja nie chcialem juz robic dziwnych akcji i wychodzic na debila i sie z nimi bic tylko zamowilem taksowke.

To nie 1 raz kiedy mnie pobila. 1 raz mialo miejsce ok 4 miesiace temu, w podobnych okolicznosciach ale nie moglem bez niej wytrzymac i wymieklem po 2 miesiacach i wrocilismy do siebie. ok miesiac temu bez wiekszego powodu znow byla klotnia i bila mnie piesciami, a gdy probowalem sobie pojsc bo znow nie moglem tego zniesc popchnela mnie z calej sily i upadlem. ok 2tyg temu podczas klotni ciagnela mnie za wlosy i bila z otwartej reki a na koniec z calej sily kopnela mnie w krocze.

Wiem ze pewnie pomyslicie ze jestem sierota itd, ale ja ja kocham i oddac jej to niebyłby dla mnie problem, ale nie chce jej bic.... Kocham ja.... co mam zrobic zeby o niej zapomniec, pomozcie

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Ona mnie bije

Czy to ta sama kobieta, o której pisałeś tu w 2015 roku, że chce ślubu i dzieci?
Bezimienny, poradzić Ci można tylko psychologa. Jesteś w toksycznym związku i to od dawna, już sam fakt, że chciała tego ślubu, że wymuszała go na Tobie, powinien dać Ci coś do zrozumienia. W ogóle ja nie rozumiem jak można dać się pobić dziewczynie, która na początku używa samych rąk. Ja rozumiem, gdyby od razu sięgnęła po jakieś narzędzie, albo walnęła w jajka, wtedy facet bezbronny, wiadomo. Ale żeby dać się szarpać, ciągnąć za włosy? Podobno jest drobna, rzucasz ją na łóżko (tak by jej krzywdy nie zrobić), wychodzisz z domu i nie wracasz. Dajesz jedną, jedyną szansę, jak szantaż emocjonalny i wyzwiska się pojawiają, to znów odchodzisz. A Ty tak sobie wmawiasz, że to miłość, że to ta jedyna, że bez niej żyć nie umiesz, że odejść nie potrafisz, ale dawać się bić, to potrafisz. Logika fenomenalna.

Teraz to już zakopany po uszy jesteś w toksycznym związku, ona zniszczyła Cię pewnie psychicznie gadając, że jesteś nikim, grożąc Ci, szantażując, że sama na obdukcje pójdzie. Ale czemu od razu nie reagowałeś, jak tylko widziałeś jej chore akcje? Czemu każdy tak łatwo sobie tą "ślepą miłość" wmawia???

3 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-08-27 22:20:58)

Odp: Ona mnie bije
Bezimienny napisał/a:

To nie 1 raz kiedy mnie pobila. 1 raz mialo miejsce ok 4 miesiace temu, w podobnych okolicznosciach ale nie moglem bez niej wytrzymac i wymieklem po 2 miesiacach i wrocilismy do siebie. ok miesiac temu bez wiekszego powodu znow byla klotnia i bila mnie piesciami, a gdy probowalem sobie pojsc bo znow nie moglem tego zniesc popchnela mnie z calej sily i upadlem. ok 2tyg temu podczas klotni ciagnela mnie za wlosy i bila z otwartej reki a na koniec z calej sily kopnela mnie w krocze.

Wiem ze pewnie pomyslicie ze jestem sierota itd, ale ja ja kocham i oddac jej to niebyłby dla mnie problem, ale nie chce jej bic.... Kocham ja.... co mam zrobic zeby o niej zapomniec, pomozcie

Masz trzy wyjścia z tej sytuacji. Ścisnąć pięść i wycelować jej prosto w nos. Co może wiązać się z kłopotami, ale zapamięta na całe życie. Pewnie już nie z Tobą. Chociaż pewnie będzie trzy razy myślała na przyszłość, zanim sięgnie po rękoczyny. Wtedy też zobaczy, że jej jedyną siłą jest Twój brak reakcji.
Drugie wyjście to zgłosić na Policję. Ewentualnie trzecie zostawić te badziewie. Czyli spakować się, otworzyć drzwi, powiedzieć do widzenie i koniecznie zamknąć drzwi elegancko i cicho.
I skończ pieprzyć o miłości, bo miłość jest to jednostronna. A Ty masz problem z uzależnieniem od niej. Baba gwałci Twoją postać.

4

Odp: Ona mnie bije

To jest inna dziewczyna, niedługo po tym poście rozstałem się z moją byłą. Bo zawsze jak pojawiały się takie akcje wmawiała, że to moja wina. Można dać się pobić, bo nie wiesz w jaki ona wpada szał, uderza na oślep jakby była w transie, nic się nie da zrobić. A te akcje zaczęły się stopniowo, kiedyś mnie uderzyła w reke mocno dwa razy, potem dała liścia i za kazdym kolejnym razem jest coraz gorzej. Ona wiele razy mną probowala manipulować a gdy nie jest tak jak ona chce zawsze grozi mi tym rozstaniem, ale ja ja nadal kocham i nie moge zrozumieć, ze to dla mnie jest zle. Ciągle chce się w to pchać...

5 Ostatnio edytowany przez Bezimienny (2017-08-27 22:27:07)

Odp: Ona mnie bije
Miłycham napisał/a:
Bezimienny napisał/a:

To nie 1 raz kiedy mnie pobila. 1 raz mialo miejsce ok 4 miesiace temu, w podobnych okolicznosciach ale nie moglem bez niej wytrzymac i wymieklem po 2 miesiacach i wrocilismy do siebie. ok miesiac temu bez wiekszego powodu znow byla klotnia i bila mnie piesciami, a gdy probowalem sobie pojsc bo znow nie moglem tego zniesc popchnela mnie z calej sily i upadlem. ok 2tyg temu podczas klotni ciagnela mnie za wlosy i bila z otwartej reki a na koniec z calej sily kopnela mnie w krocze.

Wiem ze pewnie pomyslicie ze jestem sierota itd, ale ja ja kocham i oddac jej to niebyłby dla mnie problem, ale nie chce jej bic.... Kocham ja.... co mam zrobic zeby o niej zapomniec, pomozcie

Masz trzy wyjścia z tej sytuacji. Ścisnąć pięść i wycelować jej prosto w nos. Co może wiązać się z kłopotami, ale zapamięta na całe życie. Pewnie już nie z Tobą. Chociaż pewnie będzie trzy razy myślała na przyszłość, zanim sięgnie po rękoczyny. Wtedy też zobaczy, że jej jedyną siłą jest Twój brak reakcji.
Drugie wyjście to zgłosić na Policję. Ewentualnie trzecie zostawić te badziewie. Czyli spakować się, otworzyć drzwi, powiedzieć do widzenie i koniecznie zamknąć drzwi elegancko i cicho.
I skończ pieprzyć o miłości, bo miłość jest to jednostronna. A Ty masz problem z uzależnieniem od niej. Baba gwałci Twoją postać.


Myślałem o tej policji, żeby to był gwóźdź do trumny do tego związku, ale czuje ze to wszystko byloby obrocone przeciwko mnie. Bo wybiegła do współlokatora, że ją bije, że ma ją ratować. A potem pokazałaby jakiegoś siniaka i powiedziała ze sie broniła... A kto by uwierzył na policji bez żadnych nagrań albo swiadków? dziewczynie 170cm i 50kg czy facetowi 190 90kg? Odpowiedź jest oczywista....

A po wczorajszym spotkaniu mam slady paznokci na plecach i brzuchu, podrapana twarz i leciała mi krew z nosa i ucha...

6

Odp: Ona mnie bije

Na moje to jestes piz**da do lania przez dziewczyny.  Biednego misia kolejna laska sprowadza do parteru (nie myl z partnerem - tego traktuje sie serio)

Szukasz problemu w kobietach? Moze latwiej bedzie w gacie zajrzec jak nie do glowy.

Odp: Ona mnie bije
namazu napisał/a:

Na moje to jestes piz**da do lania przez dziewczyny.  Biednego misia kolejna laska sprowadza do parteru (nie myl z partnerem - tego traktuje sie serio)

Szukasz problemu w kobietach? Moze latwiej bedzie w gacie zajrzec jak nie do glowy.

Powiedział co wiedział, czyli niewiele.

A ty autorze wątku, się zabezpiecz w jakieś materiały, bo jak zerwiesz z taką psycholką, to jeszcze pójdzie na policje i nakłamie z zemsty że ją maltretowałeś itp, ja nie żartuje.
I weź potem udowadniaj że ona kłamie, jak ci nikt nie uwierzy.

8

Odp: Ona mnie bije

Autorowi proponuję ogolić sobie głowę, przy następnej zadymie nie będzie miała Cie za co ciągnąć.

9

Odp: Ona mnie bije

To jest przemoc domowa, a Twoja partnerka jest toksyczna. Jedynym ROZSĄDNYM wyjściem z tej sytuacji było by rozstanie z nią. Odetnij się od niej całkowicie. Pomyśl sobie, że to się dzieje po roku związku, a co będzie za 20 lat? Szkoda życia, po rozstaniu pocierpisz trochę, ale jak będziesz trwał w tym związku, będziesz cierpiał wiele lat.

10

Odp: Ona mnie bije

Zgadzam sie z blimka. To jakis horror. Ona ma nierowno pod sufitem, ze tak powiem, i potrzebuje pomocy psychologa. Taka agresja nie jest niczym normalnym.

Zabieraj manatki i uciekaj od niej, gdzie pieprz rosnie, zanim Cie zniszczy kompletnie i zmarnuje Ci zycie. Mlody jestes, swiat przed Toba i na pewno znajdziesz normalna kobiete, ktora Cie doceni.

Tego kwiatu to pol swiatu :-).

11

Odp: Ona mnie bije
namazu napisał/a:

Na moje to jestes piz**da do lania przez dziewczyny.  Biednego misia kolejna laska sprowadza do parteru (nie myl z partnerem - tego traktuje sie serio)

Szukasz problemu w kobietach? Moze latwiej bedzie w gacie zajrzec jak nie do glowy.


Słuchaj, jak jesteś takim kozakiem i wyzywasz do pi**zd to co robisz na tym forum?  Kozak w necie, p***izda w świecie

12

Odp: Ona mnie bije
Bezimienny napisał/a:
namazu napisał/a:

Na moje to jestes piz**da do lania przez dziewczyny.  Biednego misia kolejna laska sprowadza do parteru (nie myl z partnerem - tego traktuje sie serio)

Szukasz problemu w kobietach? Moze latwiej bedzie w gacie zajrzec jak nie do glowy.


Słuchaj, jak jesteś takim kozakiem i wyzywasz do pi**zd to co robisz na tym forum?  Kozak w necie, p***izda w świecie

Wzajemne wyzywanie sie nic nikomu nie da ani niczego nie rozwiaze. Strata czasu po obu stronach. Bezimmienny, wez sobie do serca rady calej reszty i zrob cos z problemem, ktory masz, zamiast tracic czas na wyzywanie sie. Wiecej na tym skorzystasz.

13

Odp: Ona mnie bije
Bezimienny napisał/a:

Kozak w necie, p***izda w świecie


Ty to piszesz?


Bezimienny napisał/a:

Słuchaj, jak jesteś takim kozakiem...  Kozak w necie, p***izda w świecie


O się kolega rozbuchał. Lania dzisiaj nie dostałeś czy co? Szlabanu nie masz na internet czy z łazienki piszesz?



Bezimienny napisał/a:

...    to co robisz na tym forum?  Kozak w necie, p***izda w świecie

NO wyobraź sobie, że są mężczyźni (wiesz co różni ich od kobiet, wiesz?) których kobiety nie biją.

14

Odp: Ona mnie bije
Mama Emigrantka napisał/a:
Bezimienny napisał/a:
namazu napisał/a:

Na moje to jestes piz**da do lania przez dziewczyny.  Biednego misia kolejna laska sprowadza do parteru (nie myl z partnerem - tego traktuje sie serio)

Szukasz problemu w kobietach? Moze latwiej bedzie w gacie zajrzec jak nie do glowy.


Słuchaj, jak jesteś takim kozakiem i wyzywasz do pi**zd to co robisz na tym forum?  Kozak w necie, p***izda w świecie

Wzajemne wyzywanie sie nic nikomu nie da ani niczego nie rozwiaze. Strata czasu po obu stronach. Bezimmienny, wez sobie do serca rady calej reszty i zrob cos z problemem, ktory masz, zamiast tracic czas na wyzywanie sie. Wiecej na tym skorzystasz.


A kto się wyzywa? Ja nie mam 20-25 lat i nie jestem osobą i swój wiek też potrafię określić z dokładnością do roku... jak pisze....kto? Osoba bo jest osobą nie facetem (pierwsze słowa jego postu) i ma problem z określeniem swojego wieku. Dzieciakowi brakuje konsekwencji i tego organu, którego nazwy przez jego wrażliwość nie wymieniam. Trzeba pogłaskać biednego misia? Ooooo...i miodek...a może lepiej kubeł zimnej wody?

Ps. Język to tylko materia niosąca myśli i jesli ktoś nie potrafi odróżnić środków językowych od przekazu to...w szkołach jest niż.

15

Odp: Ona mnie bije

,,Wiem ze pewnie pomyslicie ze jestem sierota itd, ale ja ja kocham i oddac jej to niebyłby dla mnie problem, ale nie chce jej bic.... Kocham ja.... co mam zrobic zeby o niej zapomniec, pomozcie''
To są Twoje słowa
Moja rada
Kochaj ją sobie dalej, widocznie lubisz przemoc, hymmmm kazdy ma inne priorytety w życiu !!!!!
Masakra jakaś i dziecinada, brak słów hmm
Pozdrawiam Autora !!!

16

Odp: Ona mnie bije

Pozwolę sobie przypomnieć, że na forum obowiązują określone zasady, a akceptacja regulaminu, którą potwierdza każdy z nas w chwili rejestracji, zobowiązuje do podejmowania działań zgodnych z zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami oraz wystrzegania się używania określeń ubliżających innym użytkownikom. Uprzedzam, że kolejne posty naruszające tę zasadę będą bez uprzedzenia usuwane, a ich autorzy otrzymają ostrzeżenie.
Z pozdrowieniami, Olinka

Posty [ 16 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024