Maxin napisał/a:Nieodpowiedzialny pasuje do niego ,naprawdę ma dobrze w życiu ,nie martwi się niczym (dobra praca i zarobki,nie musi się martwić o jakiekolwiek rachunki bo wszystko sponsorują rodzice z którymi mieszka) a i tak widzi tylko szczęście i dobrobyt u innych ,sam uważa ze ma mało i jedynym celem jaki chce osiągnąć to kupno bardzo drogiego auta notabene słysze o tym zakupie od 2 lat . Kocham go,ale powoli zaczynają otwierać mi sę oczy ,ze przy jego boku niedługo bede się bardziej męczyć.
O widzisz! I docieramy do sedna problemu. Jego gadanie o waszych problemach na forum rodzinnym to tylko objaw czegoś znacznie groźniejszego, coś co zrujnuje Ci życie -- on nie jest dla Ciebie dobrym partnerem, bo jego mama wychowywała tak, aby mu było dobrze. Po ślubie albo sytuacja się jeszcze na sili (duże dziecko, ma "złą" żonę, ratuje się u mamy, rodziny, babci, bo one zawsze jakoś załatwiają problemy czy w piaskownicy, czy w szkole, czy w życiu dorosłym), albo zastąpisz mu mamę. Poprowadzisz życie, będziesz wszsystko robić, martwić się, płacić rachunki.
Bo zamiast spędzić normalnie czas razem ,wyjechać na wakacje nawet na weekend,ale gdzieś razem to słysze,ze jego celem jest auto.Czuje się odrzucana i jeszcze atakowana przez opinie INNYCH ZNAJOMYCH
Jak był mały to chciał zabawkę, jak był duży to chciał tableta, a teraz jak jest dorosły to dorósł do lepszej zabawki. Trzeba mu kupować. Niech chłopczyk sobie odkłada pieniążki do skarbonki, a jak uzbiera to sobie kupi auto. Wyobrażasz sobie, że bierzesz mu kasę ze skarbonki? I co na to jego mama? Babcia?
Młoda jesteś, nieco się zdystansuj, potem jeszcze bardziej i bardziej, aby za jakiś czas stwierdzić "nas już nie ma...". Jest mała szansa, że chłopak widząc, że się oddalasz zrozumie co jest ważne w życiu i czym prędzej za Tobą popędzi... Wątpię w to jednak, bo jego celem jest kolejna zabawka.