Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 29 ]

Temat: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.

Cześć.

Jakiś czas temu w nowym miejscu pracy poznałam faceta. W sumie to on mnie ''wyhaczył'', był bardzo miły, pomocny itd. Z czasem zaczął mnie podrywać, prawić komplementy, kokietować. Powiem szczerze, że zauroczyłam się w nim, coraz bardziej brakuje mi jego obecności, coraz częściej myślę o nim. Kontakt mamy jedynie w pracy i to nie każdego dnia.
Ostatnio powiedział, że stęsknił się za mną, moim uśmiechem, a nawet mu się śniłam. Kompletnie jednak nie wykazuje inicjatywy by tą znajomość przenieść poza pracę.
Postanowiłam, że to ja przejdę do działania. Zaproponowałam byśmy gdzieś wyskoczyli razem, ale zaczął coś kręcić, że nie za bardzo ma czas. Minęły 2 tygodnie, więc zaproponowałam kolejny raz i znowu podobna odpowiedź z jego strony. Zapytałam co robi poza pracą, że nie ma czasu to uśmiechnął się i powiedział, że czym mniej wiem tym krócej będę przesłuchiwana.

W pracy jednak bardzo często przychodzi do mnie, przesiaduje u mnie, więc czegoś tu zaczynam nie rozumieć. Zagaduje jaka to jestem fajna, jak to mu się podobam i nic??? Godzinki czy dwóch nie potrafi znaleźć by gdzieś wyskoczyć na kawę czy piwo? Z tego co wiem to nie jest w żadnym związku.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.
_Yamakasi_ napisał/a:

Z tego co wiem to nie jest w żadnym związku.

A skąd te dane? Moim zdaniem ten pan jest zajęty smile W związku trochę wieje nudą, to w pracy sobie pobajeruje, poflirtuje, podbuduje ego, a po pracy wraca grzecznie do dziewczyny/narzeczonej/żony i zmienia się w kochającego partnera smile

3

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.
_Yamakasi_ napisał/a:

W pracy jednak bardzo często przychodzi do mnie, przesiaduje u mnie, więc czegoś tu zaczynam nie rozumieć. Zagaduje jaka to jestem fajna, jak to mu się podobam i nic??? Godzinki czy dwóch nie potrafi znaleźć by gdzieś wyskoczyć na kawę czy piwo? Z tego co wiem to nie jest w żadnym związku.

Może nie ma ochoty na związek, ani nic więcej. Zwyczajnie jest miło i tyle.

4

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.

Jak on powie że jesteś fajna, albo posadzi jakiś komplement, to powiedz kolesiowi ostro -- "Nie słodź tak, bo jak zaproponowałam spotkanie, to się nie chciałeś umówić. I co mam myśleć? W związku jesteś?". Konkretnie do gościa, bo jak widać prowadzi jakieś gierki i w dodatku angażuje Cię uczuciowo.

5

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.
Gary napisał/a:

Jak on powie że jesteś fajna, albo posadzi jakiś komplement, to powiedz kolesiowi ostro -- "Nie słodź tak, bo jak zaproponowałam spotkanie, to się nie chciałeś umówić. I co mam myśleć? W związku jesteś?". Konkretnie do gościa, bo jak widać prowadzi jakieś gierki i w dodatku angażuje Cię uczuciowo.

Gary wyjaśnił prawidłowo! smile

6 Ostatnio edytowany przez _Yamakasi_ (2017-08-16 19:37:26)

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.

Zapytałam konkretnie o co mu chodzi. Zaproponował, że wypijemy kawę gdzieś po pracy i mi wszystko powie.

Właśnie wróciłam do domu. Wiecie co powiedział? Że chciałby mnie bliżej poznać, ale nie chodzi mu o żadne związki, ale jeśli mam ochotę na jakiś układzik to on jest bardzo chętny. Szczerze mówiąc zatkało mnie i to bardzo. Na tyle, że nie wiedziałam jak się zachować. Zapytałam tylko czy jest w związku na co odparł, że to jest nieistotne. On mnie nie pyta czy mam kogoś, bo go to nie interesuje.

7

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.
_Yamakasi_ napisał/a:

Zapytałam konkretnie o co mu chodzi. Zaproponował, że wypijemy kawę gdzieś po pracy i mi wszystko powie.

Właśnie wróciłam do domu. Wiecie co powiedział? Że chciałby mnie bliżej poznać, ale nie chodzi mu o żadne związki, ale jeśli mam ochotę na jakiś układzik to on jest bardzo chętny. Szczerze mówiąc zatkało mnie i to bardzo. Na tyle, że nie wiedziałam jak się zachować. Zapytałam tylko czy jest w związku na co odparł, że to jest nieistotne. On mnie nie pyta czy mam kogoś, bo go to nie interesuje.

Czyli znasz odpowiedź. Koleś jest w związku i ma w planach zdradzać swoją partnerkę z Tobą. Odpuść go czym prędzej.

8

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.

Najgorsze, że nie wiem jak mam się zachować w stosunku do niego, bo zapewne jutro znowu mnie odwiedzi w biurze.

Napisał mi wieczorem SMS o treści ''Ja do niczego nie namawiam, ale szkoda byłoby zrezygnować z czegoś co może przerodzić się w coś wspaniałego. Bardzo Cię lubię dlatego jestem z Tobą szczery i wiedz, że nie mam zamiaru Cię skrzywdzić. Decyzja należy do Ciebie piękna''

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.

Co za facet... Jeszcze zanim napisałaś, co Ci ostatecznie zaproponował, domyśliłam się, że jest w związku. Daj sobie spokój z tym kolesiem.

10

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.
_Yamakasi_ napisał/a:

Najgorsze, że nie wiem jak mam się zachować w stosunku do niego, bo zapewne jutro znowu mnie odwiedzi w biurze.

Napisał mi wieczorem SMS o treści ''Ja do niczego nie namawiam, ale szkoda byłoby zrezygnować z czegoś co może przerodzić się w coś wspaniałego. Bardzo Cię lubię dlatego jestem z Tobą szczery i wiedz, że nie mam zamiaru Cię skrzywdzić. Decyzja należy do Ciebie piękna''

Jesteś małą,bezbronną dziewczynką, że nie wiesz jak się zachować i jak wyznaczyć granicę? Ucinasz jego próby zaciągnięcia Cię do łóżka w zarodku.
Na pewno przerodzi się w coś wspaniałego - zwłaszcza dla jego kobiety. 

Jeśli jakimś cudem myślisz, żeby wejść w tę relację, bo już się zaangażowałaś emocjonalnie, to pomyśl proszę jakbyś się czuła, gdyby ten gość był Twoim facetem i wypisał takie rzeczy do innych kobiet.

11 Ostatnio edytowany przez Myszeczka23 (2017-08-16 23:55:58)

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.

Nie zadawaj sobie pytania co masz zrobić, tylko czego chcesz, czego potrzebujesz. Czy da Ci pełnie szczęścia sam seks z facetem? Czy Ci to wystarczy? Jesteś na to gotowa? Odpowiedz sobie na te pytania, a odpowiesz sobie na to co masz zrobić.

12

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.

Przynajmniej nie opowiada i nie ściemnia, że chciałby z tobą mieć dziecko, domek z większym ogródkiem i psa tongue

13 Ostatnio edytowany przez Myszeczka23 (2017-08-17 00:03:29)

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.
rinho91 napisał/a:

Jesteś małą,bezbronną dziewczynką, że nie wiesz jak się zachować i jak wyznaczyć granicę? Ucinasz jego próby zaciągnięcia Cię do łóżka w zarodku.
Na pewno przerodzi się w coś wspaniałego - zwłaszcza dla jego kobiety. 

Jeśli jakimś cudem myślisz, żeby wejść w tę relację, bo już się zaangażowałaś emocjonalnie, to pomyśl proszę jakbyś się czuła, gdyby ten gość był Twoim facetem i wypisał takie rzeczy do innych kobiet.

Tylko to nie jest pewne, czy on ma inną kobietę. Wszystko na to wskazuje, ale nadal tylko wskazuje

On-WuWuA-83 napisał/a:

Przynajmniej nie opowiada i nie ściemnia, że chciałby z tobą mieć dziecko, domek z większym ogródkiem i psa tongue

No dokładnie. Nie rozumiem więc czemu jest wyzywany. Ja tam go szanuję za to, że jest szczery. Robi z kobietami to co lubi i ma do tego prawo. Fajnie, że nie ściemnia.

14

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.
Myszeczka23 napisał/a:

Nie zadawaj sobie pytania co masz zrobić, tylko czego chcesz, czego potrzebujesz. Czy da Ci pełnie szczęścia sam seks z facetem? Czy Ci to wystarczy? Jesteś na to gotowa? Odpowiedz sobie na te pytania, a odpowiesz sobie na to co masz zrobić.

Kompletnie się nie zgadzam. Tak postępują egoistki. Nie buduje się szczęścia( nawet jeśli dotyczy tylko sfery seksualnej )na cudzym nieszczęściu. Jak poczuje się kobieta tego faceta jeśli dowie się o wszystkim? Nawet jeśli się nie dowie, to jest zwykłe podążanie za instynktami. Jestem na tym punkcie bardzo wrażliwy, ponieważ sam byłem zdradzony i kilka miesięcy minęło, zanim doszedłem do siebie...

15 Ostatnio edytowany przez rinho91 (2017-08-17 00:12:31)

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.
Myszeczka23 napisał/a:

Ja tam go szanuję za to, że jest szczery. Robi z kobietami to co lubi i ma do tego prawo. Fajnie, że nie ściemnia.


Szanujesz go za to, że chce zdradzać swoją partnerkę?


Nie, nie ma prawa robić tego co lubi, bo jest związany z inną kobietą. Czy ona godzi się na to by on uprawiał seks z innymi?

Nooo, fajnie, fajnie...


Interesuje go "układzik", "nieważne czy jest w związku" - jeśli coś nie zostało powiedziane otwarcie, nie znaczy, że nie jest prawdą.

16

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.

Ale ten facet nie powiedział, że z kimś jest! Powiedział tylko, żeby _Yamakasi_ nie zawracała sobie tym głowy czy kogoś ma czy nie, bo on ją o takie sprawy nie pyta.

17

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.
Myszeczka23 napisał/a:

Ale ten facet nie powiedział, że z kimś jest! Powiedział tylko, żeby _Yamakasi_ nie zawracała sobie tym głowy czy kogoś ma czy nie, bo on ją o takie sprawy nie pyta.

I już nie ma znaczenia czy z kimś jest, bo powiedział, żeby nie zawracała sobie głowy?

18

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.

W takim razie proponuję autorce by napisała do tego kolegi coś takiego: 'zastanawiam się nad Twoją propozycją, ale wezmę ją tylko i wyłącznie pod uwagę, jeśli się dowiem że nie masz nikogo. To jest dla mnie ważne i jeśli jesteś w związku, to muszę kategorycznie odmówić Ci.

19 Ostatnio edytowany przez rinho91 (2017-08-17 00:26:27)

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.
Myszeczka23 napisał/a:

W takim razie proponuję autorce by napisała do tego kolegi coś takiego: 'zastanawiam się nad Twoją propozycją, ale wezmę ją tylko i wyłącznie pod uwagę, jeśli się dowiem że nie masz nikogo. To jest dla mnie ważne i jeśli jesteś w związku, to muszę kategorycznie odmówić Ci.

Pełna zgoda smile Dla mnie podstawowe wartości i solidna moralność są bardzo ważne.

Gdyby większość ludzi kierowało się powyższymi zasadami, to 80% wątków na tym forum by w ogóle nie powstało.

20 Ostatnio edytowany przez Myszeczka23 (2017-08-17 00:26:58)

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.

Dla mnie też. Po prostu ja słowa tego faceta zrozumiałam tak, że on się od razu przestraszył, że ona pytając go o to, chciała by czegoś więcej. On tego nie chce, chce tylko seksu, więc nie powinno mieć to znaczenia czy jest sam. Po prostu myślę, że ten facet obawia się, że jak kobiety dowiadują się, że jest wolny, to zaczynają planować go mieć. Rozumiesz rinho91?

21

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.
Myszeczka23 napisał/a:

Po prostu ja słowa tego faceta zrozumiałam tak, że on się od razu przestraszył, że ona pytając go o to, chciała by czegoś więcej.

To Twoje domysły. Nie wiesz jak on odbiera takie słowa oraz nie wiesz tego, czy by się przestraszył.

Myszeczka23 napisał/a:

On tego nie chce, chce tylko seksu, więc nie powinno mieć to znaczenia czy jest sam.

Powinno. Ma to znaczenie fundamentalne.

Myszeczka23 napisał/a:

Po prostu myślę, że ten facet obawia się, że jak kobiety dowiadują się, że jest wolny, to zaczynają planować go mieć.

Tego również nie wiesz - bazujesz na własnych domysłach.

22

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.
_Yamakasi_ napisał/a:

Najgorsze, że nie wiem jak mam się zachować w stosunku do niego, bo zapewne jutro znowu mnie odwiedzi w biurze.

Napisał mi wieczorem SMS o treści ''Ja do niczego nie namawiam, ale szkoda byłoby zrezygnować z czegoś co może przerodzić się w coś wspaniałego. Bardzo Cię lubię dlatego jestem z Tobą szczery i wiedz, że nie mam zamiaru Cię skrzywdzić. Decyzja należy do Ciebie piękna''

Odpowiedziałbym tak:

"Okej! Czyli szukasz jakiegoś romansu, fuck friends, czy przyjaciele od seksu... ale ja nie mam doświadczenia w tych sprawach, pewnie bym się pogubiła w takiej relacji, więc może poszukaj bardziej doświadczonej pani... Bo ja jednak uznaję klasyczne relacje.. przyjaźń, miłość, bycie razem,
kimś ważnym dla siebie. Nie chce układów."

Potem za jakiś czas bym zapytał   "I jak u Ciebie? Znalazłeś damę do uciech i zabawy?"

Cel:

(1) nie narobić dziadoswa w relacjach w pracy
(2) odsunąć jegomościa od siebie

23 Ostatnio edytowany przez Myszeczka23 (2017-08-17 00:44:30)

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.

rinho91 zaczynasz mnie denerwować, a brałam Cię za mądrego faceta. Napisałam, że MYŚLĘ, a nie, że jestem pewna, że tak jest! A to różnica. Więc wiadome, że to są tylko moje domysły i mam tego pełną świadomość. To po pierwsze. Po drugie, nie wyrywaj moich słów z kontekstu, bo tego bardzo nie lubię. Nie twierdzę, że nigdy nie ma znaczenia, czy ktoś z kimś jest, czy nie, bo dla mnie ma to ogromne znaczenie. Nie toleruję zdrady i nigdy jej tolerować nie będę! Po prostu wydaję mi się, tak przypuszczam, że to jest szczery facet, który konkretnie mówi czego chce i nie chce niczego komplikować (typu: baba usłyszała, że nikogo nie mam i od razu próbuje mnie zaciągnąć do związku). Dlatego zaproponowałam więc autorce, by wyjaśniła temu koledze z pracy, że potrzebuje tej informacji, nie po to, aby sobie zacząć wyobrażać z nim związek, ale dlatego, że nie toleruje zdrady i musi mieć pewność, że jest sam, aby w ogóle zacząć się zastanawiać nad tym układem.

A potrzecie (to już tylko taki dodatek wyrwany z kontekstu) jeśli coś dodajesz do swojego postu, to bardzo Cię proszę dodawaj słowo "EDIT", wiele to ułatwi. I naprawdę Cię o to proszę, nie każę. wink

24

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.
Myszeczka23 napisał/a:

zaczynasz mnie denerwować, a brałam Cię za mądrego faceta.

Nie mam wpływu na Twoje emocje. Moje intencje są dobre. Dyskusja jest właśnie po to, żeby ścierać różne poglądy. smile

Myszeczka23 napisał/a:

Napisałam, że MYŚLĘ, a nie, że jestem pewna, że tak jest! A to różnica. Więc wiadome, że to są tylko moje domysły i mam tego pełną świadomość. To po pierwsze. Po drugie, nie wyrywaj moich słów z kontekstu, bo tego bardzo nie lubię. Nie twierdzę, że nigdy nie ma znaczenia, czy ktoś z kimś jest, czy nie, bo dla mnie ma to ogromne znaczenie. Nie toleruję zdrady i nigdy jej tolerować nie będę! Po prostu wydaję mi się, tak przypuszczam, że to jest szczery facet, który konkretnie mówi czego chce i nie chce niczego komplikować (typu: baba usłyszała, że nikogo nie mam i od razu próbuje mnie zaciągnąć do związku). Dlatego zaproponowałam więc autorce, by wyjaśniła temu koledze z pracy, że potrzebuje tej informacji, nie po to, aby sobie zacząć wyobrażać z nim związek, ale dlatego, że nie toleruje zdrady i musi mieć pewność, że jest sam, aby w ogóle zacząć się zastanawiać nad tym układem.

Ja o tym wiem, że to Twoje subiektywne zdanie. Tylko, że jak piszesz "Robi z kobietami to co lubi i ma do tego prawo."lub "chce tylko seksu, więc nie powinno mieć to znaczenia czy jest sam." to wyrażam swój sprzeciw smile


Myszeczka23 napisał/a:

A potrzecie (to już tylko taki dodatek wyrwany z kontekstu) jeśli coś dodajesz do swojego postu, to bardzo Cię proszę dodawaj słowo "EDIT", wiele to ułatwi. I naprawdę Cię o to proszę, nie każę. wink

Dzięki big_smile

P.S Przetrzesz się w rozmowach ze mną, to potem będziesz miała łatwiej w trakcie negocjacji smile

25

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.
rinho91 napisał/a:

Czyli znasz odpowiedź. Koleś jest w związku i ma w planach zdradzać swoją partnerkę z Tobą. Odpuść go czym prędzej.

Czy to jest Twój domysł, czy dałeś tutaj jasno do zrozumienia, że jesteś pewny, że facet ma kogoś?

I czy z całą pewnością możesz stwierdzisz, że ani przez sekundę nie zareagowałeś tak ostro, dlatego, że sam zostałeś zdradzony? Bo ja mam wrażenie, że jesteś wyczulony na tym punkcie, dlatego tak ostro potraktowałeś kolegę autorki.
Zbyt łatwo oceniasz, że ktoś na bank zdradza. To, że Ciebie zdradzono, nie oznacza, że wszyscy to robią.

Ja piszę: przeczuwam, że ten facet nikogo nie ma, ale mogę się mylić. Czy Ty jesteś w stanie napisać, że też się możesz mylić co do tego faceta?

26 Ostatnio edytowany przez rinho91 (2017-08-17 01:16:10)

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.
Myszeczka23 napisał/a:
rinho91 napisał/a:

Czyli znasz odpowiedź. Koleś jest w związku i ma w planach zdradzać swoją partnerkę z Tobą. Odpuść go czym prędzej.

Czy to jest Twój domysł, czy dałeś tutaj jasno do zrozumienia, że jesteś pewny, że facet ma kogoś?

Robi się coraz ciekawiej smile

Masz rację, to mój domysł. Istnieje jednak mała, ale kluczowa różnica w naszym wnioskowaniu. Moje oparte jest na przesłankach wynikających z informacji, które przedstawiła autorka posta, a Twoje oparte są na subiektywizmie.

Myszeczka23 napisał/a:

I czy z całą pewnością możesz stwierdzisz, że ani przez sekundę nie zareagowałeś tak ostro, dlatego, że sam zostałeś zdradzony? Bo ja mam wrażenie, że jesteś wyczulony na tym punkcie, dlatego tak ostro potraktowałeś kolegę autorki.

Myślę, że stanowczość mojej wypowiedzi wynikała w dużej mierze z aktu, który mnie spotkał, zgadzam się. Tym niemniej uważam, że kryterium prawdy mojej wypowiedzi powinna stanowić esencja logiczno-językowa, co do której nie mam sobie nic do zarzucenia.

Myszeczka23 napisał/a:

Zbyt łatwo oceniasz, że ktoś na bank zdradza. To, że Ciebie zdradzono, nie oznacza, że wszyscy to robią.

Napiszę, to co napisałem wyżej. Moje wnioskowanie oparte jest na przesłankach. Pełna zgoda co do tego, że nie wszyscy zdradzają.

Myszeczka23 napisał/a:

Ja piszę: przeczuwam, że ten facet nikogo nie ma, ale mogę się mylić.

A ja uważam, że kogoś ma. Clue problemu stanowi rozwikłanie tej zagadki przez autorkę posta smile

Myszeczka23 napisał/a:

Czy Ty jesteś w stanie napisać, że też się możesz mylić co do tego faceta?

Oczywiście, że tak. Nie mam z tym problemu. Mogę się mylić Myszeczka smile

27

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.

Tak jak napisałam: dużo wskazuje na to, że facet ma kogoś.
Więc podam co nie wskazuje i czemu ja mam co do tego wątpliwości.
Skoro facet nie miał problemu powiedzieć jasno i wyraźnie, że nie szuka związku, tylko czystego seksu, to czemu miałby obawiać się przyznać się, że kogoś ma? Mówiąc kobiecie, zauroczonej nim, że oczekuje tylko jednego, już jest praktycznie skazany na odrzucenie.

Ale tak, mam świadomość tego, że tak mi zaimponował tym, że był w tej kwestii szczery, że mam nadzieję, że ogólnie fajny z niego facet i go tak bronie. tongue
Zawiodę się, jeśli się okaże, że kogoś ma.

28

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.
_Yamakasi_ napisał/a:

Zapytałam konkretnie o co mu chodzi. Zaproponował, że wypijemy kawę gdzieś po pracy i mi wszystko powie.

Właśnie wróciłam do domu. Wiecie co powiedział? Że chciałby mnie bliżej poznać, ale nie chodzi mu o żadne związki, ale jeśli mam ochotę na jakiś układzik to on jest bardzo chętny. Szczerze mówiąc zatkało mnie i to bardzo. Na tyle, że nie wiedziałam jak się zachować. Zapytałam tylko czy jest w związku na co odparł, że to jest nieistotne. On mnie nie pyta czy mam kogoś, bo go to nie interesuje.

Przeczytałam odniesienia do tego posta, ale napiszę jak ja to widzę.

Opcje są w zasadzie dwie:
- facet nie chce angażować się z żadne związki, ale jak najbardziej interesuje go niezobowiązujący seks;
- ma ochotę na skok w bok, a Autorka na tyle wydała mu się zainteresowana jego osoobą, że zdecydował się jej to zaproponować, być może wcześniejszy flirt był czymś, co zwykło się nazywać "badaniem gruntu".

Osobiście optuję za drugą wersją, właśnie dlatego, że gdyby w związku nie był, to wyrażenie tego wprost niewątpliwie ułatwiłoby przekonanie Autorki do zaproponowanych, niezobowiązujących spotkań z seksem w tle, ale bez perspektywy (przynajmniej na wstępie, bo w końcu uczucia lubią nas zaskakiwać) na związek. Ujawnienienie akurat tej informacji, oczywiście jeśli byłaby wersją prawdziwą, nie stanowiło żadnego ryzyka, za to mogło zadziałać na plus. Jeśli jednak stwierdził, że jest to nieistotne (doprawdy?), to można się tylko domyślać intencji braku odpowiedzi na zadane pytanie.

29 Ostatnio edytowany przez Olinka (2017-08-17 01:44:59)

Odp: Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.

[post nieregulaminowy - usunięte przez moderację]

Posty [ 29 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Podrywa, kokietuje ale nic z tego nie wynika.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024