Postanowiłam napisać o moim problemie na forum, ponieważ mam już naprawdę dość, a dodatkowo nikt z moich bliskich nie potrafi zrozumieć mojego problemu, wręcz przeciwnie - uważają, że taki facet to skarb.
Jestem z moim chłopakiem od ponad dwóch lat. Nigdy nie mieliśmy między sobą jakichś większych konfliktów i bardzo się kochamy. Tyle tylko, że ja czuję się w tym związku od pewnego czasu bardzo samotnie. Kiedy poznałam się z moim chłopakiem to on poświęcał mi bardzo dużo czasu, aż zanadto. Jednakże po upływie czasu mój chłopak skupiał się głównie na swojej pracy, co z początku było dla mnie zrozumiałe. On ma swoją własną firmę, którą nieustannie musi kontrolować, ciągłe obowiązki zarówno w pracy jak i po pracy. Ja również mam swoje własne obowiązki i starałam się go zrozumieć... ale... wszystko przybrało na sile jeszcze bardziej i bardziej. Mój chłopak nawet w wolny dzień nie przestaje mówić o pracy, on cały czas tym żyje. Wszystkie tematy jakie porusza są związane właśnie z jego pracą. Mogłabym przyznać, że praca jest jego pasją i to jest z jednej strony fajne, bo zawsze bardzo się w nią angażuje, cieszy go każda pochwała klienta, robi wszystko zawsze dokładnie i perfekcyjnie, nieustannie dąży do rozwoju firmy, jest bardzo ambitny, zarabia dobre pieniądze. Dużo koleżanek zazdrości mi, że mój facet jest taki ambitny. Rodzina tak samo twierdzi, że to bardzo pracowity chłopak, a co najważniejsze - że jest na miejscu, a nie pracuje za granicą jak teraz większość naszych rodaków. Ja mimo wszystko czuję coraz większą frustrację. Jeszcze nie tak dawno bardzo mi imponowało podejście mojego faceta, ale teraz jestem już tym wszystkim zmęczona. Kiedy chłopak ze mną rozmawia to jest tylko praca. Kiedy nawet jedziemy gdzieś na wycieczkę dalej słucham o jego pracy. Nawet będąc rok temu nad morzem, cały czas mówił o pracy. To wszystko powoduje, że nie potrafię odczuć przy nim romantycznej atmosfery, jakiegoś głębokiego uczucia. Kocham go, jest dobrym chłopakiem, ale zaczynam się już gubić w tym wszystkim. To ja zawsze go gdzieś wyciągam, bo on po pracy nie ma ochoty gdziekolwiek wyjść i coś porobić - jest wiecznie zmęczony. Często pracuje również w weekendy. Rozmawiałam z nim czy nie powinien zatrudnić jakichś pracowników (ma tylko jednego), ale on twierdzi, że nie ma takiej potrzeby, bo on wie, że będzie musiał wszystko po tych pracownikach poprawiać, ponieważ nikt nie będzie starał się tak jak on i nikomu nie będzie tak bardzo zależało na pracy jak jemu. Przekonywałam go, że to z pewnością odciążyłoby go, że miałby więcej czasu dla siebie, ale on ciągle się upiera, że woli pracować tak jak teraz i mimo, że ma mało czasu to pieniądze są większe i praca jest wykonana perfekcyjnie. Czasami też słyszę od niego słowa - ''pójdziesz do pracy, to sama ciągle będziesz o niej myśleć i nie będziesz mieć na nic czasu''. Ja obecnie studiuję dziennie i dodatkowo dorabiam, mam pracę mgr na głowie, ciągłe praktyki, a mimo tego znajduję dla niego czas i zawsze to on był dla mnie najważniejszy. Kiedy się z nim widuję to nawet nie chcę go zanudzać tym, co u mnie na studiach i ogólnie moimi sprawami. Oczywiście czasem o czymś wspomnę, ale nie poruszam z nim ciągle tematów moich studiów, praktyk, itd.
Nie wiem już jak mogę na niego wpłynąć. Firma się ciągle rozwija, klientów jest bardzo dużo, co go tym bardziej napędza i motywuje. Mnie też to cieszy, ale to powoduje również, że mój facet jest nieobecny, bo nawet jak jest ze mną to i tak myślami jest w pracy. Czasem mam wrażenie, że jak gdzieś wyjdziemy razem to on robi to na siłę, żeby mnie uszczęśliwić, ale tak naprawdę zupełnie nie ma no to ochoty. Z drugiej strony, kiedy zostajemy w domu to wtedy on ciągle patrzy w telefon, śledzi różne aukcje na których kupuje sprzęty do pracy albo ogląda filmiki również związane z pracą. Dlatego wolę go wyciągać na rower, na spacer, na basen - gdziekolwiek, żeby go "uwolnić" od pracy, żeby przestał w końcu o tym myśleć i żeby mieć go dla siebie. Niestety to i tak nie działa.
Temat: Mój chłopak to pracoholik
Zobacz podobne tematy :
Odp: Mój chłopak to pracoholik
Na forum obowiązuje zasada "1 związek = 1 wątek". Zapoznaj się, proszę, z regulaminem forum i stosuj do jego zapisów. Pozdrawiam, Cslady