Witam,
potrzebuje rady jak rozwiazac problem wiekszego zainteresowania mojej dziewczyny szwagrem niz mnie samego.
Chce znalezc sposob, aby uswiadomic ja ze to co robi jest nie w porzadku wobec mnie, bo czuje sie przez to zle, gorszy i nie szanowany, nie doceniony. Nawet przypuszczam, ze byc moze ona cos do niego czuje sadzac to po jej zachowaniu. Cos zlego sie dzieje, tylko nie wiem co dokladnie czuje to.
Jestesmy ze soba rok. Od jakiegos czasu zauwazylem, ze moja dziewczyne interesuje bardziej chlopak jej siostry niz ja. Widze to po jej zachowaniu. Kiedy przyjezdzam do niej, nie wita sie ze mna tak jak z innymi domownikam, tj. z innymi siostrami i szwagrami. Przytula sie w pierwszej kolejnosci z nimi. Ja jestem na koncu. Choc zawsze podchodze do niej jako pierwszy mimo, ze jestem gosciem to potrafi owszem wyjsc z mieszkania ale minac mnie nawet nie odpowiadajac czesc i staje przy scianie. Szwagrowi odpowie. O niego zanim przyjedzie do jej siostry, moja dziewczyna pyta sie jej czesto gdzie jest, kiedy bedzie, pyta sie zywo i jest podekscytowana. Potrafi zdrabiac jego imie, do mnie mowi bezosobowo, a jesli sie zdarzy to nigdy nie zdrabnia. Jest bardzo mila w stosunku do niego, do mnie czesto oschla. Oni jak sie klocili potrafila plakac z emocji, mowila ze sie jej zal jego zrobilo. Jak przyjedzie do siostry potrafi wyjsc przed ganek. Kiedy ja przychodze siedzi jakby zrezygnowana (raz jedyny czekala na mnie), smutna, a jak wychodzi z mieszkania to bez ekscytacji i potrafi mijac mnie bez kontaktu fizycznego, slownego. Z nim rozmawia chetnie, smieje sie i zartuje z nim, ze mna nie chce za bardzo rozmawiac, odpowiada polslowkami, czasem mowi ze ja denerwuje (oczywiscie wynika to z jakiejs sytuacji). Zauwazylem ze ogolnie moja dziewczyna lubi przebywac w jego otoczeniu kiedy siedza. Woli spedzac czas z nimi, niz pisac ze mna przez internet, kiedy mnie nie ma u niej. Czesto spoglada i usmiecha sie do niego jak cos mowi, do mnie rzadko lub robi kwasna mine lub przedrzeznia moj smiech. Tak jakbym denerwowal ja swoja osoba. Zauwazylem ze na moje propozycje wspolnego spedzenia czasu, np wyjazd pod namiot, wyjscie na pizze, parku rozrywki moja dziewczyna mi odmawia lub niechetnie godzi sie. Zas na pomysly szwagra godzi sie od razu i zywo dyskutuje. Tylko wystarczy ze mysl wychodzi od niego i inaczej sie zachowuje. Dochodzi do takich absurdow, ze ja prosze jego zeby zaproponowal cos mojej dziewczynie, bo wiem ze ta przystanie na jego propozycje wspolnego wyjazdu, a mi pop prostu by odmowila, bo sie jej nie chce, itp. Kiedys powiedziala szwagrowi (niby w zartach), ze ma piekne oczy. Mi tez tak mowila - dzieki temu sie poznalismy. Ogolnie kiedy on jest, to nie musze przyjezdzac, ona nie czuje takiej potrzeby. Dopiero jak sie jej nudzi i nie ma go, wtedy sobie przypomina o mnie. Tak sadze.
W koncu raz zwrocilem uwage mojej dziewczynie do jej siostry na wypadzie pod namiotami. Siedzielismy przy ognisku, kiedy moja dziewczyna zaczela w mojej opinii uwodzic szwagra. Oczywiscie zaprzeczyla ze tak nie jest, lecz jej zimne zachowanie, jakbym byl intruzem bylo jednoznaczne. Uczulilem wtedy siostre, zeby przejrzala na oczy i przyznala mi racje. Wtedy moja dziewczyna zrobila mi awanture, ze to ja sklocam ja z sostra i jej chlopakiem. Lecz jak widac problem nie zostal rozwiazany. Szwagier akurat jest w porzadku, nie podrywa, nie daje znakow zainteresowania, choc jest wiadomo mily dla niej.
Boli mnie to, ze moja dziewczyna bardziej interesuje sie nim, niz mna. Byc moze przez jego wyglad, byc moze przez osobowosc, charakter... Interesuje ja cos w nim czego nie widzi we mnie. Boje sie, ze kocha sie w nim, ze cos czuje do niego, tylko nigdy sie do tego nie przyzna, ani mi ani siostrze, komukolwiek. Przez to ja sam czuje brak zainteresowania z jej strony, niechec do mnie, jakby szkoda jej bylo czasu dla mnie. Nie widze radosci w jej oczach na moj widok, tylko obojetnosc. Niby przytula sie do mnie, caluje ale wiem, ze to fizyczne potrzeby, a mnie intersuje co ona sobie mysli, co czuje w srodku, kiedy jest ze mna...
Pytanie do Ciebie, zalozmy ze moja dziewczyna wciaz mnie kocha, choc watpie w to juz teraz coraz mniej, zalozmy ze jej na mnie zalezy, to jak sprawic, aby dac jej do zrozumienia, ze jej zachowanie jest nie fair wobec mnie i jest dla mnie karcace oraz sprawia mi bol. Ze nie zycze sobie takiego lekcewazacego zachowania, poniewaz sam staram sie dla niej byc dobry, cieply, mily i serdeczny. Nie chce znow posilkowac sie siostra, poniewaz nic to nie zmieni, a pogorszy relacje jej z nami wszystkimi. Jak widac niewiele zdaja sie moje rozmowy, moja dziewczyna nie specjalnie liczy sie z tym co mowie, wazne co mowi szwagier. Wiec juz tak myslalem, ze moglym go wykorzystac, np. zeby dal jej do zrozumienia, zeby nie zachowywala sie tak wobec mnie, tak zeby sie jej glupio zrobilo przy nim, zeby sie zastanowila nad soba. Myslalem rowniez, zeby nagrac moja dziewczyne i pokazac jej zachowania w stosunku do mnie a jak zachowuje sie dla niego. Mam wiele pomyslow, moze zasugerujecie jakis taki ciekawy i skuteczny?
Drugie pytanie to czy zachowanie mojej dziewczyny, moze wskazywac na brak milosci do mnie, lecz jedynie przywiazanie i to ze mnie jednak tylko lubi? Kiedy sie poznalismy mowila ze nie zakochala sie tak od razu we mnie, tylko potem. Teraz mowi ze kocha mnie lub pisze ze kocha naprawde. Czesto wydaje mi sie ze jest nieszczera wobec mnie. Raz w klotni pl roku temu kiedy mielismy sie rozstac, powiedziala cos w stylu, ze nie czuje nic do mnie i ze czekala na jakies uczucie, ale nie przyszlo. Momentalnie potem wycofala sie z tych slow, niby pod pretekstem ze jest zazdrosna o siostre. Nie wiem czy tylko z powodu, zeby nie zostac sama i zeby sie nia ktos wciaz interesowal?
Jak przeniesc jej uwage ze szwagra na mnie? Mam przestac interesowac sie nia? Zerwac na jakis czas? Odpuscic? Z kim i jak tu pogadac, czy zmieni to jej zachowanie (uczuc raczej nie)? Czym, jak i przez kogo pokazac mojej dziewczynie, ze ma mnie i to o mnie powinna zabiegac. Zeby byla taka dla mnie jak dla niego. Zastanawia mnie fakt, czy byle kto, ktokolwiek inny, nie szwagier i czy ona tak samo by sie zachowywala wobec innego chlopaka? Gdzie lezy prawda? Czy ktoras z Was wyczuwa w czym jest problem i doradzi mi co powinienem zrobic dla naszego dobra, bo kocham te dziewczyne, zalezy mi na niej i szanuje ja. Nie pytalbym tu na forum, lecz moja dziewczyna jest malomowna, uwazam ze w tej sytuacji moglaby byc nie szczera odnosnie uczuc (no chyba ze bym poprosil szwagra zeby sie o to zapytal, no powaznie...), ciezko mi do niej dotrzec.
Chcialbym zeby zainteresowala sie mna, tak samo jak ja interesuje sie nia.
Dziekuje, ze to przeczytalas