santapietruszka napisał/a:Zarejestrował się ktoś po to tylko, żeby linka na youtube zapodać, co zresztą i tak mu nie wyszło - a Wy się produkujecie...
Racja, żeby link prowadził choć do filmiku YouTube, a nie do ogólnej stronki, ale tematu nie warto zamykać, bo a nuż ktoś będzie miał w przyszłości podobny problem
. Ja sama miałam takich głośnych sąsiadów, na szczęście nie mieszkali bezpośrednio nade mną, a mieszkanie tylko wynajmowali. Beztroskim uciechom oddawali się późno w nocy, w zasadzie prawie nad ranem, a byli przy tym wyjątkowo uciążliwi - kobieta swoją ekspresję (a była wyjątkowo ekspresyjna
) potrafiła wyrażać bez przerwy przez godzinę, półtorej z niewielkimi tylko przerwami i zupełnie nie zwracali uwagi, że to środek tygodnia i niektórzy za chwilę muszą wstać do pracy. Trwało to do momentu aż któryś z sąsiadów tak się wkurzył, dodam, że w trakcie zabawy, że prawie bez pukania wparował im do mieszkania i nie przebierając w słowach powiedział co na ten temat myśli. Pan się tylko lekko oburzył, wzruszając przy tym ramionami, coś tam pod nosem poburczał, że nawet we własnym domu nie może się swobodnie (cytuję) po***czyć, po czym niebawem się wyprowadzili.
Dziś po prostu na głównych drzwiach wejściowych powiesiałabym kartkę, że lokatorów mieszkania numer taki a taki prosi się o... (tu zgodnie z inwencją własną). Chodzi mniej więcej o coś w tym stylu
:

(źródło: serwis bornintheprl.pl)