Witam. Chciałbym rozwiać swoje wątpliwości pytając, czy w tych warunkach i sytuacji mogło dojść do zapłodnienia. Dzisiaj wraz z moją partnerką zaczęliśmy sprawiać sobie przyjemność. Nie jesteśmy jeszcze gotowi na pełne współżycie, więc tak na prawdę cała sperma poszła na jej brzuch. Część z niej prawdopodobnie (nie jestem w 100% pewien) została mi u nasady palca (bliżej dłoni). Ja dokładnie wytarłem palec,a później moją partnerkę. Palec zdążył też wyschnąć i pobyć w suchych warunkach przy około 20 stopniach Celsjusza. Następnie sprawiałem jej przyjemność moimi ustami i językiem i nie byłoby nic w tym złego, gdybym po kilku minutach od mojego wytrysku się nie zapomniał i mój palec nie wylądował w jej drogach rodnych. Było to aż do końca, lecz nie schodziłem do tego miejsca schodzącego w dół, którego dzielą dwa "ciała" szczelnie zamykające ujście. Szybko się opamiętałem i go wyciągnąłem- do tego się spieszyliśmy. Była ona około 2 dzień po końcu miesiączki. Jej cykl jest stały- 28 dniowy. Dodam, że mamy słabą dietę- moja partnerka mało je, a jak je, to mało wartościowo. Jemy i pijemy dużo cukrów. Do tego moja partnerka ogólnie mało pije. Ma też wiele problemów i jest narażona na ciągły stres. Sama ta sytuacja pewnie ją też stresuje. Jakoś 10 minut po całym incydencie wychładzała i ogrzewała naprzemiennie swoje ciało (z 6 razy), oraz się wymyła. Już 4 dzień pod rząd mam po 1/2 wytryski dziennie, więc moje plemniki też są pewnie osłabione. Jeśli potrzeba dodatkowych informacji, to proszę pytać, a jak najszybciej odpowiem.
2 2017-08-07 12:58:48 Ostatnio edytowany przez jjbp (2017-08-07 13:10:51)
Ja bym się nie martwiła, zapłodnienie w tym przypadku to raczej nieprawdopodobny scenariusz
Ja się tylko zastanawiam co do rzeczy ma w tym przypadku dieta partnerki? Co miała nam dać ta informacja?
Albo o 'osłabionych' plemnikach?
Ten opis zabrzmial jak jakis medyczny eksperyment na partnerce Nie doszlo, nie miala dni plodnych.
Dla pewnosci stosujcie antykoncepcje. A za miesiac jak bd mial watpliwosci zrob test ciazowy alvaro
Ten opis zabrzmial jak jakis medyczny eksperyment na partnerce Nie doszlo, nie miala dni plodnych.
Dla pewnosci stosujcie antykoncepcje. A za miesiac jak bd mial watpliwosci zrobcie test ciazowy alvaro
Zapomniałeś dodać numer buta i PIN do konta, żeby ocenić sytuację.
Ja bym się nie martwiła, zapłodnienie w tym przypadku to raczej nieprawdopodobny scenariusz
Ja się tylko zastanawiam co do rzeczy ma w tym przypadku dieta partnerki? Co miała nam dać ta informacja?
Albo o 'osłabionych' plemnikach?
To, że ze względu na dietę śluz mógłby być za słaby, by zabić plemniki. Do tego osłabiony organizm bez odpowiedniej ilości witamin chyba nie jest zdolny do odpowiednich warunków zajścia w ciążę. Dziękuję też za odpowiedź, która mnie uspokoiła. Do tego osłabione plemniki mogą nie dać w pełni rady przeżyć zabójczych dla nich płynów eliminujących słabe jednostki
Zapomniałeś dodać numer buta i PIN do konta, żeby ocenić sytuację.
Wszystkie te informacje uważałem za istotne i przydatne, więc proszę nie dodawać takich bezsensownych (przynajmniej według mnie) odpowiedzi.
Sucha sperma = martwa sperma.
Ale na co miało pomóc/zaszkodzic to wychladzanie o ogrzewanie ciala, to nie kapuje
Sucha sperma = martwa sperma.
Ale na co miało pomóc/zaszkodzic to wychladzanie o ogrzewanie ciala, to nie kapuje
Ponieważ temperatura zwiększa, lub zmniejsza przeżywalność plemnika. Minimalne wachania temperatur mogą je zabić- z tego, co ja wiem
10 2017-08-07 19:11:22 Ostatnio edytowany przez Iceni (2017-08-07 19:13:05)
Iceni napisał/a:Sucha sperma = martwa sperma.
Ale na co miało pomóc/zaszkodzic to wychladzanie o ogrzewanie ciala, to nie kapuje
Ponieważ temperatura zwiększa, lub zmniejsza przeżywalność plemnika. Minimalne wachania temperatur mogą je zabić- z tego, co ja wiem
Tzn ona sobie irygacje w ten sposob robiła?
Facet, kup sobie żel do dezynfekcji dloni i nos go w kieszeni i uzywaj po wytrysku, a nie narazaj dziewczyne na takie kombinacje
dobrze, że nie zrobila sobie plukanki z coca coli
Ja zrozumiałam, że ona całe ciało ochładzala i ogrzewała. Pod prysznicem chyba czy podobnie?
Zapamiętany napisał/a:Iceni napisał/a:Sucha sperma = martwa sperma.
Ale na co miało pomóc/zaszkodzic to wychladzanie o ogrzewanie ciala, to nie kapuje
Ponieważ temperatura zwiększa, lub zmniejsza przeżywalność plemnika. Minimalne wachania temperatur mogą je zabić- z tego, co ja wiem
Tzn ona sobie irygacje w ten sposob robiła?
Facet, kup sobie żel do dezynfekcji dloni i nos go w kieszeni i uzywaj po wytrysku, a nie narazaj dziewczyne na takie kombinacje
Nie robiła sobie irygacji. Po prostu dokładnie się wymyła, a przy okazji używała naprzemiennie w okolicach intymnych bardzo ciepłej i bardzo zimnej wody za pomocą prysznica. Do tego ja miałem możliwość na spokojnie wymycia dokładnie rąk, ale oczywiście o tym nie pomyślałem i tak się to zaczęło. Wszystko działo się u mnie w domu. Chodzi o niedopatrzenie, a nie brak możliwości.
Zapamiętany napisał/a:Iceni napisał/a:Sucha sperma = martwa sperma.
Ale na co miało pomóc/zaszkodzic to wychladzanie o ogrzewanie ciala, to nie kapuje
Ponieważ temperatura zwiększa, lub zmniejsza przeżywalność plemnika. Minimalne wachania temperatur mogą je zabić- z tego, co ja wiem
Tzn ona sobie irygacje w ten sposob robiła?
Facet, kup sobie żel do dezynfekcji dloni i nos go w kieszeni i uzywaj po wytrysku, a nie narazaj dziewczyne na takie kombinacje
Wracając do tematu proszę o powiedzenie mi, czy zapłodnienie w ten sposób jest możliwe, czy w praktycznie niemożliwe i było zbyt dużo niesprzyjających warunków?
Nie robiła sobie irygacji. Po prostu dokładnie się wymyła, a przy okazji używała naprzemiennie w okolicach intymnych bardzo ciepłej i bardzo zimnej wody za pomocą prysznica. Do tego ja miałem możliwość na spokojnie wymycia dokładnie rąk, ale oczywiście o tym nie pomyślałem i tak się to zaczęło. Wszystko działo się u mnie w domu. Chodzi o niedopatrzenie, a nie brak możliwości.
Czyli wszystko działo się u Ciebie w domu..... To zmienia zupełnie postać rzeczy.....
Dobry troll , podoba mi się.
Zapamiętany napisał/a:Nie robiła sobie irygacji. Po prostu dokładnie się wymyła, a przy okazji używała naprzemiennie w okolicach intymnych bardzo ciepłej i bardzo zimnej wody za pomocą prysznica. Do tego ja miałem możliwość na spokojnie wymycia dokładnie rąk, ale oczywiście o tym nie pomyślałem i tak się to zaczęło. Wszystko działo się u mnie w domu. Chodzi o niedopatrzenie, a nie brak możliwości.
Czyli wszystko działo się u Ciebie w domu..... To zmienia zupełnie postać rzeczy.....
Tak, zmienia panie śmieszku. Nie wszędzie można umyć ręcę. Dziękuję za kolejną odpowiedź, która tyczy się tematu, a nie jest tylko ironicznym głupim żartem
Dobry troll , podoba mi się.
To nie jest żaden troll, tylko pytanie zamartwionego i stresującego się chłopaka, który nie jest gotowy na dziecko. Odpowiesz mi normalnie, czy jest to możliwe, czy nie?
Czy zaczniecie w końcu brać tą sprawę na poważnie, zrozumiecie, że się martwię i chcę tylko odpowiedzi, czy jest to możliwe?
Napisalam ci wyzej - sucha sperma to martwa sperma, w takim wypadku zaplodnienie jest mozliwe jesynie jak jakiegos plemnika skutecznie reanimowales.
P.S. metoda z roznica temperatur w sposob przez ciebie opisany jest ZUPELNIE nieskuteczna.
Napisalam ci wyzej - sucha sperma to martwa sperma, w takim wypadku zaplodnienie jest mozliwe jesynie jak jakiegos plemnika skutecznie reanimowales.
P.S. metoda z roznica temperatur w sposob przez ciebie opisany jest ZUPELNIE nieskuteczna.
A mógłbyś określić i sprecyzować słowo "sucha"? Czy wytarcie palców i ręki dokładnie, do tego wysuszenie skóry palca przez jakies 3 minuty, do 5 starczy, by nie dopuścić do zapłodnienia?
22 2017-08-07 23:01:32 Ostatnio edytowany przez jjbp (2017-08-07 23:03:26)
To, że ze względu na dietę śluz mógłby być za słaby, by zabić plemniki. Do tego osłabiony organizm bez odpowiedniej ilości witamin chyba nie jest zdolny do odpowiednich warunków zajścia w ciążę.
Na przyszłość - o ile dziewczyna nie jest zagłodzona, ze skrajną niedowagą, zanika jej mesiączkowanie etc to organizm jest zdolny do zajścia w ciążę (chyba, że dziewczyna jest bezpłodna).
Żadna dieta bogata w cukry nie ma tu nic do rzeczy
A co do tego śluzu to jaki kobiecy śluz ma wgl zdolność zabijać plemniki? Chyba że coś źle w Twojej wypowiedzi rozumiem
A co do tego śluzu to jaki kobiecy śluz ma wgl zdolność zabijać plemniki? Chyba że coś źle w Twojej wypowiedzi rozumiem
Kazdy zdrowy. Kobiecy sluz ma odczyn kwasny, plemniki w srodowisku kwasnym giną blyskawicznie ( stad nasze babcie w celach antykoncepcyjnych robily irygacje z octu, a dzisiejsze nastolatki colą ) Dlatego sperma ma odczyn mocno zasadowy, żeby ten sluz zobojetnic ( dlatego tez czasem zbyt intensywny seks prowadzi u kobiety do infekcji, poniewaz duza ilosc spermy przez dluzszy czas moze zaburzyc naturalna obrone organizmu przed zarazkami jakim jest wlasnie kwasny sluz).
Jesli spermy jest zbyt malo to nie ma ona szansy zobojetnic odczynu sluzu i plemniki staja sie zbyt malo ruchliwe by do zaplodnienia moglo dojsc (chyba ze wytrysk nastapi bardzo gleboko w pochwie)
Gdyby tak prosto było zajść w ciąże to nie istniałoby in vitro, 500+, inne takie....
Szanse na ciąże sa takie same jak szanse na to ze mnie jutro wyrosną skrzydła.
jjbp napisał/a:A co do tego śluzu to jaki kobiecy śluz ma wgl zdolność zabijać plemniki? Chyba że coś źle w Twojej wypowiedzi rozumiem
Kazdy zdrowy. Kobiecy sluz ma odczyn kwasny, plemniki w srodowisku kwasnym giną blyskawicznie ( stad nasze babcie w celach antykoncepcyjnych robily irygacje z octu, a dzisiejsze nastolatki colą
) Dlatego sperma ma odczyn mocno zasadowy, żeby ten sluz zobojetnic ( dlatego tez czasem zbyt intensywny seks prowadzi u kobiety do infekcji, poniewaz duza ilosc spermy przez dluzszy czas moze zaburzyc naturalna obrone organizmu przed zarazkami jakim jest wlasnie kwasny sluz).
Jesli spermy jest zbyt malo to nie ma ona szansy zobojetnic odczynu sluzu i plemniki staja sie zbyt malo ruchliwe by do zaplodnienia moglo dojsc (chyba ze wytrysk nastapi bardzo gleboko w pochwie)
Dziękuję za pełną, wyczerpującą i satysfakcjonującą odpowiedź. Sprawdzając ph skóry, dietę mojej partnerki dokładniej i analizując wszystkie fakty, oraz Pana/Pani odpowiedź się kompletnie już uspokoiłem. Więcej takich ludzi!
Gdyby tak prosto było zajść w ciąże to nie istniałoby in vitro, 500+, inne takie....
Szanse na ciąże sa takie same jak szanse na to ze mnie jutro wyrosną skrzydła.
Potraktowałbym tą odpowiedź jaki kolejną głupią i bezsensowną, ale myśląc teraz bardziej "jasno" myślę, że masz racje. Nadal jednak zdarzają się wypadki, ale w tych warunkach chyba w totka bym szybciej wygrał.
27 2017-08-24 10:19:33 Ostatnio edytowany przez nataliabukwas (2017-08-24 10:25:35)
Na drugi raz niech bierze pigułki, ty prezerwatywe dla pewnosci i za kazdym razem stosuj ten schemat który opisałeś. Niech te wasze pieszczoty beda mechanizmem bez uczuc i emocji...a tak serio, musiałbys naprawde sie postarac zeby zaszla w ciaze.