Czy mozna zalowac zdrady, chciec moc cofnac czas zeby nie wyrzadzic krzywdy ukochanej osobie, miec do siebie zal o zepsucie zwiazku, tesknic za tym kogo sie zdradzilo, myslec o tej osobie... I nic nie zrobic zeby to naprawic?
Otrzymuje podobne wiadomosci od bylego, problem w tym ze na wiadomosciach sie konczy. Zero inicjatywy. Zero przejscia od slow do czynow.
To manipulacja I gra moimi uczuciami skoro nie przechodzi do czynow? Czy moze za duzo oczekuje skoro tego typu slowa wolalabym uslyszec w cztery oczy, zeby chociaz moc ocenic jakas wiarygodnosc tej skruchy... ?