Rozwód z wizy żony - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Rozwód z wizy żony

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 43 ]

1

Temat: Rozwód z wizy żony

Witam,

Opiszę w skrócie moją sytuację. Między mną a żoną ostatnimi czasy układało się dobrze. Nie wliczam problemów z posiadaniem potomstwa ale to nie istotne. Na początku czerwca żona oznajmiła mi że chce rozwodu i wyprowadza się. Byłem w takim szoku że odebrało mi mowę. Cały dzień i następne płakałem do poduszki. Tym bardziej że między nami układało się dobrze. Nie kłóciliśmy się, nasze życie intymne było ok, totalnie nic złego na co wskazywało by powody rozstania, dosłownie przykładne małżeństwo. Żona zaś odeszła. Przeprowadziła się do jakiegoś kutasa (przepraszam za słowa).

Mimo że ją nadal kocham chcę by rozwód był z jej winy.  Problem polega na tym że nie mam totalnie żadnego dowodu prócz faktu że po rozstaniu przeprowadziła się to tego fagasa.
Czy mogę po prostu liczyć na to że żona przyzna się do winy?(nadmienię że powiedziała mi że "zapewne rozwód będzie z mojej winy")

Kolejna sprawa. Sąd z tego co w necie wyczytałem pytał będzie:
    ustalenie okoliczności dotyczących rozkładu pożycia
    ustalenie okoliczności dotyczących dzieci stron i ich sytuacji
    w razie uznania powództwa - ustalenie przyczyn, które skłoniły do tego stronę pozwaną

Pytania, które sąd na pewno zada podczas sprawy rozwodowej:

    1.Data zawarcia związku małżeńskiego / Kiedy małżonkowie się pobrali? – należy podać datę ślubu
    2.Kiedy i dlaczego związek zaczął się psuć?
    3.Kiedy nastąpił rozpad pożycia małżeńskiego (w sferze fizycznej, uczuciowej i gospodarczej)?
    4.Proszę podać datę ostatniego pożycia małżeńskiego.
    5.Czy któreś z małżonków ma dzieci pozamałżeńskie? – małżonkowie powinni złożyć oświadczenie o innych dzieciach pochodzących z innych związków, które muszą utrzymywać
    6.Kiedy zanikła strona uczuciowa związku?
    7.Od kiedy małżonkowie nie prowadzą wspólnego gospodarstwa? – należy podać od kiedy małżonkowie prowadzą osobne gospodarstwa, a w sytuacji, gdy małżonkowie nadal razem mieszkają, należy udowodnić, że osobno śpią, gotują, piorą, robią zakupy itd.
    8.Czy małżonkowie zawierali umowę majątkową?
    9.Czy małżonkowie mają wspólne małoletnie dzieci? - sąd powinien odebrać oświadczenia małżonków co do liczby i płci ich żyjących dzieci
    10.Czy małżonkowie widzą szanse na pojednanie?

Szczerze nie będę wiedział co na rozprawie odpowiedzieć na pytania:
   2. Nie zaczął się psuć. Ale tego raczej nie mogę powiedzieć.
   3. Czy mogę odpowiedzieć że w momencie wyprowadzki żony?
   4. Bladego pojęcia nie mam. Nie spisuje tego. Co powinienem odpowiedzieć.
   6. Z mojej strony trwa nadal choć mocno zraniona. Czy tak mogę odpowiedzieć w sądzie?
   7. Czy mogę odpowiedzieć że w momencie wyprowadzki żony?
   10. Ja z jednej strony bym chciał by nam wyszło odbudować związek z drugiej strony straciłem do żony zaufanie. I sam nie wiem co powinienem odpowiedzieć.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Eiko (2017-07-08 23:42:52)

Odp: Rozwód z wizy żony

Jeżeli powiesz ze dalej kochasz zone sąd nie da wam rozwodu.
Idz do radcy prawnego. Na pewno Tobie pomoze.

3

Odp: Rozwód z wizy żony

Nie da nam rozwodu i co wtedy? Marne szanse widzę by żona wróciła do mnie. I co dalej?

4

Odp: Rozwód z wizy żony

Witaj jak dlugo jestescie malzenstwemJNapewno bylo cos nie tak jesli zona odeszla do innego faceta tylko nie zauwazyles ze cos sie psuje.Uwazam ze zawsze nalezy rozmawiac jesli cos jest nie tak ale nie zawsze sie da i nie wszyscy chca niektorzy ida na latwizne tak wlasnie zrobila Twoja zona.Zamiast porozmawiac i rozwiazac problem ona znalazla rozwiazanie w ramionach innego.No coz zycie tak bywa teraz sam musisz sobie zadac pytanie czy dalbys rade jej wybaczyc jesli zechcialaby wrocic.Czy kochasz ja na tyle mocno .Wiem jedno czas leczy rany i za jakis czas inaczej spojrzysz na zycie .Powodzenia

5

Odp: Rozwód z wizy żony

Pierwsza podstawowa zasada, nie licz na to, że zona do czegoś się przyzna. Z całą pewnością obróci wszystko przeciw Tobie. Skoro doszło do tego, że odeszła od Ciebie, to jest pod ogromnym wpływem, jak to nazywasz fagasa. Lepszym określeniem jest gacha. To co można doradzić, do cierpliwość i zbieranie dowodów. Nie jest powiedziane, że żona do Ciebie nie wróci. Może tak się zdarzyć, że tamto się wypali i żonka wróci z podkulonym ogonem, ale wtedy jest pytanie, co Ty z tym zrobisz.
Z sądem się nie śpiesz, bo może być tak, że dzieci pójdą z mamą, a Ty dostaniesz alimenciki i wizyty zapewne z kłopotami ze strony żony.

6

Odp: Rozwód z wizy żony

Jesteśmy ponad 4 lata śubie. Nie posiadamy dzieci.

Co do "psucia" się naszego związku. Ja i cała rodzina i nawet teściowie uważają ze bylismy bardzo dobrą parą i sami są w szoku. Zresztą mimo tej sytlacji mamy dobre kontakty. Oni nie wiedza (teściowie) gdzie ich córka mieszka co z nia sie dzieje (zresztą ja też). Wiec nie bylo sygnału by cos miedzy nami zlego się działo.

A co dowodów. Nie mam bladego pojecia jak mam je zdobyć. O ile jakiekolwiek sa. Jedynie dowodem jest przyznanie się mi przez żone że do typa się przeprowadza.

7

Odp: Rozwód z wizy żony

spotkaj się z zoną pod pretekstem ustalenia co dalej.Daj jej mówić,opowiadać....zapytaj gdzie mieszka ,jak IM się uikłada,czy jest szczęśliwa,jak długo to trwa i....nagraj to.
Powiedz że jak jej zależy na szybkim uregulowaniu spraw ,tanim kosztem(w sądzie)to winę ma wziąć na siebie .

8 Ostatnio edytowany przez ml88 (2017-07-09 19:26:11)

Odp: Rozwód z wizy żony

Cały w tym sęk ze nie odbiera tel. i sms. Nawet od swoich rodziców. Im odpowiedziła że nie mają się wtracać. Na FB mnie zablokowala. Mowiłem jej że jesli nie chce ciagnać rozwodu długo i kosztownie to ma się przyznac do winy. Jedyne co odpisała to zrobi co uzna za stosowne oraz ze mam czekać jak dostane pozew.

9

Odp: Rozwód z wizy żony
ml88 napisał/a:

Nie wliczam problemów z posiadaniem potomstwa ale to nie istotne.

Może być istotne i może zostać wykorzystane.

10

Odp: Rozwód z wizy żony

A w jaki sposób wkorzystane?

11

Odp: Rozwód z wizy żony
ml88 napisał/a:

Witam,

Opiszę w skrócie moją sytuację. Między mną a żoną ostatnimi czasy układało się dobrze. Nie wliczam problemów z posiadaniem potomstwa ale to nie istotne. Na początku czerwca żona oznajmiła mi że chce rozwodu i wyprowadza się. Byłem w takim szoku że odebrało mi mowę. Cały dzień i następne płakałem do poduszki. Tym bardziej że między nami układało się dobrze. Nie kłóciliśmy się, nasze życie intymne było ok, totalnie nic złego na co wskazywało by powody rozstania, dosłownie przykładne małżeństwo. Żona zaś odeszła. Przeprowadziła się do jakiegoś kutasa (przepraszam za słowa).

Mimo że ją nadal kocham chcę by rozwód był z jej winy.  Problem polega na tym że nie mam totalnie żadnego dowodu prócz faktu że po rozstaniu przeprowadziła się to tego fagasa.
Czy mogę po prostu liczyć na to że żona przyzna się do winy?(nadmienię że powiedziała mi że "zapewne rozwód będzie z mojej winy")

Kolejna sprawa. Sąd z tego co w necie wyczytałem pytał będzie:
    ustalenie okoliczności dotyczących rozkładu pożycia
    ustalenie okoliczności dotyczących dzieci stron i ich sytuacji
    w razie uznania powództwa - ustalenie przyczyn, które skłoniły do tego stronę pozwaną

Pytania, które sąd na pewno zada podczas sprawy rozwodowej:

    1.Data zawarcia związku małżeńskiego / Kiedy małżonkowie się pobrali? – należy podać datę ślubu
    2.Kiedy i dlaczego związek zaczął się psuć?
    3.Kiedy nastąpił rozpad pożycia małżeńskiego (w sferze fizycznej, uczuciowej i gospodarczej)?
    4.Proszę podać datę ostatniego pożycia małżeńskiego.
    5.Czy któreś z małżonków ma dzieci pozamałżeńskie? – małżonkowie powinni złożyć oświadczenie o innych dzieciach pochodzących z innych związków, które muszą utrzymywać
    6.Kiedy zanikła strona uczuciowa związku?
    7.Od kiedy małżonkowie nie prowadzą wspólnego gospodarstwa? – należy podać od kiedy małżonkowie prowadzą osobne gospodarstwa, a w sytuacji, gdy małżonkowie nadal razem mieszkają, należy udowodnić, że osobno śpią, gotują, piorą, robią zakupy itd.
    8.Czy małżonkowie zawierali umowę majątkową?
    9.Czy małżonkowie mają wspólne małoletnie dzieci? - sąd powinien odebrać oświadczenia małżonków co do liczby i płci ich żyjących dzieci
    10.Czy małżonkowie widzą szanse na pojednanie?

Szczerze nie będę wiedział co na rozprawie odpowiedzieć na pytania:
   2. Nie zaczął się psuć. Ale tego raczej nie mogę powiedzieć.
   3. Czy mogę odpowiedzieć że w momencie wyprowadzki żony?
   4. Bladego pojęcia nie mam. Nie spisuje tego. Co powinienem odpowiedzieć.
   6. Z mojej strony trwa nadal choć mocno zraniona. Czy tak mogę odpowiedzieć w sądzie?
   7. Czy mogę odpowiedzieć że w momencie wyprowadzki żony?
   10. Ja z jednej strony bym chciał by nam wyszło odbudować związek z drugiej strony straciłem do żony zaufanie. I sam nie wiem co powinienem odpowiedzieć.

2. Zaczął się psuć, gdy żona powiedziała że aię wyprowadza. 3., 6., 7., 10. Tak właśnie powiedz. 4. Odpowiedz mniej więcej.

12

Odp: Rozwód z wizy żony
ml88 napisał/a:

Witam,

Opiszę w skrócie moją sytuację. Między mną a żoną ostatnimi czasy układało się dobrze. Nie wliczam problemów z posiadaniem potomstwa ale to nie istotne. Na początku czerwca żona oznajmiła mi że chce rozwodu i wyprowadza się. Byłem w takim szoku że odebrało mi mowę. Cały dzień i następne płakałem do poduszki. Tym bardziej że między nami układało się dobrze. Nie kłóciliśmy się, nasze życie intymne było ok, totalnie nic złego na co wskazywało by powody rozstania, dosłownie przykładne małżeństwo. Żona zaś odeszła. Przeprowadziła się do jakiegoś kutasa (przepraszam za słowa).

Mimo że ją nadal kocham chcę by rozwód był z jej winy.  Problem polega na tym że nie mam totalnie żadnego dowodu prócz faktu że po rozstaniu przeprowadziła się to tego fagasa.
Czy mogę po prostu liczyć na to że żona przyzna się do winy?(nadmienię że powiedziała mi że "zapewne rozwód będzie z mojej winy")

Kolejna sprawa. Sąd z tego co w necie wyczytałem pytał będzie:
    ustalenie okoliczności dotyczących rozkładu pożycia
    ustalenie okoliczności dotyczących dzieci stron i ich sytuacji
    w razie uznania powództwa - ustalenie przyczyn, które skłoniły do tego stronę pozwaną

Pytania, które sąd na pewno zada podczas sprawy rozwodowej:

    1.Data zawarcia związku małżeńskiego / Kiedy małżonkowie się pobrali? – należy podać datę ślubu
    2.Kiedy i dlaczego związek zaczął się psuć?
    3.Kiedy nastąpił rozpad pożycia małżeńskiego (w sferze fizycznej, uczuciowej i gospodarczej)?
    4.Proszę podać datę ostatniego pożycia małżeńskiego.
    5.Czy któreś z małżonków ma dzieci pozamałżeńskie? – małżonkowie powinni złożyć oświadczenie o innych dzieciach pochodzących z innych związków, które muszą utrzymywać
    6.Kiedy zanikła strona uczuciowa związku?
    7.Od kiedy małżonkowie nie prowadzą wspólnego gospodarstwa? – należy podać od kiedy małżonkowie prowadzą osobne gospodarstwa, a w sytuacji, gdy małżonkowie nadal razem mieszkają, należy udowodnić, że osobno śpią, gotują, piorą, robią zakupy itd.
    8.Czy małżonkowie zawierali umowę majątkową?
    9.Czy małżonkowie mają wspólne małoletnie dzieci? - sąd powinien odebrać oświadczenia małżonków co do liczby i płci ich żyjących dzieci
    10.Czy małżonkowie widzą szanse na pojednanie?

Szczerze nie będę wiedział co na rozprawie odpowiedzieć na pytania:
   2. Nie zaczął się psuć. Ale tego raczej nie mogę powiedzieć.
   3. Czy mogę odpowiedzieć że w momencie wyprowadzki żony?
   4. Bladego pojęcia nie mam. Nie spisuje tego. Co powinienem odpowiedzieć.
   6. Z mojej strony trwa nadal choć mocno zraniona. Czy tak mogę odpowiedzieć w sądzie?
   7. Czy mogę odpowiedzieć że w momencie wyprowadzki żony?
   10. Ja z jednej strony bym chciał by nam wyszło odbudować związek z drugiej strony straciłem do żony zaufanie. I sam nie wiem co powinienem odpowiedzieć.

Odpowiadaj dokładnie tak jak napisałeś. Według Ciebie był wszystko w porządku porządku momentu aż żona odeszła. Podając datę pożycia nie musisz  podawać konkretnej daty i godziny, wystarczy jak w przybliżeniu podasz ze np. A zeszłym tygodniu

13

Odp: Rozwód z wizy żony
Eiko napisał/a:

Jeżeli powiesz ze dalej kochasz zone sąd nie da wam rozwodu.
Idz do radcy prawnego. Na pewno Tobie pomoze.

Nie nie da. Ustanowi sepracje ktora będzie trwała jakiś czas a rozwód będzie kolejnym krokiem

14

Odp: Rozwód z wizy żony
nemezis21 napisał/a:
Eiko napisał/a:

Jeżeli powiesz ze dalej kochasz zone sąd nie da wam rozwodu.
Idz do radcy prawnego. Na pewno Tobie pomoze.

Nie nie da. Ustanowi sepracje ktora będzie trwała jakiś czas a rozwód będzie kolejnym krokiem

Separacja będzie trwała, aż albo wrócą do siebie albo będą spełniać przesłanki do rozwodu.

15

Odp: Rozwód z wizy żony

Hmmm, no co Wy ?

ml88 napisał/a:

...  Przeprowadziła się do jakiegoś kutasa (przepraszam za słowa).........

jakieś jeszcze przesłanki są potrzebne do orzekania winy ?


Kolego Twoja Pani pojechała po bandzie więc może być tylko gorzej ... bądź pewien, że ona się przygotowywała do tego od dawna ...

1. Szybki przegląd komputera zrób .... jeśli macie wspólny
2. możesz się zdziwić .... pod kątem oprogramowania szpiegującego i ew. keyloggera
3. zawczasu zainwestuj w dyktafon lub telefon z dobrym nagrywaniem, licz się z tym, że ona też nagrywa więc uważaj na słowa
4. pisz coś w formie pamiętnika, zapisuj godziny zdarzeń, co zauważysz, co usłyszysz, niby nieistotne później może się kleić w całość.
5. nie trzymaj ważnych rzeczy w domu
6. może zacząć Cię podrywać niedługo jakaś dziewczyna, uważaj ... do rozwodu żadnych kobiet,
7. uważaj z alkoholem, możesz coś głupiego zrobić lub powiedzieć

Nie wierz w nic co mówi, max w 50 % tego co robi.
Jej czynności będą ukierunkowane na uzyskanie rozwodu bez orzekania więc może wiele obiecać, kłamać itd.

Nie zgadzasz się na rozwód bo "kochasz żonę, chcesz ratować rodzinę, nie nastąpił rozkład",
napisz jej sms, przecież to prawda, że tęsknisz, kochasz i chcesz ratować rodzinę

zbieraj dowody!!!

16

Odp: Rozwód z wizy żony

bullet dzięki za rade (i innym też) żona już nie mieszka ze mną. Nie wiem nawet gdzie przebywa. Nie utrzymuje ze mną kontaktów. Więc dytyktafony, nagrania itd. nie wchodzą w grę bo nie mam kogo nagrywać. Jedynie co mi żona powiedziała że psuło się dawno. A mi się wydaje że zabujała się w tym gnoju. Omamił ją. A psucie się między nami to tylko pretekst. Mój teść jest tak zły jest na córkę że nie wiem czy kiedykolwiek z nią będzie chciał rozmawiać, nie rozumie jak w naszym małżeństwie gdzie dobrze się układało jego córka nagle chce rozwodu.

Więc jestem w kropce. Żadnych dowodów. Jedynie zeznania świadków tylko to że byliśmy przykładnym małżeństwem i nagłe odejście żony.

Czy mogę podać w pozwie powód odejście żony do innego bez powodu?

17

Odp: Rozwód z wizy żony
ml88 napisał/a:

bullet dzięki za rade (i innym też) żona już nie mieszka ze mną. Nie wiem nawet gdzie przebywa. Nie utrzymuje ze mną kontaktów. Więc dytyktafony, nagrania itd. nie wchodzą w grę bo nie mam kogo nagrywać. Jedynie co mi żona powiedziała że psuło się dawno. A mi się wydaje że zabujała się w tym gnoju. Omamił ją. A psucie się między nami to tylko pretekst. Mój teść jest tak zły jest na córkę że nie wiem czy kiedykolwiek z nią będzie chciał rozmawiać, nie rozumie jak w naszym małżeństwie gdzie dobrze się układało jego córka nagle chce rozwodu.

Więc jestem w kropce. Żadnych dowodów. Jedynie zeznania świadków tylko to że byliśmy przykładnym małżeństwem i nagłe odejście żony.

Czy mogę podać w pozwie powód odejście żony do innego bez powodu?

Zatrudnij detektywa. Znajdzie, udokumentuje co trzeba, dostaniesz dowody jak na tacy...

18

Odp: Rozwód z wizy żony
starr napisał/a:

Zatrudnij detektywa. Znajdzie, udokumentuje co trzeba, dostaniesz dowody jak na tacy...

Dokładnie!
Starr - jak zawsze - mądrą ma poradę. I zrób to Autorze jak najszybciej, ale zatrudniając detektywa z licencją, nie jakiegoś znajomego - musisz mieć "twarde" dowody, wiarygodne i profesjonalnie, zgodnie z prawem (a przynajmniej bez jego łamania) ...pozyskane. I zrób to jak najszybciej, bo zwlekając sam sobie "zrobisz kuku": żona przed sądem może zeznawać, że nowy gach to nowa znajomość, którą zawarła PO zakończeniu związku z Tobą, innymi słowy nowy związek nie był przyczyną rozwalenia Waszego małżeństwa a jedynie "skutkiem".

19

Odp: Rozwód z wizy żony

Daj sobie z nią spokój.

20 Ostatnio edytowany przez Zorija (2017-07-13 13:45:47)

Odp: Rozwód z wizy żony

Przede wszystkim - porzucenie rodziny (z dziećmi, czy bez, nieważne) jest już wystarczającym powodem otrzymania rozwodu z orzeczeniem winy żony.
To, że się "psuło od dawna" to takie pierdol... na antenie, każdy zdradzający się na to powołuje, bzdura. Sąd nie jest głupi.
Skoro Ty musisz mieć dowody, że żona odeszła do kochanka, to ona także musi mieć dowody, że było jej tak źle, że musiała się wyprowadzić. Ma? Zakładała niebieską kartę? Były interwencje policji? Kłótnie potwierdzone przez świadków?
To, że jej coś tam przestało odpowiadać to jeszcze nie powód do orzekania Twojej winy. Każdy może wycofać się ze związku, ale liczy się to, jak to zrobi. Można to zrobić w normalny, cywilizowany sposób.

Niestety (dla zdradzaczy) w naszym prawie funkcjonuje zasada, że kłamstwo, oszustwo, zdrada - są karane "orzeczeniem o winie".

W ogóle odpuść sobie te przygotowania co będziesz mówił. Nie zawracaj sobie tym głowy. Powiesz to, co będziesz czuł i jak będziesz czuł. Te przygotowania tylko Cię usztywnią, a Ty masz być elastyczny, asertywny i pewny swego.

Spróbuj namierzyć tego kochanka. Mógłbyś go wówczas nawet powołać na świadka.

21

Odp: Rozwód z wizy żony

Udało mi sie zdobyć dowod że mnieli ze sobą kontakt od 2 lat.Tak mnie zastanawialo dlaczego zona raz na jakiś czas (1 w miesiacu) jechała do Wroclawia mowiac ze jedzie na zakupy i czasami nic nie kupujac ostatecznie. A to jedyne co udało mi się zdobyć.

Czyli jesli żona nie bedzie mniała dowodów że mniedzy nami było źle i tylko będzie mniala jako dowód swoje słowa to sędzia jej nie da wiary?

22 Ostatnio edytowany przez haha03333 (2017-07-13 23:55:45)

Odp: Rozwód z wizy żony
Zorija napisał/a:

Przede wszystkim - porzucenie rodziny (z dziećmi, czy bez, nieważne) jest już wystarczającym powodem otrzymania rozwodu z orzeczeniem winy żony.

Idealistka...
Nie jest wystarczającym powodem. Sąd - nie mając żadnych twardych dowodów - robi zazwyczaj wywiad co do powodów wyprowadzki/porzucenia małżeństwa. I mając "słowo przeciwko słowu", choćby okoliczności i logika przemawiały za winą porzucającej - sąd zazwyczaj winą obarcza OBIE STRONY po równo, nawet gdy jedna strona winę ponosi ledwie znikomą i naciąganą (np. mąż nie był uległy i podporządkowany czym doprowadzał do frustracji małżonkę i przyczynił się do jej decyzji o porzuceniu big_smile )

Zorija napisał/a:

To, że się "psuło od dawna" to takie pierdol... na antenie, każdy zdradzający się na to powołuje, bzdura. Sąd nie jest głupi.
Skoro Ty musisz mieć dowody, że żona odeszła do kochanka, to ona także musi mieć dowody, że było jej tak źle, że musiała się wyprowadzić. Ma? Zakładała niebieską kartę? Były interwencje policji? Kłótnie potwierdzone przez świadków?
To, że jej coś tam przestało odpowiadać to jeszcze nie powód do orzekania Twojej winy.

Jak wyżej - dla sądu nawet coś takiego jest wystarczające by częścią winy obardzyć autora. Niestety smile

Zorija napisał/a:

W ogóle odpuść sobie te przygotowania co będziesz mówił. Nie zawracaj sobie tym głowy. Powiesz to, co będziesz czuł i jak będziesz czuł. Te przygotowania tylko Cię usztywnią, a Ty masz być elastyczny, asertywny i pewny swego.
Spróbuj namierzyć tego kochanka. Mógłbyś go wówczas nawet powołać na świadka.

Wybacz ale głupoty piszesz. Do tego autor MUSI SIĘ PRZYGOTOWAĆ, zasięgnąć porady adwokata specjalizującego sie w sprawach rozwodowych, a osobiste "namierzenie" gacha niczemu nie posłuży - co najwyżej autor zrobi z siebie furiata śledzącego małzonkę, zaliczy w twarz lub sam nie wytrzyma, a powołanie na świadka? Gach może się wyprzeć wszystkiego - jak z "Misia" cytuję: "szatniarz: nie mam pańskiego płaszcza i co mi Pan zrobisz?" smile NIE! To jest już wojna i na żywioł nie mozna iść. Trzeba się przygotować... Wiem o czym piszę. Bo to przechodziłem.

ml88 napisał/a:

Udało mi sie zdobyć dowod że mnieli ze sobą kontakt od 2 lat.Tak mnie zastanawialo dlaczego zona raz na jakiś czas (1 w miesiacu) jechała do Wroclawia mowiac ze jedzie na zakupy i czasami nic nie kupujac ostatecznie. A to jedyne co udało mi się zdobyć.

Wiesz, dla Ciebie to może być "dowód" a dla sądu żaden dokument... Nie wiem czym dysponujesz, ale nawet rachunki z Wrocławia z jakimiś datami nie są dowodem niczego... Także i jacyś znajomi widzący ją z tym gachem co miesiąc we Wrocku mogą dla sądu nie byc wiarygodnymi, bo żona podważy ich bezstronność jako Twoich znajomych jej nieżyczliwych. Wszystkie takie dowody i sprawy musisz konsultowac z prawnikiem, niestety. Ale nadal podtrzymuję poradę Starra i swoją: DETEKTYW.

ml88 napisał/a:

Czyli jesli żona nie bedzie mniała dowodów że mniedzy nami było źle i tylko będzie mniala jako dowód swoje słowa to sędzia jej nie da wiary?

Przykro mi, ale sąd da wiarę jej słowom (dla sądu każde przesłanki mogą być wystarczające) - w efekcie oboje będziecie według sądu winni i rozwód będzie z orzeczeniem obustronnej winy...

23

Odp: Rozwód z wizy żony

Żona cie porzuciła, nie wiesz z kim jest, gdzie mieszka- czy to nie są najlepsze dowody, ze małżeństwo wyglądało zgoła inaczej od twoich wyobrażeń? Odradzam ci rozwód o winie, wykosztujesz sie na dobrego adwokata, na detektywa i cholera wie co jeszcze, a szanse, ze uzyskasz jej wyłączna winę są marne, choćby z tego powodu, ze sądy są jednak stronnicze. Ludzie tutaj nakręcają cie na walkę, zupełnie nie rozumiem czemu ma to służyć, moze poza zaspokojeniem jakiś chorych emocji. Baba nie chce z tobą byc. Koniec. Kropka. Teraz czas sie z tego podnieść.

24

Odp: Rozwód z wizy żony
kejt38 napisał/a:

Żona cie porzuciła, nie wiesz z kim jest, gdzie mieszka- czy to nie są najlepsze dowody, ze małżeństwo wyglądało zgoła inaczej od twoich wyobrażeń? Odradzam ci rozwód o winie, wykosztujesz sie na dobrego adwokata, na detektywa i cholera wie co jeszcze, a szanse, ze uzyskasz jej wyłączna winę są marne, choćby z tego powodu, ze sądy są jednak stronnicze. Ludzie tutaj nakręcają cie na walkę, zupełnie nie rozumiem czemu ma to służyć, moze poza zaspokojeniem jakiś chorych emocji. Baba nie chce z tobą byc. Koniec. Kropka. Teraz czas sie z tego podnieść.

Pewnie, najlepiej stulić uszy po sobie, opuścić ogon i łagodnie oddać wszystko walkowerem...
Tyle tylko, że za jakiś czas autor będzie mieć kaca, że "przełknął" tak lekko to świństwo małżonki. A czy wiesz, Kejt,  jak rozwód "bez orzekania o winie" ma sie do późniejszych ewentualnych żądań alimentów na żonę? A jak się to ma w przypadku rozwodu z orzeczeniem winy? Łatwo odpuścić... Tyle tylko, że później nie da się JUŻ NIC zrobić. A i dobrze byłoby w takiej - jak tu - sytuacji, by ktoś obiektywny (sąd) uświadomił małżonce, iż tak się nie robi...

25

Odp: Rozwód z wizy żony
haha03333 napisał/a:
Zorija napisał/a:

Przede wszystkim - porzucenie rodziny (z dziećmi, czy bez, nieważne) jest już wystarczającym powodem otrzymania rozwodu z orzeczeniem winy żony.

Idealistka...
Nie jest wystarczającym powodem. Sąd - nie mając żadnych twardych dowodów - robi zazwyczaj wywiad co do powodów wyprowadzki/porzucenia małżeństwa. I mając "słowo przeciwko słowu", choćby okoliczności i logika przemawiały za winą porzucającej - sąd zazwyczaj winą obarcza OBIE STRONY po równo, nawet gdy jedna strona winę ponosi ledwie znikomą i naciąganą (np. mąż nie był uległy i podporządkowany czym doprowadzał do frustracji małżonkę i przyczynił się do jej decyzji o porzuceniu big_smile )

Zorija napisał/a:

To, że się "psuło od dawna" to takie pierdol... na antenie, każdy zdradzający się na to powołuje, bzdura. Sąd nie jest głupi.
Skoro Ty musisz mieć dowody, że żona odeszła do kochanka, to ona także musi mieć dowody, że było jej tak źle, że musiała się wyprowadzić. Ma? Zakładała niebieską kartę? Były interwencje policji? Kłótnie potwierdzone przez świadków?
To, że jej coś tam przestało odpowiadać to jeszcze nie powód do orzekania Twojej winy.

Jak wyżej - dla sądu nawet coś takiego jest wystarczające by częścią winy obardzyć autora. Niestety smile

Zorija napisał/a:

W ogóle odpuść sobie te przygotowania co będziesz mówił. Nie zawracaj sobie tym głowy. Powiesz to, co będziesz czuł i jak będziesz czuł. Te przygotowania tylko Cię usztywnią, a Ty masz być elastyczny, asertywny i pewny swego.
Spróbuj namierzyć tego kochanka. Mógłbyś go wówczas nawet powołać na świadka.

Wybacz ale głupoty piszesz. Do tego autor MUSI SIĘ PRZYGOTOWAĆ, zasięgnąć porady adwokata specjalizującego sie w sprawach rozwodowych, a osobiste "namierzenie" gacha niczemu nie posłuży - co najwyżej autor zrobi z siebie furiata śledzącego małzonkę, zaliczy w twarz lub sam nie wytrzyma, a powołanie na świadka? Gach może się wyprzeć wszystkiego - jak z "Misia" cytuję: "szatniarz: nie mam pańskiego płaszcza i co mi Pan zrobisz?" smile NIE! To jest już wojna i na żywioł nie mozna iść. Trzeba się przygotować... Wiem o czym piszę. Bo to przechodziłem.

ml88 napisał/a:

Udało mi sie zdobyć dowod że mnieli ze sobą kontakt od 2 lat.Tak mnie zastanawialo dlaczego zona raz na jakiś czas (1 w miesiacu) jechała do Wroclawia mowiac ze jedzie na zakupy i czasami nic nie kupujac ostatecznie. A to jedyne co udało mi się zdobyć.

Wiesz, dla Ciebie to może być "dowód" a dla sądu żaden dokument... Nie wiem czym dysponujesz, ale nawet rachunki z Wrocławia z jakimiś datami nie są dowodem niczego... Także i jacyś znajomi widzący ją z tym gachem co miesiąc we Wrocku mogą dla sądu nie byc wiarygodnymi, bo żona podważy ich bezstronność jako Twoich znajomych jej nieżyczliwych. Wszystkie takie dowody i sprawy musisz konsultowac z prawnikiem, niestety. Ale nadal podtrzymuję poradę Starra i swoją: DETEKTYW.

ml88 napisał/a:

Czyli jesli żona nie bedzie mniała dowodów że mniedzy nami było źle i tylko będzie mniala jako dowód swoje słowa to sędzia jej nie da wiary?

Przykro mi, ale sąd da wiarę jej słowom (dla sądu każde przesłanki mogą być wystarczające) - w efekcie oboje będziecie według sądu winni i rozwód będzie z orzeczeniem obustronnej winy...

Haha - rozumiem, że wszystko co piszesz, piszesz z własnego doświadczenia?
Bo bardzo dużo rad tu udzielasz Autorowi i kiepsko by było, gdyby tylko "tak Ci się wydawało".

Ja mam rozwód z orzeczeniem o winie eksa, nie miałam praktycznie żadnych dowodów na zdradę, nie brałam detektywów, nie wykosztowałam się więcej niż przy każdym innym rozwodzie, dostałam rozwód na drugiej rozprawie, nie było żadnego prania brudów przed sądem, dlatego Haha i Kejt -->> może najpierw opiszecie WŁASNE doświadczenia?

Nie ma co Autora straszyć.
A Ty Autorze próbuj, nie poddawaj się. Wyjdzie jak wyjdzie, czasem się udaje, czasem nie, nie nastawiaj się za mocno na żadną opcję, ale zawalcz o swoje.
Tak, takie gadanie, że "było źle" samo w sobie mało znaczy. Ona powie, że było jej źle, Ty powiesz, że ona się zwyczajnie znudziła i szukała atrakcji oraz powodów do rozstania, ale wg Ciebie nic złego się nie działo. A jeśli wg niej się działo - to powiesz, że powinna Cię wcześniej poinformować, rozmawiać z Tobą, iść na terapię rodzinną, próbować - a tego nie robiła, a Ty nawet nie zdawałeś sobie sprawy, że ma jakieś pretensje. Jasnowidzem nie jesteś. Ona nic nie zadziałała, tylko spakowała manatki i wyprowadziła się do kochanka, którego, jak się okazuje ma od 2 lat. No nie dziwota, że jej w Waszym związku "nie pasowało".

Podkreślam - nic na siłę. Nie ma utrzymywać sztucznych tworów, związki się wypalają i kończą. Ale w Twojej sytuacji prawo stanowi tak a nie inaczej. Czym nam / Kejt / Twojej jż się to podoba, czy nie. Masz powody i prawo żądać rozwodu z orzeczeniem jej winy.

I jeszcze raz - nie usztywniaj się. Wyluzuj. Będzie jak będzie. Po co się nadmiernie zastanawiać? Złóż wniosek o uznanie winy żony, dołącz uzasadnienie. Znajdź świadków. Znajdź jego jak się da i też go powołaj. Znów - piszę to nie z sufitu jak Haha, tylko z własnego doświadczenia.
A o reszcie zapomnij. W sądzie odpowiedzi przyjdą Ci same do głowy. Po prostu będziesz mówił prawdę i tak, jak to czujesz.

26

Odp: Rozwód z wizy żony

Tak jak pisze Zorija.Żona Cię "wyrolowała",więc masz święte prawo do walki o prawdę,a nie "oddawanie walkowerem".Zabezpieczy Cię to przed ew.żądaniami finansowymi (alimenty na Nią),możesz też wystąpić o to samo na siebie,jeśli Twoja sytuacja finansowa ulegnie pogorszeniu.Uważaj na ten brak dzieci,żona może uzasadniać odejście tym faktem,wmawiać,że ona chciała,a Ty nie itd.itp.Dowody zdrady,bo wciąż jesteście małżeństwem,nawet nie w separacji,więc ona mieszkając z innym Ciebie zdradza cały czas,bardzo się przydadzą.

27 Ostatnio edytowany przez bullet (2017-07-14 19:15:02)

Odp: Rozwód z wizy żony
haha03333 napisał/a:
Zorija napisał/a:

Przede wszystkim - porzucenie rodziny (z dziećmi, czy bez, nieważne) jest już wystarczającym powodem otrzymania rozwodu z orzeczeniem winy żony.

Idealistka...
Nie jest wystarczającym powodem. Sąd - nie mając żadnych twardych dowodów - robi zazwyczaj wywiad co do powodów wyprowadzki/porzucenia małżeństwa. I mając "słowo przeciwko słowu", choćby okoliczności i logika przemawiały za winą porzucającej - sąd zazwyczaj winą obarcza OBIE STRONY po równo, nawet gdy jedna strona winę ponosi ledwie znikomą i naciąganą (np. mąż nie był uległy i podporządkowany czym doprowadzał do frustracji małżonkę i przyczynił się do jej decyzji o porzuceniu big_smile )

Sorki za dosadność ale trochę bełkocze ... to co napisałeś.
Gdyby się wyprowadziła od autora bo nie kocha, jest kryzys itp. porzuciła i wynajęła mieszkanie ... owszem ... ale tu mamy sytuację gdy mieszka z gachem. Nie chodzi o logikę lecz o fakt

haha03333 napisał/a:

.., a powołanie na świadka? Gach może się wyprzeć wszystkiego

oczywiście, że się wyprze ale co z tego ? Autor tez może zadawać pytania, gach nie wie czym on dysponuje autor i wcześniej czy później się zapętli ... na pewno przy pierwszym dowodzie braku wiarygodności

Zgodzę się do jednego - ADWOKAT !!!!

Autorze powtórzę. Ona mieszka z gachem, jej bardzo zależy na czasie .... wbrew pozorom nie jesteś przegrany. Będzie Cię nakręcać byś się "zachowywał honorowo" ...
Nie zgadzaj się na rozwód bez orzekania, to jedyny pewnik, który sobie załóż. Pamiętaj, ze może nagrywać rozmowy.
Na spokojnie obserwuj, zbieraj dowody, a zaprosić gacha zawsze zdążysz. To nie wyścig .... dla Ciebie.
sprawdziłeś komputer ?

28

Odp: Rozwód z wizy żony

Zdobyłem dowody roznów na GG. Wyznają sobię milość i to nie raz. Nawet jest raz ze się bzykali. Całe szczescie że w tym pośpiechu tablet zostawila w szufladzie.

Jedno w tych dowodach to to że zamiast się cieszyć ja bardziej wrozpacz wpadłem.

Ale dowody mam.

29

Odp: Rozwód z wizy żony

Pozostaje kwestia formalna - dostarczyć żonie pozew rozwodowy.

Jaki podasz adres jej zamieszkania ?

Miieszka z fagasem, którego nie znasz ani nie znasz jego adresu ....

30

Odp: Rozwód z wizy żony
ml88 napisał/a:

Zdobyłem dowody roznów na GG. Wyznają sobię milość i to nie raz. Nawet jest raz ze się bzykali. Całe szczescie że w tym pośpiechu tablet zostawila w szufladzie.

Jedno w tych dowodach to to że zamiast się cieszyć ja bardziej wrozpacz wpadłem.

Ale dowody mam.

Zabezpiecz dowody, bo nie Masz pewności, że pewnego dnia tablet tajemniczo z Twojego domu nie zniknie. Na wszelki wypadek zmień zamki w drzwiach. Ponawiam propozycję zatrudnienia detektywa. Odszuka "zaginioną" zdobędzie dane personalne gacha i dostaniesz wszystkie dane.
Z danymi od detektywa udaj się do adwokata specjalizującego się w sprawach rozwodowych i ustal dalszy tok postępowania.

Secondo1 napisał/a:

Pozostaje kwestia formalna - dostarczyć żonie pozew rozwodowy.

Jaki podasz adres jej zamieszkania ?

Miieszka z fagasem, którego nie znasz ani nie znasz jego adresu ....

Przecież zona Autorowi oświadczyła, że ma czekać na pozew, który ona złoży w sądzie i w którym będzie wnioskowała o uznanie Autora za winnego...

31

Odp: Rozwód z wizy żony

Żona nie pracuje, zmieniła pracę?
Jest zameldowana  pod starym adresem czy się wymeldowała?
Ma przyjaciōłkę, mozesz przez nią przekazać że masz korespondencje zaległą. Jeżeli się spotka może ktoś za nią pojechać. Albo za koleżanką.

32 Ostatnio edytowany przez ml88 (2017-07-17 00:11:29)

Odp: Rozwód z wizy żony

Owszem powiedziała ze mam czekać na pozew ale bez wnioskowania winy kogokolwiek. Wiem że są gdzieś za granicą. Po co nie wiem. Za kilka miesięcy mają zamiar być dopiero w polsce.

Zamki juz mam zmienione. Kopię rozmow na papierze i na 2 kompach.

Kontaktowalem się z prawnikiem. W takiej sytłacji skoro jest zameldowana tam gdzie ja a nie moge ustalic miejsca pobytu to dostanie kuratora który będzie ją reprezentował.

33

Odp: Rozwód z wizy żony
ml88 napisał/a:

Owszem powiedziała ze mam czekać na pozew ale bez wnioskowania winy kogokolwiek. Wiem że są gdzieś za granicą. Po co nie wiem. Za kilka miesięcy mają zamiar być dopiero w polsce.

Faktycznie, widać za szybko czytałem #8...

ml88 napisał/a:

Zamki juz mam zmienione. Kopię rozmow na papierze i na 2 kompach.

To teraz czas na rozpoczęcie zapominania:
- Wszystko w zasięgu wzroku, co ją w jakikolwiek sposób przypomina, trzeba spakować i schować, najlepiej w piwnicy, czy na strychu.
- Wszystkie jej rzeczy spakować i najlepiej wysłać do teściów.
- W szybszym zapominaniu pomaga przemeblowanie mieszkania.
- Czas wolny poświęcić na wysiłek fizyczny. Im więcej adrenaliny, tym mniej endorfin w głowie. Dobrze to robi na podniesienie własnego ego.
- Nie zamykać się w czterech ścianach. Trzeba odbudować życie towarzyskie.
- Czas wrócić do zaniedbanych zainteresowań sprzed małżeństwa.
- Ograniczyć alkohol do zera. On wzmaga emocje i robi się po nim największe głupoty.
- Nie podtrzymywać znajomości z jej rodziną i przyjaciółmi. Oni mimo wszystko będą trzymać jej stronę...

ml88 napisał/a:

Kontaktowalem się z prawnikiem. W takiej sytłacji skoro jest zameldowana tam gdzie ja a nie moge ustalic miejsca pobytu to dostanie kuratora który będzie ją reprezentował.

No to czas na zastanowienie się nad podziałem majątku wspólnego...

Jeśli Będziesz coś robił w kierunku pracy nad sobą i przepracowania złości, za najdalej rok, a jeśli nic nie będziesz robił za mniej więcej dwa, trzy lata, temat twojej jż przestanie wzbudzać jakiekolwiek emocje i jej osoba stanie się dla Ciebie całkowicie obojętna. Wtedy sam zdecydujesz, czy zbudujesz następny związek...

34

Odp: Rozwód z wizy żony

Dzieki. Jak będe miał pytania to będe pisał.

Co do teściów to mam ok. Teść polecił mi dobrego adwokata z Wrocławia. Ba chciał za pierwszą porade zapłacić. Teściowie nie mają kontaktu z córką. Łapią się tylko za głowe co ich córka odwala.

35 Ostatnio edytowany przez lolek8080 (2017-07-17 07:57:05)

Odp: Rozwód z wizy żony

Ja mam jeszcze taką radę odnoście sedna sprawy czyli rozwod z winy żony. Jeśli trzymasz się tego, że rozwód z jej winy, to ona może próbować udowodnić, że pożycie małżeńskie ustało dużo wcześniej niż wyprowadziła się do tego kolesia. Jeśli by to udowodniła to jej zdrada nie miała by znaczenia dla sądu przy orzekaniu o winie. Weź naprawde dobrego adwokata, żeby był przygotowany na wszystko.

36 Ostatnio edytowany przez Secondo1 (2017-07-17 10:28:25)

Odp: Rozwód z wizy żony
lolek8080 napisał/a:

Ja mam jeszcze taką radę odnoście sedna sprawy czyli rozwod z winy żony. Jeśli trzymasz się tego, że rozwód z jej winy, to ona może próbować udowodnić, że pożycie małżeńskie ustało dużo wcześniej niż wyprowadziła się do tego kolesia. Jeśli by to udowodniła to jej zdrada nie miała by znaczenia dla sądu przy orzekaniu o winie. Weź naprawde dobrego adwokata, żeby był przygotowany na wszystko.

Skoro ml, ma dowody na romans od 2 lat, żona musiałaby udowodnić , ze ich małżeństwo w sposób trwały rozpadło się na płaszczyźnie emocjonalnej, fizycznej i gospodarczej ponad 2,5 roku przed jej wyprowadzka.
Raczej mission impossible.

Łatwo można udowodnić choćby wiez gospodarcza, co od emocjonalnej znajda się świadkowie którzy zaświadcza ze była .

Bardziej realna jest próba wskazania choć 1% winy autora.
Co to może być , to tylko autor wie lub może domyślać się do czego może być zdolna.
Jej rodzice zawsze będą jej rodzicami i ostatecznie mogą pomoc córce składając zeznania dobre dla niej.
Wystarczy ze odezwie się do nich i poprosi, popłacze ....

Ich zlosc na nią minie jak ręka odjął .

A poza tym teraz musisz być czysty jak łza - ZERO alkoholu, ZERO przyjaźni damsko-męskich, ZERO złośliwych uwag pod jej adresem, szczególnie tych pisanych.

37

Odp: Rozwód z wizy żony
Secondo1 napisał/a:

A poza tym teraz musisz być czysty jak łza - ZERO alkoholu, ZERO przyjaźni damsko-męskich, ZERO złośliwych uwag pod jej adresem, szczególnie tych pisanych.

Tylko z ostatnim się zgodzę, nie ma sensu jej ruszać. Co do alko i relacji z innymi kobietami to nie ma przeciwskazań..., pożycia już nie ma także nawet jak by teraz kogoś miał to nie bedzie miało znaczenia przy rozwodzie.

38

Odp: Rozwód z wizy żony

Nie pijam alkoholu praktycznie wcale (szampan na sylwestra). Nie wyzywałem żony nigdy i nie mam zamiaru (bo niby kiedy jak nie mam z nia kontaktu).

Pytanie. Ile czeka się na ustanowienie kuratora? I ile czasu od pozwu jest rozprawa. Przyznam że ze stresu nie przesypiam nocy z obawy ze nie wygram rozprawy. Od teścia dostalem tabłetki na sen (dobre powalily by i konia) ale nie chcę ich za dużo brac by sie nie przyzwyczaić.

Jutro trochę mniej bedę myslał o tym bo idę do teściowej na urodziny.

39

Odp: Rozwód z wizy żony

Hej. Zdobyłem kilka dowodów. Mam okolo 100 widoków ekranu z rozmową żony z tym gościem. Pisali ze jakieś 2 lata temu sie całowali. Tez wspominali ze się "bzykali". Oczywiście wyznawali sobie miłosć. Mam tez e-meil gdzie jest informacja ze 2 lata maja ze sobą kontakt.

Ja ze swojej strony mam osoby które potwierdza ze nie bylo miedzy nami kłótni. Maja opinie o nas że bylismy dobrą parą i to jaki byłem dobry dla żony.

Z tego co wiem żona nie ma nikogo którego mogła by powołać (Teoretycznie)

Jak myślicie jakie szanse mam na wygną?

Rozprawa by była we Wrocławiu.

40

Odp: Rozwód z wizy żony

Witam po długim czasie. Mamy termin rozwodu na 26 października (mega szybko). Pytanie mam takie. 3 tygodnie temu 2 moich świadków dostalo wezwanie na tego 26 zaś wiem od mojego teścia (super facet) ze od strony żony nikt nie dostał wezwania tylko sama żona. Czy to możliwe ze na 1 rozprawe bedą tylko moi świadkowie? Nadmienie że ja jestem powodem i pozew składalem z winy żony.

41

Odp: Rozwód z wizy żony

oczywiście, ze możliwe.
Ona będzie twoich świadków zbijać z tropu, na pewno nie odda skóry za darmo.
Poczytaj bloga gościa "byłem rogaczem" i zobacz jak można obrócić kota ogonem ... http://bylemrogaczem.blogspot.com/

42

Odp: Rozwód z wizy żony

Chore prawo tworzy chore sytuacje. Szansę, że zapadnie wyrok z wyłącznej winy żony są marne, źle zainwestowane pieniądze- bo w złe emocje. Oczywiście, że żona będzie się bronić, przecież widzi swoją sytuację zgoła inaczej. Kuriozalne jest ocenianie emocji innych ludzi- twoi świadkowie pewnie opowiedzą, że było idealnie, a żona MUSIAŁA być szczęśliwa;). Z tej szczęśliwości nawiała do innego czyli bez powodu, ot dla kaprysu, a to znaczy, że trza wymierzyć karę. Gdybyś był kobietą to powiedzialabym: są szanse i na alimenty;). Już mnie nie kochasz to mi zapłać. Ostatnio, osobą mi znana wyceniła swoje straty psychiczne na 2500 zeta miesięcznie- "niestety" spadła na 500 i czuje się fatalnie potraktowana. Rozumiem, że zdrada boli ale czy nie jest najpiękniejszą karą dla zdradzacza fakt, że stanęło się na nogi i ma się dobre życie?!

43 Ostatnio edytowany przez ml88 (2017-09-29 20:00:01)

Odp: Rozwód z wizy żony

Dzięki za odpowiedź bullet. A co do zbijania z tropu. Żona za specjalnie nie ma czym. W odpowiedzi na pozew sama się pokręciła bo dała dowody w których ewidentnie pokazują że kłamie. Nie umie czytać chyba ze zrozumieniem. Powijając fakt że czepiała się pierdół że nie pozwoliłem jej postawić szafy w tym miejscu co ona sobie zaplanowała i inne rzeczy tego typu. Sąd chyba na poważnie jej nie weźmie. Fakt zarzucała mi że nie np. "martwiłem się o nią" ale mam może z 20 sms gdzie piszę do niej że się zamartwiam a ona odpisuje że wie i że jej z tego powodu miło itp. Na pęczki tego typu sms.

Praktycznie każde jej kłamstwo jestem w stanie udowodnić na podstawie dowodów na papierze. Nie wspomnę o świadkach.

Teraz pytanie. Zastanawia mnie czemu sąd wybrał świadków tylko z mojej strony? Jakie mogły by być tego powody?

Posty [ 43 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Rozwód z wizy żony

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024