Czy kolega jest egoistą? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 2 ]

1

Temat: Czy kolega jest egoistą?

Od końca ubiegłego tygodnia zadaję sobie pytanie, czy kolega jest egoistą?

Mieszkamy w dwóch różnych miastach, oddalonych od siebie o niecałą godzinę jazdy pociągiem.

Nie tak dawno Piotrek poprosił o ścięcie włosów maszynką. Odmówiłem, wszak do odjazdu ostatniego pociągu skm zostało niedużo czasu. Gdyby mi uciekł musiałbym przepłacić w tlk.

Kolega jednak naciskał, mówiąc że w przyszłym tygodniu jedzie na jakiś kurs i chce dobrze wyglądać. Odparłem, że jutro z uwagi na pewną sprawę do załatwienia przyjadę do jego miasta, więc mogę ten zabieg wykonać jutro.

Znajomy jednak upierał się przy swoim -  zależy mi na tym abym wyglądał maksymalnie dobrze, kurs odbędzie się za siedem dni, więc do tego czasu włosy zdążą odrosnąć tak, że szczyt formy przyjdzie na wspomniany siódmy dzień, a jeśli obetniesz mnie jutro, to będzie musztarda po obiedzie, bowiem forma nadejdzie po zakończeniu kursu.

- jeden dzień to żadna różnica, jutro cię obetnę bo za 25 minut mam pociąg, odpowiedziałem.

Piotrek słysząc moje słowa skrzywił się okropnie i powiedział - stary zróbmy to teraz, jeden dzień to ogromna różnica, a chcę na kursie porządnie się prezentować, zdążysz na pociąg.

Zgodziłem się i zgodnie z moimi przewidywaniami ostatnia skm - ka, uciekła. Musiałem wydać więcej pieniędzy za przejazd tlk.

Kolega zirytował mnie komentarzem - trudno nie udało się zdążyć, to najwyżej pojedziesz tlk, wydasz trochę więcej.




Innym razem, Piotrek poprosił mnie o wykonanie telefonu do jego kontrahenta z olx.
Chciał kupić jakieś stare płyty z programami. Rzekomo ustalił koszty wysyłki ze sprzedawcą, jednak nie zapytał o najważniejsze, czy te płyty z końcówki lat 90-siątych, są sprawne.

Nie chciał wyjść przed kontrahentem na głupka, toteż poprosił mnie o kontakt ze wspomnianym sprzedawcą. Zgodziłem się, mówiąc że zrobię to za jakąś godzinę, lecz Piotrek upierał się, żeby teraz, od ręki. Skontaktowałem się z Panem z olx i zadałem pytanie. Po otrzymaniu odpowiedzi, podziękowałem i zadzwoniłem do Piotrka, któremu przekazałem słowa sprzedawcy.

Kilka tygodni temu poprosiłem kolegę o podobną przysługę. Chciałem, ze względu na cenę przenieść się z jednej uczelni, na inną. Dzięki temu mogłem w ciągu roku zaoszczędzić cztery tysiące złotych.

Wcześniej sam zadzwoniłem i męczyłem sympatyczną kobietę przez dobre 15 minut. Po zakończonej rozmowie przypomniałem sobie, że nie zapytałem o rzecz najważniejszą. Głupio mi było łączyć się z dziekanatem ponownie, toteż poprosiłem o pomoc kolegę.

Piotrek zgodził się, jednak nie spełnił mojej prośby. Jak tłumaczył "nie znalazł czasu, bo był bardzo zajęty".

Postawa kolegi mnie rozczarowała. Jak Wy odbieracie jego zachowanie? Uważam, powinien pokryć część biletu za tlk, którym pojechałem z uwagi na jego zachcianki. Ponadto nie znalezienie czasu na wykonanie telefonu w jakby nie patrzeć ważnej dla mnie sprawie, a wymuszanie kontaktu telefonicznego związanego z pierdołami, może dać do myślenia.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Koczek (2017-07-06 18:50:36)

Odp: Czy kolega jest egoistą?

Moim zdaniem tak, kolega jest egoistą.
Natomiast Tobie brak asertywności. Zgadzasz się na bezsensowne prośby innych, zamiast stanowczo odmówić. Lub jeśli już się godziłeś, to trzeba było to zrobić na swoich zasadach. Np. "pojade do Ciebie, ale musisz mi oddac za bilet".
Jak nie umiesz odmawiać, to niestety wiele takich się znajdzie, co będą Cię wykorzystywać. Tak to już działa. Sam musisz postawić granice, inaczej będziesz "chłopcem do bicia".
Tak że naucz się koniecznie tego mówienia "nie", kiedy prośba nie ma jakiegoś sensownego uzasadnienia, lub Ci zwyczajnie nie pasuje. Nie masz obowiązku skakać jak kto sobie zawoła.
Natomiast kiedy o coś kogoś prosisz, to wyjaśnij mu dokładnie, ze jest to dla Ciebie ważne z takich, a takich względów. Może jakby kolega wiedział o tych 4 tysiącach, to by się jednak zgodził?

Inna rzecz, że ten strach przed zadzwonieniem gdzieś kolejny raz, bo zapomniało się o coś zapytać... to wybacz, ale to jakieś nawet nie wiem czy tylko śmieszne jest, czy już nieco chore wręcz... smile Niby dorosłe chłopy, ech, a jak małe dzieci smile

Posty [ 2 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024