witam wszystkich serdecznie:)
Jestem Magda mam 25 lat za młoda oby się stresować?
Zycie od wczesnych lat mnie doświadczało zbyt mocno , moje lęki objawiają się np: pale papierosa , poczuje nagłe lekkie ukucie w sercu zaczynam skupiać się tylko na tym a dalej jest lawina zdarzeń nad ktorymi rzadko a czasami wogóle nie umiem zapanować , jest jednym słowem przez 20 minut bo tyle trwa napad uczucie jakbym umierała każe facetowi dzwonic na karatke nie umiem zyc z nerwica...
Ktos ma własne poysły jak czasami obejść strach?
proszę o wypowiedż