Hej !
Jestem w poważnym związku od 3 lat. Wiadomo różnie było raz gorzej raz lepiej.Mój facet to nie typ babiarza, jak było żle miedzy nami to zawsze wracal do mnie , nie szukał sobie kogoś żeby zabawić się moim kosztem. Zawsze mówił o wierności po grób ale lubił sobie żartować na temat innych kobiet (typu ze ma kolezanki od sex przyjazn , chce sprobowac trojkatow lub porownywanie mojego wyglądu) ale ZAWSZE to tylko żarty ,co nie zmienia faktu że ma więcej koleżanek od kolegów bo ma gadane.Jednak problem zaczał się 2 dni temu wtedy gdy zaczął coś podejrzewać i postanowił coś sprawdzić , mówiąć żebym nie udawała świętej bo dowiedział się kilka ciekawych plotek na mój temat..Naprawdę to nic nie wiedział od nikogo ,tylko chciał mnie podejść i mu się to udało.Dorwał mojego laptopa i szantażował że jak nie dam go mu, to mogę o nim zapomnieć..Nie miałam wyjścia i mu pokazałam.Na moim koncie na facebooku znalazł screeny rozmów z sąsiadem którego znam od dziecka i z moją koleżanką która go dobrze znała i wiedziała że piszemy.Zapomniał że kiedyś z sąsiadem była taka sytuacja że mówił mi jak zobaczył rozmowę że nawet sąsiad chce mnie odbić bo proponował spotkanie i powiedzialam mu ze nie muszę z nim pisać. Dodam że sąsiad jest w poważnym związku i nigdy by nie myślał o skoku w bok ze mną ale żartować lubił czasem do przesady. Wiem co zaraz powiecie ale zanim ocenicie, to wysłuchajcie mnie do końca. Na tych screenach były moje fotki w bieliżnie ,urywek soft porno i sprośne słówka.Wiem że to nieodpowiedzialne i nie w porządku ale taka jest prawda że jestem zboczona taka moja natura, ten temat nie tabu dla mnie i lubię gadać o tym.Z nikim innym tak mocno nie pisałam ale jest jedno pewne ja go NIGDY Z NIKIM NIE ZDRADZIŁAM.Ja i sąsiad mielismy na to wyrąbane , bo to co pisalismy nie było na poważnie , jedynie głupie żarty , dla nas beka.Dodam że byle komu bym nie wyslala tych zdjęc bo NAPRAWDĘ MAM SZACUNEK DO SIEBIE . Ta koleżanka ze screenów wiedziała że coś tam pisze mi sprośne rzeczy ale wiedziała jedno że mi cholernie zależy na chłopaku i że nie ma opcji żebym go z nim zdradziła.Widziała sama jak walczę o ten związek gdy było naprawdę żle i niejedna by się poddała bo byłam wcześniej z nim w toksycznym związku..Mój chłopak natomiast gdy to zobaczył zrobil zdjecia screenow i zerwał ze mną , zwyzywał wiadomo jak i wiele ostrych słów innych poszło. Powiedział że nigdy nie wróci do mnie choć wcześniej mówił że raz jak go zdradzę to mi wybaczy aja go nawet nie zdradziłam a i tak nie chce mnie znać.Prawda jest taka że sąsiad ZAWSZE POMAGAŁ MI DOGADAĆ SIĘ Z CHŁOPAKIEMI NIGDY NIE MYŚLAŁ ZEPSUĆ TEGO ZWIĄŻKU BO WIDZIAŁ ŻE POSZŁABYM ZA NIM W OGIEŃ .Ja natomiast zadzwoniłam do sąsiada , opowiedziałam mu wszystko , był bardzo zdziwiony że mnie zostawił chłopak bo widział jak strasznie jestem za nim i że nie widział nigdy takiej dziewczyny.I był w szoku że chłopak pomyślał że go zdradziłam. Z sąsiadem zerwałam kontakt , jedynie do sytuacji gdy trzeba było wyjaśnić że mówię prawdę zeby się spotkać we 3. Mój były dał status wolny i zaczął mnie wkurzać na instagramie. Jednak po słowach koniec , nadal się do mnie coś odzywał. Wczoraj powiedział wszystko mojej przyjaciółce (nie tej ze screenow z facebooka).Zawiodła się na mnie i jak od niej poszedł , zadzwonila. Jednak po rozmowie stwierdzilam ze tam był , bo były co chwila pytaNIA do screenow , i ja cały czas odpowiadalam szczerze jak było.Słychać były smiechy itd a gdy kolezanka chciala konczyc rozmowę a ja chciałam dalej gadać on zadzwonil wiec skonczylam z nia gadac a on się rozłączył. Z rozmowy wyszlo ze chyba mam spore szanse tylko potrzeba czasu i fajnie by bylo miec dowod że mówię prawdę.Teraz muszę czekać na jego ruch ale mam wątpliwości takie: Czy jak się zejdziemy to czy nie zrobi podobnego kawału albo nie zdradzi mnie , mimo że szanuje wartość wierności? Czy jeśli uwierzy że mówiłam prawdę to czy odzyska do mnie zaufanie i szacunek i będzie traktował mnie poważnie a nie bawił się moimi uczuciami widząc że ja zerwalam z tamtym kontakt i w ogole? Żałuję że tak się stało ale też nie mam nic na sumieniu bo nie bylo żadnej zdrady. Czy przestanę o tym myśleć bo cały czas widże te zdjęcia i mi się śnią , czy jego powrót możliwy to wyleczy? Bardzo proszę o sensowne odpowiedzi i rady .Proszę mnie nie atakować bo ja nie mam na sumieniu zdrady. Z gory dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam
Jestem w poważnym związku od 3 lat.
I na tym koniec. Dalej nie ma nic, co wiąże się z "poważnym związkiem", zatem trudno jest mi cokolwiek doradzić.
Gdyby to była odwrotna sytuacja, tzn gdybyś to ty znalazła rozmowę swojego faceta z jakąś cizia, filmy porno i jej foty w bieliźnie na jago lapku to bylo by hurr durr na faceta "bo to przecież zdrada!" "Zdrada emocjonalna" "czy ja mu nie wystarczam". Piszesz ze jesteś w poważnym związku...haha no poważny jak ch*j. Tak poważny jak Twoje podejście do niego. Jeśli facet będzie miał choć trochę oleju w głowie to już się z Tobą więcej nie skontaktuje. Tak strasznie probujesz nas przekonać ze jesteś tak świetna partnerką, tak bardzo za swoim facetem ze nawet owy sąsiad jest w szoku ze twoj mężczyzna cie olał. Tylko skoro on ma cię za taki ideał to co sądzi o własnej kobiecie? I co myśli ta kobieta na temat jego dość intymnych rozmów? Powiem tak, nie zdradzilas go fizycznie, ale z tego co czytam i wnioskuję to byłaby tez kwestia czasu (no bo przecież powiedział ze jedna zdradę wybaczy, a kto wie może później uda się zwiększyć limit?), ale to co robiłaś to tez w pewnym sensie zdrada. Chciałaś wysłac polnagie foty? Trzeba je było wysłać do swojego faceta. Tak jak napisałam, mam nadzieje ze twój ex przejrzy na oczy. Serdecznie niepozdrawiam.
dodofrodo2017 napisał/a:Jestem w poważnym związku od 3 lat.
I na tym koniec. Dalej nie ma nic, co wiąże się z "poważnym związkiem", zatem trudno jest mi cokolwiek doradzić.
w punkt
Jestem w poważnym związku od 3 lat.
Dodam, że sąsiad jest w poważnym związku
Na tych screenach były moje fotki w bieliżnie ,urywek soft porno i sprośne słówka.
Dodam że byle komu bym nie wyslala tych zdjęc bo NAPRAWDĘ MAM SZACUNEK DO SIEBIE .
Urzekła mnie ta historia.
Jestem w poważnym związku od 3 lat.
Na moim koncie na facebooku znalazł screeny rozmów z sąsiadem którego znam od dziecka i z moją koleżanką która go dobrze znała i wiedziała że piszemy.
Na tych screenach były moje fotki w bieliżnie ,urywek soft porno i sprośne słówka.
ale taka jest prawda że jestem zboczona taka moja natura, ten temat nie tabu dla mnie i lubię gadać o tym.
Ja i sąsiad mielismy na to wyrąbane , bo to co pisalismy nie było na poważnie , jedynie głupie żarty , dla nas beka.
Dodam że byle komu bym nie wyslala tych zdjęc bo NAPRAWDĘ MAM SZACUNEK DO SIEBIE .
Dodam że sąsiad jest w poważnym związku i nigdy by nie myślał o skoku w bok ze mną ale żartować lubił czasem do przesady
mówił że raz jak go zdradzę to mi wybaczy aja go nawet nie zdradziłam a i tak nie chce mnie znać.
Mój były dał status wolny i zaczął mnie wkurzać na instagramie. Jednak po słowach koniec , nadal się do mnie coś odzywał.
Słychać były smiechy itd a gdy kolezanka chciala konczyc rozmowę a ja chciałam dalej gadać on zadzwonil wiec skonczylam z nia gadac a on się rozłączył.
Czy jak się zejdziemy to czy nie zrobi podobnego kawału albo nie zdradzi mnie , mimo że szanuje wartość wierności?
Żałuję że tak się stało ale też nie mam nic na sumieniu bo nie bylo żadnej zdrady.
Proszę mnie nie atakować bo ja nie mam na sumieniu zdrady.
Jesteś w poważnym związku. Wysyłasz sąsiadowi słit focie w bieliźnie i robicie sobie sprośne pogadanki (ale to przecież nie pierwszy lepszy, więc jest ok), po czym chłopak to odkrywa i robi Ci kawał zrywając z tobą. Aha i sąsiad też jest w poważnym związku.
Cóż, tak drodzy państwo wyglądają poważne związki made in facebook, instagram i snapchat. Taka rada - bądźcie trochę mniej poważni, może to wyjdzie wam na dobre?
Coż, za głupotę się płaci... : )
dodofrodo2017 napisał/a:Jestem w poważnym związku od 3 lat.
Dodam, że sąsiad jest w poważnym związku
Na tych screenach były moje fotki w bieliżnie ,urywek soft porno i sprośne słówka.
Dodam że byle komu bym nie wyslala tych zdjęc bo NAPRAWDĘ MAM SZACUNEK DO SIEBIE .
Urzekła mnie ta historia.
Hahaha wybrałaś/eś najlepsze fragmenty z tej historii To co zacytowałaś to można czytać w kiepskie dni na poprawę humoru
Mam takie wrażenie, że autorka to generalnie ma duże poczucie humoru, skoro takie rzeczy pisze, nazywa to powaznymi związkami i jeszcze podkreśla, że ma szacunek do siebie
Hej !
...
Hej
Ciężka sprawa, ciężko coś doradzić.
Musisz wysłać mi te zdjęcia, i te screeny, wtedy będzie można ocenić jaki kaliber to miało, czy masz się czym przejmować. Na pewno coś da się zrobić.
A i zaznaczam że nie jestem byle kim.
Dobra, szkoda czasu na pitolenie gdy miłość czeka.
Wysyłaj.
Pozdrawiam
Troll ale zabawny przynajmniej.
dodofrodo2017 napisał/a:Jestem w poważnym związku od 3 lat.
I na tym koniec. Dalej nie ma nic, co wiąże się z "poważnym związkiem", zatem trudno jest mi cokolwiek doradzić.
"...bo byłam wcześniej z nim w toksycznym związku"
"... ale taka jest prawda że jestem zboczona taka moja natura"
Toksyk ze zboczoną - może się uda?