Jestem jedynaczką. Moja mama nie żyje. Mój ojciec jest już starszym człowiekiem, po 80-tce. Dziedziczę po rodzicach mieszkanie na mocy testamentu.
Gdy zmarła moja mama, musieliśmy notarialnie potwierdzić testament. Były pytania o majątek mamy, inne dzieci itp. Odbyło się to bez problemu.
Wiem, że po śmierci ojca muszę to też zrobić i jest problem. Chyba.
W czasie świetności Naszej Klasy napisała do mnie dziewczyna, która szukała krewnych ze strony swojego ojca. Bardzo dużo rzeczy się zgadzało. Okazało się, że jej ojciec może być moim bratem.
Rozmawialiśmy nawet raz przez telefon. On twierdził,że jego rodzice się rozwiedli, wie że jego ojciec założył nową rodzinę i ma córkę, czyli mnie.
Próbowałam rozmawiać z ojcem na ten temat, robiłam to delikatnie, ojciec tematu nie podejmował, jakby tego w ogóle nie było.
Kwestia testamentu i sprawy u notariusza.
Na pytanie o inne dzieci co odpowiedzieć? Dowodów żadnych na to nie mam. Nie wiem, czy to prawda.
Jeśli odpowiem - tak, są inne dzieci. Co wtedy? Jakaś sprawa w sądzie? Szukanie tego człowieka? W jaki sposób?