Jest taka jedna osoba ...on ma 35lat..ale od niedawna dopiero cos jest między nami .przedtem kompletnie nie zwracal uwagi na mnie...,znamy sie juz 2 lata kiedys zaczepial mnie o byle co kiedys az w koncu pytał się mnie tak ze złoscią czy ma mi mówic dziendobry ale ja nic.,,a potem wyszedł zły z autobusu by ochłonąc bo ja nie chcialam z nim rozmawiac .
za KAZDYM RAZEM GDY MNIE widzi musi zwrócic na mnie uwagę ..chyba wiele razy spotkalismy sie spojrzeniami.,.RAz o mało nie wpadlismy na siebie.,wczesniej wymienialismy sie tylko spojrzeniami wczesniej az w koncu 3 mies temu przeslał mi namietnego długiego buziaka na odleglosc gdy przechodzilam kolo niego..., wie co przeszłam,jak ułożyło mi sie w zyciu bo to jest znajomy mojej znajomej,która jezdzi z nim autobusem jako opiekun.Pózniej szłam do autobusu tego samego dnia no i udałam ze go nie widze ale on zwracał uwage na mnie wraz.,pózniej na drugi dzien gdy wchodziłam do autobusu patrzył się na mnie ale ja odwróciłam wzrok w inną stronę .,, ..I za kazdym razem gdy mnie widzi musi na mnie zerknąc.,patrzec sie. ale ja nie zwracam uwagi na niego...,,,,.i sie nie poddaje pomimo ze nie zwracam uwagi na niego to on zwraca na mnie ..Bywa ze jak patrze na niego i jestesmy sami to patrzy mi głęboko w oczy ..,jak rozmawia z kolegą patrzy na mnie,zwraca uwage.,..,przez 3 tygodnie go ignorowałam .,nie zwracalam uwagi ale on wraz zwraca na mnie uwagę i nie odpuszcza..Ostatnio przedwczoraj zobaczył ze jestem to przyszedł do autobusu do swojego kolegi i zaczął się popisywac przedemną a jak zerknęłam na niego to on za chwilę to samo i patrzył na moją reakcję.Wychodze z autobusu ogląda się za mna,odwzajemnia moje spojrzenie pomimo ze nie zwracam uwagi na niego..,zwracam uwage na niego to on na mnie..ostatnio wchodze do autobusu a on do mnie mówi wsiadaj.widze ze czasem bardzo niewie co z sb zrobic...olewam go juz 3 miesiace a on wraz to samo..
Tu na forum jest wątek, w którym doszło nawet do obmacywania i kobieta uległa facet jest zonaty, nie wiem jak ten "Twój". Możesz poczytać http://www.netkobiety.pl/t16242.html , z tego co mówi ulega mu do dziś i jest z tego powodu nieszczęsliwa. Co kieruje tym facetem? Mysle, że wiadomo chęć zdobycia Ciebie.
"odwzajemnia moje spojrzenie pomimo ze nie zwracam uwagi na niego" to się zdecyduj wreszcie czy zwracasz na niego uwagę czy nie
Powiem tak, często takie coś się zamienia na jakiś rodzaj relacji / związku i jest on jakościowo huj*wy i niezdrowy.
Bo to jest tak, że jest jakiś facet w Twoim życiu, który nie jest totalnie w Twoim typie, jest wręcz brzydki, ale cały czas jest obok Ciebie i Ci pokazuje że mu na Tobie zależy.
I według mnie, w pewnym momencie aktywuje się jakiś "gen prokreacji" i przeskakuje Ci w głowie przełącznik, dajesz mu szansę / zakochujesz się w nim.
Tak jesteśmy zaprogramowani - do przedłużania gatunku. Ale szczerze, ilekroć słyszę o takich związkach, wszyscy klną pod nosem i czują się w nich źle.
Nie wyobrażam sobie być z dziewczyną, która mnie odpycha fizycznie. I co, bzyknąć bo fajna z charakteru, akurat mam ochotę i jest pod ręką? Niektórzy tak robią, ale dla mnie to jest KOSZMAR!