Obecny czy były? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

1

Temat: Obecny czy były?

2012 rok, grudzień. Myslalam, ze poznalam milosc swojego zycia..

Na poczatku wszystko bylo ok miedzy Nami, nie bede pisala szczegolow, bo nie do tego zmierzam.. jestesmy ze sobą juz prawie 5lat, mamy dwie córeczki.. ale od stycznia tego roku kompletnie nam sie przestalo ukladac. Wczesniej tez nie bylo super kolorowo, ale jakos dawalismy rade. Moj obecny partner  bardzo duzo pije, czesto sie klocimy, mi przeszkadza jego picie, jemu natomiast to, ze czasami nie jest posprzatane, badz poprostu nwi ma obiadu.. nie potrafi zrozumiec, ze po calym dniu z dziecmi tez jestem zmeczona, a nawet i wiecej niz po jednym dniu. W domu prawie w ogole go nie ma.. 3 dni pracuje i 3 dni ma wolne, ktore wykorzystuje na picie. Jezdzi na dodatkowa robote wiec znow go nie widze i znow z tymi dziecmi. Do pracy ma na 21, a o 18 juz wychodzi posiedziec w parku z kolega.. dzieci dla mnie nie sa jakas kulą u  nogi, ale tez chciala bym od nich odpoczac. Strasznie mnie traktuje, stracilam przy nim swoja wartosc. Nie czuje sie dowartosciowana, tylko caly czas ponizana. Wyzywa od szmat, puszczalskich i innych takich. W niczym mnie nie docenia. Po 2 latach naszego zwiazku stwierdzilam, ze jego picie mnie wykancza i znalazlam sobie kogos, kto byl naprawde jak skarb. Co sobota kwiaty, do tego zaakcpetowal córke, mieszkalam u rodzicow, rowniez sie do nas wprowadzil, abym tylko o tamtym zapomnialialaale i cos w tym wszystkim pęklo, zaczelam przychodzic na widzenia z moja córka razem do niego i tak powstaly zdrady mojego "drugiego partnera". I wielce otworzylam oczy, ze moje dzieci musza miec prawdziwego ojca i tak do siebie wrocilismy . No ale teraz po tym wszystkim od wyzywania od szmat, od nie szanowania mnie znow napisalam do tego chlopaka. I w sumie mam teraz ogromny problem, bo kocham tego z ktorym mam dzieci mimo wszystko i z jednej strony chciala bym z nim byc ale z drugiej nie. Ciagnie mnie do tego drugiego.. boje sie, ze jesli znow odejde to po jakims czssie znowu  i cos odbije i bede chciala tego z ktorym mam dzieci. Boje sie tez, ze nie wytrzymam zazdrosci. Okropnie jestem o niego zazdrosna. Co ja mam robic?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Obecny czy były?

Odpowiedź jest w pytaniu. Facet z którym jesteś jest alkoholikiem, nie szanuje Cię, ma w nosie dzieci i woli siedzieć z kumplem i browarem w parku niż pomóc Ci w domu. To jest się nad czym zastanawiać?

3

Odp: Obecny czy były?

Ani jeden, ani drugi. Weź się lepiej za siebie. Polecam terapię dla DDA, bo zapewne jesteś DDA, skoro pijaków wybierasz i się ich trzymasz. Masz dzieci. A prawdziwy ojciec to nie zawsze ten biologiczny..

4

Odp: Obecny czy były?
zmartwiony86 napisał/a:

Odpowiedź jest w pytaniu. Facet z którym jesteś jest alkoholikiem, nie szanuje Cię, ma w nosie dzieci i woli siedzieć z kumplem i browarem w parku niż pomóc Ci w domu. To jest się nad czym zastanawiać?

Ten drugi jest kompletnym idiotą. smile Kto w miarę kumający, chce się wiązać z kobietą z takimi problemami. Dał jej trochę oparcia, no to kopnęła go w d..pę. Zatem jakby nie patrzeć idiota, a jeżeli dalej chce służyć jej swojąd..pą, no to już nie wiem jak go nazwać.

5

Odp: Obecny czy były?
zmartwiony86 napisał/a:

Odpowiedź jest w pytaniu. Facet z którym jesteś jest alkoholikiem, nie szanuje Cię, ma w nosie dzieci i woli siedzieć z kumplem i browarem w parku niż pomóc Ci w domu. To jest się nad czym zastanawiać?


Niby nie, ale nadal go kocham i jestem szalenie zazdrosna. Przezylam z nim kawalek czasu i przyzwyczailam sie do niego bardzo. Poprostu opieram sie na tym co bylo kiedy go zostawila  dla innego, bardzo tesknilam.. lecz za czym? Za pijanstwem? Za wyzwiskami.. on jest dobry chlopak kiedy nie pije, ale raczej nie jest w stanie zrezygnowac z tego, bo jak on sie okresil " musze sie przyzwyczaic, ze piwo po pracy to norma " oczywiscie , ok. Lubi , wporzadku.. ale nie dzien w dzien i to nieraz potrafi za sklepem setke czy piwo..

6

Odp: Obecny czy były?
Marvano napisał/a:

Ani jeden, ani drugi. Weź się lepiej za siebie. Polecam terapię dla DDA, bo zapewne jesteś DDA, skoro pijaków wybierasz i się ich trzymasz. Masz dzieci. A prawdziwy ojciec to nie zawsze ten biologiczny..


Nie wybieram pijaków. Wczesniej lubil sobie wypic, ale teraz jest przesada.. dzien w dzien potrafi i tyle ile by bylo w domu tyle by wypil.

7

Odp: Obecny czy były?
balin napisał/a:
zmartwiony86 napisał/a:

Odpowiedź jest w pytaniu. Facet z którym jesteś jest alkoholikiem, nie szanuje Cię, ma w nosie dzieci i woli siedzieć z kumplem i browarem w parku niż pomóc Ci w domu. To jest się nad czym zastanawiać?

Ten drugi jest kompletnym idiotą. smile Kto w miarę kumający, chce się wiązać z kobietą z takimi problemami. Dał jej trochę oparcia, no to kopnęła go w d..pę. Zatem jakby nie patrzeć idiota, a jeżeli dalej chce służyć jej swojąd..pą, no to już nie wiem jak go nazwać.


Bylo nam razem dobrze i byl bardzo we  mnie zakochany. Nie przeszkadzaja mu dzieci, dlatego tak jak napisalam był jak skarb. Lecz boje sie, ze znow go zranie.. a do tego jak bylismy razem mialam tylko jedno dziecko, wrocilam do tamtego przyszlo nastepne, a ja znow chce wrocic do niego.. obawiam sie tez ludzi co pomysla, ze zaraz kopne go w dupe zrobie nastepne i znow przylece.. choc kraza pogloski, ze te drugie to wlasnie jego, choc od jego czasu a przyjscia drugiego dziecka minelo 2 lata.

8

Odp: Obecny czy były?

Ani jeden, ani drugi.

9

Odp: Obecny czy były?
IsaBella77 napisał/a:

Ani jeden, ani drugi.


Moge wiedziec dlaczego twoim zdaniem?

10

Odp: Obecny czy były?

żyłam z alkoholikiem 13 lat.....mam z tego związku dwoje dzieci, to był okropny okres w moim życiu i też bez względu na to co się działo zawsze zasłaniałam się miłością do niego, ale dzieci rosły i rozumiały coraz wiecej, siebie mogłam oszukiwać i trwać w czymś tak beznadziejnym, ale im nie byłam w stanie dłużej tego fundować, wreszcie zdecydowałam się na rozwód  i to była najlepsza decyzja mojego życia,z czasem poznałam swojego obecnego partnera z którym jestem już 5 lat i dopiero teraz wiem coznaczy szacunek w związku,mój partner nie ma żadnych nałogów....patrząc z perspektywy czasu powinnam decyzję o rozwodzie podjąć dużo wcześniej ,nikt nie zwróci mi tych lat a życie ma się tylko jedno więc szkoda go marnować dla osoby ktróra traktujeCię w ten sposób.

11

Odp: Obecny czy były?
azja30 napisał/a:

żyłam z alkoholikiem 13 lat.....mam z tego związku dwoje dzieci, to był okropny okres w moim życiu i też bez względu na to co się działo zawsze zasłaniałam się miłością do niego, ale dzieci rosły i rozumiały coraz wiecej, siebie mogłam oszukiwać i trwać w czymś tak beznadziejnym, ale im nie byłam w stanie dłużej tego fundować, wreszcie zdecydowałam się na rozwód  i to była najlepsza decyzja mojego życia,z czasem poznałam swojego obecnego partnera z którym jestem już 5 lat i dopiero teraz wiem coznaczy szacunek w związku,mój partner nie ma żadnych nałogów....patrząc z perspektywy czasu powinnam decyzję o rozwodzie podjąć dużo wcześniej ,nikt nie zwróci mi tych lat a życie ma się tylko jedno więc szkoda go marnować dla osoby ktróra traktujeCię w ten sposób.


rozumiem, ale musialas go kochac jednak troche razem byliscie.. a ja wlasnie boje sie tego, ze znow wspomnienia z nim mi wroca i bede tesknila do niego. Bardzo jestem zazdrosna o niego i nie wiem jak to mam zniesc, bo przeciez do konca zycia sam nie bedzie.

12

Odp: Obecny czy były?

Jakie wspomnienia??wyzwiska i ciągłe pomiatanie Tobą??wierz mi że stać Cię na lepsze, zacznij budować własną przyszłość lepszą dla Ciebie i Twoich dzieci....a zazdrość?? jedyne co powinnaś to współczuć jego przyszłej partnerce, bo jeśli będzie ją traktował w ten sam sposób to Ciebie to nie masz czego jej zazdrościć

13

Odp: Obecny czy były?

Zresztą każdy wie najlepiej co jest dla niego w życiu najlepsze, pamiętaj jednak o tym że nie liczysz się tylką Ty i Twoje uczucia ale przede wszystkim Twoje dzieci, nie zapominaj że one widzą jak onCię traktuje i raczej nie jest to autorytet dla nich.Ja wypowiedziałam się na podstawie własnych doświadczeń ...a Ty zrobisz jak zechcesz..

14

Odp: Obecny czy były?
Izkens napisał/a:

I wielce otworzylam oczy, ze moje dzieci musza miec prawdziwego ojca i tak do siebie wrocilismy . No ale teraz po tym wszystkim od wyzywania od szmat, od nie szanowania mnie znow napisalam do tego chlopaka. I w sumie mam teraz ogromny problem, bo kocham tego z ktorym mam dzieci mimo wszystko i z jednej strony chciala bym z nim byc ale z drugiej nie. Ciagnie mnie do tego drugiego.. boje sie, ze jesli znow odejde to po jakims czssie znowu  i cos odbije i bede chciala tego z ktorym mam dzieci. Boje sie tez, ze nie wytrzymam zazdrosci. Okropnie jestem o niego zazdrosna. Co ja mam robic?

PO PIERWSZE - biologicznego ojca nie zawsze można nazwać,jak to określiłaś "prawdziwym ojcem".Ojcem można nazwać kogoś kto zachowuje się jak ojciec,a nie kogoś kto strzelił spermą.PO DRUGIE - Skoro boisz się,że kiedy odejdziesz do tego drugiego faceta,który miał dla ciebie serce na dłoni,to może się okazać że znów go zranisz,to co to oznacza?To oznacza,że powinnaś trzymać się od niego z daleka,bo człowiek to nie rzecz.PO TRZECIE - Pier...ol zazdrość o tego pijaka i odejdź od niego żeby ratować siebie i dzieci.PO CZWARTE - Odpowiedź na pytanie kogo powinnaś wybrać brzmi DZIECI.Skup się na nich i nie motaj się pomiędzy facetami tylko zapewnij spokojne dzieciństwo swoim dzieciom.

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024