Witam. Zacznę od tego że bardzo liczę na jakąkolwiek pomoc, bez komentarzy nic nie wnoszących. Tym pomocnym dziękuję
Jestem z moim partnerem od roku. Od 9 miesięcy uprawiamy że sobą sex. Problem polega na tym że jeszcze nigdy z nim nie miałam orgazmu. Raz tylko ręką, ale bardzo dawno temu na samych początkach. On naprawdę bardzo się stara, czasem jest aż cały spocony żeby tylko rozgrzać mnie najlepiej, zawsze stara się rozegrać grę wstępną. Ale co z tego skoro nasz sex trwa góra 2-3 minuty. I tak jest za każdym razem. Czasem próbujemy jeszcze raz, i albo oszukuje go ze doszłam, albo mówię że tym razem niestety się nie udalo. Źle mi z tymi kłamstwami, wiem że tak nie powinnam. Wiem też, że to nie moja wina z byłym partnerem dochodziłam normalnie nas sex był dłuższy, zastanawiam się co zrobić aby go nie urazić ale jakoś dać do zrozumienia że ja z naszego seksu nie odczuwam przyjemności.. Czy da się zrobić coś aby on dochodził dłużej? Jestem jego pierwsza partnerka seksualna, i nie wiem czy to nie przez to. Staram się o tym nie myslec, w końcu seks nie najważniejszy. Ale zaczyna mnie to trochę irytować.. czemu inne kobiety mają jakąś przyjemność a ja nie? Zawsze ciężko mi osiągnąć orgazm, ale teraz to go wcale nie ma. Co zrobić?