Hej dziewczyny Wyjeżdżam do Anglii na dwa miesiące. W tym mieście co akurat mieszkam woda jest z chlorem. Strasznie nim śmierdzi i woda jest aż niebieska. Boję się o swoje włosy. Pomyślałam, że może będę kupować wodę butelkowaną i używać ją na włosy. Co o tym myślicie?
To jest jakiś pomysł! A np. filtr na kran? Jonizator? To drogie zabawki, ale jakże skuteczne ...
Jonizatory sa drogie i nie oplaca mi sie kupowac jak bede tam tylko 2 miesiace. Filtr na kran no on jest w sumie tani ale ciekawe czy jwst skuteczny. Bo tam naprawde czuc chlor. Jak sie kapalam w tej wodzie to smierdzialam jakbym wyszla z basenu a moje wlosy byly jak siano gdzie zazwyczaj mam gladkie wlosy.
Wystarczy, ze uzyjesz wody przegotowanej i ostudzonej. Przeciez gotowanie usuwa caly chlor z wody.
To samo mozesz robic z woda do kapieli - nalac bardzo goracej (bez dodawania zimnej wody) i poczekac az chlor sie ulotni podczas stygniecia wody.