Jak pokonać kryzys w związku - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jak pokonać kryzys w związku

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 10 ]

Temat: Jak pokonać kryzys w związku

Myślę, że mój problem jest dość typowy, dlatego mam nadzieję, że ktoś mi coś doradzi. Postaram się nie rozwlekać.
Peoblemy zaczęły sie pół roku temu- kiedy na świat przyszedł nasz synek. Jak wiadomo, dziecko wywraca wszystko do góry nogami i życie nigdy już nie będzie takie jak przedtem. Obojgu nam było trudno dostosować się do tej sytuacji i oboje na początku strasznie narzekaliśmy: czemu my sobie to zafundowaliśmy? Jakim cudem ludzie chcą mieć więcej dzieci? Nigdy więcej itp.
Już wtedy strasznie się na nim zawiodłam. Bo kiedy było mi już strasznie ciężko i po prostu smutno i żaliłam mu się aby usłyszeć jakieś pocieszenie, to słyszałam:" no tak, masz racje, jest chu...owo, a będzie jeszcze gorzej. Muszę dodać, że cała opieka nad dzieckiem spadła na mnie, bo ON PRACUJE. Pomagała mi trochę jego mama i trochę moja. Fakt, mąż pracuje na etacie, a pi pracy także w domu wykonuje projekty, ale chyba nie byłoby problemem, gdyby sam z wlasnej woli zajął się dzieckiem przez 5 minut dziennie? W czasie ciąży nic nie zapowiadało takiegi obrotu sprawy, jeździl ze mna do szkoły rodzenia, aktywnie uczestniczył w rozmowach o dziecku. A tu klops.
Dodatkowo sytuację komplikuje fakt, że kupiliśmy mieszkanie na kredyt, ale trzeba je urządzić, a zanim to nastąpi musimy uzbierać trochę kasy. Na ten (nieokreślony) czas wprowadziliśmy się do jego matki. Tu są tylko 2 pokoje więc nie ma za bardzo miejsca na intymność. No właśnie w tej kwestii to totalna porażka. Seksu w ogóle nie uprawiamy, bo i teraz za bardzo nie ma warunków. Ale on zaprzestał jakichkolwiek czułych gestów w moja stronę. Nie ma już przytulania w nocy, nie ma buziakow przed wyjściem do pracy i po powrocie. Nic, obojętność.
Jeszcze obawiamy się, co bedziw za pół roku jak mi się skończy urlop macierzyński. Przydałoby się wrócić do pracy, ale co z dzieckiem? Babcia pracuje, a moja mama mieszka za daleko. Do panstwowego zlobka sie nie dostaniemy a prywatny pochłonie całą moją pensje. To też jest problem, którym mój mąż caly czas zaprzata sobie głowę.
Ogólnie powiedział mi wprost, że jest nieszczęśliwy, a opieka nad dzieckiem nie sprawia mu przyjemności.
I co ja mam zrobić? Nie chcę, aby mój synek odczuł, że ojciev ma go gdzieś.
Ja już się przyzwyczailam do nowej roli i nowego życia, a mój partner nie i dlatego się rozminelismy na tej wspolnej drodze.
Co robić?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Jak pokonać kryzys w związku

Do żłobków prywatnych przewaznie sa jakies dofinansowania wiec mozesz poszukac takiego, w ktorym ono jest. Zawsze bedzie taniej.
Z mężem musisz porozmawiac jak on to sobie dalej wyobraza? Bo w takiej atmosferze zyc się nie da i cos musicie z tym zrobić. Dziecko nie jest nic winne i poczatki sa trudne. Najważniejsze, ze Ty sie odnalazlas w roli matki.
Facetom zazwyczaj wiecej czasu zajmuje odnalezienie sie w nowej roli. Musicie porozmawiac. Najlepiej gdzies na neutralnym gruncie, gdzies gdzie nie bedziecie z synem.

3

Odp: Jak pokonać kryzys w związku
judyta333 napisał/a:

Ogólnie powiedział mi wprost, że jest nieszczęśliwy, a opieka nad dzieckiem nie sprawia mu przyjemności.
I co ja mam zrobić? Nie chcę, aby mój synek odczuł, że ojciev ma go gdzieś.
Ja już się przyzwyczailam do nowej roli i nowego życia, a mój partner nie i dlatego się rozminelismy na tej wspolnej drodze.
Co robić?

Oboje przyzwyczailiście się do nowej sytuacji, tyle że nie jest to ta urokliwa, sielankowa wersja, jak po ślubie, bez dziecka.

Na tym etapie dla dziecka jesteś całym światem,  na razie synek nie odczuje, że ojciec go olewa.
Twój facet jest nieszczęśliwy, zapewne poczuwa się do odpowiedzialności materialnej za was, ale to wzbudza w nim głębokie poczucie przymusu i zniechęcenie do was. Ty też jesteś nieszczęśliwa, wiele kobiet radzi sobie z wychowywaniem dziecka w gorszych warunkach, bez pomocy teściowej; ty chyba też masz poczucie głębokiej misji - skoro mąż was nie chce, to ty bohatersko zastąpisz dziecku ojca i matkę jednocześnie, w efekcie... masz coraz więcej pretensji do męża.
Jest w tobie dużo sprzecznych sygnałów - nie ma czułości, bliskości między wami, ale zdecydowaliście się na przeprowadzkę, zdecydowaliście się na harówkę, by urządzić mieszkanie. Albo zaakceptujesz tą sytuację (przejściową) i zaczniesz cieszyć się pomimo problemów, albo będziecie cały czas nieszczęśliwi i wkurzeni na siebie nawzajem.
Chyba żadne z was poza celebrowaniem kiepskiej sytuacji, nie szuka nowych ścieżek w relacji. Powiedz mu o swoich uczuciach (nie pretensjach), spróbuj wykazać się empatią i zauważyć, że on jednak się stara zarobić na was, jest w nim jakaś troska o was, to nie jest tak, że zupełnie nie interesuje go rodzina.

Spróbuj z nim rozmawiać.

Jeśli wyjdzie, że on nie chce brnąć, może lepiej zamiast zabijać się o każdy grosik na wyposażenie mieszkania rozstać się, po co się męczysz oszczędzając, przeżywasz ten kryzys (mieszkanie z rodzicami), skoro i tak nic z tego nie będzie. Może warto uświadomić sobie nawzajem, że to co robicie - robicie dla siebie, nie tylko dla obowiązku.

4

Odp: Jak pokonać kryzys w związku

Dziękuję za mądre odpowiedzi ☺ Koniecznie coś muszę zrobić cz tą sytuacją, bo ta stagnacja mnie dobija

5

Odp: Jak pokonać kryzys w związku

Musisz rozmawiać (o tym co ty czujesz), słuchać (tego co on czuje). Czasem tak się dzieje, bierze się życie "z rozpędu", no a w takich chwilach można się zastanowić - jaki jest sens, czy dalej jesteście dla siebie ważni, czy macie jakąś wspólną przyszłość, coś chcecie razem budować.

Niestety, czasem można uświadomić sobie, że to koniec.
... no ale czasem lepiej sobie to uświadomić wcześniej niż później.

6

Odp: Jak pokonać kryzys w związku

Dorosłe życie to niestety nie pasmo rozkoszy.

7

Odp: Jak pokonać kryzys w związku

Spróbuję porozmawiać, choć to nie są łatwe rozmowy, a mąż do wylewnych nie należy.

8

Odp: Jak pokonać kryzys w związku

Wczoraj próbowałam rozmawiać. Był to głównie mój monolog, on tylko potakiwał, ale ok, niech mu będzie. Powiedziałam, że mi źle w obecnej sytuacji jaka jest miedzy nami, że widzę jak on się stara i jak jemu jest ciężko, ale że trzeba się postarać, żeby było lepiej. No to on powiedzial że nic nie poradzi na to, że nie jest szczesliwy, bo naszej obecnej sytuacji zyciowej nijak nie można zmienić, a będzie tylko gorzej.
No ręce mi opadają. Ja się zaczynam zastanawiać, czy mój mąż w jakaś depresję nie popada czasem.
I wczoraj jeszcze staralam sie być dla niego miła i uśmiechnięta, zagadywac, nazywalam go pieszczotliwie jakby nic się nie stało. Wydawał się być lekko zdezorientowany ale nic. Nawet wydębiłam buziaka na dobranoc. A rano co? Wstał, ubrał się i poszedł do pracy, rzucając krótkie:" zamkniesz drzwi"? jakby to mówił do współlokatorki, a nie do żony.
Coraz częściej kusi mnie, żeby sie spakowac i na jakis czas wyjechac z dzieckiem do mojej mamy na wieś. Może wtedy zatęskni?

9

Odp: Jak pokonać kryzys w związku

Judyta333 gdyby on nagle przyszedł do ciebie z taką gadką, to co byś zrobiła? zmieniła swoje zachowanie o 180st? Jedna jaskółka nie czyni wiosny! Nastaw się, że jest to proces, że trzeba dużo nadrobić po miesiącach, może latach zaniedbywanie relacji, nie komunikowania się.
Wreszcie zastanów się nie nad ucieczką do mamy, tylko nad rozwiązywaniem problemów - co możecie razem robić? Może raz na tydzień 0,5h dla siebie (dziecko do babci, albo do spania), kiedy nie myślicie o problemach, tylko o przyjemnych rzeczach, możecie wypić np. kawę i porozmawiać o waszych początkach, gdy było miło, albo pogdybać o podróży życia, cokolwiek, co stworzy miłą atmosferę. Chodzi o to, by się na chwilę zatrzymać, oderwać się od rutyny, od codziennego rytym dnia,
Ewentualnie zastanów się nad alternatywnym planem na swoje życie - gdyby jednak on nie chciał odbudować relacji, jak sobie poradzisz, może jednak warto zastanowić się nad powrotem do pracy i żłobkiem, abyś miała poczucie niezależności, abyś czuła się pewną siebie kobietą, a nie dodatkiem do męża, uzależnionym od niego finansowo.

Macie ciężką sytuację, żadne gadanie jej nie zmieni, to co możecie zrobić - to zaakceptować, że trzeba przetrwać rok, może dwa.  Poza problemami z kasą świat się nie kończy, możecie szukać takich małych przyjemności, samo nakręcanie się negatywnymi myślami do niczego dobrego cię nie doprowadzi.

10

Odp: Jak pokonać kryzys w związku

Ja zawsze mówię uczciwie dziewczynie na początku, że nie chcę mieć dzieci. On widocznie nie był w stanie być szczery. Zostaniesz sama z dzieckiem.

Posty [ 10 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jak pokonać kryzys w związku

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024