Problem z Ex - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 30 ]

Temat: Problem z Ex

Od dwóch lat moja już Ex opowiada o mnie różne rzeczy począwszy od tego że przebywam na leczeniu psychiatrycznym po opowiadania jak biłem ją i dziecko. Nawet pokazuje ludziom bo i mojej rodzinie wydruki sms w których rzekomo ją dręcze.
Moja Ex ma borderline najszybciej uspokajała się gdy widziała kamerę. Także po jej odejściu wynająłem detektywa bo bałem się o dziecko. Więc dziś mam mnóstwo nagrań z jej zachowaniem w domu. Wydruki sms w których np. pisze dziś że mnie kocha, jutro nienawidzi, pojutrzejsze że mam zająć się dzieckiem bo umiera. Czy też zdjęcia od detektywa pokazując np. moja córkę w nocy samą czy zimą w piżamce na dworze.
Mam do Was pytanie czy waszym zdaniem miałbym w końcu spokój gdybym pokazał ludziom których oszukuje wszystko i udowodnił że ich okłamuje? Czy efekt byłby wręcz przeciwny i tylko nasiliło by się wszystko? Czy ktoś z Was miał takiego partnera?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Problem z Ex

Na początek "ludziom których oszukuje" to wisi kalafiorem jak było czy tam jest naprawdę.
Zwykli ludzie tzw. obcy mają to w ogóle w dupie, a ci najbliżsi których mogłoby to obchodzić kierują się osobistymi sympatiami,
więc naturalne jest że będą sobie wszystko tłumaczyć na korzyść tego z was, które jest im bliższe, czy to będziesz ty czy ona.
Jest takie stare przysłowie - jak nie chcesz butów ochlapać, to lepiej gówna nie ruszaj.
Co cię to boli, co ona tam komuś gada, niech sobie gada. Jak zaczniesz reagować, to tylko jeszcze bardziej ją to będzie nakręcać.

3

Odp: Problem z Ex

Tutaj chyba największym Twoim problemem powinno być bezpieczeństwo córki. Piszesz ,że masz dowody zaniedbania i nic z tym nie robisz??
Popraw mnie jeśli się mylę ,ale wygląda na to ,że bardziej interesuje Cię opinia o Tobie niż własne dziecko....

4

Odp: Problem z Ex

Próbowałem w mops ale to jest małe miasto jak przychodzi szwagierka kuzynki  mojej Ex nie przeszkadza jej nawet to że dziecko na podłodze śpi.

5

Odp: Problem z Ex

Tylko w mops próbowałeś??? A zgłoszenie na policję?? Widzę ,że sie specjalnie dzieckiem nie przejmujesz -byleby ex cicho na Twój temat siedziała sad

6

Odp: Problem z Ex

Zaraz się dowiemy że w policji pewnie sama rodzina ex.

7

Odp: Problem z Ex

Wątpię, aby mops kompletnie nie zareagował, odnośnie dziecka, widząc zdjęcia/nagrania jednoznacznie wskazujące na zaniedbanie. Swoją drogą co robisz, aby dziecko przeszło pod twoją opiekę, bo według ciebie była partnerka nie daje rady? Złożyłeś wniosek do sądu? Czy kiedykolwiek dziecko zostało pozostawione pod twoją wyłączną opieką? Jesteś pewny, że ty lepiej zaopiekowałbyś się dzieckiem? Dlaczego jeśli ma stwierdzone borderline to dziecko jest pod jej, a nie twoją opieką?
Napiszę ci, że ja gdy miałam 5 lat wyszłam w piżamie na dwór w mróz rankiem. Żyję, więc bez przesady dziecko nie jajko. Później dzieciaki mają alergię, trochę wiatru czy deszczu i już chorują na zapalenie płuc, chłopak mając 20 lat słyszy "ubierz szalik!", bo wychowują je przewrażliwieni rodzice. Na pewno dziecko specjalnie zostało pozostawione na dworze, czy położone na podłodze? Czy chcesz tak to interpretować? Jako rodzic bardzo mało orientujesz się w tym jak skubane są dzieci i co mogą uczynić przez 20 min. spuszczenia z oka.

Co do obgadywania się nie odniosę, bo jeśli ona ma borderline to rozmowa średnio pomoże, a rodzina przecież sama wyciąga wnioski.

8

Odp: Problem z Ex
Dominik1000 napisał/a:

Czy też zdjęcia od detektywa pokazując np. moja córkę w nocy samą czy zimą w piżamce na dworze.

Z tego, co piszesz, wynika, że bardziej zależy Ci na opinii jaką wystawia Ci była żona, niż na bezpieczeństwie i godnych warunkach życia dziecka.
Mając takie dowody, prawdopodobnie, bez większych problemów uzyskałbyś prawo do opieki nad dzieckiem.
Tylko w takich sprawach idzie się do sądu, a nie do MOPSu.
Dlaczego tego nie robisz? Skoro stać Cię na dedektywa, to z pewnością będzie Cię stać na wyjanęcie dobrego prawnika.

9

Odp: Problem z Ex

Oczywiście bardzo chciałbym w końcu przestać dowiadywać się "nowości" od ludzi na swój temat i mieć w końcu spokój.
Moi drodzy prawda jest taka że nie jestem w stanie zająć się dzieckiem, nie wiem jeszcze z jakim efektem zakończy się leczenie, czy w ogóle będę.
Zawiadomienie na policję to szybko ale gdzie wtedy trafi moje dziecko?
Zadałem tu pytanie mając nadzieję na jakąś sensowną radę. Głównie od ludzi którzy już się pozbierali albo też zastanawiają się co zrobić

10

Odp: Problem z Ex

Chcesz rady? Skoro się leczysz to przestań sie przejmować opinią ex , jej rodziny czy kto tam chciałby sie wypowiedzieć.
Zajmij się sobą ,swoim zdrowiem bo to jest najważniejsze. Ludzie i tak będą wierzyć w to co zechcą ,a jeszcze sie taki nie narodził co by każdemu dogodził.
Mnie obchodzi opinia innych tylko i wyłącznie wówczas gdy chodzi o moją pracę - tutaj ważne jest jak mnie oceniaja inni i co mówią na mój temat ,ale też łatwiej jest skorygować takie opinie. W życiu prywatnym nie zawracam sobie głowy jeśli ktoś nie chce mi wierzyć -to jego problem.

11 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-05-03 18:52:21)

Odp: Problem z Ex
Dominik1000 napisał/a:

Oczywiście bardzo chciałbym w końcu przestać dowiadywać się "nowości" od ludzi na swój temat i mieć w końcu spokój.

Jakich ludzi? Jeśli ciągle tych samych to nie problem pogłoski, a ich plotkowania - czytaj ich charakteru. Tutaj ja bym się wkurzyła na nich. Na byłą nie masz wpływu, ale przynajmniej oni powinni używać szarych komórek. Bawią się twoim kosztem.

Dominik1000 napisał/a:

Moi drodzy prawda jest taka że nie jestem w stanie zająć się dzieckiem, nie wiem jeszcze z jakim efektem zakończy się leczenie, czy w ogóle będę.

Przepraszam, że ci to napiszę, ale jeśli sam nie potrafisz zaopiekować się dzieckiem to dlaczego komentujesz jak ona to robi? Nie uważasz, że to nieuczciwe? Ona przynajmniej zajmuje się dzieckiem pomimo własnej choroby. Ty natomiast jaki masz poważny powód, bo chyba przyszłość dziecka ciebie interesuje?

Dominik1000 napisał/a:

Zawiadomienie na policję to szybko ale gdzie wtedy trafi moje dziecko?

Powinno do ojca dziecka.

Dominik1000 napisał/a:

Zadałem tu pytanie mając nadzieję na jakąś sensowną radę. Głównie od ludzi którzy już się pozbierali albo też zastanawiają się co zrobić

Sensowna rada może być, gdy ktoś chce naprawdę coś zrobić, aby pomóc dziecku nawet jeśli wymagałoby to poświęcenia z jego/jej strony. Ty chcesz osiągnąć cel przy najmniejszej linii frontu, która w twoim przypadku po prostu nie występuje.

12

Odp: Problem z Ex

Leśny_owoc - on nie chciał rady w sprawie dziecka - to jak widać nie jego problem .
On chciał rady - co zrobić że by ex przestała gadać. Tyle w temacie....

13

Odp: Problem z Ex
wrobelkarolina napisał/a:

(...)Tyle w temacie....

Niezwykłe jak szybko ocenia się kogoś nie znając go.

Proszę admina o zamknięcie tematu

14

Odp: Problem z Ex

"Mam do Was pytanie czy waszym zdaniem miałbym w końcu spokój gdybym pokazał ludziom których oszukuje wszystko i udowodnił że ich okłamuje? Czy efekt byłby wręcz przeciwny i tylko nasiliło by się wszystko? Czy ktoś z Was miał takiego partnera?"

Przecież o to pytałeś... Tylko kierunek , w którym rozwinęła sie dyskusja Ci nie przypasował -zupełnie jak oszczerstwa (?) Ex....

15

Odp: Problem z Ex
wrobelkarolina napisał/a:

"Tylko kierunek , w którym rozwinęła sie dyskusja Ci nie przypasował -zupełnie jak oszczerstwa (?) Ex....

Ten znak zapytania postawiony przez Ciebie bardzo dziwnie wygląda.
Jak czułabyś się gdyby ktoś kilka miesięcy temu postawił znak zapytania przy innym temacie po słowie "socjopata"

16

Odp: Problem z Ex

Normalnie - każdy ma prawo do własnych osądów.
Ja wyciągnęłam takie ,a nie inne wnioski z tego co napisałeś.
A znak zapytania nie wygląda dziwnie po tym jak wyjaśniłeś ,ze Twoja Ex jest chora. To tak jakbyś napisał ,że Ex jest nieznośnym smutasem i co z tym robić ,a potem dorzucił ,że cierpi na depresję.

17

Odp: Problem z Ex

Admin zamknie temat kiedy to uzna za stosowne wink Temat w sam raz ku przestrodze. Zapewne chodzi o to iż nie chcesz płacić alimentów.  A potem tacy jak ty piszą iż sady przyznają opiekę tylko kobietom...

18

Odp: Problem z Ex

Aż tak daleko bym sie nie posunęła.
Osobowość borderline jest naprawdę uciażliwym dla partnera zaburzeniem i rozumiem ,że zachowanie Ex może wywoływać frustrację .
Jednak gdy przeczytałam pierwszy post Autora odnioslam wrażenie ,że dziecko jest bo jest (niby się martwi ,ale co biedaczek może zrobić skoro sam chory ,w mopsie króluje rodzina Ex itp) ,a prawdziwym problemem jest tylko i wyłącznie szargana przez Ex opinia Autora. Strasznie to przykre , zwłaszcza jeśli później właśnie mimochodem dorzuca ,że Ex jest osobą z zaburzeniem osobowości więc nie do końca panuje nad swoimi zachowaniami sad

19 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-05-04 00:18:56)

Odp: Problem z Ex
wrobelkarolina napisał/a:

Leśny_owoc - on nie chciał rady w sprawie dziecka - to jak widać nie jego problem .
On chciał rady - co zrobić że by ex przestała gadać. Tyle w temacie....

Smutne, ale jak widać prawdziwe.

Dominik1000 zdaje mi się, że plotki ex trochę cię uwierają, bo jest tam jakieś ziarnko prawdy, które dostrzegli ludzie i zaczęli drążyć bardzo niewygodny temat.
Nie rozumiem też faktu po co zbierasz "dowody" na nieodpowiednie zajmowanie się dzieckiem jeśli nie masz w planach zainteresować się przyszłością dziecka? W jaki sposób okazujesz opiekę dziecku? Do tego ten mops - naprawdę sądzisz, że jej rodzina woli zatajać co się dzieje z jej dzieckiem zamiast interweniować/pomóc? Twoja choroba jest natury psychicznej? Ona na pewno ma stwierdzoną osobowość borderline i się leczy?
Tyle pytań...

20

Odp: Problem z Ex
Leśny_owoc napisał/a:
wrobelkarolina napisał/a:

Leśny_owoc - on nie chciał rady w sprawie dziecka - to jak widać nie jego problem .
On chciał rady - co zrobić że by ex przestała gadać. Tyle w temacie....

Smutne, ale jak widać prawdziwe.

Dominik1000 zdaje mi się, że plotki ex trochę cię uwierają, bo jest tam jakieś ziarnko prawdy, które dostrzegli ludzie i zaczęli drążyć bardzo niewygodny temat.
Nie rozumiem też faktu po co zbierasz "dowody" na nieodpowiednie zajmowanie się dzieckiem jeśli nie masz w planach zainteresować się przyszłością dziecka? W jaki sposób okazujesz opiekę dziecku? Do tego ten mops - naprawdę sądzisz, że jej rodzina woli zatajać co się dzieje z jej dzieckiem zamiast interweniować/pomóc? Twoja choroba jest natury psychicznej? Ona na pewno ma stwierdzoną osobowość borderline i się leczy?
Tyle pytań...

Mnie w domu uczono, ze obrabianie komuś tylka za jego plecami to bardzo brzydka sprawa i od takich ludzi trzeba trzymać sie z daleka. Jak widzę ty doszukujemy sie "ziarenek prawdy" w obgadywaniu, bo przecież każdy normalny człowiek lata po różnych ludziach i wyznaje im w "tajemnicy" jakim (wpisz co chcesz) jest ex. Tobie sie wydaje, ze kobiety nie mogą byc toksyczne, wredne, okrutne, lecieć tylko na kasę etc., ze tylko domena facetów?;). To forum właśnie takie jest, cholernie nieobiektywne i "leczące" na innych swoje rany. Ja mam okazje obserwować teraz taka delikwentkę co tworzy historie życia innym osobom, baba nie ma wstydu, pójdzie do każdego kto zechce posłuchać, a jej opowieść nie maja nic wspólnego z prawda tylko z jej chora głowa. I oczywiście szybka ocena autora w kontekście dziecka bo wiadomo, ze toksyk wszystkim pokazuje swoją prawdziwa twarz i wystarczy podejść i odebrać dziecko. Świat jest biało-czarny, ty dobra- autor zły;) ach jaka "piękna" bajka.

21

Odp: Problem z Ex

Osobowość borderline to jednak coś innego niż fałszywa ,wredna baba obgadująca każdego za plecami sad
Tak jak napisałam - to jakby mówić ,ze ktoś jest smutasem gdy choruje na depresję lub bardziej obrazowo - czepiać się ,ze osoba bez nogi nie chce się wspinać....

22

Odp: Problem z Ex
wrobelkarolina napisał/a:

Osobowość borderline to jednak coś innego niż fałszywa ,wredna baba obgadująca każdego za plecami sad
Tak jak napisałam - to jakby mówić ,ze ktoś jest smutasem gdy choruje na depresję lub bardziej obrazowo - czepiać się ,ze osoba bez nogi nie chce się wspinać....

Ach bo choruje to biedna? To są umowne określenia, objaśniają rzeczywistość ale to nie znaczy, ze "chory" moze niszczyć życie innym. Każdy kto przez plotki usiłuje zniszczy życie innym jest w pewnym sensie chory, a moze wybrakowany- ale to go w niczym nie usprawiedliwia. A czy ten bez nogi moze innym obciąć nogę, żeby nie czuć sie samotnie i wyobcowanie?

23 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-05-04 12:56:55)

Odp: Problem z Ex
kejt38 napisał/a:
Leśny_owoc napisał/a:
wrobelkarolina napisał/a:

Leśny_owoc - on nie chciał rady w sprawie dziecka - to jak widać nie jego problem .
On chciał rady - co zrobić że by ex przestała gadać. Tyle w temacie....

Smutne, ale jak widać prawdziwe.

Dominik1000 zdaje mi się, że plotki ex trochę cię uwierają, bo jest tam jakieś ziarnko prawdy, które dostrzegli ludzie i zaczęli drążyć bardzo niewygodny temat.
Nie rozumiem też faktu po co zbierasz "dowody" na nieodpowiednie zajmowanie się dzieckiem jeśli nie masz w planach zainteresować się przyszłością dziecka? W jaki sposób okazujesz opiekę dziecku? Do tego ten mops - naprawdę sądzisz, że jej rodzina woli zatajać co się dzieje z jej dzieckiem zamiast interweniować/pomóc? Twoja choroba jest natury psychicznej? Ona na pewno ma stwierdzoną osobowość borderline i się leczy?
Tyle pytań...

Mnie w domu uczono, ze obrabianie komuś tylka za jego plecami to bardzo brzydka sprawa i od takich ludzi trzeba trzymać sie z daleka. Jak widzę ty doszukujemy sie "ziarenek prawdy" w obgadywaniu, bo przecież każdy normalny człowiek lata po różnych ludziach i wyznaje im w "tajemnicy" jakim (wpisz co chcesz) jest ex. Tobie sie wydaje, ze kobiety nie mogą byc toksyczne, wredne, okrutne, lecieć tylko na kasę etc., ze tylko domena facetów?;). To forum właśnie takie jest, cholernie nieobiektywne i "leczące" na innych swoje rany. Ja mam okazje obserwować teraz taka delikwentkę co tworzy historie życia innym osobom, baba nie ma wstydu, pójdzie do każdego kto zechce posłuchać, a jej opowieść nie maja nic wspólnego z prawda tylko z jej chora głowa. I oczywiście szybka ocena autora w kontekście dziecka bo wiadomo, ze toksyk wszystkim pokazuje swoją prawdziwa twarz i wystarczy podejść i odebrać dziecko. Świat jest biało-czarny, ty dobra- autor zły;) ach jaka "piękna" bajka.

Znasz go, możesz za niego ręczyć, że ona chodzi i wygaduje tylko niestworzone sprawy? Do tego nigdy z nikim o nikim nie rozmawiałeś za jego/jej plecami? Zawsze są to informacje wyssane z palca?
Do tego wypominasz mi brak obiektywności, a ty jesteś obiektywna w tym przypadku? Mówisz, że świat nie jest zero jedynkowy, a jakie masz podejście do niej? Jak ktoś obgaduje to zawsze mówi nieprawdę? Dlaczego tak się przejmuje obgadywaniem jeśli to na pewno kłamstwa, a rodzina i znajomi przecież bardzo dobrze go znają?
Wiesz to ludzie tworzą sobie wymówki. Jeśli się chce to można, tym bardziej jeśli chodzi o własne dziecko! Jak naprawdę nie jest w stanie sam zaopiekować się dzieckiem to powinien mieć honor i nie wypominać niedociągnięć wychowawczych byłej partnerce. Do tego nie wiadomo, czy w ogóle pomaga w wychowywaniu dziecka czy tylko przychodzi na "gotowe". Nie twierdzę, że ona czyni dobrze, ale on nie ma na nią wpływu. Tutaj wyszło że on myśli głównie o sobie, a dziecko chciał potraktować jako dokładanie jej tak jak robi to ona. Ona na niego plotkuje, to on zacznie rodzinie gadać jako to z niej zła matka. Mops twoim zdaniem również nie jest obiektywny i biednego dyskryminuje, bo świat nie jest czarno-biały? Wszystko co nam tutaj przedstawił to prawda? Moim zdaniem nieźle kręcił i zwiał z tematu, bo wiedział jaki jest. Sądził, że jak stworzy temat na forum to anonimowi ludzie nie wyczują jego intencji, a tu klops.

24

Odp: Problem z Ex
Leśny_owoc napisał/a:
kejt38 napisał/a:
Leśny_owoc napisał/a:

Smutne, ale jak widać prawdziwe.

Dominik1000 zdaje mi się, że plotki ex trochę cię uwierają, bo jest tam jakieś ziarnko prawdy, które dostrzegli ludzie i zaczęli drążyć bardzo niewygodny temat.
Nie rozumiem też faktu po co zbierasz "dowody" na nieodpowiednie zajmowanie się dzieckiem jeśli nie masz w planach zainteresować się przyszłością dziecka? W jaki sposób okazujesz opiekę dziecku? Do tego ten mops - naprawdę sądzisz, że jej rodzina woli zatajać co się dzieje z jej dzieckiem zamiast interweniować/pomóc? Twoja choroba jest natury psychicznej? Ona na pewno ma stwierdzoną osobowość borderline i się leczy?
Tyle pytań...

Mnie w domu uczono, ze obrabianie komuś tylka za jego plecami to bardzo brzydka sprawa i od takich ludzi trzeba trzymać sie z daleka. Jak widzę ty doszukujemy sie "ziarenek prawdy" w obgadywaniu, bo przecież każdy normalny człowiek lata po różnych ludziach i wyznaje im w "tajemnicy" jakim (wpisz co chcesz) jest ex. Tobie sie wydaje, ze kobiety nie mogą byc toksyczne, wredne, okrutne, lecieć tylko na kasę etc., ze tylko domena facetów?;). To forum właśnie takie jest, cholernie nieobiektywne i "leczące" na innych swoje rany. Ja mam okazje obserwować teraz taka delikwentkę co tworzy historie życia innym osobom, baba nie ma wstydu, pójdzie do każdego kto zechce posłuchać, a jej opowieść nie maja nic wspólnego z prawda tylko z jej chora głowa. I oczywiście szybka ocena autora w kontekście dziecka bo wiadomo, ze toksyk wszystkim pokazuje swoją prawdziwa twarz i wystarczy podejść i odebrać dziecko. Świat jest biało-czarny, ty dobra- autor zły;) ach jaka "piękna" bajka.

Znasz go, możesz za niego ręczyć, że ona chodzi i wygaduje tylko niestworzone sprawy? Do tego nigdy z nikim o nikim nie rozmawiałeś za jego/jej plecami? Zawsze są to informacje wyssane z palca?
Do tego wypominasz mi brak obiektywności, a ty jesteś obiektywna w tym przypadku? Mówisz, że świat nie jest zero jedynkowy, a jak podchodzisz do sytuacji z obgadywaniem? Jak ktoś obgaduje to zawsze mówi nieprawdę? Dlaczego tak się przejmuje obgadywaniem jeśli to na pewno kłamstwa, a rodzina i znajomi przecież bardzo dobrze go znają?
Wiesz to ludzie tworzą sobie wymówki. Jeśli się chce to można, tym bardziej jeśli chodzi o własne dziecko! Jak naprawdę nie jest w stanie sam zaopiekować się dzieckiem to powinien mieć honor i nie wypominać niedociągnięć wychowawczych byłej partnerce. Nie twierdzę, że ona czyni dobrze, ale on nie ma na nią wpływu, a tutaj wyszło że on myśli głównie o sobie, a dziecko chciał potraktować jako dokładanie jej tak jak robi to ona. Ona na niego plotkuje, to on zacznie rodzinie gadać jako to z niej zła matka.

Nie znam ani jego, ani jej- wierze na słowo, ze przyszedł tu z problemem. Co innego wyżalić sie rodzinie i znajomym, co innego psuć komuś reputacje- a już zupełnie nie pojmuje jak można psuć reputacje ojcu własnego dziecka- przecież to sie odbije rykoszetem. Ty wyszłaś z założenia, ze autor kłamie lub ubarwia, ja, ze mówi prawdę. Dlaczego? Bo ludzie z silnym charakterem i przepychający sie łokciami nie musza wyżalać sie na forum- zwyczajnie nie widza ani swojej winy, ani zagrożenia. Zazwyczaj do wynurzeń popycha człowieka albo desperacja, albo zapętlenie i brak siły na walkę (oczywiście upraszczam). Jak wcześniej pisałam mam teraz okazje obserwować kobietę, która jest silnym toksykiem dla bliskich i aniołem w relacjach powierzchownych oraz piastuje urząd zaufania społecznego. Do tego jest bardzo inteligentna i przebiegła. Z takimi ludźmi bardzo trudno stawać w szranki. I ja wykazuje zwyczajnie zrozumienie, ze można doświadczać czegoś co jest bardzo trudne do rozwiązania. Jak sama wiesz, trudno jest odebrać matce dziecko (nawet toksycznej)- do tego potrzebna jest siła,a tego raczej brakuje autorowi. Przecież on sam sie obawia byłej.

25

Odp: Problem z Ex
kejt38 napisał/a:

To forum właśnie takie jest, cholernie nieobiektywne i "leczące" na innych swoje rany. Ja mam okazje obserwować teraz taka delikwentkę co tworzy historie życia innym osobom, baba nie ma wstydu, pójdzie do każdego kto zechce posłuchać, a jej opowieść nie maja nic wspólnego z prawda tylko z jej chora głowa. I oczywiście szybka ocena autora w kontekście dziecka bo wiadomo, ze toksyk wszystkim pokazuje swoją prawdziwa twarz i wystarczy podejść i odebrać dziecko. Świat jest biało-czarny, ty dobra- autor zły;) ach jaka "piękna" bajka.

Przede wszystkim dzięki za zrozumienie Kejt38 ☺ to forum potrzebuje znowu takich ludzi.
Kiedyś na tym forum byli ludzie którzy starali się człowieka zrozumieć i mu doradzić nie rzucali się na niego z oskarżeniami. Ale świat jak wiemy schodzi na psy, nie omija niczego.

26

Odp: Problem z Ex

Dominik, co masz na myśli, że nie jesteś w stanie zająć się dzieckiem?

Jeśli sądzisz, że matka Twojego dziecka nie wykonuje swoich obowiązków należycie i jest to w jakikolwiek sposób szkodliwe dla dziecka, powinieneś interweniować. Nasuwa się tylko jedno pytanie: gdzie wg Ciebie powinno być dziecko jeśli ani Ty, ani twoja ex nie umiecie zająć się dzieckiem? Co więcej, jak poczuje się dziecko kiedy oboje rodziców żyje i jest na wolności, ale z własnego wyboru nie wychowuje to?

27 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-05-07 18:39:55)

Odp: Problem z Ex
kejt38 napisał/a:
Leśny_owoc napisał/a:

Znasz go, możesz za niego ręczyć, że ona chodzi i wygaduje tylko niestworzone sprawy? Do tego nigdy z nikim o nikim nie rozmawiałeś za jego/jej plecami? Zawsze są to informacje wyssane z palca?
Do tego wypominasz mi brak obiektywności, a ty jesteś obiektywna w tym przypadku? Mówisz, że świat nie jest zero jedynkowy, a jak podchodzisz do sytuacji z obgadywaniem? Jak ktoś obgaduje to zawsze mówi nieprawdę? Dlaczego tak się przejmuje obgadywaniem jeśli to na pewno kłamstwa, a rodzina i znajomi przecież bardzo dobrze go znają?
Wiesz to ludzie tworzą sobie wymówki. Jeśli się chce to można, tym bardziej jeśli chodzi o własne dziecko! Jak naprawdę nie jest w stanie sam zaopiekować się dzieckiem to powinien mieć honor i nie wypominać niedociągnięć wychowawczych byłej partnerce. Nie twierdzę, że ona czyni dobrze, ale on nie ma na nią wpływu, a tutaj wyszło że on myśli głównie o sobie, a dziecko chciał potraktować jako dokładanie jej tak jak robi to ona. Ona na niego plotkuje, to on zacznie rodzinie gadać jako to z niej zła matka.

Nie znam ani jego, ani jej- wierze na słowo, ze przyszedł tu z problemem. Co innego wyżalić sie rodzinie i znajomym, co innego psuć komuś reputacje- a już zupełnie nie pojmuje jak można psuć reputacje ojcu własnego dziecka- przecież to sie odbije rykoszetem. Ty wyszłaś z założenia, ze autor kłamie lub ubarwia, ja, ze mówi prawdę. Dlaczego? Bo ludzie z silnym charakterem i przepychający sie łokciami nie musza wyżalać sie na forum- zwyczajnie nie widza ani swojej winy, ani zagrożenia. Zazwyczaj do wynurzeń popycha człowieka albo desperacja, albo zapętlenie i brak siły na walkę (oczywiście upraszczam). Jak wcześniej pisałam mam teraz okazje obserwować kobietę, która jest silnym toksykiem dla bliskich i aniołem w relacjach powierzchownych oraz piastuje urząd zaufania społecznego. Do tego jest bardzo inteligentna i przebiegła. Z takimi ludźmi bardzo trudno stawać w szranki. I ja wykazuje zwyczajnie zrozumienie, ze można doświadczać czegoś co jest bardzo trudne do rozwiązania.

Kiedyś gdy zaczynałam przygodę z psychologią i chciałam na siłę być tylko obiektywna w osądach zaczęłam usprawiedliwiać książkowego gwałciciela/pedofila. Przecież oni również mają podłoże swoich problemów... szkoda, że wówczas zapomina się o ofiarach. Z tego powodu Breivik ma takie, a nie inne dogodności w więzieniu. Pamiętasz o chłopaku co słyszał "diabła" w głowie? Zabił swoją siostrę, ale przecież to nie jego wina. Czy jak sami czegoś nie mamy upoważnia nas to do wymagania tego od innych?

kejt38 napisał/a:

Jak sama wiesz, trudno jest odebrać matce dziecko (nawet toksycznej)- do tego potrzebna jest siła,a tego raczej brakuje autorowi. Przecież on sam sie obawia byłej.

Przeczytaj to co napisałaś, a później co Dominik wypisuje w wątku:

Dominik1000 napisał/a:

Moi drodzy prawda jest taka że nie jestem w stanie zająć się dzieckiem, nie wiem jeszcze z jakim efektem zakończy się leczenie, czy w ogóle będę.
Zawiadomienie na policję to szybko ale gdzie wtedy trafi moje dziecko?

On wcześniej napisał, że problemem nie jest fakt, iż ex będzie mu uprzykrzała życie (nie odda mu pod opiekę dziecka), ale on nie może zaopiekować się tym dzieckiem. Więcej otwarcie zapytał się gdzie trafi dziecko, jeśli ani ex ani on nie będą w stanie przyjąć dziecka pod dach. Czyli on od początku odpuścił opiekę nad dzieckiem, ale że dziecko jest wynikiem połączenia również jego komórek to chce dla niego lepszego bytu. Do tego nie wiem czy ukierunkowanie swojej uwagi na problemy wychowawcze ex nie mają służyć jako atak z jego strony będący odwetem za to co ona wygaduje o nim samym. Rozumiesz jakiego typu podłoże jest to zainteresowanie - szczere , czy nie. Nie wiem również, czy on rozmawiał z ex na temat jej sposobów wychowania i czy przypadkiem tego nie zrobił wiedząc, że w minimalny sposób przyczynia się do opieki nad dzieckiem i byłby przegrany od początku w tym temacie (na dodatek gdyby ona jeszcze ten fakt rozpowiadała wśród znajomych byłby w czarnej du... i powstałaby nowa plotka na jego temat w sferze, gdzie wielu mogłoby się od niego rzeczywiście odsunąć)?

Żeby nie było znam w swojej okolicy mężczyznę z chorobą o podłożu psychicznym, który podjął się opieki nad dzieckiem po swojej zmarłej żonie. Rodzina i sąsiedzi mu czynnie pomagają. Inny przypadek to jak obydwoje rodziców jest zamkniętych w ośrodku zamkniętym to dziadkowie podjęli się opieki. Zapewne dlatego moja intuicja podarta doświadczeniem sugeruje, że tutaj jego podejście jest mocno nie tak. Dominik jest chory, ale nie w taki stopniu, które wymaga leczenia pozbawiającego go wolności.
Wracając do plotek - gdyby ludzie nie uważali je w 100% za SCI-Fi, tylko sprawdzali fakty to większość nieszczęść nie miałaby miejsca bytu. Ile to razy w telewizji, gdy reporter/reporterka pyta się "sąsiadów" czy czegoś nie zauważyli to nagle ich oświeca" były jakieś plotki". Jeśli coś jest kłamstwem to czego się bać/czym się przejmować? Przecież nasze uczynki/wybory nie potwierdzą niczego?

Przyszly_maz napisał/a:

Dominik, co masz na myśli, że nie jesteś w stanie zająć się dzieckiem?

Jeśli sądzisz, że matka Twojego dziecka nie wykonuje swoich obowiązków należycie i jest to w jakikolwiek sposób szkodliwe dla dziecka, powinieneś interweniować. Nasuwa się tylko jedno pytanie: gdzie wg Ciebie powinno być dziecko jeśli ani Ty, ani twoja ex nie umiecie zająć się dzieckiem? Co więcej, jak poczuje się dziecko kiedy oboje rodziców żyje i jest na wolności, ale z własnego wyboru nie wychowuje to?

O to mi właśnie chodzi. Nie wiem co nim kieruje - dobro dziecka? Przecież nie ma zamiaru nim się zaopiekować. Dlaczego chce go pozbawić jedynego rodzica, który choć nieporęcznie próbuje się nim zaopiekować najlepiej jak potrafi? Nie ma idealnych rodziców jak widzimy w wątku. Jednak bardziej szanuję tych co próbują, niż tych co się poddali.

28

Odp: Problem z Ex

Leśny owoc- porównujesz sytuacje gwałciciela-pedofila do sytuacji autora, wow, poniosła cie wyobraźnia. Ze niby skoro nie można usprawiedliwiać pedofila/mordercy to i autora trudno obiektywnie oceniać. A ten tekst o psychologii miał mnie utwierdzić w przekonaniu, ze twoje słowa są świadomie wypowiadane i z większym doświadczeniem....no nie utwierdził;). Reszty nie komentuje bo mam wrażenie, ze piszesz tylko o swoich wyobrażeniach.

29

Odp: Problem z Ex
kejt38 napisał/a:

Leśny owoc- porównujesz sytuacje gwałciciela-pedofila do sytuacji autora, wow, poniosła cie wyobraźnia. Ze niby skoro nie można usprawiedliwiać pedofila/mordercy to i autora trudno obiektywnie oceniać. A ten tekst o psychologii miał mnie utwierdzić w przekonaniu, ze twoje słowa są świadomie wypowiadane i z większym doświadczeniem....no nie utwierdził;). Reszty nie komentuje bo mam wrażenie, ze piszesz tylko o swoich wyobrażeniach.

Ciągle tkwi w swoich wizjach. Ale zostawmy to.  Ona nie ma problemów. Tylko doradza ;-)

@Dominik1000
Może to zabrzmi ostro, ale chroń dziecko i swoją dupę. Nie odwiedzaj jej bez świadków. Możesz zażądać widzenia w obecności kuratora. To przykre, ale zbieraj każdy dowód na jej niepoczytalność jak twierdzisz. I najważniejsze. Nigdy nie daj si sprowokować. Chyba na to właśnie liczy.

30 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-05-07 21:39:11)

Odp: Problem z Ex
kejt38 napisał/a:

Leśny owoc- porównujesz sytuacje gwałciciela-pedofila do sytuacji autora, wow, poniosła cie wyobraźnia. Ze niby skoro nie można usprawiedliwiać pedofila/mordercy to i autora trudno obiektywnie oceniać. A ten tekst o psychologii miał mnie utwierdzić w przekonaniu, ze twoje słowa są świadomie wypowiadane i z większym doświadczeniem....no nie utwierdził;). Reszty nie komentuje bo mam wrażenie, ze piszesz tylko o swoich wyobrażeniach.

Wykaż mi, że swoją odpowiedzią nawiązałam do sytuacji Dominika, a nie zobrazowałam pewnych wniosków na temat faktu, iż obiektywizm w wielu sytuacjach nie jest w stanie sprawiedliwie ocenić sytuacji z prostej przyczyny - nie możemy uwzględniać uczuć, bo one są niemierzalne. Co więcej nawiązałaś tylko do małej części mojej wypowiedzi, a będąc już zalogowaną nie chciałaś odnieść się do reszty, gdzie wykazałam pewne jak widać niewygodne fakty?

Sofisticato napisał/a:
kejt38 napisał/a:

Leśny owoc- porównujesz sytuacje gwałciciela-pedofila do sytuacji autora, wow, poniosła cie wyobraźnia. Ze niby skoro nie można usprawiedliwiać pedofila/mordercy to i autora trudno obiektywnie oceniać. A ten tekst o psychologii miał mnie utwierdzić w przekonaniu, ze twoje słowa są świadomie wypowiadane i z większym doświadczeniem....no nie utwierdził;). Reszty nie komentuje bo mam wrażenie, ze piszesz tylko o swoich wyobrażeniach.

Ciągle tkwi w swoich wizjach. Ale zostawmy to.  Ona nie ma problemów. Tylko doradza ;-)

Personalne zaczepki co wink. Dużo to świadczy o tobie i twoich problemach. Nie radzisz sobie z nimi to twoja sprawa (mnie one mało interesują), ale nie bądź nastawiony do kogoś negatywnie, że on z własnymi w dużej części już sobie poradził.
Ach ci faceci z niską samooceną...

Posty [ 30 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024