Jestem zbyt pomocna.
Opiszę to w sytuacji.
Ja: myślałaś już o napisaniu referatu?
Koleżanka: nie, jeszcze mamy czas
Ja: o dziś sobie wypożyczę książkę bo jest akurat jedna w bibliotece, na podstawie której musimy napisać ten referat
Koleżanka: a Ja to co?
Ja: ( wymyślam jak jej pomóc i mam poczucie winy, że to ja będę ją miała, podczas gdy ta koleżanka zamawia sobie książki jak jej pasuje, nie pytając mnie czy może chcę się złożyc itp.)
To oczywiście przykład, ale jest dużo takich sytacji, gdzie to ja czuję się winna, a nie powinnam.
Zawszę dążę do tego by być matką dla wszystkich, zaczyna mnie to irytowac, bo to ja powinnam jej wtedy zwrócić uwagę i mieć to w d..gdzieś, a ja jeszcze staram się pomóc, gdzie tamta osoba nie wykazuję żadnej chęci, jedynie polecenie - JA TEŻ CHCĘ WYMYŚL COŚ. Jak nauczyć się mówić NIE, ale tak by ludzie się nie obrażali, a jednocześnie ogarniali ?