Hej. Piszę tutaj ponieważ wstydzę się zapytać bliskie mi osoby. Wczoraj mój chłopak zapytał się czy przeszkadzałoby mi gdyby całował i lizal moje stopy. Szczerze mówiąc oslupialam gdy to usłyszałam. Wymigalam się jakoś od odpowiedzi ale teraz o to dopytuje. Sama nie wiem co mu powiedzieć i co zrobic. Czy to jest normalne ? Czy wasi faceci również to robią? Wydaje mi się to być dziwne....
Już bardziej popularnego fetyszu nie mógł wymyślić co? Jak masz tam łaskotki to odruchowo kopnij go w szczękę to mu przejdzie
Hehhe, ja to bym np chciała żeby mój chłopak mnie o to zapytał moim zdaniem to nic jakiegoś super dziwnego i nie rozumiem, czemu, aż tak Cię to zaszokowało
Mnie by to nie przeszkadzało. Mój mąż czasem masuje i całuje moje stopy, to bardzo miłe i przyjemne.
Mnie by przeszkadzało. Zdarzylo mi sie rozmawiać z kilkoma facetami z takimi upodobaniami i coś w ich zachowaniu mnie zniechęca.
6 2017-04-13 18:52:37 Ostatnio edytowany przez misiando (2017-04-13 18:56:44)
a, zresztą...
a, zresztą...
Możesz to jakoś rozwinąć?
8 2017-04-13 20:08:56 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-04-13 20:11:45)
Hej! Jak nie będzie chciał Twoich skarpetek do pracy zabierać to jeden z popularniejszych fetyszy... Bodajże Szymon Majewski to się z tym nawet nie kryje
EDIT: co robić? jak nie dasz rady zaakceptować, to pewnie będzie krucho... na pocieszenie mogę napisać, że pewnie masz ładne stopy - zwykle tak jest, jeśli to kręci faceta
Mnie by przeszkadzało. Zdarzylo mi sie rozmawiać z kilkoma facetami z takimi upodobaniami i coś w ich zachowaniu mnie zniechęca.
o właśnie, mam identyczne doświadczenia i nie chodzi tu o stopy.
Iceni napisał/a:Mnie by przeszkadzało. Zdarzylo mi sie rozmawiać z kilkoma facetami z takimi upodobaniami i coś w ich zachowaniu mnie zniechęca.
o właśnie, mam identyczne doświadczenia i nie chodzi tu o stopy.
Ale co dokładnie ? Zachowują się w sytuacjach codziennych inaczej niż inni mężczyźni? Różnica to chyba tylko taka że "normalny" facet spojrzy się na piersi, nogi czy pupe a "nienormalny" na buty czy stopy, taka różnica. Stopy to taka sama część ciała jak inne, w dzisiejszych czasach, takich postępowych przecież nie powinno być nic w tym dziwnego. Chyba że mówimy tutaj o ekstremalnych przypadkach, gdzie np facet zostawia "niespodzianki" np na częściach garderoby.
11 2017-04-14 04:09:11 Ostatnio edytowany przez lukas25 (2017-04-14 04:13:41)
To się dość często zdarza i przybiera różne formy. Po prostu kręcą go Twoje stopy i zwyczajnie podnieca go to kiedy sobie je poliże. Moja była tak miała
Myślę, że jeśli to jedyna rzecz, która nie do końca Ci się podoba, to nie powinnaś się przejmować. Chyba, że do tego dochodzą inne problemy...
Małpa69 napisał/a:Iceni napisał/a:Mnie by przeszkadzało. Zdarzylo mi sie rozmawiać z kilkoma facetami z takimi upodobaniami i coś w ich zachowaniu mnie zniechęca.
o właśnie, mam identyczne doświadczenia i nie chodzi tu o stopy.
Ale co dokładnie ? Zachowują się w sytuacjach codziennych inaczej niż inni mężczyźni? Różnica to chyba tylko taka że "normalny" facet spojrzy się na piersi, nogi czy pupe a "nienormalny" na buty czy stopy, taka różnica. Stopy to taka sama część ciała jak inne, w dzisiejszych czasach, takich postępowych przecież nie powinno być nic w tym dziwnego. Chyba że mówimy tutaj o ekstremalnych przypadkach, gdzie np facet zostawia "niespodzianki" np na częściach garderoby.
Revenn nie wiem co na myśli miała dokładnie Iceni, ale jak napsałam mi tu w ogóle nie chodzi o fetysz stóp, po prostu coś ogółem w zachowaniu tych facetów jest nie tak, ale ciężko mi to dobrze zdefiniować, ale chodzi o sposób bycia, zachowanie, styl rozmowy a nie o fetysz sam w sobie.
13 2017-04-14 10:35:03 Ostatnio edytowany przez przeprószam (2017-04-14 10:40:41)
Ale co dokładnie ? Zachowują się w sytuacjach codziennych inaczej niż inni mężczyźni? Różnica to chyba tylko taka że "normalny" facet spojrzy się na piersi, nogi czy pupe a "nienormalny" na buty czy stopy, taka różnica. Stopy to taka sama część ciała jak inne, w dzisiejszych czasach, takich postępowych przecież nie powinno być nic w tym dziwnego. Chyba że mówimy tutaj o ekstremalnych przypadkach, gdzie np facet zostawia "niespodzianki" np na częściach garderoby.
A jak nie spojrzy to raczej niezainteresowany, raczej nienormalny czy raczej psychopata?
Bo psychopata też się wypowie.
Jeżeli stopy są zadbane, to w takich pieszczotach nie ma nic złego, chyba że ktoś nie lubi łaskotek. Nawet Aspiego czasem ciągnie do zadbanych stópek. Miękka skóra, gładka, delikatna... Nic tylko podziwiać.
A podziwianie przyjmuje różne formy.
Całować... Takie pierwsze skojarzenie to absolutny szacunek, jak to normalni mówią, całuje ziemię po której stąpasz, a że ziemia brudna bywa, to aspiruje wyżej.
Lizać... Tu z kolei skojarzenie jest bardziej pseudokanibalistyczne- sprawdzić czy skóra jest tak smaczna jak wygląda.
Ja z kolei będąc sobie takim Aspie nie widzę ani w całowaniu stóp, ani ich lizaniu nic zdrożnego, o ile są czyste i zadbane. Problemem mogą być automatyczne odruchy przy łaskotkach...
... przy których można stracić zęby.
Tyle od psychopaty.
cipki też się lize i jakoś nikt nie robi problemu
cipki też się lize i jakoś nikt nie robi problemu
A wiesz, to powinno być dużo bardziej nie teges z uwagi na budowę anatomiczną i pobliską cewkę.
Ale po co tak wulgarnie?
No gdyby go rajcowały brudne, spocone stopy to bym się dziwił, ale zwykły fetysz stóp to praktycznie żaden fetysz.
Jeśli obie osoby nie mają nic przeciwko to fetysz jak każdy inny. Osobiście nie lubię, ale jeśli ktoś lubi i nikogo tym nie krzywdzi to wara innym od tego. Autorko nie patrz na innych ludzi tylko rób to co sama uważasz.
_v_ napisał/a:cipki też się lize i jakoś nikt nie robi problemu
A wiesz, to powinno być dużo bardziej nie teges z uwagi na budowę anatomiczną i pobliską cewkę.
Ale po co tak wulgarnie?
od kiedy cipka jest wulgarna???
Przyznam, że też nie rozumiem zszokowania Autorki. W czym stopa jest niby gorsza od ucha czy szyi?
przeprószam napisał/a:_v_ napisał/a:cipki też się lize i jakoś nikt nie robi problemu
A wiesz, to powinno być dużo bardziej nie teges z uwagi na budowę anatomiczną i pobliską cewkę.
Ale po co tak wulgarnie?od kiedy cipka jest wulgarna???
Cipka nie jest wulgarna. A lizanie cipki jest bardzo fajne.
przeprószam napisał/a:_v_ napisał/a:cipki też się lize i jakoś nikt nie robi problemu
A wiesz, to powinno być dużo bardziej nie teges z uwagi na budowę anatomiczną i pobliską cewkę.
Ale po co tak wulgarnie?od kiedy cipka jest wulgarna???
Napisałaś "cipka" w dziale seks?
_v_ napisał/a:przeprószam napisał/a:A wiesz, to powinno być dużo bardziej nie teges z uwagi na budowę anatomiczną i pobliską cewkę.
Ale po co tak wulgarnie?od kiedy cipka jest wulgarna???
Cipka nie jest wulgarna. A lizanie cipki jest bardzo fajne.
Może problem leży w tym, że można mówić albo wulgarnie, albo naokoło, albo klinicznie? Albo to takie moje subiektywne zdanie że to słowo jest wulgarne? Skoro nie ma odpowiedniego zamiennika... Cóż.
Może i nie jest.
Wilczysko, trzymam cię za słowo
Klio, proszę nie wyzłośliwiaj się na cudzych potknięciach.
23 2017-04-14 11:16:37 Ostatnio edytowany przez Iceni (2017-04-14 11:44:11)
Revenn napisał/a:Małpa69 napisał/a:o właśnie, mam identyczne doświadczenia i nie chodzi tu o stopy.
Ale co dokładnie ? Zachowują się w sytuacjach codziennych inaczej niż inni mężczyźni? Różnica to chyba tylko taka że "normalny" facet spojrzy się na piersi, nogi czy pupe a "nienormalny" na buty czy stopy, taka różnica. Stopy to taka sama część ciała jak inne, w dzisiejszych czasach, takich postępowych przecież nie powinno być nic w tym dziwnego. Chyba że mówimy tutaj o ekstremalnych przypadkach, gdzie np facet zostawia "niespodzianki" np na częściach garderoby.
Revenn nie wiem co na myśli miała dokładnie Iceni, ale jak napsałam mi tu w ogóle nie chodzi o fetysz stóp, po prostu coś ogółem w zachowaniu tych facetów jest nie tak, ale ciężko mi to dobrze zdefiniować, ale chodzi o sposób bycia, zachowanie, styl rozmowy a nie o fetysz sam w sobie.
Dokladnie chodzilo mi o to.
To, że to są stopy nie ma żadnego znaczenia, część ciała jak kazda inna.
Znaczenie ma zachowanie, sposob bycia i stosunek do kobiety.
Nie zdarzylo mi sie rozmawiac z facetem z tym fetyszem, ktory nie mialby tez tendencji do uleglosci, byc moze gdyby tak sie stalo moje skojarzenia bylyby inne.
Nie mam nic przeciwko samym pieszczotom stóp, ale jak ci faceci sami to określają jest ich fetysz i jak zauważyłam, to w wielu przypadkach jest naprawdę juz coś z kategorii fetyszu, a to juz bywa męczace. Po prostu to jest nudne i męczące jesli oni potrafią każdą rozmowe, każdą okazję sprowadzic do swoich rojeń o stopach.
Do tego dochodzi ta postawa uległości - i tu znowu: nie mam nic przeciwko uległemu (do pewnego stopnia) facetowi w łóżku, ale u tych miłośników stop, z którymi zdarzylo mi sie rozmawiac, ta uleglosc była jakas taka... nawet nie wiem jak to określić... napraszająca się, skamląca. To mnie odpycha.
Dawniej mialam bardzo obojetny stosunek do tego fetyszu, ot taka tam niegroźna fanaberia, wiec z ciekawości zaczęłam o tym rozmawiać. No i zonk.
A ponieważ zdarzylo sie to juz kilka razy nie sądzę żeby to były sytuacje wyjątkowe, bo wyjatki nie zdarzaja sie za każdym razem
No wiec jestem na nie...
No brakowało mi jakoś weny i słów żeby to opisać, ale dokładnie o to chodzi. Taka uległość i nie taka raz na jakiś czas, tylko taka całościowa, męcząca. Miałam kilku kolegów, oni coś tam się do mnie tego i mnie to męczyło, ciągle o jednym i właśnie z taką uległością, to specyficzny sposób zachowania, trzeba tego doświadczyć.
_v_ napisał/a:przeprószam napisał/a:A wiesz, to powinno być dużo bardziej nie teges z uwagi na budowę anatomiczną i pobliską cewkę.
Ale po co tak wulgarnie?od kiedy cipka jest wulgarna???
Napisałaś "cipka" w dziale seks?
![]()
uwielbiam Twoje komentarze, Klio
No brakowało mi jakoś weny i słów żeby to opisać, ale dokładnie o to chodzi. Taka uległość i nie taka raz na jakiś czas, tylko taka całościowa, męcząca. Miałam kilku kolegów, oni coś tam się do mnie tego i mnie to męczyło, ciągle o jednym i właśnie z taką uległością, to specyficzny sposób zachowania, trzeba tego doświadczyć.
sa też tacy panowie, to prawda
i wtedy mnie też to odpycha,może dlatego,ze sama zmierzam ku uleglosci, a nie dominacji
ale... sa tez panowie, jak moj poprzedni eks, ktory byl ulegly,lubil lizac i calowac stopy i buty, ale w zyciu byl dosc wladczy, asertywny, samodzielny - i chyba to mnie zafascynowalo na samym poczatku: na co dzień wręcz rzadzil światem, a potem klekal przede mna i to ja mialam nad nim wladze
Proszę i dziękuję
Jak nie chcesz, to pożycz - uwielbiam pieszczoty stóp, a z moim się pod tym względem nie zgrałam
Hej. Piszę tutaj ponieważ wstydzę się zapytać bliskie mi osoby. Wczoraj mój chłopak zapytał się czy przeszkadzałoby mi gdyby całował i lizal moje stopy. Szczerze mówiąc oslupialam gdy to usłyszałam. Wymigalam się jakoś od odpowiedzi ale teraz o to dopytuje. Sama nie wiem co mu powiedzieć i co zrobic. Czy to jest normalne ? Czy wasi faceci również to robią? Wydaje mi się to być dziwne....
Wszystko zalezy od tego czy to ok dla Ciebie - to sa jedyne granice w seksie z tego co wiem, ze obojgu cos odpowiada. Tylko wiedz, ze nastepnym krokiem moze byc tzw. foot job