Witajcie Drogie Panie. Myślałem, że nigdy mnie coś takiego nie spotka i że nieprzespane noce, motyle w brzuchu itd to tylko w filmach. A jednak... Jestem tak zdesperowany, że szukam opinii i jakiegokolwiek bodźca i grama nadziei w internecie.
Od początku:
Znaliśmy się już jakiś czas, ale tylko na cześć - cześć. Nie zamieniliśmy więcej słów ze sobą. Dwa tygodnie temu byliśmy razem ze wspólnymi znajomymi na imprezie. Spędziłem z nią praktycznie całą noc. Śpiewaliśmy na karaoke, tańczyliśmy, śmialiśmy się i gadaliśmy głupotki. Jak poszedłem do baru czy chwilkę posiedzieć z kumplami, ona patrzyła w moją stronę, podchodziła, zabierała mnie ze sobą, żebym z nią śpiewał i z nią tańczył. Dzień później się widzieliśmy na konferencji, której byliśmy organizatorami i ona też cały czas na mnie zerkała. Nasz wzrok się spotykał. Wiedziałem, że spotkamy się również w następny weekend, dlatego nie pisałem do niej, ani się nie odzywałem, gdyż takie rzeczy wolę załatwiać na żywo. I tutaj znowu historia się powtórzyła: spędziliśmy prawie całą noc razem, ona podchodziła do mnie, ja do niej, śmieliśmy się, przytulała się, tańczyliśmy ze sobą, mówiła że ładnie pachnę, gdy staliśmy obok siebie muskała moją dłoń swoją (nie wiem czy specjalnie czy nie) i takie tam inne. Generalnie wszystkie znaki na ziemi i na niebie mówiły mi, że jej się podobam.
Ale:
Napisałem do niej na fb dwa dni po ostatniej imprezie wieczorem, co robi i czy idziemy na spacer. Powiedziała, że musi się uczyć, bo jutro kolos. Myślę sobie, okey. Napisałem drugiego dnia to samo. Powiedziała, że już jest umówiona z koleżanką na wieczór i że niestety nie. Odpisałem jej na to trochę złośliwie i teraz w ogóle mi nie odpisuje.
Drogie Panie, teraz pytanie do Was. Może miałyście kiedyś podobnie, może ją rozumiecie? Co może ją kierować i dlaczego tak się zachowuje? Tak sobie myślę, że powodem może być fakt, że na tej ostatniej imprezie sporo tańczyłem również z ją koleżanką, ale tylko wtedy kiedy mój obiekt westchnień odpoczywał. Tak sobie myślę, zdobyć jej adres (to nie powinno być trudne) pojechać do niej i powiedzieć, że mi na niej zależy, czy może zrobić sobie detoks od niej i poczekać z tydzień - dwa i dopiero po tym czasie się odezwać. Na pewno nie chcę tak łatwo odpuszczać.