Najbardziej intryguje mnie zagadnienie glosu czlowieka,ktorego nie widzielismy na oczy.Czy mowi on cos o czlowieku ?mozna z niego cos wyczytac ?
jakie jest Wasze zdanie,jakie sa Wasze spostrzezenia?
1 2017-04-09 22:31:26 Ostatnio edytowany przez Bogini Wrazliwosci (2017-04-09 22:32:20)
Napiszę Ci coś, co powinni wiedzieć... różni ludzie (sorki zapędziłbym się w ślepy róg). Otóż jesteś w stanie wyczuk poprzez głos, rozmawiając z kimś przez telefon np. czy ten człowiek stoi lub nie. Wrażliwi ludzie to wyczują. I często nakazuje się wręcz rozmawiać z kluczowymi klientami na stojąco . Głos jest tak wielemówiący... Nie wiem jedynie czy piszesz o głosie, jako medium komunikacji, czyli sposobie mówienia, manierach, dykcji itp czy chodzi Ci o same brzmienie czyli tembr (tak to się chyba nazywa)?
3 2017-04-10 16:20:21 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2017-04-10 16:23:53)
O głosie się nie wypowiem ale co do oczu to jest mniej więcej moim zdaniem tak:
Jedną z ważniejszych rzeczy jest imo kierunek oczu (wewnątrz/zewnątrz) - ci którzy mają zwrócone wgłąb to najczęściej introwertycy niezbyt zainteresowani światem zewnętrznym, natomiast - na zewnatrz - esktrawertycy żywo reagujący na otoczenie. Nie bez znaczenia jest skupienie w spojrzeniu; osoby o ostrym-skupionym spojrzeniu są najczęściej bardzo dokładne (czasami aż nazbyt), przenikliwe/wiele zauważające, a gdy dodatkowo oczy są małej wielkości - skoncentrowane na szczegółach bardziej niż ogólnym obrazie rzeczy. Ludzie z oczami przymglonymi/maślanymi/'niskoskupionymi' to najczęściej osobnicy zatopieni w swoich marzeniach, bardzo uczuciowi, i często swoich uczuć nie rozumiejący.
Kolor - barwy przywodzące na myśl ziemię czyli brąz/piwonia mają osoby które są tak jakby dobrze zakotwiczone w świecie materii, zmysłowe, i praktyczne; z zielonymi - łaknące nowości, bystre, żywe; z niebieskimi/błękitnymi/stalowymi - nieprzyziemne, oderwane, traktujące sprawy ducha wyżej niż materii.
Proszę to potraktować z przymrużeniem oka, bo pewności żadnej nie mam.
Hihihi Głos to mi się kojarzy trochę z pewnymi stereotypami i pułapka gotowa! Proponuję mariał przewinąć do 1:30
https://www.youtube.com/watch?v=I6wW1VWV_1c
Bogini Wrazliwosci
A słyszałaś o fizjonomice? Myślę, że mogłaby Cię zainteresować.
W zasadzie jeżeli tej osoby nie znamy lub dopiero poznajemy to żadnych konkretów z oczow i głosu nie wyciągniemy na temat danej osoby. Możemy jednak dostać pewne wskazówki czy poszlaki na temat zamiarów człowieka, sposobu bycia itd. Poszlaki, ponieważ nigdy nie da się kogoś na 100% ocenić po tych zmysłach. Zatem potem to czyny i zachowania tego człowieka pokazują czy nasze pierwsze wrażenie w związku ze wzrokiem i głosem było mylne czy jednak nie.
Dla przykładu...jeżeli ktoś mówi tonem głosu mało przyjaznym, niskim o jednakowej tonacji to znak że albo jest nie w chumorze albo jest średnio otwartym człowiekiem. Po tonie można poznać też to czy ktoś się wywyższa czy nie itd.
Oczy-z oczu można odczytać agresję i to wląśnie oczy są pewniakiem w odczytywaniu zamiarów a nie głos. Ton głosu zawsze można na początku zmienić, wtedy się mówi że ktoś udaje.
Spojrzenia jednak, wzroku zmienić się już nie da nawet jeżeli ktoś by chciał.
Zatem z oczu łatwo wyczytamy agresję, jeżeli ona występuje to już wiemy, że ktoś ma podejrzane zamiary. Często się mówi też, że ktoś ma "oczy szaleńca"....
Ja zazwyczaj jak widziałam osoby o natarczywym spojrzeniu, zawsze skupione na jeden punkt i te środki takie wielkie to wiedziałam że mam doczynienia z osobą agresywną i nigdy się nie myliłam.
Często też się mówi że jak ktoś nie patrzy w oczy to jest nieśmiały lub......fałszywy.
Generalnie wzrok i głos mogą być tylko początkami do dalszej "weryfikacji" osoby i wcale nie muszą być pewne na 100% natomiast na pewno mogą nam sporo dać do myślenia o drugiej osobie.
Napiszę Ci coś, co powinni wiedzieć... różni ludzie (sorki zapędziłbym się w ślepy róg). Otóż jesteś w stanie wyczuk poprzez głos, rozmawiając z kimś przez telefon np. czy ten człowiek stoi lub nie. Wrażliwi ludzie to wyczują. I często nakazuje się wręcz rozmawiać z kluczowymi klientami na stojąco
. Głos jest tak wielemówiący... Nie wiem jedynie czy piszesz o głosie, jako medium komunikacji, czyli sposobie mówienia, manierach, dykcji itp czy chodzi Ci o same brzmienie czyli tembr (tak to się chyba nazywa)?
Ciekawe .. Ja zawsze automatycznie wstaję i chodzę z telefonem gdy rozmawiam z kimś na kim mi zależy czy zawodowo czy prywatnie.
8 2017-04-14 03:21:10 Ostatnio edytowany przez lukas25 (2017-04-14 03:34:18)
To bardzo interesujący temat. Chętnie poczytam więcej postów na ten temat.
Z oczu możemy wyczytać różne emocje oraz zamiary, chociaż może to być mylne. Czasami czytamy to co sami chcemy wyczytać.
Kiedy ktoś na Ciebie patrzy i rozszerzają mu się źrenice, może to być oznaką tego że podobasz się tej osobie, bowiem, źrenice rozszerzają się wtedy, gdy patrzymy na coś co jest dla naszego umysłu atrakcyjne. Zwróć uwagę na to czy przy stałym oświetleniu źrenice Twojego rozmówcy się rozszerzają. To bardzo wiele mówi i powiem Ci z doświadczenia, że zazwyczaj się to sprawdza.
Jeśli ktoś kieruje wzrok do góry i w prawo to znaczy, że kłamie. Chociaż do rozpoznania kłamstwa przyda się też intuicja lub dobra pamięć.
Ludzie nie pamiętają o czym mówili nam 3 tygodnie temu, ale my możemy starać się być dobrymi słuchaczami.
Jeżeli chodzi o głos, to raczej ma tutaj mniejsze znaczenie. Często liczy się to jak mówimy, a nie to co mówimy. Liczy się barwa głosu, niskie głosy u mężczyzn są uznawane za bardzo seksowne i budzące respekt. Polegając na pierwszym wrażeniu, trudno będzie nam brać na poważnie mężczyznę, który ma bardzo niski głos- chyba, że mówi bardzo sensownie.
Szybki ton wypowiedzi jest oznaką zdenerwowania, natomiast wolniejszy mówi naszej podświadomości, że powinniśmy postrzegać naszego rozmówcę jako interesującego.
Wiele też można wyczytać z postawy ciała. Polecam poczytać o pozycji siły oraz pozycji słabości, które przedstawiam poniżej.
Polecam też obejrzeć filmik Amy Cuddy, która opowiada o tym jak język ciała kształtuje naszą osobowość.
możesz sobie nawet przestawić napisy na polskie.
Często też się mówi że jak ktoś nie patrzy w oczy to jest nieśmiały lub......fałszywy.
To prawda, sam przez długi okres miałem problem z utrzymaniem kontaktu wzrokowego i go unikałem. Nieśmiałość często mnie zżerała, także jest to bardzo dobrym wyznacznikiem nieśmiałości (którą w jakimś stopniu jeszcze mam, ale bardziej wewnątrz siebie, bo inni już tego nie zauważają)
Teraz pytanie do autorki: czy chcesz wyczytać z oczu lub głosu coś konkretnego? chodzi o konkretną osobę i sytuację, czy raczej się nad tym zastanawiasz bardziej ogólnie?
Głos jednak to nie bodylanguage. Głos można ćwiczyć. Jednak głosem można uwodzić ludzi. Jakież było moje rozczarowanie jak zobaczyłem Pana Knapika na żywo. Więc głos może dużo mówić o człowieku ale i być 'zmyłką'. Bardziej może, moim zdaniem, mówić o jego charakterze, niż wyglądzie. Głos plus 'maniery' podczas mówienia. Osoba nerwowa może mieć niepewny głos. Osoba niepewna może w większym towarzystwie mieć głos 'obniżony'. Ja się wypowiedziałem w jednej z teorii na temat, co niesie ze sobą głos. Jest sporo szkoleń jak używać głosu, jak go modulować, jak szybko mówić... Co to znaczy 'podniesiony' głos... Myślę, że chodzi jednak o temat 'jak głos brzmi' i czy to coś mówi o cżłowieku a nie 'jak człowiek mówi'. W obu przypadkach na 100% są jakieś zależności... Nie tylko z postawy ciała moża wywnioskować coś o człowieku. Na razie dobrze opisują przesłania bodylanguage, bo to podobno 70% przekazu. Stąd poszukam sobie o głosie... Ciekawy temat.
Ela120 - fajnie robisz...
niedawno czytałam artykuł na którymś portalu psychologicznym, że na twarzy widać objawy depresji, wyraźnie się wtedy pogłębia asymetria twarzy, szczególnie widać po "uciekającym oku", jedna strona twarzy jakby spływa
uciekające oko może również świadczyć o zamiłowaniu do czytania, lub spędzania czasu przy komputerze
niedawno czytałam artykuł na którymś portalu psychologicznym, że na twarzy widać objawy depresji, wyraźnie się wtedy pogłębia asymetria twarzy, szczególnie widać po "uciekającym oku", jedna strona twarzy jakby spływa
uciekające oko może również świadczyć o zamiłowaniu do czytania, lub spędzania czasu przy komputerze
Hahaha oko mi właśnie uciekło... a wolałem, prosiłem...
ale ciekawe!
rh72 napisał/a:Napiszę Ci coś, co powinni wiedzieć... różni ludzie (sorki zapędziłbym się w ślepy róg). Otóż jesteś w stanie wyczuk poprzez głos, rozmawiając z kimś przez telefon np. czy ten człowiek stoi lub nie. Wrażliwi ludzie to wyczują. I często nakazuje się wręcz rozmawiać z kluczowymi klientami na stojąco
. Głos jest tak wielemówiący... Nie wiem jedynie czy piszesz o głosie, jako medium komunikacji, czyli sposobie mówienia, manierach, dykcji itp czy chodzi Ci o same brzmienie czyli tembr (tak to się chyba nazywa)?
Ciekawe .. Ja zawsze automatycznie wstaję i chodzę z telefonem gdy rozmawiam z kimś na kim mi zależy czy zawodowo czy prywatnie.
Ach.. może nie do końca jasno napisałem ale tak się okazuje szacunek...
Głosem można wyrażać wiele emocji, modulować nim, w zależności od potrzeb ale to oczy są zwierciadłem ciała i duszy …i nie przez przypadek sie mówi,że są one odzwierciedleniem nas samych. Spojrzenie bowiem zdradza więcej, niż tysiące słów.
Jeżeli ktoś wpatruje się w nas oznacza, że jest zaciekawiony, zainteresowany, zaintrygowany. Długość spojrzenia może nam powiedzieć czy osoba jest pewna siebie czy nieśmiała.
Ktoś, kto jest pewny siebie będzie spoglądać na nas bezwstydnie i długo, natomiast zerwanie kontaktu wzrokowego może oznaczać uległość.
Osoba nieśmiała będzie unikać patrzenia w oczy, jej spojrzenie będzie ukradkowe i krótkie.
Kontakt wzrokowy ogólnie sygnalizuje uwagę. Jeśli więc druga osoba patrzy nam w oczy, mamy poczucie, że jesteśmy w centrum jej zainteresowania - czujemy się docenieni i zauważeni.
Gdy nasz rozmówca nie patrzy się w naszym kierunku tylko rozgląda się na boki oznacza to, że jest znudzony albo jest zaabsorbowany nowym otoczeniem.
Jeśli sobie przypominamy coś realnego, prawdziwego to naturalny kierunek naszego wzroku będzie w prawo i ku górze, natomiast w przypadku fikcji, kłamstwa odwrotnie w lewo i ku dołowi ( i chociaż lukas 25, pisze odwrotnie - moje spostrzeżenia są inne).
Natomiast, jeśli podczas rozmowy oczy krążą w różnych kierunkach to świadczy o tym, że osoba rozważa lub analizuje to, co do niej mówimy. Jeśli patrzy na nas spokojnie, to znaczy, że w przedstawionej przez nas propozycji do końca nie zrozumiała lub jest do niej nastawiona sceptycznie.
I tak jeszcze wokół oczu..wiecie, że ludzie opuszczając brwi okazują w ten sposób dominację lub agresję, natomiast unoszenie ich oznacza uległość?
Innym sygnałem związanym z uniesieniem brwi jest wykonanie tego gestu na przywitanie. Takie szybkie uniesienie brwi w chwili powitania wyraża sympatię dla osoby którą spotykamy.
Tak więc, oczy mówią wiele więcej, niż tembr głosu ale jeśli głos jest miły dla ucha to oczy mogą zawieść. Mnie to czasem zwiodło..
14 2017-04-14 19:26:30 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-04-14 19:33:03)
A wiesz co? Mi tlumaczyli że w prawo to patrzenie w przyszłość, wyobraźnia, więc raczej mniej szczere a w lewo to w przeszłość więc odwołania do prawdziwych sytuacji... i co ciekawe ludzie leworęczni mają podobno odwrotnie. To nie tyle moje doświadczenie ale teoria... to w lewo czy w prawo to zgodnie ze schematyczna strzałka czasu, tak jak go sobie wyobrażamy, że 'płynie' z lewa do prawej strony...
EDIT: reszta to się zgadzam... i można sporo rzeczy wytrenować...
Ach i w niektórych środowiskach zbyt długi okres patrzenia w oczy, szczególnie, to oznaka agresji i chęci dominacji więc ostrożnie
A wiesz co? Mi tlumaczyli że w prawo to patrzenie w przyszłość, wyobraźnia, więc raczej mniej szczere a w lewo to w przeszłość więc odwołania do prawdziwych sytuacji... i co ciekawe ludzie leworęczni mają podobno odwrotnie. To nie tyle moje doświadczenie ale teoria... to w lewo czy w prawo to zgodnie ze schematyczna strzałka czasu, tak jak go sobie wyobrażamy, że 'płynie' z lewa do prawej strony...
EDIT: reszta to się zgadzam... i można sporo rzeczy wytrenować...
Ach i w niektórych środowiskach zbyt długi okres patrzenia w oczy, szczególnie, to oznaka agresji i chęci dominacji więc ostrożnie
pomyślę o tym, co napisałeś, być może moje oczy mnie już zawodzą - okulary coś zmienią?
Hahaha okulary dla kłamczuszki? Zmienią... ale to będzie za duzy offtopic...
Hahaha
okulary dla kłamczuszki? Zmienią... ale to będzie za duzy offtopic...
kłamczuszki? u sądziada?
rh72 napisał/a:Hahaha
okulary dla kłamczuszki? Zmienią... ale to będzie za duzy offtopic...
kłamczuszki? u sądziada?
No tak...
Ależ oczywiście że tak!Głos mówi o człowieku! Przez, możemy wyczuć jaki jest, czy spokojny, pewny siebie, czy nieśmiały.Ludzie meżczyźni bez empatyczności mają bezduszny wydźwiek tonu głosu.Suchy, metaliczny.Jeśli kobieta ma chropowaty męski ton często ...z pewnymi cechami np.Człowiek noszący w sobie ciepło i dobro emanuje we wszystkich aspektach, również po dźwieku głosu.Kiedyś czytałam o tym lieteraturę z zakresu psychologii.Ale przecież najbardziej właściwym drogowskazem w odbieraniu człowieka jest własna intuicja..ona jest wszechwiedząca niestety my często ją odpychami wrzucając w głowę obrazy, które tworzymi dzięki naszemu mózgowi, analizie i bywa tak że mielimy informacje i powstaje obraz już inny.......niż podopwiadała nam intuicja...ileż to razy myślałam sobie ooo, przecież ja tooooooo czułam ......ale ...no właśnie, to ale.
20 2017-04-16 13:26:28 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-04-16 13:27:19)
Ależ oczywiście że tak!Głos mówi o człowieku! Przez, możemy wyczuć jaki jest, czy spokojny, pewny siebie, czy nieśmiały.Ludzie meżczyźni bez empatyczności mają bezduszny wydźwiek tonu głosu.Suchy, metaliczny.Jeśli kobieta ma chropowaty męski ton często ...z pewnymi cechami np.Człowiek noszący w sobie ciepło i dobro emanuje we wszystkich aspektach, również po dźwieku głosu.Kiedyś czytałam o tym lieteraturę z zakresu psychologii.Ale przecież najbardziej właściwym drogowskazem w odbieraniu człowieka jest własna intuicja..ona jest wszechwiedząca niestety my często ją odpychami wrzucając w głowę obrazy, które tworzymi dzięki naszemu mózgowi, analizie i bywa tak że mielimy informacje i powstaje obraz już inny.......niż podopwiadała nam intuicja...ileż to razy myślałam sobie ooo, przecież ja tooooooo czułam ......ale ...no właśnie, to ale.
Intuicja to zawsze mnie 'porywało'. Uwielbiam, bo kobiety ją kształcą przez tysiąclecia... tylko zdefiniować nie potrafią własnych odczuć z nią związanych - czasami tak, czasami... . Niesamowity mechanizm. Wiesz, gdzies pisałem. Na podstawie fotografii faceta kobieta pozna większość jego cech w tym 'zaradność' życiowa z bardzo dużą trafnością. My tu zię zastanawiamy czy są jakieś 'twarde' przesłanki do interpretacji - generalizowania. Wyjaśnij please: 'jeśli kobieta ma chropowaty męski ton...'
Ciekawe?
Znałem taką osobę - ale w jej przypadku chodziło chyba o papierosy
. Please, wyjaśnij i jak wiesz więcej to pisz. Po to tutaj gadamy.
Głos, oczy …, hm…, obstawiam, że mogą być pełne wyrazu a co się odczyta, hm…, no dobrze byłoby bezbłędnie trafiać – chętnie bym się nauczyła .
Scena może być ważna bo umożliwiła opadnięcie barier typowych.
Miałam kiedyś czołówkę ze słupkiem na wysepce rozdzielającej po 2 pasy w różnych kierunkach , kto zna Kraków ten rozpozna skrzyżowanie Armii Krajowej z Piastowską na miasteczku studenckim. Jechałam lewym w stronę Cichego Kącika, szybko, miałam światła przed sobą – chciałam zdążyć, nie patrzyłam co się dzieje na sąsiednim prawym, wcześniej był cały wolny. Z bocznej prawej (na zakazie) student usiłował przedostać się na przeciwległy – rzutem na taśmę
, jakim cudem mnie nie widział i o czym myślał ? Z impetem wstrzelił się w mój prawy bok, wyrzucił mnie na przeciwległy – na czołówkę z vanem. Czas krótki ale wiele się pamięta w ułamkach sekund – myśl ostatnią jakby
, twarz kierowcy z naprzeciwka – jak w błysku flesza i ze szczegółami – ja usiłowałam w swoje prawo w wysepkę, on manewrował w swoje prawo tyle że miał auto na prawej. Gość niezły był bo mu się udało, ja skończyłam na znaku ze strzałką skierowaną w prawy dół. Wysiąść nie mogłam, drzwi zablokowane, gośc z vana wyciągnął mnie drugimi, klapnęłam na asfalt, siedzę, nic nie słyszę. Gość z vana usiadł obok, zimno było (nic nie czułam), patrzę na niego - gada cały czas bo usta mu się ruszają – do mnie nic nie dociera
. Nie wiem ile to trwało, podgłośnienie nastąpiło jak przy pokrętle w radioodbiorniku – mówi o pobycie na Kaukazie, myśl pierwsza skąd on u licha wie…
. Gada i gada, zimna nie czuję, patrzę na niego cały czas – oczy w oczy – nie mogłam oderwać
, wyczekiwał spokojnie na mój ruch. Trwało to chyba z 15 minut zanim nam przerwano (nawijkę miał niesamowitą a głos – niczym lektor, spiker, wykładowca – niezapomniany dla mnie
), na ten czas gość odgonił wszystkich ode mnie. Oprzytomniałam ostatecznie, pozbierał mnie z ulicy
.
Nie wiem kim był, prosił o numer telefonu, odruchowo - przepraszam, ale…, żałuję oczywiście . Obstawiam że lekarz, terapeuta… .
Do czego zmierzam, i chyba się nie mylę jak wiele można zawdzięczać aurze optyki i fonii , nie spotkałam się do tamtej pory z takim opanowanym, rozumnym spojrzeniem – miałam wrażenie że zna mnie na wylot (szare miał oczy , pewnie znał dobrze stan w jakim się znalazłam), odzyskałam poczucie bezpieczeństwa niejako na miejscu zdarzenia
(to nie był mój pierwszy wypadek – po wcześniejszym budziłam się w nocy). A głos, jakby zadzwonił
rozpoznałabym bez pudła
.
22 2017-04-16 19:12:04 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-04-16 19:12:58)
Random... Zatkało! My o głosie, Ty o romansie... Ale bardzo dobrze, zawsze wiedziałem, że głosem można uwodzić. Założę się, że miał niski ton głosu (no tak, napisałaś 'radiowy') i melodyjny głos.
Ale podałaś ten numer, czy nie...? Nie do konca zrozumiałem. Ja zrozumiałem, że nie i żałujesz Nie przepraszaj... Nie wiem za co nawet byś miała. Miałem podobnie. U mnie (przy moim pierwszym wypadku) do samochodu, z którego wylewała się benzyna, niestety przyleciała zaciekawiona kobieta z papierosem, tak - zapalonym i paląc go dopytywała się co się stało... Facet też się znalazł, na szcęście. Niespecjalnie kojącym głosem powiedział jej co powinna zrobić.
Przybiłem piątkę z drzewem jadąc tak z 80-100 km/h.
Jezu! Dlaczego tam nie było takiej kobiety!? Miałem wtedy już nawet nr komórkowy... Cxyli głos może kojarzyć się z zawodem? Czy raczej zachowanie? Próbuję analizować a może nie trzeba...
Random... Zatkało!
My o głosie, Ty o romansie... Ale bardzo dobrze, zawsze wiedziałem, że głosem można uwodzić. Założę się, że miał niski ton głosu (no tak, napisałaś 'radiowy') i melodyjny głos.
Ale podałaś ten numer, czy nie...? Nie do konca zrozumiałem. Ja zrozumiałem, że nie i żałujeszNie przepraszaj... Nie wiem za co nawet byś miała. Miałem podobnie. U mnie (przy moim pierwszym wypadku) do samochodu, z którego wylewała się benzyna, niestety przyleciała zaciekawiona kobieta z papierosem, tak - zapalonym i paląc go dopytywała się co się stało... Facet też się znalazł, na szcęście. Niespecjalnie kojącym głosem powiedział jej co powinna zrobić.
Przybiłem piątkę z drzewem jadąc tak z 80-100 km/h.
Jezu! Dlaczego tam nie było takiej kobiety!? Miałem wtedy już nawet nr komórkowy... Cxyli głos może kojarzyć się z zawodem? Czy raczej zachowanie?Próbuję analizować a może nie trzeba...
Ja o głosie i spojrzeniu... gdzie tu romans mozna wyczytać ? no chyba że w związku z przymarznietymi 4 literami, których spojrzenie mimo wszystko nie rozgrzało
Owszem, głos wypracowany zawodem był jak mi sie wydaje.
Drogie Panie i ewentualnie Panowie! Random mi uświadomiła, co zawsze wiedziałem i pisać tutaj trzeba było od początku, że głos i spojrzenie to najlepsze, co facet może z siebie 'wykrzesać' w kontaktach z kobietami. Tak, oczywiście, treści są ważne ale i forma, jak wychodzi.
Głos się 'uśmiechać' może, tak jak i 'oczy'... Może być 'smutny' jak i 'oczy'. 'Błysk' w oku - uwielbiam! Więc niski, odpowiednio modulowany głos to głos 'męski', jak rozumiem. Przychodzi pamięć o mutacji i przeżywanych wtedy katuszach...
25 2017-04-17 09:31:07 Ostatnio edytowany przez Summertime (2017-04-17 09:31:51)
rh72
Tak właśnie intuicja, mamy ją doskonałą.Trwa ona przy pierwszym kontakcie ...sekundy, ale w tym czasie działa na zasadzie zmysłów, które w dalszym przebiegu zaczynają być bombardowane tzw logiką i innymi funkcjami, przysłaniającymi przesyłane nam informacje z przeczuć.......
Głos niezwykły element jak dla mnie, on mi mówi wszystko o odbiorcy.Po prostu więcej niż słowa.Tak, tak to dzięki niemu odczuwam drugiego człowieka, jego artykulację i jakie ma stanowisko wobec mnie....Słowa, to są wyrazy nad którymi możemy panować lub dbać o nie, aby wywołać efekt.Jednak głos?jest szczery...nikt nie zastanawia się nad tym aby go odpowiednio cały czas modelować natomiast zastanawiają się nad odpowiednim dobrem słów, gdy myśli są sprzeczne, a rozmówca fałszywy, ale wciska nam kit....można to wyczuć właśnie dzięki tonowi w jaki to wypowiada..Jeszcze kiedyś nie byłam świadoma jaką istotą jest właśnie dźwięk głosu..dopiero po przeczytaniu tego i owego i przyjrzeniu się temu wszystkiemu od strony praktycznej...Stwierdzam o taaaaaak, to jest bardzo ważne!
**********************
A chropowaty męski kobiecy ton, to właśnie na własnej skórze z tym spotkałam....ona była wyzbyta wrażliwości dla drugiego człowieka, posiadała również cechy zazdrości poznałam i ją i w pierwszym odczuciu pomyślałam, że to musi być nieprzyjemna osoba .....i tak było....
***************************
rh72
Hej, heeej powiem Ci bardzo szczerze, że w pierwszym kontakcie uśmiech jest najważniejszy...W moim przypadku facet będący sympatyczny i nie bardzo urodziwy ZAWSZE wygra z przystojnym ponurasem...Ponieważ uśmiech tworzy w nim aurę spokoju, pogody ducha i ...krótko mówiąc ...łamie lody.
********************************
Bogini Wrażliwości
Witaj, dziewczyno na forum.Bardzo fajne masz przesłanie.Super!Zgadzam się z nim całkowicie.Mogłabym na dole dopisać jeszcze .Summertime popiera!!!Dobrze, że jesteś z Nami!I temat wymyśliłaś taki niebanalny...
OK, próbuje sobie coś doczytać z tym głosem, temat fajny bo zawsze zastanawiałem się o bardziej o znaczeniu bodylanguage czy ruchu i wyrazu oczu, mimice twarzy (serial 'Lie To Me', przykładowo).
Jednak pierwsza lekcja już jest: nie idź na randkę jak cię ząb boli... nie idź na randkę jak cię ząb boli... nie idź...
27 2017-04-17 10:43:52 Ostatnio edytowany przez genialna (2017-04-17 10:51:46)
genialna napisał/a:niedawno czytałam artykuł na którymś portalu psychologicznym, że na twarzy widać objawy depresji, wyraźnie się wtedy pogłębia asymetria twarzy, szczególnie widać po "uciekającym oku", jedna strona twarzy jakby spływa
uciekające oko może również świadczyć o zamiłowaniu do czytania, lub
spędzania czasu przy komputerzeHahaha
oko mi właśnie uciekło... a wolałem, prosiłem...
ale ciekawe!
hahahahahahhah!! o kurde nie o takie uciekanie mi chodziło!! dobre, dobre!
co do chropowatego głosu to zgadzam się w 100% mam w rodzinie osobę o takim głosie i faktycznie - zero empatii, beszczelna, potrafi na kogoś nagadać bzdur po czym zachowywać się jakby nigdy nic się nie wydarzyło, zero jakiegokolwiek wstydu
OK, próbuje sobie coś doczytać z tym głosem, temat fajny bo zawsze zastanawiałem się o bardziej o znaczeniu bodylanguage czy ruchu i wyrazu oczu, mimice twarzy (serial 'Lie To Me', przykładowo).
![]()
Jednak pierwsza lekcja już jest: nie idź na randkę jak cię ząb boli... nie idź na randkę jak cię ząb boli... nie idź...
Daj znać jak znajdzieś coś jeszcze na ten temat.Twój link wcześniejszy...
Skonsumowałam
**********
29 2017-04-17 13:29:35 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-04-17 13:30:09)
A to proszę, właśnie sobie przeczytałem: http://www.easyvoice.pl/czytelnia/wysta … -niz-slowa
I z jednym się niezupełnie zgadzam. Chodzi o ciche mówienie. Nie wiem, co autorka miała na myśli pisząc 'ciche' (niesłyszalne? szept, kurczę?) jednak ciche mówienie może też syganlizować 'władzę'. Na zasadzie mam władzę, powinniście mnie słuchać.
Więc z jednej strony ciche mówienie to jakieś zagubienie, a z drugiej na odwrót. Mam klienta, który właśnie mnie tym zaskoczył i nauczył trochę pokory
rh72:)
Przeczytałam treść, i stwierdzam że powinnam.zdecydowanie nanieść poprawki co do swoich artykulacjiiiiiiiiiii
Myślę, że z racji tego że "klient nasz pan" z góry już możesz być nastawiony na jego odbiór.Czyli dla Ciebie będzie liczyła się jego chęć na Twój"towar".A tym samym sposób w jaki on będzie się z Tobą komunikował zejdzie na dalszy plan...pewnie jest, to zrównoważony pewny siebie człowiek.Zresztą ta forma zniżenia głosu też jest zagraniem psychologicznym, bo wymusza od słuchacza uwagi i skupienia.Chyba trafiłeś na kogoś sprytnego
31 2017-04-17 14:19:24 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-04-17 14:26:40)
Nie - bardziej to inteligentny i na wysokim poziomie to był cżłowiek. On nie manipulował. Interesuję się tym i wiem, że tu chodziło o poczucie własnej wartości. (tak, kazdy manipuluje i trudno czasami definiować co jest manipulacją a co normalnym zachowaniem - w przypadku manipulacji dla mnie koniecznie musi być element 'udawania' braku autentyczności).
Wiem, że jest taki trick psychologiczny - przyciszyć głos. Jednak sporo można na tym starcić bo będziesz odebrany jako człowiek wycofany. Tu musisz wiedzieć, że możesz sobie na coś pozwolić. Mieć władzę właśnie, wtedy to manifestacja, nie manipulacja
Bardzo kulturalny człowiek to jest, bardzo dużo się od niego nauczyłem. Żałuję, że nie miałem wczesniej takich mentorów (nie coacha ale właśnie mentora - spora różnica).
Głos jest niedoceniany. Generalnie zastanówmy się przykładowo, co jest z osobami publicznymi. Ćwiczą wygląd, zachowania ale chyba nie głos A może?
BTW. Ja POLECAM coś niesamowitego i klasykę jednocześnie: Mężczyzna, który pomylił swoją żonę z kapeluszem, Oliver Sacks Nie wiem, przypomniało mi się, po prostu...
EDIT: spoko ja nawet daję radę słuchać dźwięku pocierania paznokciem po tablicy szkolnej taki... yyyyyiiiiiiii
abyś nie krzyczała...
Dobrze, z całą pewnością jest, tak jest jak mówisz:) bo przecież w tym byłeś, uczestniczyłeś:)
A, jeśli posunę się do takiego stwierdzenia, że każdy w życiu obiera swoją strategię i w wyniku jej wykonywania nabiera takiej wprawy, że z czasem ta strategia dla oczów z zew. staje się czymś naturalnym i nie zakłamanym, czy będę teraz w błędzie?Ale, to ogólnikowe stwierdzenie....i można je przypisać do wielu odniesień...postępowań do tego, by osiągnąć cel.
Zaprzyjaźnię się z tą lekturą.Wstyd się przyznać, bo skoro to klasyka a.... ja jej nie znam..;)Ale zrobiè, to nie wcześniej niż w przeciągu dwóch tyg:)
I właśnie - tam jest coś super ciekawego. Facet twarzy nie rozpoznaje... I ma żonę. Jak się zakochać nie rozpoznając swojej żony?! Ale który tak nie ma?
Sama żona mu przypomni, kto ona...
PS. no dobra, idę sobie ostrzyć dowcip, bo zjedzą... pytanie dalej pozostaje... jak się zakochać 'bez twarzy'? Głos?
Oczy są zwierciadłem duszy.
Oczy są zwierciadłem duszy.
http://mamadu.pl/126795,nasze-oczy-nie- … owia-twoje
Spoko, mam piwne... Nie wiem, czasami nie wierzę w pewne generalizacje...
A zauważyliście że osoby introwertyczne mają najczęściej oczy zwrócone do wewnątrz (stale), zazwyczaj senne, natomiast ekstrawertycy na zewnątrz (stale), i bradzo żywe? To samo z ludźmi uczuciowymi, i antyuczuciowymi - ci pierwsi mają zazwyczaj mgliste spojrzenia, natomiast drudzy - dużą ostrość skupienia w nim. Oczywiście to wszystko nie jest tak toporne, ale nakreśliłam mniej-więcej.
lilly, nie zrozumiałem, jak to zwrócone? do wewnątrz / zewnątrz... żywe to rozumiem, zwrócenia, nie bardzo...
38 2017-04-17 18:53:10 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2017-04-17 18:54:15)
lilly, nie zrozumiałem, jak to zwrócone? do wewnątrz / zewnątrz... żywe to rozumiem, zwrócenia, nie bardzo...
Zwrócone do wewnątrz to takie jakby hmm sprawiajace wrażenie lekko niewidzących, nie reagujące na bodźce z otoczenia, patrzące wgłąb. Na dawnych obrazach ludzie byli malowani prawie zawsze w ten sposób, dopiero w XIX wieku się to zmieniło właśnie na drugie - oczy zwrócone na zewnątrz, patrzące bystro na otoczenie, tak jakby chciały pochłonąć jak najwięcej z niego.
lilly25
Ja wybuchnęłam śmiechem czytając o tych oczach....:D trudno mi wyobrazić sobie, te zwŕócenia i odwrócenia...jakoś włączyła mi się wyobraźnia i stanęły mi zabawne obrazy przed oczami...i o ile mi wiadomo to w kwestiach odwróceń i zwróceń są świetne ...kameleony one cuda robią z tymi gałkami....:D
Ale, nie obrażaj siè !
Chodzi Ci zapewne o samo spojrzenie o jego cechy wizerunkowe ...bystrość o błysk ciekawość w oku i to drugie tzw maślane oczy, zamyślone, z dozą melancholii.
rh72 napisał/a:lilly, nie zrozumiałem, jak to zwrócone? do wewnątrz / zewnątrz... żywe to rozumiem, zwrócenia, nie bardzo...
Zwrócone do wewnątrz to takie jakby hmm sprawiajace wrażenie lekko niewidzących, nie reagujące na bodźce z otoczenia, patrzące wgłąb. Na dawnych obrazach ludzie byli malowani prawie zawsze w ten sposób, dopiero w XIX wieku się to zmieniło właśnie na drugie - oczy zwrócone na zewnątrz, patrzące bystro na otoczenie, tak jakby chciały pochłonąć jak najwięcej z niego.
OK, dzięki, zrozumiałem...
Mi doswiadczenie,zycie pokazalo ze ludzie bardzo czesto manipuluja ubraniem,bo jak mam dobre ubrania,drogi zegarek/ dobre auto,to jestem super gosc
Co do glosu to osoby z milym glosem okazywaly sie serdeczne,cieple.A i w glosie przyjemnym mozna sie zakochac ...
Koszmar Od dzisiaj źle się ubieram, chowam zegarek i idę się przeziębić to może ten głos bardziej sexi będzie... doradzajcie dalej
i z uśmiechem to piszę...
z tym ubraniem to tak faktycznie jest
nie raz się słyszy o tym, że kobiety "lecą" na garnitury a tymczasem ci najbogatsi sobie chadzają w t-shirtach za piątaka... cóż ubiorem można zmylić
wg mnie też bardzo dużo o człowieku mówi jego higiena, czy myje włosy, zęby, no nawet czy te buty ma czyste, czy je myje, jeśli widzę, ze ładna pogoda a gość(w sumie nie ważne czy facet czy babka) chodzi z zaschniętym błociszczem to wiem, że ma w sobie pierwiastek lenia ^^
też w odwrotną stronę jak się ktoś zlewa perfumami to oznaka, że lubi być w centrum uwagi
44 2017-04-18 13:24:22 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-04-18 13:25:24)
A właśnie... Jak któraś Pani ma zdefiniowane preferencje... Głos którego wokalisty jest najbardziej pociągający dla Pań? Ja słyszałem kiedyś, że Axl Rose bo totalnie chropowaty. Może Barry White? Sting?
Donald Tusk?
Głos którego wokalisty jest najbardziej pociągający dla Pań?
Co prawda nie wokalista, ale z glosow to Sebastian Fabijanski.
Z piosenkarzy to Ville Valo z HIM.
lilly25
Ja wybuchnęłamśmiechem czytając o tych oczach....:D trudno mi wyobrazić sobie, te zwŕócenia i odwrócenia...jakoś włączyła mi się wyobraźnia i stanęły mi zabawne obrazy przed oczami...i o ile mi wiadomo to w kwestiach odwróceń i zwróceń są świetne ...kameleony one cuda robią z tymi gałkami....:D
Ale, nie obrażaj siè !
Chodzi Ci zapewne o samo spojrzenie o jego cechy wizerunkowe ...bystrość o błysk ciekawość w oku i to drugie tzw maślane oczy, zamyślone, z dozą melancholii.
Aha! Panie piszą, że wolą bystre spojrzenie a facet zawsze uwiedzie 'maślanym'
tą 'dozą melancholii'
Zamyślone, że niby inteligenty...
rh72 napisał/a:Głos którego wokalisty jest najbardziej pociągający dla Pań?
Co prawda nie wokalista, ale z glosow to Sebastian Fabijanski.
Z piosenkarzy to Ville Valo z HIM.
Mogłaś dać 'mniejszych' przystojniaków Głos, aha, już wierzę
Mogłaś dać 'mniejszych' przystojniaków
Głos, aha, już wierzę
Zalezy kto w kim gustuje, Fabijanski ma oryginalna urode, nie wszystkim sie podoba. Na Ville zwrocilabym uwage WYLACZNIE ze wzgledu na glos.
49 2017-04-18 13:36:00 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-04-18 13:55:07)
rh72 napisał/a:Mogłaś dać 'mniejszych' przystojniaków
Głos, aha, już wierzę
Zalezy kto w kim gustuje, Fabijanski ma oryginalna urode, nie wszystkim sie podoba. Na Ville zwrocilabym uwage WYLACZNIE ze wzgledu na glos.
Droczę się... Głos rzeczywiście coś ma głęboki... Słuchałem Knowing me knowing You ale tutaj lepiej wypadł w duecie: https://www.youtube.com/watch?v=ONdsLfVZMso
Hmmmmm... dobry gust
EDIT: może dlatego, że kontrast w tym duecie bardzo mocny
EDIT: teraz dopiero zauważyłem przeczenie tylko w jednym wyborze...
z tym ubraniem to tak faktycznie jest
nie raz się słyszy o tym, że kobiety "lecą" na garnitury a tymczasem ci najbogatsi sobie chadzają w t-shirtach za piątaka... cóż ubiorem można zmylić
wg mnie też bardzo dużo o człowieku mówi jego higiena, czy myje włosy, zęby, no nawet czy te buty ma czyste, czy je myje, jeśli widzę, ze ładna pogoda a gość(w sumie nie ważne czy facet czy babka) chodzi z zaschniętym błociszczem to wiem, że ma w sobie pierwiastek lenia ^^
też w odwrotną stronę jak się ktoś zlewa perfumami to oznaka, że lubi być w centrum uwagi
Sorki, nie mogłem się powstrzymać... Zwykle mam czyste buty i nawet taką gąbkę Kiwi wożę w samochodzie ale to wymiata (daję link aby miejsca nie zajmować): http://img.joemonster.org/i/2017/04/dzi … wie_16.jpg
rh72:)
Ale masz buty!:D Miodzio!...Supeeeer:)
Ubawiłam się skarpetki wymiatają!
A, ja bardzo lubię faceta, który jest na czasie ubrany:) Styl nieistotny!:)Chodź cicho przyznam że lubię koszulkę polo markową odpowiednio wykrojone spodnie i buty latem koniecznie bez skarpet.Ale dla Ciebie rh72 robię wyjątek Biorę w skarpetach:D
52 2017-04-19 20:53:52 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-04-19 21:01:56)
rh72:)
Ale masz buty!:D Miodzio!...Supeeeer:)
Ubawiłam sięskarpetki wymiatają!
A, ja bardzo lubię faceta, który jest na czasie ubrany:) Styl nieistotny!:)Chodź cicho przyznam że lubię koszulkę polo markową odpowiednio wykrojone spodnie i buty latem koniecznie bez skarpet.Ale dla Ciebie rh72 robię wyjątek
Biorę w skarpetach:D
Same w sobie zaprzeczenia... Typowa kobieta. Ale mówiąc już o ubraniu, to nigdy skarpetek. Gdzieś zasłyszałem i wyznaję, że facet jest najśmieszniejszy jak jest goły i tylko w samych skarpetkach... Bierz jednak bez skarpetek.
Summertime napisał/a:rh72:)
Ale masz buty!:D Miodzio!...Supeeeer:)
Ubawiłam sięskarpetki wymiatają!
A, ja bardzo lubię faceta, który jest na czasie ubrany:) Styl nieistotny!:)Chodź cicho przyznam że lubię koszulkę polo markową odpowiednio wykrojone spodnie i buty latem koniecznie bez skarpet.Ale dla Ciebie rh72 robię wyjątek
Biorę w skarpetach:D
Same w sobie zaprzeczenia...
Typowa kobieta. Ale mówiąc już o ubraniu, to nigdy skarpetek. Gdzieś zasłyszałem i wyznaję, że facet jest najśmieszniejszy jak jest goły i tylko w samych skarpetkach... Bierz jednak bez skarpetek.
Hhaaaa
Bo jak facet ma piękny uśmiech i jest sympatyczny, to wybaczę mu ......pewne niedoskonałości A na serio, to również blllle jest noszeniem skarpet np do sandałów latem...Panowie jeej, nie róbcie tego:)
O głosie i oczach gadamy już nawet nie wiem w jakim kontekście - chyba o preferencjach już przyszło pisać. Jeszcze wyszło, że ubiorze i skarpetkach. Och, skarpetki? Aby świat był taki prosty i w tych skarpetkach sekret. Uśmiech i do przodu, taaaa... Nie bój, żartuj sobie, się nie obejrzysz. Kobiety Drogie! Jeszcze uwierzę, że facet, jak jest przystojny, to kłopot... Któraś Pani tak napisała (spodobało się) i ja przytoczę: pfffttt piszę bez odrobiny goryczy
55 2017-04-19 22:04:37 Ostatnio edytowany przez Summertime (2017-04-19 22:05:16)
Cokolwiek by nie pisać, to swój na swojego musi trafić:) .....A ja lubię, gdy panowie chodzą latem bez skarpet:)To chyba fetysz....:D
Noooo... Respect!