Wielu mężczyzn ( ja również ) po poznaniu atrakcyjnej kobiety mówi jej to co myśli, co widzi. Mam przed oczyma atrakcyjną fizycznie kobietę i ciekawą z charakteru więc powiem jej komplement, to naturalne . Kobieta dość często reaguje na miłe słowo w sposób przez nas facetów nie zamierzony . Po prostu traci zainteresowanie takim facetem niestety.
Będąc z kimś na kim mi zależało często podkreślałem jej zalety , okazywałem jej zainteresowanie i ogolnie zabiegałem o nią. Niby wszystko ok ale ... ona szybko stwierdziła że przestało iskrzyć i jest pozamiatane miedzy nami.
Teraz pojawia się inny , ciekawy wątek dla którego założyłem ten post . Poznałem inną kobietę, zacząłem się stroić czego wczesniej nie robiłem a z koleżanką ktora dała mi kosza zacząłem bardzo mało rozmawiać , wręcz ją unikam.
Jaki jest tego rezultat ? Cały weekend spoglądała na mnie na zajęciach . Jak stałem z kimś na boku to odrazu podchodziła uśmiechnięta jak nigdy i zagadywala . Gdy siadłem na drugim krańcu auli ona siadała tuż za mną , pytała z kim tak piszę ( pisałem z nową koleżanką ) , dlaczego nie siadam z nią, dlaczego sie tak stroje itd.
Generalnie łatwo jest odczuć że jak tylko sie odizolowanej od niej to jej zainteresowanie mną wzrosło . Nie będziemy już razem ale to ciekawe doświadczenie na przyszłość .
Czy będąc na dystans względem kobiety łatwiej jest o jej zainteresowanie ?