Nie kocha mnie po 3 latach. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Nie kocha mnie po 3 latach.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 24 ]

Temat: Nie kocha mnie po 3 latach.

Witam, mam pewien problem. Zaczęło się od tego, że od tygodnia moja dziewczyna zaczęła zachowywać się jakoś inaczej. Chodziła smutna, nie chciała mi nic powiedzieć. Nagle chciała ze mną porozmawiać, usłyszałem od niej, że nie widzi przyszłości ze mną, bo narzekałem ze studiami, nie wiedziałem czy iść tam na studia gdzie ona, mówiła czy jej się kiedyś zaręczę. Ze względu na to, że gram w piłkę nożną nie mogłem z nią jeździć z piątku na sobote na imprezy, nie lubię imprez, a w dodatku kolidowały mi z piłką, a ona zawsze chciała pojechać do klubu. Rozpłakała się, przytuliła mnie, spytała się czy dam jej buzi jeszcze, razem rozpłakani rozeszliśmy się, mówiłem jej, ze to nie prawda, że wszystko da się odbudowac, ale nie wiem co się stało. Po tym nagle następnego dnia pojechała sobie na imprezę, znam ją i jej koleżankę, która z nią była i nie tańczyła z żadnym chłopakiem ani nic, nie chciała ze mną rozmawiać, mówiła, że jak ochłonę. Mija tydzień, przygotowałem dla niej list, róże i nagrany film, w którym mówiłem do kamerki jak nigdy jak ją kocham, że żałuje, że teraz dopiero zrozumiałem co tak na prawdę dla mnie znaczy i zakochałem się na nowo w niej, że zrozumiałem wszystko i chcę z nią spędzić całe życie, pomagać jej w spełnianiu marzeń. Miałem zrobić niespodziankę, lecz niestety bałem się i wolałem z nią porozmawiać na spokojnie. Wymusiłem spotkanie, bo nie chciała się ze mną spotkać i powiedziałem jej co czuje i w ogóle, ona jak kamień, jak nigdy, zawsze była kobietą uczuciową, powiedziała, że już do mnie nic nie czuje i mnie nie kocha. Mówiła, że dobrze jej samej i nie chce mieć chłopaka. Przepraszałem ją za wszystko, jednocześnie podziękowałem za wszystko powiedziałem, że będę ją pamiętał do końca życia i na nią czekał, bo jest kobietą moich marzeń, a ona, w ogóle nie wzruszona, powiedziała, żebym zapomniał i znalazł sobie jakąś inną dziewczynę i zapomniał. Dałem jej list i filmik, nie wiem czy otworzyła, nie chce się do mnie chyba odzywać sad. Co mam zrobić? To jest kobieta moich marzeń, jest to moja pierwsza kobieta i mówiłem jej, że ostatnia. Kochaliśmy się, ostatni miesiąc się wypalił, nie było to samo, ale zrobiłbym wszystko, żeby ją odzyskać. Nie mogę dojść do siebie, nie sypiam, płacze ciągle, jestem osobą bardzo uczuciową i brakuje mi jej. Dowiedzieli się rodzice, po kryjomu chcieli rozmawiać z jej mamą, mówiła, że szkoda, że chodzi lekko przygnębiona, tylko ja widzę na snapchacie jak lata sobie z koleżankami, wydaje mi się, że jej dobrze sad. Myślicie, że jest jeszcze jakaś szansa? Nie chce zapomnieć, nie chce mieć innej kobiety. Myślicie, że warto odpuścić i poczekać z miesiąc, czy próbować jeszcze coś robić sad. Nie obchodzą mnie negatywne komentarze, nic mnie nie powstrzyma, żeby spróbować ją odzyskać, dla niej mogę zmienić całe moje życie. Proszę o pomoc!

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nie kocha mnie po 3 latach.
balto11181 napisał/a:

Witam, mam pewien problem. Zaczęło się od tego, że od tygodnia moja dziewczyna zaczęła zachowywać się jakoś inaczej.

Na horyzoncie pojawił się potencjalny następca

balto11181 napisał/a:

Chodziła smutna, nie chciała mi nic powiedzieć. Nagle chciała ze mną porozmawiać, usłyszałem od niej, że nie widzi przyszłości ze mną, bo narzekałem ze studiami, nie wiedziałem czy iść tam na studia gdzie ona, mówiła czy jej się kiedyś zaręczę. Ze względu na to, że gram w piłkę nożną nie mogłem z nią jeździć z piątku na sobote na imprezy, nie lubię imprez, a w dodatku kolidowały mi z piłką, a ona zawsze chciała pojechać do klubu.

Wymyślone naprędce, mało znaczące przyczyny. Po prostu, wg nej Masz sedzeć cicho i czekać na rozwój tamtej sytuacji. Jak się okaże, że nic tam nie wypali, to na chwilę do Ciebie wróci. Jak wypali, to koniec.

balto11181 napisał/a:

Rozpłakała się, przytuliła mnie, spytała się czy dam jej buzi jeszcze, razem rozpłakani rozeszliśmy się, mówiłem jej, ze to nie prawda, że wszystko da się odbudowac, ale nie wiem co się stało.

Szablon zachowania. Ty masz mętlik w głowie, a ona uspokojona, że będziesz grzecznie czekał na księżniczkę...

balto11181 napisał/a:

Po tym nagle następnego dnia pojechała sobie na imprezę, znam ją i jej koleżankę, która z nią była i nie tańczyła z żadnym chłopakiem ani nic, nie chciała ze mną rozmawiać, mówiła, że jak ochłonę. Mija tydzień, przygotowałem dla niej list, róże i nagrany film, w którym mówiłem do kamerki jak nigdy jak ją kocham, że żałuje, że teraz dopiero zrozumiałem co tak na prawdę dla mnie znaczy i zakochałem się na nowo w niej, że zrozumiałem wszystko i chcę z nią spędzić całe życie, pomagać jej w spełnianiu marzeń. Miałem zrobić niespodziankę, lecz niestety bałem się i wolałem z nią porozmawiać na spokojnie. Wymusiłem spotkanie, bo nie chciała się ze mną spotkać i powiedziałem jej co czuje i w ogóle, ona jak kamień, jak nigdy, zawsze była kobietą uczuciową, powiedziała, że już do mnie nic nie czuje i mnie nie kocha.

I za karę, że nie czekałeś grzecznie i cicho, dowiedziałeś się wreszcie prawdy -  nie kocha.

balto11181 napisał/a:

Mówiła, że dobrze jej samej i nie chce mieć chłopaka. Przepraszałem ją za wszystko, jednocześnie podziękowałem za wszystko powiedziałem, że będę ją pamiętał do końca życia i na nią czekał, bo jest kobietą moich marzeń, a ona, w ogóle nie wzruszona, powiedziała, żebym zapomniał i znalazł sobie jakąś inną dziewczynę i zapomniał. Dałem jej list i filmik, nie wiem czy otworzyła, nie chce się do mnie chyba odzywać sad.

No dobra, dałeś ostatnią szansę na ogarnięcie się... nie skorzystała...

balto11181 napisał/a:

Co mam zrobić?

Ponieważ kobiety uwielbiają twardzieli, odszukać swoje klejnoty i swoim postępowaniem pokazać, że nosisz je dumnie. Może doceni i zastanowi się, kogo straciła...

balto11181 napisał/a:

To jest kobieta moich marzeń, jest to moja pierwsza kobieta i mówiłem jej, że ostatnia. Kochaliśmy się, ostatni miesiąc się wypalił, nie było to samo, ale zrobiłbym wszystko, żeby ją odzyskać. Nie mogę dojść do siebie, nie sypiam, płacze ciągle, jestem osobą bardzo uczuciową i brakuje mi jej. Dowiedzieli się rodzice, po kryjomu chcieli rozmawiać z jej mamą, mówiła, że szkoda, że chodzi lekko przygnębiona, tylko ja widzę na snapchacie jak lata sobie z koleżankami, wydaje mi się, że jej dobrze sad. Myślicie, że jest jeszcze jakaś szansa? Nie chce zapomnieć, nie chce mieć innej kobiety. Myślicie, że warto odpuścić i poczekać z miesiąc, czy próbować jeszcze coś robić sad.

Myślę, że warto odpuścić całkiem.

balto11181 napisał/a:

Nie obchodzą mnie negatywne komentarze, nic mnie nie powstrzyma, żeby spróbować ją odzyskać, dla niej mogę zmienić całe moje życie. Proszę o pomoc!

Pomoc jest tu: http://www.netkobiety.pl/t67911.html
wystarczy czytać od początku, robić notatki i układać plan dla siebie.

3

Odp: Nie kocha mnie po 3 latach.

Podpisuję się pod tym co napisał starr.Nic dodać nic ująć.

4

Odp: Nie kocha mnie po 3 latach.

Z tego co wynika jesteś młody, a właśnie przed tobą duża i poważna próba na bycie mężczyzną. To co Ci napisał Starr to czysta prawda, musisz to sobie uzmysłowić, rozłożył Ci to na czynniki pierwsze.
Chciałbym zaznaczyć, że współczuje tobie, niejeden z nas to przechodził, mogę tylko pocieszyć, że takie sytuacje w życiu powodują duży rozwój.

"Mija tydzień, przygotowałem dla niej list, róże i nagrany film, w którym mówiłem do kamerki jak nigdy jak ją kocham, że żałuje, że teraz dopiero zrozumiałem co tak na prawdę dla mnie znaczy i zakochałem się na nowo w niej, że zrozumiałem wszystko i chcę z nią spędzić całe życie, pomagać jej w spełnianiu marzeń. "

1:0 dla niej, wie że ma sflaczałą śmierdzącą rybę przed sobą i w razie czego ma otwartą furtke do powrotu. Popatrz na dół, widzisz tam jaja czy wstąpiły do środka? Czy Clint Eastwood by tak postąpił? Pomyśl.

Oprócz polecanego przez Starr posta Icemana (koniecznie przebrnij przez niego), tak na sam początek stosuj się do tego:
1. Tnij kontakt do gruntu, na wszelki wypadek polej benzyną i napalmem potraktuj. Poblokuj na fejsie jeśli nie chcesz usuwać ze znajomych, ale zrób to raz i nie wracaj do stanu przed.
2. Nie szukaj, nie przeglądaj jej fejsa ani snapa czy tam co jest u młodych osób, nie śledź, nie pytaj znajomych o nią. To Cię zniszczy.
3. Zajmij się pomimo bólu i cierpienia sobą, to wspaniały czas by gniew który niedługo się pojawi przekuć na osiągnięcia sportowe w piłce. Nie próbuj się na niej mścić, zemścij się na przeciwniku w piłe.
4. Odezwij się tylko do 100% zaufanych osób co do których masz pewność że rozmowa pozostanie między wami, nie wypłynie dalej i poproś o chwile rozmowy. Uprzedź ich że będziesz nie do wytrzymania ale prosisz ich tylko o wysłuchanie. Wyżal się, niech z Ciebie płynie jak strumień ze źródła.
5. Napisz list do niej o wszystkich uczuciach które w tobie dymią. Zrób ognisko i go spal. Pod żadnym pozorem go jej nie dawaj.
6. Jeśli się od niej odetniesz (tylko i wyłącznie) spodziewaj się kontaktu za jakieś 6 miechów do 1 roku z mniej już błagalnym tonem o powrót, o ile jej z tamtym nie wyjdzie. Co zrobisz pozostawiam tobie, powiem tylko czy chciałbyś być ponownie z kimś kto pozostawił Cię jako gorszą opcje? Dosłowniej, chcesz całować się z kimś, kto całkiem niedawno miał wacka tamtego w buzi? Twoja decyzja.

5 Ostatnio edytowany przez balto11181 (2017-04-02 13:32:40)

Odp: Nie kocha mnie po 3 latach.

Starr, dziewczyna mieszka w moim mieście, mam koleżanki, które są za mną, bo nie rozumieją jej poczynań i trochę rzeczy wiem, gdzie przebywa właśnie itd. Nawet jak jej nie znałem nie chciała z nikim tańczyć, tylko ze znajomymi także nie boje się o potencjalnego następce. Druga sprawa, ze względu na zawód, nie chciałem mieć dziewczyny, to wyszło przypadkiem po prostu się w sobie kiedyś zachowaliśmy i poszło, dlatego to moja pierwsza dziewczyna. Wiem jak to wygląda, na codzień jestem kapitanem drużyny i raczej słynę z twardej gry, ale uczucia to moja pięta Achillesa, pozory mylą jak to się mówi, dlatego ciężko mi z tym hmm. Co do "Aksamitny'ego" - Mam kilku znajomych z podobnymi sytuacjami i macie rację, ciężko w to wierzyć, ale chyba totalne olewanie dziewczyny to plus dla nas. co do twojego punktu nr 6. Sądzisz, żeby usunąć ją wszędzie by nie korciło sprawdzanie co robi?(tak też zrobię) punkt 6. Nie ma żadnego chłopaka, znam ją na wylot, miałem dostępny jej telefon i widziałem, że to niemożliwe. Do tego znam jej mamę, z którą rozmawiałem i raczej nie chodzi o to, to dziewczyna twarda u której o stracenie dziewictwa czekałem 6 miesięcy, także nie sądzę, żeby ktoś z nią coś. Myślicie, że matura, którą ma za miesiąc może coś dać/przeszkodzić?, może powinienem wtedy coś podziałać, albo po maturze, będzie miała ograniczony kontakt i wtedy zatęskni?  Mój plan jest taki, znam jej ojca, nie mieszkają razem, widują się co tydzień, czasem rzadziej zależy. Mega mnie lubi i ogólnie pójdę mu po prostu podziękować za to, że był fajnie nastawiony do mnie i można z nim było pogadać i żeby nic nie mówił córce, myślę, że w przyszłości on będzie za mną gdyby do czegoś doszło i wspominał mnie, do tego jej większość rodziny też była za mną i odcinam się od wszystkiego. 2. Olewam wszystko snapy itd zamierzam poimprezować również i nie mieć z nią żadnego kontaktu. Zobaczymy co przyniesie czas, byłem twardy, ale ona mnie zawszę zmiękczała, pora to zmienić. Dodam, że myślałem, żeby właśnie wiedziała, że latam po imprezach i wysyłać na "snapchacie" jak najwięcej zdjęć, co myślicie?

6

Odp: Nie kocha mnie po 3 latach.

PS: Dziękuje za poświęcenie czasu i odpisanie, szanuje to, chyba ktoś z podobną sytuacją wie jakie są początki.

7

Odp: Nie kocha mnie po 3 latach.

Przechodzę dosłownie przez to samo co ty. Też pierwsza miłość, też ponad 3 lata i nawet też gram w piłkę wink. Czuję się tak samo jak ty - makabrycznie, męczę się już ponad miesiąc. Z początku gdy się rozstawaliśmy było podobnie - nie wie co do mnie czuje, potrzebuje przerwy, nie chce ze mną być. Ja cały czas żyłem nadzieją, że wszystko może się jeszcze ułożyć - miałem nastawienie takie jak ty w pierwszym poście. I co Ci mogę radzić? NIGDY W ŻYCIU! Musimy ze sobą walczyć i nie dać się. Miałem z nią już nawet w ciągu tego jakże ciężkiego miesiąca kontakt, w którym byliśmy ze sobą szczerzy, nasze rozmowy były jak dawniejsze, a ja męczyłem się z tym jak skończony frajer i żyłem nadzieją. Co się okazało? Chłopaki wyżej Ci opowiedzieli. Na horyzoncie był(i jest do teraz) drugi wink. One nie powiedzą tego wprost. Nawet nie musiała z nim rozmawiać w momencie w którym była z Tobą. Ale uwierz mi, kogoś ma na oku i coś się zaczyna kręcić - bez powodu by się nie odkochała, znam to z autopsji. Rozumiem w pełni jaki to ból. Ostatnio jednak zaczynam w końcu miewać lepsze dni, bo zaczyna do mnie docierać to, że to ona straciła, a ja tylko zyskałem. Też zacznij się tego trzymać. Jak potrzebujesz pomocy to pisz - możemy się nawzajem wspierać, bo sam mam czasami takie dni, że makabra. Nie mówię już nic o wszystkich elementach życia jak szkoła, sport, które do dzisiaj zawalam i nie daję rady się podnieść na nogi.

8

Odp: Nie kocha mnie po 3 latach.
balto11181 napisał/a:

Mam kilku znajomych z podobnymi sytuacjami i macie rację, ciężko w to wierzyć, ale chyba totalne olewanie dziewczyny to plus dla nas.

Przeczytaj jeszcze raz punkt 1. Czy ja napisałem "olewać", czy "tnij"? Szacunek zostaw do tej osoby, kochasz/kochałeś ją, 3 lata wymaga tego:
- nie oczerniaj wśród znajomych
- przy przypadkowym spotkaniu na mieście powiedz ładnie "cześć" z uśmiechem i IDŹ DALEJ.
- zajmij się tylko sobą, ty teraz jesteś najważniejszy.
- Ona już nie istnieje. Wyobraź sobie jakby nie istniała w twoim życiu, lub jaki byłeś przed jej spotkaniem.

balto11181 napisał/a:

Mój plan jest taki, znam jej ojca, nie mieszkają razem, widują się co tydzień, czasem rzadziej zależy. Mega mnie lubi i ogólnie pójdę mu po prostu podziękować za to, że był fajnie nastawiony do mnie i można z nim było pogadać i żeby nic nie mówił córce

5 minut po twoim spotkaniu zadzwoni do córki, a ona do Ciebie, w gniewie żebyś się "od%$*rdolił".
Czy nie rozumiesz punktu 1? TNIJ JAKIKOLWIEK KONTAKT I GO NIE SZUKAJ. Takie akcje zniszczą w tobie resztki godności. Jeszcze raz spójrz na dół, widzisz te 2 małe orzeszki?. Ma po tobie spływać na co dzień, a ponieważ jesteś tylko człowiekiem i do tego jak piszesz emocjonalnym -> wyżalaj się tylko zaufanym w 100% osobom, bądź swojej, ale tylko swojej rodzinie, i nic w tym złego, że tak postąpisz.

balto11181 napisał/a:

co do twojego punktu nr 2. Sądzisz, żeby usunąć ją wszędzie by nie korciło sprawdzanie co robi?(tak też zrobię)

Najbardziej szarmancka opcja -> Jeżeli masz na tyle samodyscypliny poprostu nie wchodź na jej strony, ale "usuń z obserwowanych" jest taka opcja <-polecam również do wszelkich jej psiapsiółek i kolegów z jej grona znajomych.(przestanie Ci się cokolwiek wyświetlać z nią związaną, a o na i te osoby nie dostaną żadnego powiadomienia o tym).
Mniej szarmancka -> Jeżeli czujesz, a nawet to robisz, że przeglądasz te strony możesz użyć opcji "blokuj" tą osobę. Dalej masz w znajomych ona może Cię przeglądać (chyba?), ty nic nie widzisz na jej profilu.
Najmniej szarmancka i brutalna ale w 100% skuteczna ->usuń ze znajomych. Jak dla mnie tą opcje pozostaw sobie jak zobaczysz z ramionach nowego.

balto11181 napisał/a:

punkt 6. Nie ma żadnego chłopaka, znam ją na wylot, miałem dostępny jej telefon i widziałem, że to niemożliwe. Do tego znam jej mamę, z którą rozmawiałem i raczej nie chodzi o to, to dziewczyna twarda u której o stracenie dziewictwa czekałem 6 miesięcy, także nie sądzę, żeby ktoś z nią coś.

Jak myślisz, kogo stronę mama będzie trzymać? Swojej córki rodzonej czy młodego chłopaka z która córka się rozstała?

balto11181 napisał/a:

Nie ma żadnego chłopaka, znam ją na wylot, miałem dostępny jej telefon i widziałem, że to niemożliwe.

No to się niedługo ździwisz wink

balto11181 napisał/a:

Myślicie, że matura, którą ma za miesiąc może coś dać/przeszkodzić?, może powinienem wtedy coś podziałać, albo po maturze, będzie miała ograniczony kontakt i wtedy zatęskni?

Ty nic nie planuj, punkt 1, jej NIE MA, zrozum, to już przeszłość, choć boli. TA OSOBA JUŻ DLA CIEBIE NIE ISTNIEJE.

balto11181 napisał/a:

do tego jej większość rodziny też była za mną i odcinam się od wszystkiego.

Może sobie postaw jeszcze posta na fejsie i oznacz ich z podpisem "odcinam się od was"? W punkcie 1 robisz to sam, nie uwidaczniasz się, robisz o dla siebie, poprostu ich nie ma, roździał zamknięty, idę dalej.

balto11181 napisał/a:

Zobaczymy co przyniesie czas, byłem twardy, ale ona mnie zawszę zmiękczała, pora to zmienić. Dodam, że myślałem, żeby właśnie wiedziała, że latam po imprezach i wysyłać na "snapchacie" jak najwięcej zdjęć, co myślicie?

1 zdanie - tego się trzymaj, napisz sobie na kartce, powieś nad łóżkiem. 2 - zdanie - takie gierki jej zostaw, to nie w stylu dorosłego mężczyzny. Co nie znaczy, że nie masz się otworzyć na ludzi i pobawić, tylko po cholere robić z siebie snapchatowego ekshibicjoniste? To jakiś cyrk, targ w stylu "kto zajebiściej ma po rozstaniu?" Po cholere Ci to? Nie lepiej skupić się na fajnej zabawie ze znajomymi?

9

Odp: Nie kocha mnie po 3 latach.

Najlepiej to olej całkowicie fejsbóki, snapczaty i inne formy e-życia, bo to nadaje się głównie do przechwałek i pokazywania innym zayebistości swojego życia.

10

Odp: Nie kocha mnie po 3 latach.

Nie chcę wchodzić w jakieś internetowe konflikty, nie jestem dzieckiem internetu, służy mi to po prostu do sprawdzenia co, gdzie i jak się bawi/co robi z ciekawości. Chodzi mi o 1 zdjęcie, niech zobaczy, że jestem na imprezie i nic więcej, nie będę spamował na internecie "jestem na baletach, patrzcie robie jej na złość" tylko po prostu raz na jakiś czas się coś wrzuci, możliwe, że zarzucała mi monotonie przez te imprezy itd, to niech zobaczy, że zacząłem się bawić. Na fb i instagramie ją odobserowałem. Przypomniała mi się sytuacja o której zapomniałem wspomnieć, a słyszałem od jej mamy, że gadała, że nigdy się nie zmienię i płakała w domu. Ogólnie mieliśmy z 1.5 miesiąca przed tym taką spinę, że zobaczyłem u niej wiadomość jak pisała z trenerem personalnym z warszawy. Nie chodzi tu o to, że z nim flirtowała czy co tylko ona też ma trenera personalnego, ćwiczy na siłowni, diety rozpisuje i chciała jechać na zawody Bikini Fitness, na które ten gościu przygotowuje tylko pod to za jakąś tam kasę, diety, ćwiczenia itd. Mianowicie wkurzyłem się na to, bo nie powiedziała mi o tym, chciała dopiero po dłuższym okresie, bo wiedziała, że nie przepadam za tym i jak się pospinaliśmy to jej powiedziałem, że rzadko, która z nich przypomina mi kobietę(myliłem się, nie jest tak źle). Później jej powiedziałem, że oglądałem to trochę, nie jest takie złe itd, ale zawsze na to krzywo patrzyłem. Czas pokażę, wychodzę z kumplami, jest troszkę lepiej tylko najgorsze są noce nieprzespane, a do tego masa roboty w dzień, chodzę jak trup hmm

11

Odp: Nie kocha mnie po 3 latach.

Na Twoim miejscu odpuściłbym wrzucanie jakiś zdjęć żeby pokazać jej, że teraz chodzisz na imprezki. Zacząłeś chodzić to korzystaj z tego i nie żyj ze świadomością aby ona zobaczyła jak się dobrze bawisz.

Powiem Ci na swoim przykładzie,że niedawno rozstałem się po 7 latach i co robię? Zupełnie urwałem kontakt, zapadłem się pod ziemię (dla niej), oczywiście, że w weekendy spotykam się z kumplami - grill, puby itd, ale nie  wrzucam nigdzie zdjęć bo i tak by ich nie zobaczyła - poblokowałem jej profil na FB, nie korci mnie żeby wchodzić i sprawdzać co u niej bo po co mi to?

Nawet tydzień temu byłem na piwku z koleżanką, którą poznałem i było bardzo dobrze, choć czuję,że jest za wcześnie na jakiś nowy związek to nie oczekuję niczego, nie mam wymagań. W tygodniu praca i obowiązki domowe a weekendy spędzam aktywnie i nie myślę o ex.

Proponuję totalną odcinkę, wszystko co robisz rób dla siebie, nie na pokaz. Czas po trochu goi rany, przyzwyczaja nas i oswaja z nową rzeczywistością. Będzie dobrze!!

12

Odp: Nie kocha mnie po 3 latach.

Rozumiem, ale to była kobieta ulozona i coś jej nagle odpaliło, nie mam na celu zapomnienie o niej tylko wrócenie poprzez nadzieje ze sie odezwie, lecz ja zapomnę o niej, gdy będzie może chciała wrócic wtedy ją pomęczę z Dwa tygodnie, niech poczuje to co ja. Wiem ze musze się odciąć, przemyśleć wiele rzeczy może ona tez. Nie będę nic pisał do niej bo to nie Ma sensu. Mój cel to wrócenie do niej, jeżeli zrobi cos albo z kims co sie dowiem, będzie skończona dla mnie, ale myśle ze ona potrzebuje sie teraz wyszalec, wiem ze jej brakowało zawsze, nie chce rozmawiać nawet z ojcem swoim, może boi się rozmowy i unika.

13

Odp: Nie kocha mnie po 3 latach.

Powiem Ci tak - jeśli nawet wrócicie do siebie to stawiam skrzynkę łychy, że za rok, dwa, pięć sytuacja będzie się powtarzać bo jej ciągle będzie brakowało czegoś, nie chcę Cię straszyć, ale przestrzec.

Moja ex też była ułożona i niby wiedziała czego chce od życia, później jej się odwidziało by za chwilę jak wyczuła niepewny grunt zapewnić o swoich uczuciach itd.

Koniec końców rozeszliśmy się, tym razem już na zawsze bo ile można tolerować niepewność? Teraz mam spokój, cieszę się czasem wolnym a na drugą osobę przyjdzie czas, nic na siłę.

Zaś Ty kolego wspomnisz to co Ci napisałem, najlepsza taktyka to urwanie kontaktu - wtedy zobaczy, że Twoje potrzeby też są ważne i na jakiś czas będzie ok..

Na ogół jeśli jeden z partnerów ma jakieś wątpliwości to prowadzi do nieuniknionego końca - kwestia ile czasu to będzie trwało.

14

Odp: Nie kocha mnie po 3 latach.

Tak tylko to jest mijania pierwsza poważna dziewczyna i razem przesz wszystko przechodziliśmy mamy po 19 lat także nie wie jak to jest, znam pary które wracały do siebie po kilku latach nawet, przykładem są moi rodzice i tęż znają takie przypadki. Jeżeli dziewczyna sie nigdy nie wyszalała, bo nie miała kiedy to może ten czas, a z drugiej strony możesz mieć racje. Nikt tego nie wie hmm

15

Odp: Nie kocha mnie po 3 latach.

Jasne,że pary się schodzą po kilku miesiącach / latach tylko jaki jest to odłamek procentowy?

Chcesz poczekać aż się wyszaleje? No to możesz być prawie pewien, że w między czasie pozna kogoś a Ty biedny zostaniesz i będziesz myślał: gdzie popełniłem błąd?!

Zostaw ten kontakt w spokoju, niech los zadecyduje bo jaka kolwiek ingerencja skończy się źle. Może jej się odwidzi.. Może - słowo klucz.

16

Odp: Nie kocha mnie po 3 latach.

Do tego zmierzam, co do tego co piszesz Ona nie wie jak to jest być z samej w życiu dorosłym, wiem tez ile sie nameczylem żeby ja zdobyc, szukała kogos kto na prawdę sie nia zainteresuje. Urywam jakikolwiek kontakt, żyjemy w małym miasteczku niecały kilometr od siebie. Zobaczymy co przyniesie los

17

Odp: Nie kocha mnie po 3 latach.

Zauważyłem, że duży wpływ na zachowanie ma społeczność w danym mieście, np w Wawie ludzie są bardziej okazali, nie wstydzą się i nie przejmują opinią innych tak samo jak w mniejszym miasteczku gdzie każdy prawie każdego zna i rozchodzi się z prędkością światła.

18

Odp: Nie kocha mnie po 3 latach.
balto11181 napisał/a:

Tak tylko to jest mijania pierwsza poważna dziewczyna i razem przesz wszystko przechodziliśmy mamy po 19 lat także nie wie jak to jest, znam pary które wracały do siebie po kilku latach nawet, przykładem są moi rodzice i tęż znają takie przypadki. Jeżeli dziewczyna sie nigdy nie wyszalała, bo nie miała kiedy to może ten czas, a z drugiej strony możesz mieć racje. Nikt tego nie wie hmm

jeśli chcesz czekać aż zaliczy przygodny seks ze wszystkimi Kenami z okolicy, to czekaj - pytanie, czy jest na co smile

19

Odp: Nie kocha mnie po 3 latach.

heh, idąc twoim tokiem rozumowania każda dziewczyna po 18 roku życia jest ruchana przez wszystkich z okolicy i lepiej być singlem? W takim razie masz albo złe przeżycia, znasz same ruchodajki, a może taka moda w twojej okolicy ;( Raczej większość osób po takim wieku robiło to z kimś  i nie sądze, że dziewczyna tak przejmująca się opinia innych osób i tak uważająca przy seksie nagle przerucha całe miasto hmm Czyli powinienem odciąć cały kontakt i spodziewać się, że zaraz ją każdy przerucha?

20

Odp: Nie kocha mnie po 3 latach.

Nie wiem, skąd Ci to przyszło do głowy - to nie jest mój tok rozumowania. przeczytaj jeszcze raz.

21

Odp: Nie kocha mnie po 3 latach.

Możliwe, że źle zrozumiałem, albo napisałem zbyt dwuznacznie. Jest to dziewczyna, która lubi raz na jakiś czas pójść ze mną na imprezę, lubi potańczyć, niestety byłem typem osoby, który nie lubi tańczyć, może po prostu nie potrafię tańczyć z dziewczyną dłużej niż 15 minut, bo to staje się monotonne. Wyszaleć miałem na myśli z tego co zauważyłem, raz poszła sobie potańczyć do klubu, w którym jest ogrom moich kolegów, odrazu gościu mi napisał, czm jest w klubie, nie wiedział, że już nie jesteśmy i ogólnie jest ze mną szczery i powiedział mi, że odmówiła kilku gościom chciała tańczyć sama. W inny dzień wiem, że była klasowo z kilkoma koleżankami i 2 goścmi, którzy są chłopakami jej koleżanek w pobliskim barze, popili troszkę i wrócili do domu. Możesz mnie źle zrozumieć, wiem jaka to jest ciężka kobieta, ile trzeba się przykładać, żeby odbudowywać coś czy rozwiązywać kłótnie. Na chłodno moim zdaniem jest tak: Pod koniec nasz związek był troszkę monotonny plus jedna kłótnia, która nie miała rozwiązania. Dziewczyna czasem wydawało mi się, że myśli, że związek to film romantyczny i na początku do ostatniego roku dorosła do związku, a ja może nie. Kiedy ja się zmieniłem i postanowiłem myśleć już bardziej nad przyszłością, dowiedziałem się, że rodzice zbierają kasę na moje studia, a zważając na moją przeszłość (powódź, słabe dzieciństwo, w ogóle nie chcę wykorzystywać rodziców i na wszystko sam zapracować na co mogę i nie zmuszać ich do wydawania dużej ilości pieniędzy) nasze role się odwróciły, co za tym idzie? może serio się odkochała i nic do mnie nie czuje, ale wiem, że powinna mnie chociaż dobrze wspominać, mam jej żal, bo takie związki kończy się długą rozmową, a najlepiej mówi się dużo wcześniej o tym i jak najwięcej rozmawia, wtedy już trzeba stawać na głowie by ratować związek lub choć zobaczyć co z tego wyjdzie, ma rodziców, którzy są ogarnięci i ją pilnują, wiadomo może jechać gdzieś na imprezkę, w tygodniu nauka, ma maturę więc jest ciśnięta i ułożona. Czasem najwięksi kujoni okazują się najbardziej szaleni, a odrzutki życiowe odkrywają nową drogę życiową, dlatego nie wiem co przyniesie los, po prostu chcę być dobrej myśli, bo to pomaga mi w miarę funkcjonować teraz za dnia sad.

22

Odp: Nie kocha mnie po 3 latach.

i naprawdę uważasz, że dziewczyna musi porzucić partnera, żeby sobie potańczyć w klubie? smile

23

Odp: Nie kocha mnie po 3 latach.

Nie, po prostu ona była ostatnio trzymana przeze mnie na przysłowiowej smyczy, przez pół roku ani razu praktycznie nie była z koleżanką nigdzie, bo narzucałem widzenie się w weekendy, bo w dni robocze to była godzinka, czasem dwie max. Jak czytałeś od początku to chodziło też o narzekania z tymi zawodami, kłótnie o studia, ja chciałem jej wybić studia niepotrzebnie, bo chciałem z nią spędzać więcej czasu i byłem oschły przez dłuższy okres czasu. Napisalem, że wiele rzeczy zrozumiałem dopiero w tym momencie jak jest za późno. Z tym wyszaleniem chodzi o to, że po pewnym czasie znudzą jej się imprezy, a nawet nie będzie miała z kim jeździć, bo prawie każda jej koleżanka bliska jest  w związku, a następne dwie startują z nowymi chłopakami.

24

Odp: Nie kocha mnie po 3 latach.

Tak przynajmniej mi się wydaje, bo sam wiem po sobie, że imprezowanie po 3-4 dniu i męczący kac skłania do zaprzestania picia na pewien okres czasu, a wtedy pizda.

Posty [ 24 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Nie kocha mnie po 3 latach.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024