Dobry wieczór
W moim życiu nastała rewolucja - strata ciąży w 7 miesiącu, rozwód, 2-letnie dziecko już trochę odchowane. Chciałabym coś zmienić a mianowicie myślę o powrocie do czegoś, co zaniechałam kilka lat temu. Po ogolniaku poszłam na studia licencjackie z fizjoterapii na prywatnej uczelni. Poziom kształcenia nie był oszałamiający, dodatkowo w moim mieście pracy nie było po tych studiach, dlatego po stażu zawodowym i zderzeniu z rzeczywistością, porzuciłam ten temat. Wyjechałam za "miłością" do stolicy, gdzie znalazłam pracę w zupełnie innej dziedzinie. I tak pracuję kilka lat, ale bez przekonania i pasji. Można nawet rzec, że się męczę. Ciągle mam z tyłu głowy ciągoty, żeby wrócić do fizjoterapii, zrobić magistra i kursy, tylko nie wiem, czy nie jestem na to już za stara? Czy poradzę sobie na studiach? Czy może lepiej zacząć od początku robić licencjat? Marzę, żeby wybrać się na studia zaoczne na WUM. Ale czy znajdę pracę po zrobieniu magistra, skoro tylu młodych ludzi stanowi wielką konkurencję? Jak myslicie - realizować porzucone marzenia, czy dać sobie spokój i tkwić w nudnym biurze z pracą, która unieszczęśliwia?
Hej,
mysle, ze jesli uwazasz ze te studia dalyby Ci satysfakcje, to warto sprobowac. Rozwaz rowniez, czy bedzie Ci mial kto pomoc przy dziecku?
Jesli tak, to probuj. Za stara nie jestes na pewno. Ja jestem zdania, ze lepiej probowac I zmieniac to co mozesz zmienic niz obudzic sie za 10 lat z poczuciem bezsensu wszystkiego.
O tzw. "mlodsza" konkurencje bym sie na Twoim miejscu nie bala, mgr to tylko 2 lata, a ponadto, bedziesz lepiej funkcjonowac zawodowo jako ze juz pracujesz (niewazne w czym, wazny jest tzw. "ogar zyciowy", czego czesto ludzie mlodzi musza sie jeszcze nauczyc I tutaj bylabys na plus).
z doswiadczenia w dziale personalnym moge Ci powiedziec, ze w starej firmie mielismy takiego pana, ktory po 40tce zaczal studia licencjackie na kierunku informatyka. Wczesniej byl prawnikiem ale sie wypalil w tym zawodzie. Ubiegal sie u nas o staz informatyczny I zostal przyjety - z taka pasja opowiadal o IT, oraz potrafil od razu przelozyc wiedze zdobyta na studiach na praktyke, ze byl naprawde pomoca w firmie.
Pozdrawiam i zycze dobrych wyborow
Jednak IT jest baaardzo specyficzną branżą pod tym względem, więc bym nie porównywała tych dwóch światów... jednak z całokształtem wypowiedzi się zgadzam.
4 2017-04-02 11:47:14 Ostatnio edytowany przez Sylwia720 (2017-04-02 11:47:35)
Chomikowa,
tak, masz racje - swiat IT jest pod tym wzgledem wyjatkowy, jakkolwiek chodzilo mi bardziej o kwestie wieku i przebranzowiania sie. Mysle ze autorka nie jest "za stara" na obranie sciezki zyciowej
Jakkolwiek, w dobie starzejacego sie spolecznienstwa widze tutaj rowniez szanse dla autorki w tej dziedzinie, szczegolnie ze nie bedzie potrzebowala wiele czasu na powrot do wczesniej obranej sciezki zawodowej.
autorko, jak zdecydowalas
Może jest jeszcze ktoś w wieku 35+ kto wybiera się w tym roku na studia zaoczne w w Wawce lub Łodzi? Dodam, że techniczne. Razem byłoby raźniej.