Witam.
Na wstępie chciałbym dodać, że nie mam dużego doświadczenia z dziewczynami...
Mam brata, który studiuje 3 lata. Na tych studiach mają super zgraną grupę, która często spotyka się na domówkach. Od samego początku ja też uczestniczyłem w ich imprezach. Jakieś 1,5 roku temu pierwszy raz pojawiła się pewna dziewczyna, która regularnie zaczęła brać udział w popijawach. Od razu mi się spodobała, ale wtedy byłem jeszcze bardzo nieśmiały i jakoś nic nie działałem w jej kierunku. W ostatnie wakacje miałem wyjazd na miesiąc i podobno ta dziewczyna zawsze pytała o mnie. Pierwszego dnia po moim powrocie odbyła się domówka, jakoś w połowie imprezy ona pocałowała mnie w usta, po imprezie spaliśmy razem, ale nie było seksu, jedynie całowanie, pieszczoty itp. (oboje byliśmy pijani). Kolejne dni bardzo często pisaliśmy ze sobą (to raczej ja inicjowałem kontakt), przez 1,5 miesiąca co tydzień spędzaliśmy razem czas (na domówkach lub kino, restauracje). Zakochałem się w niej. Popełniłem kilka błędów, bo cały czas się spieszyłem (ciągle mi to powtarzała), często ją przytulałem, próbowałem całować, łapałem za rękę jak gdzieś razem szliśmy. Od początku naszego ''związku'' powtarzała, że nie szuka chłopaka, chce się wybawić ale mam szanse. Po 1,5 miesiąca powiedziała żebym szukał sobie innej dziewczyny, że nigdy nie będziemy razem, nie ma tej chemii. Bardzo to przeżyłem, przez pierwszy miesiąc próbowałem do niej 2-3 razy napisać, zawsze z jakąś pierdołą, aby tylko zacząć rozmowę, ale ona odpisywała jedno zdanie i dalej nie kontynuowała rozmowy. Byliśmy jeszcze na jednej domówce, gdzie ona całkowicie mnie olewała. Postanowiłem o niej zapomnieć, usunąłem numer telefonu, fb. Kolejny (drugi) miesiąc tak samo ja jak i ona mieliśmy zawalone na studiach (miesiąc wyjęty z życia), nawet nie było czasu o niej myśleć. Trzeci miesiąc powoli dochodziłem do siebie lecz nadal o niej myślałem, pod koniec miesiąca byliśmy razem na domówce i tam jej stosunek do mnie całkowicie mnie zaskoczył, była strasznie miła. Wyszliśmy razem do sklepu, bo skończył się trunek i przy mieszkaniu, jak wracaliśmy, zapytałem ją dlaczego jest taka miła. Nic konkretnego nie odpowiedziała tylko przyspieszyła kroku i weszła do środka (wcześniej pytałem czy mam jeszcze jakieś szanse, odpowiedz była pozytywna, nie wiem czy to była prawda czy po prostu nie chciała być niegrzeczna). Następnego dnia zapytałem czy wyjdzie na spacer, odmówiła (według niej było zimno i zła pogoda). Postanowiłem raz na zawsze o niej zapomnieć. Na następnych dwóch imprezach traktowała mnie jak powietrze, a ja starałem się do niej w ogóle nie odzywać (było to bardzo ciężkie), wymieniliśmy tylko kilka zdań (powiedziała, że ja się na nią obraziłem i nie chce rozmawiać). Około po tygodniu wypadło mi w rodzinie wesele, które ma się odbyć za miesiąc. Dla ciekawości zapytałem jej czy ze mną pójdzie, zgodziła się, pod jednym warunkiem. Idzie ze mną jako koleżanka a nie dziewczyna i mam jej nie całować itp. (pisała z kimś i podobno się zastanawiała czy nie będę przez to robił sobie znowu nadziei) Ostatnie dwa tygodnie często ze sobą piszemy (tak jak kiedyś to raczej ja inicjuje kontakt, lecz ona normalnie ze mną pisze, żartuje. Wytłumaczyłem jej, że nie odzywałem się żeby zapomnieć, powiedziała, że sama by tak zrobiła i czy wszystko między nami jest już ok). Dostałem dobrą pracę, gratulowała mi. Tydzień temu na imprezie nadal traktowała mnie z dystansem lecz tym razem pozwoliła się odprowadzić. Po dotarciu pod jej dom powiedziała, że mnie nie przytuli, chociaż o to nawet nie prosiłem. Wczoraj zaprosiłem ją na piwo do mieszkania, byłem tylko ja i mój brat (jej kolega ze studiów), powiedziała, że nie wie czy przyjdzie bo musi coś pomóc rodzicom, jednak później zapytała czy zaproszenie nadal aktualne. Wieczór miło spędziliśmy we trójkę, ja i ona siedzieliśmy obok siebie, stykaliśmy się udami, nie mówiła żebym przestał gdy bawiłem się jej ozdobą na bluzce na plecach. Po wypiciu dwóch piw, około 1 w nocy, odprowadziłem ją do domu (dzisiaj wyjechała na dwa tygodnie), luźno ze sobą rozmawialiśmy, żartowaliśmy. Gdy dotarliśmy pod dom ona mnie przytuliła sama z siebie, trochę mnie to zaskoczyło... Według Was chce spróbować jeszcze raz? Nie chce na razie jej o to pytać, ponieważ za miesiąc idziemy razem na wesele, a w razie odmowy może już nie chcieć ze mną iść. Umówiliśmy się, że po jej powrocie idziemy razem po garnitur dla mnie. Dodam, że na majówkę pewnie też razem jedziemy ze znajomymi. Jak sprawdzić w inny sposób, czy jednak chce czegoś więcej?
Szczerze zazdroszczę rozterek
A co Ci poradzić ? - Hm, czy dałbys radę wykombinować coś aby za Tobą ciut zatęskniła ?
Tak jak wyżej napisałem, dzisiaj wyjechała na dwa tygodnie za granice. Mam nadzieję, że przez ten czas zatęskni
,, daj zatęsknić za sobą" oznacza bądź ciut nieobecny, niedostępny nie dlatego że ona wyjechała ale dlatego że to twoja decyzja.
Nie zadawaj dziewczynie ciągle tego samego pytania skoro usłyszałeś odpowiedź. To powoduje u niej zniecierpliwienie, unikanie. Jak mówi że nie przytulu odpowiedz że na to nie liczyłeś. Jak chce cię traktować po koleżeńsku to nie dawaj więcej z siebie niż kolega. Ona słyszy co mówisz, widzi maślane oczy, kolejnym pytaniem chcesz wymóc zmianę decyzji?
Jak zmieni zdanie da znać. Nie pytaj,, mam szansę? "
Zapytaj czego chcesz, na czym ci zależy, co lubisz..... Dowiesz się czy bez zmieniania siebie! masz szanse na związek z nią.
Baw się, korzystaj, może trafi się wspólna noc, może nie, ciesz się z tego co masz,ale nie klej się do niej. Dobra koleżanka do pogadania, na wesele, wypad-nie każdy tak ma.
Wkręciłeś się w fajne towarzystwo zgranych ludzi. Albo namącisz, albo będziesz musiał z nich zrezygnować, ze wspólnych imprez, wyjazdów. Warto naciskać? Jak się ciut odsuniesz to pewnie ona się przysunie, ale popatrz na was obiektywnie.....
Dziewczyna chce się bawić, jesteś w stanie bawić się z nią a później żyć swoim życiem bez sms-ków, nagabywania, głaskania po pleckach?
5 2017-03-26 11:55:52 Ostatnio edytowany przez Iceni (2017-03-26 11:56:21)
Daj sobie spokój, chyba że masz ochotę dalej pełnić rolę "z braku laku"...
6 2017-03-26 17:29:22 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-03-26 17:29:47)
Wiesz co chłopie...? Zwalę to na Wasz wiek... Ty chcesz związku? Pełniejszego? Przy takich jej wątpliwościach to wątpię... Chcesz 'dziewczyny'...? Tutaj 'może'.
Więc sam widzisz... piszesz, że przeginałeś często (te błędy, naciski). Uspokuj się, wyluzuj, zastanów się, może dasz radę 'chłodniej' to przemyśleć. Dziewczyna mówi Ci wyraźnie czego chce. Bawić się 'na razie'... Może poszukaj... innej?
Bardzo ciężko mi jest z niej zrezygnować, dlatego chce jeszcze spróbować coś zdziałać, wierzę, że to ta jedyna. Wydaje mi się, że w czasie gdy się spotykaliśmy (przez 1,5 miesiąca, jakieś 4 miesiące temu) ona myślała, że mi chodzi tylko o seks (chyba nawet napisała mi to 2-3 razy, że mi chodzi tylko o jedno). Teraz jej obiecałem, jeśli nie powie, że coś mogę to nic nie zrobię i tego się trzymam (podziękowała za zrozumienie). Najbardziej właśnie zastanawia mnie wczorajsza nagła zmiana stosunku do mnie i to przytulenie na koniec...
8 2017-03-27 00:54:56 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-03-27 00:56:20)
Najbardziej właśnie zastanawia mnie wczorajsza nagła zmiana stosunku do mnie i to przytulenie na koniec...
Wie, że z ustaleń między wami, nie będziesz się zachowywał jak klejący mop i pewnie uznała, że może zwyczajnie się pożegnać
Nie szukaj ciągle niby znaków, bo znajdziesz twarze w chmurach.
Bardzo ciężko mi jest z niej zrezygnować, dlatego chce jeszcze spróbować coś zdziałać, wierzę, że to ta jedyna. Wydaje mi się, że w czasie gdy się spotykaliśmy (przez 1,5 miesiąca, jakieś 4 miesiące temu) ona myślała, że mi chodzi tylko o seks (chyba nawet napisała mi to 2-3 razy, że mi chodzi tylko o jedno). Teraz jej obiecałem, jeśli nie powie, że coś mogę to nic nie zrobię i tego się trzymam (podziękowała za zrozumienie). Najbardziej właśnie zastanawia mnie wczorajsza nagła zmiana stosunku do mnie i to przytulenie na koniec...
Szanowny kolego szukasz wszędzie znaków, a prawda jest taka że jeśli drugiej osobie zależy to po takich perypetiach jak wasze to byłoby to widać jak Pałac Kultury i Nauki w Warszawie czyli na kilometry. Albo pogodz sie z tym, że jej zachowanie będzie tak nieprzewidywalne jak terqz (bo ona chce się jeszcze bawić) albo daj sobie z nią spokój (jeśli nie potrafisz jej ekscesów zaakceptować).
10 2017-03-27 21:46:10 Ostatnio edytowany przez janmaria (2017-03-27 21:53:09)
Nie warto. Jak chce się pobawić, ale nie szuka chłopaka, to znaczy, że nie jesteś dla niej atrakcyjny.
Zapomnij.
Next.
"...która regularnie zaczęła brać udział w popijawach. Od razu mi się spodobała..". Wolę nie pytać, ile masz lat.
Nie jest zainteresowana kontynuowaniem związku. Przyznała, że "nie ma chemii". Tego się nie da nauczyć. Jeśli ją szanujesz, daj jej odejść i znaleźć szczęście u boku kogoś innego.