Ćwiczenie mięśni kegla. - Netkobiety.pl

Pomagło w czym?

Ok. Napisze ci potem jakie ja mam z tym doswiadczenia, teraz jestem w pracy, a jak sądzę potrzebujesz więcej informacji niż dwa zdania

Ok, to zacznę od tego, że nigdy nie miałam problemu ze słabymi mięśniami, na tyle, żeby to był jakiś problem, robiłam to bardziej z ciekawości, a potem mi się spodobał efekt więc sprawdzalam inne metody:P

Żeby to miało sens to najpierw musisz się nauczyc czuć te mięśnie. Najlatwiejszy sposob to wstrzymac strumien moczu  kilkakrotnie i wyczuć, które mięśnie są za to odpowiedzialne (nie jest to najlepsza metoda, ale najlatwiejsza). Jak już mniej więcej będziesz wiedziała gdzie one są spróbuj napiąć je na stojąco - to będzie taki efekt jakbys chciała cos wciągnąć do pochwy. Ważne, żeby to robić samymi mięśniami Kegla bez napinania pośladków i brzucha. Innym sposobem jest nauczenie się napinania tych mięśni przed lustrem , leżąc na plecach i mając z przodu lustro będziesz podczas zaciskania tych mięśni widziała jak ta część pomiędzy pochwą a odbytem tak jakby unosi się/wciąga do góry.

I tego zaciskania SAMYCH mięśni Kegla, bez napinania jakichkolwiek mięśni szkieletowych nalezy sie nauczyc. To jest baza do calej reszty.

Jak juz sie nauczysz je lokalizowac i napinac bez problemu to kolejnym krokiem jest nauczyc sie je rozluzniac  a potem robić to seriami  napiąć- rozluznić-napiąć -rozluznic.
I to jest bardzo wazne nauczyc sie je rozluzniac do konca i takim swiadomym rozluźnieniem konczyc jakiekolwiek cwiczenia. Rozluźnienie jest tak samo wazne jak skurcz, bo wlasnie to podnosi elastycznosc tych miesni, samo spinanie bez rozluzniania moze prowadzic do przykurczow.

Brzmi zawile, ale jak sprobujesz bedziesz wiedziec o co chodzi.

W zasadzie takie kontrolowane, pulsacyjne zaciskanie miesni powinno wystarczyc by odczuc roznice po okolo miesiacu. zaczac mozna tak po 5-10 min dwa razy dziennie i dodawac po 5 min co tydzien.
Po jakims miesiacu powinnas byc w stanie zrobic okolo 100 powtorzen za jednym razem (czym przerwy sa dluzsze tym trudniej).

Caly bajer polega na tym by bawic sie to w zaciskanie w roznych momentach - kiedy siedzisz, kiedy stoisz, kiedy lezysz i zmieniac amplitudę - na przyklad 3 seknapiecia/3 sek rozluźnienia, albo tak szybko jak tylko możesz.

po jakichs dwoch miesiacach mozesz pomyslec o kulkach , wczesniej nie ma sensu, bo nie bedziesz z nich umiala umiejetnie korzystac. Samo chodzenie z kulkami moze byc bardziej szkodliwe niz pomocne - chodzi o to, że bez wczesniejszego treningu miesnie sie moga spinac pod wplywem nacisku zupelnie poza twoja swiadomoscia, automatycznie. A to nie o to chodzi.
Kulki maja tendencje do wysuwania sie z pochwy pod wplywem grawitacji i zabawa polega na tym, zeby nauczyc sie chodzic z ROZLUŹNIONYMI mięśniami Kegla i jedynie "podrzucac" tę kulkę do góry kiedy sie wysuwa. To cwiczy miesnie.
Samo chodzenie z kulkami bez tej praktyki "podrzucania" przez powiedzmy 20-30 minut powoduje, że mięsnie są permanentnie napięte, co znowu moze prowadzic do niemiłych skutkow.

Kiedy sie nauczysz rozluzniac miesnie z kulka wtedy mozna to stopniowo wydluzyc do godziny a potwm do godziny dwa razy dziennie.

Jednak żeby odczuc realne skutki potrzeba na to miesiecy (tak jak z treynongiem jakichkolwiek mięśni - trzeba to robic systematycznie i odpowiednio dlugo (znaczy lepiej 10minut codziennie przez rok niz po 30 minut raz w tygodniu )

Co do kulek - ja wyznaję, że najlepsze są metody sprawdzone, czyli używam kulki kamiennej (w moim przypadku jest to agat pasiasty   bo innego akurat wtedy nie udalo mi sie kupic   drugim jest zwykly ...otoczak z rzeki

Nie uzywałam plastikowych bo w moim przypadku byly one za lekkie i nie spelnialy roli.

Nie używam tez sznureczkow, bo kamyki są gladkie i bez problemu (o ile to kulki, z owalnymi moze byc gorzej i potrzeba wprawy jesli ułożą się poprzecznie) da się je wyprzeć. Ewentualnie trzeba podskoczyc kilka razy z rozluznionymi miesniami

Z kamykami jest tylko jeden problem techniczny w momencie kiedy trzeba skorzystac z toalety z kamykiem w srodku   da się , ale jest to pewna gimnastyka   jak jest sznureczek to da sie wyjac przed, kamyka nie da atie wyprzeć bo może to się skonczyc kraksą:D

Oczywiscie w necie jest mnostwo innych cwiczen, ale w zasadzie samo napinanie-rozluznianie robione systematycznie, po kilka minut kilka razy dziennie wystarczy.

BTW... odradzam ćwiczenie z zatrzymywaniem moczu podczas sikania, mozna to zrobic kiedy sie uczy rozpoznawac jak te miesnie zaciskac, ale dluzsza zabawa z zatrzymywaniem moczu moze doprowadzic do klopotow z sikaniem  bo nawyk zatrzymywania moze sie utrwalic. Tak wiec tydzien-dwa ok, ale potem juz na sucho

Dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź!
Bardzo przydatna i myślę, że się do niej ustosunkuje.