Czy to nerwica? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 9 ]

Temat: Czy to nerwica?

Dzień dobry, poszukując informacji o moich dziwnych myślach i sposobie jak sobie z tym poradzić natknąłam się na Wasz portal. Mianowicie od dłuższego czasu mam pewien problem i nie wiem czy to normalne.  Zacznę od tego że jestem już mamą półtora rocznej córki i mężatką.  Moje życie wcześniej było w miarę normalne, problem zaczął się kiedy urodziłam córkę i wyszłam za mąż, zaczęły się koszmary, paraliż senny i ciągła myśl... O śmierci (przede wszystkim mojego męża) ale też większości osób z mojej rodziny. Tak bardzo się boję jego śmierci że w nocy nie mogę zasnąć, cały czas myślę że coś mu się stanie, w głowie już nawet widzę pogrzeb a później myślę jak go stracę, w jaki sposób będę mogła odebrać sobie życie. Nie potrafię myśleć pozytywnie o przyszłości, dajmy na to taki przykład budowa własnego domu, a w głowie tylko myśl: no po co skoro i tak pewnie ktoś z mojej rodziny umrze i co sama będę w tym domu?albo że się spali, albo że zachoruje na jakąś poważną chorobę..  Ostatnio nie ma dnia żebym się źle nie czuła,  od dłuższego czasu mam bóle głowy, Bardzo mi to utrudnia życie i sama nie wiem dlaczego tak mam ;(chciałabym dodać że jestem w następnej ciąży i nie wiem czy jakiekolwiek leczenie wchodzi w grę, bardzo proszę o pomoc bo ciężko mi z się żyje z tymi myślami sad

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy to nerwica?
ania_sleziak napisał/a:

Dzień dobry, poszukując informacji o moich dziwnych myślach i sposobie jak sobie z tym poradzić natknąłam się na Wasz portal. Mianowicie od dłuższego czasu mam pewien problem i nie wiem czy to normalne.  Zacznę od tego że jestem już mamą półtora rocznej córki i mężatką.  Moje życie wcześniej było w miarę normalne, problem zaczął się kiedy urodziłam córkę i wyszłam za mąż, zaczęły się koszmary, paraliż senny i ciągła myśl... O śmierci (przede wszystkim mojego męża) ale też większości osób z mojej rodziny. Tak bardzo się boję jego śmierci że w nocy nie mogę zasnąć, cały czas myślę że coś mu się stanie, w głowie już nawet widzę pogrzeb a później myślę jak go stracę, w jaki sposób będę mogła odebrać sobie życie. Nie potrafię myśleć pozytywnie o przyszłości, dajmy na to taki przykład budowa własnego domu, a w głowie tylko myśl: no po co skoro i tak pewnie ktoś z mojej rodziny umrze i co sama będę w tym domu?albo że się spali, albo że zachoruje na jakąś poważną chorobę..  Ostatnio nie ma dnia żebym się źle nie czuła,  od dłuższego czasu mam bóle głowy, Bardzo mi to utrudnia życie i sama nie wiem dlaczego tak mam ;(chciałabym dodać że jestem w następnej ciąży i nie wiem czy jakiekolwiek leczenie wchodzi w grę, bardzo proszę o pomoc bo ciężko mi z się żyje z tymi myślami sad

Jeśli jesteś teraz w ciąży to bardzo możliwe, że Twój nastrój ma związek z aktualną sytuacją hormonalną. Ale tak naprawdę, aby cokolwiek wiedzieć więcej to doradzałbym konsultację u psychologa i psychiatry. Ja bym najpierw spróbował psychologa, bo on Cię może nakierować co daje robić ze swoim problemem. Być może przydałby się antydepresant ? Może trzeba zrobić jakieś dodatkowe badania krwi pod kątem jakiegoś hormonu ? Może w ogóle masz początki depresji ? Tutaj nikt Ci nie udzieli tej odpowiedzi. Musisz skierować się do specjalistów.

3

Odp: Czy to nerwica?
wilczysko72 napisał/a:
ania_sleziak napisał/a:

Dzień dobry, poszukując informacji o moich dziwnych myślach i sposobie jak sobie z tym poradzić natknąłam się na Wasz portal. Mianowicie od dłuższego czasu mam pewien problem i nie wiem czy to normalne.  Zacznę od tego że jestem już mamą półtora rocznej córki i mężatką.  Moje życie wcześniej było w miarę normalne, problem zaczął się kiedy urodziłam córkę i wyszłam za mąż, zaczęły się koszmary, paraliż senny i ciągła myśl... O śmierci (przede wszystkim mojego męża) ale też większości osób z mojej rodziny. Tak bardzo się boję jego śmierci że w nocy nie mogę zasnąć, cały czas myślę że coś mu się stanie, w głowie już nawet widzę pogrzeb a później myślę jak go stracę, w jaki sposób będę mogła odebrać sobie życie. Nie potrafię myśleć pozytywnie o przyszłości, dajmy na to taki przykład budowa własnego domu, a w głowie tylko myśl: no po co skoro i tak pewnie ktoś z mojej rodziny umrze i co sama będę w tym domu?albo że się spali, albo że zachoruje na jakąś poważną chorobę..  Ostatnio nie ma dnia żebym się źle nie czuła,  od dłuższego czasu mam bóle głowy, Bardzo mi to utrudnia życie i sama nie wiem dlaczego tak mam ;(chciałabym dodać że jestem w następnej ciąży i nie wiem czy jakiekolwiek leczenie wchodzi w grę, bardzo proszę o pomoc bo ciężko mi z się żyje z tymi myślami sad

Jeśli jesteś teraz w ciąży to bardzo możliwe, że Twój nastrój ma związek z aktualną sytuacją hormonalną. Ale tak naprawdę, aby cokolwiek wiedzieć więcej to doradzałbym konsultację u psychologa i psychiatry. Ja bym najpierw spróbował psychologa, bo on Cię może nakierować co daje robić ze swoim problemem. Być może przydałby się antydepresant ? Może trzeba zrobić jakieś dodatkowe badania krwi pod kątem jakiegoś hormonu ? Może w ogóle masz początki depresji ? Tutaj nikt Ci nie udzieli tej odpowiedzi. Musisz skierować się do specjalistów.

Bardzo dziękuję za pomoc już długo się zastanawiam nad pójściem do specjalisty ale raz ze nie mam odwagi a dwa to cały czas się zastanawiałam czy to aby taki poważny problem, bo jak mówię czasami znajomym to mówią że to chyba normalne myśleć o śmierci bliskiej osoby..
Tyle że ja nie myślę czasami tylko cały czas praktycznie sad myślałam że to minie ale tak się nie stało.

4

Odp: Czy to nerwica?
ania_sleziak napisał/a:
wilczysko72 napisał/a:
ania_sleziak napisał/a:

Dzień dobry, poszukując informacji o moich dziwnych myślach i sposobie jak sobie z tym poradzić natknąłam się na Wasz portal. Mianowicie od dłuższego czasu mam pewien problem i nie wiem czy to normalne.  Zacznę od tego że jestem już mamą półtora rocznej córki i mężatką.  Moje życie wcześniej było w miarę normalne, problem zaczął się kiedy urodziłam córkę i wyszłam za mąż, zaczęły się koszmary, paraliż senny i ciągła myśl... O śmierci (przede wszystkim mojego męża) ale też większości osób z mojej rodziny. Tak bardzo się boję jego śmierci że w nocy nie mogę zasnąć, cały czas myślę że coś mu się stanie, w głowie już nawet widzę pogrzeb a później myślę jak go stracę, w jaki sposób będę mogła odebrać sobie życie. Nie potrafię myśleć pozytywnie o przyszłości, dajmy na to taki przykład budowa własnego domu, a w głowie tylko myśl: no po co skoro i tak pewnie ktoś z mojej rodziny umrze i co sama będę w tym domu?albo że się spali, albo że zachoruje na jakąś poważną chorobę..  Ostatnio nie ma dnia żebym się źle nie czuła,  od dłuższego czasu mam bóle głowy, Bardzo mi to utrudnia życie i sama nie wiem dlaczego tak mam ;(chciałabym dodać że jestem w następnej ciąży i nie wiem czy jakiekolwiek leczenie wchodzi w grę, bardzo proszę o pomoc bo ciężko mi z się żyje z tymi myślami sad

Jeśli jesteś teraz w ciąży to bardzo możliwe, że Twój nastrój ma związek z aktualną sytuacją hormonalną. Ale tak naprawdę, aby cokolwiek wiedzieć więcej to doradzałbym konsultację u psychologa i psychiatry. Ja bym najpierw spróbował psychologa, bo on Cię może nakierować co daje robić ze swoim problemem. Być może przydałby się antydepresant ? Może trzeba zrobić jakieś dodatkowe badania krwi pod kątem jakiegoś hormonu ? Może w ogóle masz początki depresji ? Tutaj nikt Ci nie udzieli tej odpowiedzi. Musisz skierować się do specjalistów.

Bardzo dziękuję za pomoc już długo się zastanawiam nad pójściem do specjalisty ale raz ze nie mam odwagi a dwa to cały czas się zastanawiałam czy to aby taki poważny problem, bo jak mówię czasami znajomym to mówią że to chyba normalne myśleć o śmierci bliskiej osoby..
Tyle że ja nie myślę czasami tylko cały czas praktycznie sad myślałam że to minie ale tak się nie stało.

Nie ma się kompletnie czego wstydzić, ani bać. To już nie te czasy, kiedy wizyta u psychologa była czymś wstydliwym. Mnóstwo ludzi teraz korzysta z fachowej pomocy.
Natarczywe myślenie na jakiś temat, które powoduje stany nerwicowe, złe samopoczucie i "samonakręcanie się" nie jest niczym bagatelnym. To myślenie może nabierać mocy jak śniegowa kula. Wiem dobrze jak to jest. Nie ma się co sugerować zdaniem znajomych, bo oni nie siedzą w Twojej głowie. Tym bardziej, że emocje matki mają przełożenie na dziecko, radzę bardzo nie zwlekać z konsultacją u specjalisty.

5

Odp: Czy to nerwica?

Nie ma się kompletnie czego wstydzić, ani bać. To już nie te czasy, kiedy wizyta u psychologa była czymś wstydliwym. Mnóstwo ludzi teraz korzysta z fachowej pomocy.
Natarczywe myślenie na jakiś temat, które powoduje stany nerwicowe, złe samopoczucie i "samonakręcanie się" nie jest niczym bagatelnym. To myślenie może nabierać mocy jak śniegowa kula. Wiem dobrze jak to jest. Nie ma się co sugerować zdaniem znajomych, bo oni nie siedzą w Twojej głowie. Tym bardziej, że emocje matki mają przełożenie na dziecko, radzę bardzo nie zwlekać z konsultacją u specjalisty.

Chciałam właśnie przede wszystkim się dowiedzieć czy to poważny problem który wymaga wizyty u specjalisty, teraz wiem ze tak jest więc będę powoli szukać kogoś takiego bardzo dziękuję jescze raz, wszystkiego dobrego smile

6

Odp: Czy to nerwica?
ania_sleziak napisał/a:

Nie ma się kompletnie czego wstydzić, ani bać. To już nie te czasy, kiedy wizyta u psychologa była czymś wstydliwym. Mnóstwo ludzi teraz korzysta z fachowej pomocy.
Natarczywe myślenie na jakiś temat, które powoduje stany nerwicowe, złe samopoczucie i "samonakręcanie się" nie jest niczym bagatelnym. To myślenie może nabierać mocy jak śniegowa kula. Wiem dobrze jak to jest. Nie ma się co sugerować zdaniem znajomych, bo oni nie siedzą w Twojej głowie. Tym bardziej, że emocje matki mają przełożenie na dziecko, radzę bardzo nie zwlekać z konsultacją u specjalisty.

Chciałam właśnie przede wszystkim się dowiedzieć czy to poważny problem który wymaga wizyty u specjalisty, teraz wiem ze tak jest więc będę powoli szukać kogoś takiego bardzo dziękuję jescze raz, wszystkiego dobrego smile

Również Pozdrawiam i Trzymam kciuki smile

7

Odp: Czy to nerwica?

Nie ma co pisac na forum, tylko lepiej odwiedzić lekarza

8

Odp: Czy to nerwica?

Dziwna sprawa. Może podświadomie się czegoś obawiasz? Wydaje mi się, ze to może być nerwica, ale lepiej poszukać lekarza niż wyrokować.

9

Odp: Czy to nerwica?

Koniecznie skonsultuj się w tej sprawie ze specjalistą, czasami takie myśli przychodzą i odchodzą ale jeśli nawiedzają cię zbyt często to coś jest nie tak

Posty [ 9 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024