"Nie oceniajmy kogos,zanim nie poznamy calej jego historii,bo nic nie dzieje sie bez przyczyny"
Postanowilam zalozyc ten temat o smutnym losie prostytutki z ulicy,ktora zabito 2 miesiace temu,tak wielu ludzi ocenia te "Prostytutki"
Ci "oceniajacy" to bardzo czesto ludzie zapatrzeni tylko w siebie,ograniczeni,nie rozumieja nic/egoistyczni umyslowo...
Nie to ze jestem za prostytucja,ale czasami kobieta naprawde nie ma wyboru,wiele z nich kiedys same mowilo ...
ze "Ja prostytutka,nigdy w zyciu!",a zycie lubi zaskakiwac niestety ... A wiadomo ze w zyciu nie ma nic za darmo.
Nikt Ci nie da kasy za darmo,za nic,nawet na jedzenie ...
Do sprawy ...
Dwa miesiace temu zamordowano brutalnie prostytutke,dziewczyne z Rumuni,
pracowala jako prostytutka za granica w Belgi ,na ulicy stala,nie miala tutaj rodziny nikogo... byla sama,bez wsparcia nikogo,nie miala dobrego zycia,nie miala bogatych rodzicow,nie byla "miejscowa/tutejsza" Nie byla bogata,ledwo zarabiala na utrzymanie...
Straszne to zycie na ulicy,uzerac sie z przeroznymi facetami...az w koncu zostala zamordowana w brutalny sposob.
Nie dosc ze zycie beznadziejne to i zakonczone w okrucienski sposob.
Nie znalam jej,ale bardzo poruszyla mnie jej historia ...
Mam nadzieje ze w drugim zyciu,urodzi sie w dobrym kraju,gdzie nie bedzie musiala imigrowac "za lepszym zyciem",bedzie miala dobra prace/bogatych rodzicow /ktorzy pomoga wesprza...
Bardzo smutne to... nie dosc ze byla w obcym kraju/imigrantka,bez rodziny,bez wsparcia,nie miala tak latwo,jak ci krajowi ludzie/tutejsi z dobrych domow z rodzinami,z dobra praca.
Pomimo ze prostytuwala sie,uprawiala seks za pieniadze to wcale w bogactwie nie zyla ...
Czytalam jej historie zabojstwa w gazecie i bylo jej zdjecie pokazane... i bardzo przykro mi sie zrobilo,az sie poplaklam i myslalam duzo...
Do dzis czytam w necie czy zlapali juz kogos... Niech Bog ja Blogoslawi ma w swojej opiece...
Byla na pewno bardzo nieszczesliwa... Nikt nie pomogl,nie wsparl ja... i zablakala sie ...
Dziewczyna zabladzila,moze juz nie miala sil,nikt nie chcial jej pomoc ... i poszla na ulice,bo nie miala na kogo liczyc,nie widziala innej drogi,badz nie miala szans...
A sami wiecie jakie zycie jest okrutne...Nie jeden zbladzil ...
I w zyciu nic nie przewidzisz... i do tego jest bardzo niesprawiedliwe,jedni tyrani itp zyja w bogactwie,na wszystko maja,a inni ...
Do oceniajacych ...
Myslicie ze ona lubiala to robic "prostytuowac sie" ? ...
Na pewno nie lubila tego,myslicie ze sprawialo jej przyjemnosc robic to z oblesnymi,starymi,smierdzacymi facetami,brzydkimi facetami,czesto pijanymi,nacpanymi ? ...
Na pewno nie !!
Kobiecie zdanej samej na siebie za granica nie jest latwo,bez rodziny,bez partnera wsparcia,calkiem samotniej,do tego obca/z innego kraju" imigrantka"
Dlaczego nie pracowala,w klubie,badz prywatnie w domu ?
A moze ona nie mogla pracowac na prywatce ?
Tam gdzie wynajmowala,nie wolno bylo ...
A nie zarabiala na tyle zeby pozwolic sobie na "specjalnie mieszkanie" do tego ...
Nie oceniajcie ludzi ...
Ona nie znalazla meza,faceta ktory zapewnil by jej dobre,godne zycie.
Jej rodzicie nie pokierowali by dalej sie ksztalcila,jej rodzice nie pomogli finansowo by ksztalcila sie/nie wylozyli kasy na studia.Bo moze i sami nie mieli ?
Moze probowala szukac pracy i nic ... i to co miala do sprzedania jako ostanie to "Ona" "Swoje Cialo" ? bo nic poza tym nie miala?
i poszlo ... juz bylo na chleb,zeby zyc ...
Osobiscie znam kobiete ktora byla kiedys prostytutka,a dzis jest prawniczka,wiele jest studentek ktore sa prostytutkami ukrytymi,spotykaja sie z facetami za kase,ale niewazne.
Rozne sa historie...
"Rozumienie jest trudne,dlatego wiekszosc ludzi ocenia"