Ja i on i moje życiowe zamieszanie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Ja i on i moje życiowe zamieszanie

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 22 ]

Temat: Ja i on i moje życiowe zamieszanie

Witajcie

Mam 29 lat, 3 letnia córkę i zakochałam się w swojej dawnej miłości. Brzmi nieźle? No nie do końca...
Ale zacznę od początku.

Z ojcem mojego dziecka nie łączy mnie juz nic oprócz wspólnego mieszkania. Udało mi sie wynająć mieszkanie na które bedzie mnie stać ale dopiero od czerwca wiec jeszcze troche musze wytrzymać z dumą w kieszeni. Nie powinno byc to trudne bo przez cały czas trwania naszego związku nauczyłam sie tego doskonale. Teraz jednak jest zasadnicza różnica- wiem ile jestem warta i nic tego nie zmieni.

W okolicach grudnia pojawił sie w moim życiu ktos inny. To ktoś kogo darzyłam sympatią około 10 lat temu.
Wszystko co dobre nadal w nim jest smile ale jest też w związku na odległość który jak twierdzil chyli się ku upadkowi. 8 miesięcy i widzieli sie 2 razy.

Spotkaliśmy się po raz pierwszy. Przyniósł róże. Przy drugim spotkaniu były pocałunki.
Po tym nastąpiła cisza bo jego partnerka przyjechała i chciał z nią wszystko wyjaśnić.
Trwało to około 3 tygodni. I tu był  mój błąd bo napisałam pierwsza ale jestem osobą ktorej na bakier z cierpliwością hmm
Od tamtej pory mamy kontakt. Dzwoni pisze. Pojechaliśmy razem na całodniowa wycieczkę. Było przytulanie i pocałunki.
Kiedy zapytałam czy mozna go już całować?(w domyśle czy nikogo nie ma) pokiwał głowa ze tak.

Jednak - i tu przechodzę do sedna- wszystko jest miedzy nami takie niedopowiedziane. Bo w zasadzie nie wiem jak skończyła się sprawa z jego partnerką.
Mam wrażenie ze nie szuka kontaktu ze mną tylko to ja pierwsza inicjuje spotkania czy rozmowy.
Wiem ze ma dużo pracy bo kiedy sie odezwie przesyła zdjęcia tego czym akurat sie zajmuje.
Chciałam sie z nim spotkać i postawić sprawę jasno bo ja niestety zatapiam sie w nim coraz bardziej. Napisałam wiadomość ze musimy sie spotkać i pogadać ale pozostała bez odpowiedzi...

Nie chce sobie juz nic tłumaczyć w głowie bo nic dobrego z tego nie ma. Chce wiedzieć...

Przepraszam ze Może troche chaotycznie to napisałam ale oddaje to w pełni chaos w mojej głowie...

Zobacz podobne tematy :
Odp: Ja i on i moje życiowe zamieszanie

Witaj,

To wszystko zrozumiałe. Chciałabyś wiedzieć, mieć pewność czy możesz już w pełni się zaangażować się w relację z Nim, czy dać Mu jeszcze czas, na poradzenie sobie z emocjami po rozstaniu.


Być może On tego czasu potrzebuje. Niewykluczone, że się mota, nie wie, czy dobrze zrobił, może potrzebuje to przetrawić jeszcze, czego w życiu chce i czy jest w nim miejsce, na wspólne bycie z Tobą.

Mężczyźni zamykają się ze swoimi uczuciami. Tylko ta ucieczka i izolacja, nie jest dobra. Z samego szacunku do Ciebie, powinien zgodzić się na spotkanie i jasno wyjaśnić, czego chce.

Życzę Ci owocnego wyjaśnienia sprawy.

Trzymaj się ! wink

PS. W razie czego, pisz śmiało wink

3

Odp: Ja i on i moje życiowe zamieszanie

Jest mi bardzo miło ze pojawiła się tu Twoja odpowiedź.
Póki co nadal cisza z jego strony. Bardzo mnie to drażni i walczę ze sobą żeby nie napisać.
Tylko czy takie przetrzymanie to coś dobrego?

4

Odp: Ja i on i moje życiowe zamieszanie

Dziś kolejny dzień bez jakiegokolwiek kontaktu. Ja rowniez nie piszę.
Zaczynam myśleć że to przegrana sprawa.

5

Odp: Ja i on i moje życiowe zamieszanie

Nie wytrzymałam i zadzwoniłam do niego... dumna nie jestem i jest mi jeszcze gorzej.
Zapytałam kiedy kawa. Powiedział że pracuje cały tydzień bo musi skończyć zlecenie.
I teraz moja głowa ma tysiąc mysli. Zaczynajac od tej zeby dać sobie spokój a kończąc na tej że faktycznie wiem że dużo pracuje bo i wcześniej tak było i mówił prawdę bez żadnego podtekstu...

6

Odp: Ja i on i moje życiowe zamieszanie

Moim zdaniem gdyby chciał się spotkać, zaproponowałby jakiś przybliżony termin. 
Jeśli tego nie zrobił - na tę chwilę nie chce kontaktu.
Nie rób sobie jednak nadziei, więcej nie pisz - teraz jego ruch.

7

Odp: Ja i on i moje życiowe zamieszanie

Nie napiszę. Poczekam a może i mnie ta cisza pomoże w nabraniu dystansu.

Odp: Ja i on i moje życiowe zamieszanie

Jesteśmy tu po to, żeby się wspierać i dzielić doświadczeniem, więc nie dziękuj wink

W moim odczuciu, to chociaż powinien wykazać jakiekolwiek zainteresowanie terminem, radość z kontaktu i dać trochę czegoś od siebie, choćby nutę zaangażowania.

Nie poddawaj się-jesteś dzielna wink

Stardust00 napisał/a:

Jest mi bardzo miło ze pojawiła się tu Twoja odpowiedź.
Póki co nadal cisza z jego strony. Bardzo mnie to drażni i walczę ze sobą żeby nie napisać.
Tylko czy takie przetrzymanie to coś dobrego?

Odp: Ja i on i moje życiowe zamieszanie

Przemyśl może to dokładnie kilka razy zanim podejmiesz kroki

10

Odp: Ja i on i moje życiowe zamieszanie

Nic innego nie robię jak myślenie o tym hmm im wiecej tych myśli tym coraz dziwniejsze scenariusze.
Od wczorajszego telefonu nie odzywam się wcale i mam postanowienie nie odezwać się pierwsza. Chociaż cieżko jak cholera hmm

11

Odp: Ja i on i moje życiowe zamieszanie

Wierzę, że jest Ci ciężko - trochę niecierpliwa jesteś, ale w tej sytuacji radzę opanowanie nad emocjami. Jeśli on się nie odzywa i jemu nie zależy na tej relacji, to tylko się ośmieszysz i wyjdziesz na desperatkę. A od takich, mężczyźni stronią i nie szanują.  Nawet jeśli nic z tego nie wyjdzie, nigdy nie wiesz, kiedy i w jakich okolicznościach możecie się jeszcze spotkać. Dlatego nie rób niczego, czego byś się kiedyś w przyszłości mogła wstydzić.

12

Odp: Ja i on i moje życiowe zamieszanie

Masz całkowitą racje. Jestem niecierpliwa i potrafię w głowie pisać setki scenariuszy. Ale nie lubię spraw niedokończonych.
Juz wolałabym zeby cokolwiek usłyszeć czy przeczytać od niego spadaj niż maglować to ciagle.

13

Odp: Ja i on i moje życiowe zamieszanie

Cóż, nie każdy "prawdziwy" mężczyzna okazuje się nim być. Często w sytuacjach niedokończonych brakuje im tego, co mogłoby ich takim nazwać.

14

Odp: Ja i on i moje życiowe zamieszanie
Stardust00 napisał/a:

Masz całkowitą racje. Jestem niecierpliwa i potrafię w głowie pisać setki scenariuszy. Ale nie lubię spraw niedokończonych.
Juz wolałabym zeby cokolwiek usłyszeć czy przeczytać od niego spadaj niż maglować to ciagle.

Tego nie usłyszysz, bo faceci to tchórze. smile
On najwyraźniej Cię nie chce. A pytany o co chodzi, będzie kłamał. Odpuść, nie dzwoń. Pewnie sam do Ciebie już nie zadzwoni.

15

Odp: Ja i on i moje życiowe zamieszanie

Napisał dziś rano. Skończył prace o 5 i o 8 znowu na kolejne zlecenie.
Ile w tym prawdy nie wiem...

16

Odp: Ja i on i moje życiowe zamieszanie

Hmm.. ani chwili na odpoczynek? rozumiem praca pracą, ale żeby aż tak?

17

Odp: Ja i on i moje życiowe zamieszanie

To akurat mnie nie dziwi bo wiem, że on tak potrafi pracować. Ma ten komfort, że sam decyduje ile chce zrobić danego dnia. Taki typ chyba...
Albo traktuje to jak wymówkę.

18

Odp: Ja i on i moje życiowe zamieszanie
madoja napisał/a:
Stardust00 napisał/a:

Masz całkowitą racje. Jestem niecierpliwa i potrafię w głowie pisać setki scenariuszy. Ale nie lubię spraw niedokończonych.
Juz wolałabym zeby cokolwiek usłyszeć czy przeczytać od niego spadaj niż maglować to ciagle.

Tego nie usłyszysz, bo faceci to tchórze. smile
On najwyraźniej Cię nie chce. A pytany o co chodzi, będzie kłamał. Odpuść, nie dzwoń. Pewnie sam do Ciebie już nie zadzwoni.

Tak jakby kobiety nie robiły dokładnie tego samego...

19

Odp: Ja i on i moje życiowe zamieszanie

Ostatni kontakt w środę i to mam wrażenie że wymuszony.
Dzis napisałam pożegnalnego smsa. Może uznacie to za głupotę ale było mi to potrzebne żeby zamknąć przynajmniej w swojej głowie natłok myśli.
Dziś zaczynam detoks smile

Odp: Ja i on i moje życiowe zamieszanie

Mam problem ja i mój mąż bardzo się kochamy ale od kad pisałam z moim kolegą po 6 latach cały czas o nim myślę pomóżcie mi proszę

21

Odp: Ja i on i moje życiowe zamieszanie

Cieżko mi idzie hmm
Jeszcze gdzieś w głowie tliła się myśl ze może napisze. Cokolwiek.
A tu dobijająca cisza

22

Odp: Ja i on i moje życiowe zamieszanie

Porzuć nadzieję, będzie łatwiej. Przyjął do wiadomości i nie zależy mu na Tobie.

Z czasem wszystko mija.

Posty [ 22 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Ja i on i moje życiowe zamieszanie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024