Jeśli ktoś czytał moje poprzednie posty to wie że miałam lekko podobną sytuację ostatnio. Ale od początku. Od 2,5 tyg pisze z naprawdę fajnym facetrm. We wtorek mamy spotkać się pierwszy raz. Wszystko ładnie pięknie ale wczoraj w trakcie rozmowy o moim kumplu powiedział mi że po ostatnim rozstaniu przejechał się na dziewczynach i póki co nie szuka dziewczyny na stałe (jest po 8 letnim związku). Stwierdzil że chce żebym wiedziała. Więc automatycznie zapytalam czy to oznacza że daje mi kosza na co otrzymałam odpowiedź że nie. Kiedy zapytalam co w takim razie będzie jeśli się zakocha to powiedział że nie wie ale na tą chwilę nie chce z nikim być. Chcę się że mną spotykac aby spędzić miło czas. Zaczął mi mówić jaka to jestem fajna przez co chce się że mną spotykac ale raczej nic z tego nie będzie ponieważ on nie chce teraz z nikim być. Zaproponowalam że możemy się spotykać i mieć kontakt tak jak teraz i niech samo wyjdzie co ma wyjść ale bez zakładania że na pewno coś będzie albo na pewno nic nie będzie. Powiedział że przemysli. Poszłam spać i rano napisałam wiadomośc że przemyslalam sobie to i jeśli mam być dla niego odskocznia a ona na 100% wie że nic między nami nie będzie to ja chyba nie chce się z nim spotykać bo boję się o to że sama się zaangażuje. Na co otrzymałam odpowiedź że nie jestem odskocznia i ze on nie wie na 100% że nic między nami nie bedzie, wie że w tym momencie nie chce się z nikim związać na poważnie. Ale ze to moja decyzja. Odparłam że raz się żyje i wchodzę w to, skoro podobam mu się itd to może np za miesiąc stwierdzi że już jest gotowy na związek i jeśli jakieś uczucie się narodził to będziemy razem a jeśli nie to trudno. Podobno kto nie ryzykuje ten nie pije szampana. Co myślicie o tej sytuacji? Co ja mam robić?
No to przecież podjęłaś już decyzję, to o co Ci chodzi?
No to przecież podjęłaś już decyzję, to o co Ci chodzi?
O to czy myślicie że dobrze zrobiłam.
Jak długo nie są razem już?
Jak długo nie są razem już?
Ale my nie byliśmy razem nigdy. Znamy się od 2,5 tyg tyle ze sobą piszemy
pinup.1991 napisał/a:Jak długo nie są razem już?
Ale my nie byliśmy razem nigdy. Znamy się od 2,5 tyg tyle ze sobą piszemy
Sorki wieczór i złe przeczytałam nie są razem pół roku
Chodzi i o niego i jego byłą
8 2017-02-18 23:09:17 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2017-02-18 23:09:37)
Krejzolka82 napisał/a:No to przecież podjęłaś już decyzję, to o co Ci chodzi?
O to czy myślicie że dobrze zrobiłam.
A jak Ty myślisz?
Chodzi i o niego i jego byłą
Pół roku
Pól roku to moze faktycznie być troche krótko dla niego... Ale wiesz co...ja bym się spotkała z nim bo nigdy nie wiadomo jak ułoży się spotkanie. Może Ty nie poczujesz tej chemii do niego...a może on mimo ze zarzeka sie ze nie chce zwiazkow- poczuje coś... Pierwszym spotkaniem nie ryzykujesz. Dopiero po tym spotkaniu czy tez po 2 czy 3 jak beda mozesz wybadac czy on jakos widzi to...
Piszecie ze sobą 2 tygodnie, a Ty już rozkminiasz kwestię zwiąxku? Na jego miejscu uciekałbym ile sił.
ataebazi napisał/a:Krejzolka82 napisał/a:No to przecież podjęłaś już decyzję, to o co Ci chodzi?
O to czy myślicie że dobrze zrobiłam.
A jak Ty myślisz?
Nie wiem ... Dlatego pytam... Chciałabym żeby to była dobra decyzja
Pól roku to moze faktycznie być troche krótko dla niego... Ale wiesz co...ja bym się spotkała z nim bo nigdy nie wiadomo jak ułoży się spotkanie. Może Ty nie poczujesz tej chemii do niego...a może on mimo ze zarzeka sie ze nie chce zwiazkow- poczuje coś... Pierwszym spotkaniem nie ryzykujesz. Dopiero po tym spotkaniu czy tez po 2 czy 3 jak beda mozesz wybadac czy on jakos widzi to...
Myślisz że jeśli ja coś poczuje to już po 2/3 spotkaniach dam radę wyczuć jak on to widzi? Ze byłby w stanie już wtedy zmienić zdanie gdyby coś zaiskrzyło?
Krejzolka82 napisał/a:ataebazi napisał/a:O to czy myślicie że dobrze zrobiłam.
A jak Ty myślisz?
Nie wiem ... Dlatego pytam... Chciałabym żeby to była dobra decyzja
Ale Ty ją już podjęłaś.
Piszecie ze sobą 2 tygodnie, a Ty już rozkminiasz kwestię zwiąxku? Na jego miejscu uciekałbym ile sił.
To nie ja rozkminiam. To on zaczął sam temat.
ataebazi napisał/a:Krejzolka82 napisał/a:A jak Ty myślisz?
Nie wiem ... Dlatego pytam... Chciałabym żeby to była dobra decyzja
Ale Ty ją już podjęłaś.
Podjelam ale szukam w was głosu który powie mi czy w niej trwać czy ja zmienic
Spotkaj się bo już się umówiłaś, ale miej na uwadze to o czym Cię poinformował.
Jesteś w stanie nie wkręcać sobie za dużo?
Milosci nie bedzie po 3 spotkaniach ale zazwyczaj juz jedna czy druga strona wie czy te motylki sa czy ich nie ma. Czasami wiem po sobie po jednym spotkaniu wiedzialam ze facet luks jest super ale nie ciagne mnie do niego a czasami na 1 wiedzialam ze chce poznac go lepiej...Jezeli bedzie czuc to przyciąganie do Ciebie to odczujesz to nawet po smsach....po tym kiedy nast spotkanie zaproponuje po tym czy za reke Cie dotknie...po tych malych szczegolach
Milosci nie bedzie po 3 spotkaniach ale zazwyczaj juz jedna czy druga strona wie czy te motylki sa czy ich nie ma. Czasami wiem po sobie po jednym spotkaniu wiedzialam ze facet luks jest super ale nie ciagne mnie do niego a czasami na 1 wiedzialam ze chce poznac go lepiej...Jezeli bedzie czuc to przyciąganie do Ciebie to odczujesz to nawet po smsach....po tym kiedy nast spotkanie zaproponuje po tym czy za reke Cie dotknie...po tych malych szczegolach
Ja po prostu boję się że mimo że on coś poczuje to ta jego blokada że nie chce z nikim być wszystko wyprze...
Spotkaj się bo już się umówiłaś, ale miej na uwadze to o czym Cię poinformował.
Jesteś w stanie nie wkręcać sobie za dużo?
Jestem
Jeśli facet z góry Ci napisał, że nie chce związku, to go nie chce - zgodziłaś się na układ. Weź to pod uwagę zanim wkręcisz się na maksa.
22 2017-02-18 23:25:50 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-02-18 23:26:42)
pinup.1991 napisał/a:Milosci nie bedzie po 3 spotkaniach ale zazwyczaj juz jedna czy druga strona wie czy te motylki sa czy ich nie ma. Czasami wiem po sobie po jednym spotkaniu wiedzialam ze facet luks jest super ale nie ciagne mnie do niego a czasami na 1 wiedzialam ze chce poznac go lepiej...Jezeli bedzie czuc to przyciąganie do Ciebie to odczujesz to nawet po smsach....po tym kiedy nast spotkanie zaproponuje po tym czy za reke Cie dotknie...po tych malych szczegolach
Ja po prostu boję się że mimo że on coś poczuje to ta jego blokada że nie chce z nikim być wszystko wyprze...
Nie poczuje, bo nie chce związku. Z Tobą. Nie wkręcaj sobie.
Krejzolka82 napisał/a:Spotkaj się bo już się umówiłaś, ale miej na uwadze to o czym Cię poinformował.
Jesteś w stanie nie wkręcać sobie za dużo?
Jestem
No to nie rozumiem Twojego dylematu, po prostu spotkaj się i tyle.
Gdyby cos poczul to nie wyprze z siebie tego tak łatwo....Ale faktycznie po tym co napisał podejdz do tego na chłodno jednak...bez wkrecania sobie niczego...wszystko wyjasni sie niedlugo a zachowujac mimo to dystansa lekki do tej sytuacji bedzie Ci lepiej:)
ataebazi napisał/a:pinup.1991 napisał/a:Milosci nie bedzie po 3 spotkaniach ale zazwyczaj juz jedna czy druga strona wie czy te motylki sa czy ich nie ma. Czasami wiem po sobie po jednym spotkaniu wiedzialam ze facet luks jest super ale nie ciagne mnie do niego a czasami na 1 wiedzialam ze chce poznac go lepiej...Jezeli bedzie czuc to przyciąganie do Ciebie to odczujesz to nawet po smsach....po tym kiedy nast spotkanie zaproponuje po tym czy za reke Cie dotknie...po tych malych szczegolach
Ja po prostu boję się że mimo że on coś poczuje to ta jego blokada że nie chce z nikim być wszystko wyprze...
Nie poczuje, bo nie chce związku. Z Tobą. Nie wkręcaj sobie.
Nie chcę związku ale nie wie czy coś między nami będzie czy nie sam tak napisal
Co według Ciebie znaczy to coś między wami, jeśli on nie chce związku? Seks, jak mu się spodobasz?
Spotkaj się z nim i zobaczysz, czy w ogóle warto sobie nim zawracać głowę. Bo z tego co piszesz wynika, że się nawet nie widzieliście.
Dziewczno, najpierw to się z tym gościem spotkaj zamiast rozkminiać, bo real i tak weryfikuje wszystkie wirtualne znajomości.
Dziewczno, najpierw to się z tym gościem spotkaj zamiast rozkminiać, bo real i tak weryfikuje wszystkie wirtualne znajomości.
Dokładnie.... a rzeczywistośc często bywa przykra w porównaniu z tym co w necie jest.
Czy to ten sam chłopak, co w Twoim poprzednim wątku ? http://www.netkobiety.pl/t101896.html
Z tamtym zerwała.
? Poprzedni watek założony był 25 stycznia, od tamtej pory minęły ledwie 3 tygodnie ...
Ile masz lat?
Czy to ten sam chłopak, co w Twoim poprzednim wątku ? http://www.netkobiety.pl/t101896.html
Nie to inny chłopak
Ile masz lat?
22
? Poprzedni watek założony był 25 stycznia, od tamtej pory minęły ledwie 3 tygodnie ...
Tak, tego chłopaka poznałam od razu po tamtym. Czasem tak bywa. Co nie znaczy że to źle czy dobrze tylko tak samo podsunelo życie.
Ataebazi, z Warszawy jesteś? Bo czuję, że jesteś miłością mojego życia, ale nie lubię związków na odległość
Ataebazi, z Warszawy jesteś? Bo czuję, że jesteś miłością mojego życia, ale nie lubię związków na odległość
Już nie ironizuj wolałabym odpowiedzi na temat który napisałam
W temacie już Ci przecież odpowiedziałem. Poszukaj.
W temacie już Ci przecież odpowiedziałem. Poszukaj.
Widziałam i dziękuję za odpowiedź ale nie chcę tu spamować komentarzami
Mimo wszystko nie kieruj się tylko i wyłącznie tym co tutaj przeczytasz.
41 2017-02-21 12:10:16 Ostatnio edytowany przez Alberto Salazar (2017-02-21 12:11:24)
Najpierw to się spotkajcie z 2-3 razy i wtedy oboje będziecie wstępnie wiedzieć na czym stoicie. Takie tylko pisanie i rozkminianie nie ma sensu bo i tak realne spotkania twarzą w twarz weryfikują wszystko.
Tak więc nie spinaj się, tak.
Ja po prostu boję się że mimo że on coś poczuje to ta jego blokada że nie chce z nikim być wszystko wyprze...
Zazwyczaj jak dojrzały emocjonalnie facet poczuje coś więcej i tego że fajnie by było spróbować to blokady lecą do kosza. Prócz tego od jego rozstania minął nie tydzień, nie miesiąc ale pół roku a to już kawal czasu. Żałoba po związku nie może trwać parę lat bo życia nie starczy.
Jeśli jednak taki gość poczuje że mu zależy a z drugiej to co piszesz powyżej będzie go blokować... no to będzie to wtedy dość poważny sygnał.
Nie poczuje, bo nie chce związku. Z Tobą. Nie wkręcaj sobie.
Pytanie czy nie chce związku czy mu się tak wydaje. Tego przez internet czy telefon nie zweryfikuje.
Hmm, miałem kiedyś identyczną sytuację, byłem jakiś miesiąc po rozstaniu - spotkałem się z dziewczyną 3 razy, bardzo mi się spodobała i stwierdziłem, że co było to już przeszłość i czas iść do przodu.
W prawdzie ja to tylko ja i nie każdy musi zachować się w ten sam sposób ale ja bym nie bagatelizował tej możliwości.
Zawsze można się kilka razy spotkać, wybadać teren i wtedy zdecydować... czy na tak czy na nie.
Najpierw to się spotkajcie z 2-3 razy i wtedy oboje będziecie wstępnie wiedzieć na czym stoicie. Takie tylko pisanie i rozkminianie nie ma sensu bo i tak realne spotkania twarzą w twarz weryfikują wszystko.
Tak więc nie spinaj się, tak.ataebazi napisał/a:Ja po prostu boję się że mimo że on coś poczuje to ta jego blokada że nie chce z nikim być wszystko wyprze...
Zazwyczaj jak dojrzały emocjonalnie facet poczuje coś więcej i tego że fajnie by było spróbować to blokady lecą do kosza. Prócz tego od jego rozstania minął nie tydzień, nie miesiąc ale pół roku a to już kawal czasu. Żałoba po związku nie może trwać parę lat bo życia nie starczy.
Jeśli jednak taki gość poczuje że mu zależy a z drugiej to co piszesz powyżej będzie go blokować... no to będzie to wtedy dość poważny sygnał.santapietruszka napisał/a:Nie poczuje, bo nie chce związku. Z Tobą. Nie wkręcaj sobie.
Pytanie czy nie chce związku czy mu się tak wydaje. Tego przez internet czy telefon nie zweryfikuje.
Hmm, miałem kiedyś identyczną sytuację, byłem jakiś miesiąc po rozstaniu - spotkałem się z dziewczyną 3 razy, bardzo mi się spodobała i stwierdziłem, że co było to już przeszłość i czas iść do przodu.
W prawdzie ja to tylko ja i nie każdy musi zachować się w ten sam sposób ale ja bym nie bagatelizował tej możliwości.
Zawsze można się kilka razy spotkać, wybadać teren i wtedy zdecydować... czy na tak czy na nie.
Już się wszystko wyjaśniło...