Cześć
Chciałabym się podzielić z Wami moim problemem. Mój związek z obecnym facetem trwa ponad rok, razem mieszkamy ponad miesiąc.
Od momentu gdy zamieszkaliśmy razem stał się jakiś inny. Wiele rzeczy mu się nie podoba, czepia się, wydaje rozkazy. Ostatnio jak przyjechałam z pracy 2 godziny później niż zwykle to zrobił mi awanturę. Nie docierały do niego tłumaczenia, że pojechałam z koleżanką z pracy na zakupy. Powiedział, że jeśli jadę gdzieś po pracy czy też chcę gdzieś wyjść to mam go informować co i gdzie.
Było jeszcze kilka sytuacji w których dostałam opr. Mieliśmy jechać do moich rodziców w ubiegły weekend, ale nagle wyskoczył, że jemu się tam nie chce jechać bo jest zmęczony po całym tygodniu pracy. Jak mu powiedziałam, że w takim razie pojadę sama to wyskoczył z pretensjami, że zamiast razem spędzać weekend to sobie jadę do rodziców. Uległam i zostałam a on sobotę wieczór spędził przed tv oglądając mecze. Zaproponowałam byśmy gdzieś wyskoczyli ale nie miał ochoty. Uznał, że może w niedzielę ale również mu się nie chciało.
Próbowałam z nim rozmawiać, ale jak grochem o ścianę. Uznał, że szukam dziury w całym.
Dziewczyny poradźcie mi coś. Nie wiem czy to tylko chwilowe czy on po prostu taki jest. Wcześniej jak nie mieszkaliśmy razem to był całkiem inny.