Cześć wszystkim...
Pewnie to przeżyła niejedna osoba na tym forum. Podobne historie opisywane były tu nie raz, czuję jednak potrzebę aby się wygadać. Rok temu pozwoliłam odejść mojemu mężowi, który od dłuższego czasu mnie zdradzał i oszukiwał. Walczyłam o naszą rodzinę, pozwalając się obrażać i deptac ale w pewnym momencie coś we mnie pękło i wywalilam go z domu. Dałam też rozwód chociaż ciągle go kocham. Minął rok i chociaż wiem, że ten skrajny egoista i kłamczuch niszczyl mnie to ciągle tęsknię i myślę o nim. Pragnę aby był szczęśliwy choć wiem, że on mnie nie znosi i najchętniej wysłałby mnie na księżyc. Szukam z nim kontaktu i nie potrafię odciąć się od niego..
Temat: Rozwód wbrew sercu
Zobacz podobne tematy :
Odp: Rozwód wbrew sercu
Zgodnie z Regulaminem Forum dublowanie wątków jest zabronione. Ten zamykam, a Ciebie proszę o zapoznanie się z naszymi zasadami i stosowanie do ich zapisów.
Z pozdrowieniami, Olinka