Facet, z ktorym spotykam sie od miesiaca dzis w odpowiedzi na moja wiadomosc, ze chce go przytulic i milego dnia, napisal, ze go mecze.
Nue odzywal sie do mnie w Swieta. wczoraj zadzwonilam zapytac co jest i wygladalo na to, ze ok, choc nie chcial dlugo rozmawiac.
Od kilku dni to jest inny czlowiek.
Tydzien temu obraził sie na mnie, ze sie do niego nie odezwalam caly dzień (bylam zajęta w pracy i zadzwonilam dopuero wieczorem) . Twierdzac, ze ma dosc skakania nade mna, ze w ogole mi nie zalezy itp. Chcialam zeby wszystko wrocilo do normy, bo mi zaczelo zalezec i bylam do rany przyloz, choc nie sadze, ze bylam natretna. Po prostu przez kilka dni odzywalam sie pierwsza, pisalam pierwsza, pisalam, ze tęsknie. Zaznacze, ze wczesniej bylam zdystansowana ale nie chamska czy niekulturalna. I on jakos szczegolnie tez nade mna nie skakal. Ot, umawial sie na randki.
W Swieta odpuscilam, bo juz mnie zirytowal.
Gdybym nie napisala mu wiadomosci to sadze, ze w wigilie nawet by mi nie zlozyl zyczen.
Zastanawiam sie czy po wiadomosci cyt" jezu A., meczysz mnie" jest sens w ogole z tym czlowiekuem rozmawiac czy po prostu przestac go męczyć i wyrzucic z zycia i kontaktów?
Dlaczego faceci bywaja tak bardzo zmienni..?
2 2016-12-27 22:39:33 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-12-27 22:40:19)
Nie ma sensu. Jak mu w święta przeszkadzasz i drażni go pytanie, co się stało, że w takie dni się nie odzywał, to odpuść, znajdź normalnego.
Taka prawda, że święta mają swoją atmosferę i o osobach ważnych dla siebie się pamięta... Poznałam kiedyś faceta parę dni przed świętami, przez internet, nawet nie zdążyliśmy się spotkać. Ale z góry zapowiedziane było przez sms, że w wigilię zadzwoni. I zadzwonił. Zadzwonił zresztą i w tym roku, mimo że nie spotykamy się od jakichś 4 lat
Wyrzucić, może nie musisz z kontaktów, to zależy od Twojego podejścia. Ale na pewno nie traktować poważnie.
Może nie w temacie bo to nie odpowiedź na Twoje pytanie.
Czy napisałabyś coś po wiadomości jak sama napisałaś ,, że go męczysz " ? Czy nie wydałoby Ci sie to proszeniem o uwagę ?
Absolutnie nie bierz tego za złośliwość z mojej strony, ja po prostu bardziej prywatnie usiłuje zrozumiec zachowania
Kobieta w swiecie - nic nie napisalam i mam watpliwosci czy w ogole do niego pisac. Skoro go mecze to niech ma chlopak spokoj.
Skoro go mecze to niech ma chlopak spokoj.
Otóż to.
Kobieta w swiecie - nic nie napisalam i mam watpliwosci czy w ogole do niego pisac. Skoro go mecze to niech ma chlopak spokoj.
Dziękuję za odpowiedź.
Czy jakis mezczyzna moze mi wytlumaczyc dlaczego facet tak sie bagle zmienia, z podziwiajacego mnie i zauroczonego w chama?
Czy jakis mezczyzna moze mi wytlumaczyc dlaczego facet tak sie bagle zmienia, z podziwiajacego mnie i zauroczonego w chama?
Spotykaliście się od miesiąca, więc wzięłabym znaczną poprawkę na to "podziwianie i zauroczenie"...
A może on szukał łatwej, takiej którą przeleci a Ty okazałaś się taką za którą trzeba trochę pochodzić
No tak. Masz racje santapuetruszka. W sumie to byly tylko gorliwe zapewnienia przez 3 tyg. Nic go nie kosztowaly.
11 2016-12-28 08:31:58 Ostatnio edytowany przez Voxel (2016-12-28 08:48:04)
Czy jakis mezczyzna moze mi wytlumaczyc dlaczego facet tak sie bagle zmienia, z podziwiajacego mnie i zauroczonego w chama?
Jak się facet stara i nie widzi zaangażowania z Twojej strony, to nic dziwnego. Można "biegać" za dziewczyną przez jakiś czas, ale nie wiecznie.
EDIT: sorry teraz doczytałem, że spotkacie się od miesiąca. Moim zdaniem gość się zauroczył, a Ty niekoniecznie, czego nie przewidział jego scenariusz i się obraził. W jego mniemaniu skoro nie masz czasu, aby odpisać w pracy to Ci nie zależy.
Oczywiście zakładając, że tak właśnie jest w Twoim przypadku. Równie dobrze mógł wyczytać gdzieś, że ozieblosc zwróci Twoją uwagę. I w sumie tak jest
12 2016-12-28 10:12:10 Ostatnio edytowany przez Facet183 (2016-12-28 10:18:48)
I tak to jest z wami kobietami. Gdy facet za wami biega, to staje się dla was nudny i przewidywalny. A jak odpuszcza, to wtedy wy zaczynacie o nim myśleć. Jak mamy być dla was jednocześnie partnerem, przyjacielem, oparciem i pomocą w codziennym życiu, kiedy ktoś taki was przestaje interesować? Zbytnie zaangażowanie was odpycha, a jego brak przyciąga. Nie jesteś pierwsza i ostatnia która tak ma, a to tylko potwierdza tezę jaką pisałem w innym wątku.
Żeby nie było, sam przez kilka miesięcy zabiegałem o pewną kobietę. Bardzo mi zależało i starałem się jak mogłem, ale nic z tego nie wyszło. Gdy teraz o tym pomyślę, to powinienem wtedy sikać na siedząco, bo starciłem całe jaja. Ale to była bardzo cenna, choć bolesna, lekcja na przyszłość, że kobiety wbrew temu co mówią, NIE CHCĄ wrażliwych, opiekuńczych i będących dla nich wsparciem facetów. A kogo szukają? Niech się każda przed sobą szczerze zastanowi.
No, strasznie się biedaczyna nabiegał za Autorką przez ten miesiąc A jak ona zaczęła delikatnie "biegać" za nim, to się już całkiem zmęczył
no, bidulek, no
A gdzie jest minimalna granica "biegania"?
Uznał po miesiącu że to nie przynosi efektu i poszedł po rozum do głowy. Lepszy miesiąc niż tak jak ja kilka (zmarnowanych).
Efekt jak widać osiągnął, bo dziewczyna tak o nim zaczęła rozmyślać, że założyła nawet temat na forum
I jak tu was traktować normalnie
Czy jakis mezczyzna moze mi wytlumaczyc dlaczego facet tak sie bagle zmienia, z podziwiajacego mnie i zauroczonego w chama?
Jeśli rzeczywiście tak było, że przez ten miesiąc faktycznie on coś tam próbował, ale nie widział żadnych efektów, żadnej chemii,
to mógł uznać, że po prostu szkoda zachodu i sobie odpuścił. Kto wie, może nawet już zdążył się rozejrzeć za kimś innym.
Jako facet mogę Ci powiedzieć, że u mnie tak to właśnie działa. W którymś momencie coś we mnie pęka i jest sajonara bejbe.
A wtedy ewentualne próby kontaktu, jakieś telefony czy esemesowe zaczepki, tylko mnie irytują i tak samo męczą tak jak tego Twojego tam.
Historia jest taka, ze faktycznie od samego poczatku nie bylam zainteresowana tak na twardo, ale szczerze to powiedzialam. Powiedzialam ze ja potrzebuje czasu by sie zaangazowac (tak po prostu jest) i umowilismy sie na 3 mies proby, ze jesli w tym czasie sie nie zakocham to mu powiem.
Mimo braku fascynacji z mojej strony piswiecalam mu b duzo czasu. Spotykalismy sie w kazdy niemal wolny wieczór. Bylismy tez blisko fizycznie. Mimo tego ciagle sie foszyl, ze ja nie jestem zainteresiwana, ze nie zapraszam go do domu. Puszczalam mimo uszu.
Od dnia kuedy zostal u mnie na noc juz w ogole zaczal byc nie do zniesienia. Wspominal kobiety, ktore mu sie podobaja w pracy, specjalnie niby mylil moje imię.
Myslalam, ze jest na mnie ciagle zly o nieszczesny brak telefonu i starslam sie byc najmilsza kobieta swiata. I to go zaczelo denerwowac.
Niestety w zwiazku z tym, ze jednak bylismy ze soba tez fizycznie nie jest mi juz facet obojetny - dotyka mnie jak ze mna postepuje. Bardzo mi przykro z powodu chocby stylu.
Facet uwaza, ze on ma monopol na ustawianie tempa relacji i jak ja sie nie dostosuje to ma wkurw. Najpierw za wolno teraz za duzo, mecze go. Stad mysle, ze nie mam czego zalowac, bo nie jest materialem na partnera. Zachowuje sie jak typowy cham.
Niemniej rozczarowanie trzeba odcierpiec.
Takze Panowie nie taka ze mnie damessa.
Kolega najpierw zabiegał, ale to nie robiło na Tobie wrażenia, więc zastosował rady ze stron dla podrywaczy Kolejny raz suteczne ;p
Wy jesteście bardziej emocjonalne, więc na was działa sex, bo kiedy już do niego dojdzie, to większość kobiet zaczyna się bardziej angażować, tak jak Ty to napisałaś. Teraz poczuł że ma nad Tobą przewagę, bo się zaangażowałaś i chce abyś to Ty się o niego starała. Nie wiem gdzie to zaprowadzi, ale taka zabawa jest raczej na krótką metę, a nie jako podstawa do budowania poważnego związku.
No ale skoro już mowa o seksie czyli ten wasz kontakt no rzecz jasna było dość bliski czemu sie dziwić że oczekujesz kontaktu z jego strony. Bynajmniej jest to coś zupełnie normalnego a jeżeli koleś Ci mówi że go męczysz to coś tu jest nie tak.
Przykra prawda jest taka że jemu naprawdę chodziło tylko o zaliczenie kolejnej. A jeśli nie, to hmm w coś pogrywa ale słabo to wygląda.
tak źle i tak niedobrze... nosz kurcze
jeśli facet się nie ogarnie to nic z tego nie będzie. chce tobą manipulować, tak to wygląda.