Witam.
Pytanie do osób, które doświadczyły zdrady.. czy to psychicznej (chciał odejść do innej), czy fizycznej. Mój odszedł po 7 latach związku, zaręczynach i zorganizowanym ślubie.. wszystko musiałam odwołać. Po 2 miesiącach od rozejścia ustawił już na facebooku, że jest z nią.. dziewczyną, którą podejrzewałam, że kręcą ze sobą jeszcze jak byliśmy razem. Oczywiście się wypierał.. że pisała do niego, ale ją pogonił. Jak widać kłamał. Nie wiem jak sobie mam z tym poradzić, nie ma godziny, żebym nie rozpłakała się.. Czuję się gorsza, że odszedł do chudszej, że jest ze mną widocznie coś nie tak.. Nie mogę wytępić myśli, że ona zajmuje moje miejsce, że jest tam w moim łóżku... w moim domu.. z moją rodziną - tak już traktowałam teściową, brata... Nie wiem czy ja to przeżyję..