Uzależnienie od słodyczy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Uzależnienie od słodyczy

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15 ]

Temat: Uzależnienie od słodyczy

Witajcie forumowiczki. Od razu zaznaczam, że jestem mężczyzną. Pomóżcie mi zrozumieć wasz kobiecy punkt widzenia i co sądzicie o tym co napiszę.

Mam 40 lat, żona 36. Zawsze była atrakcyjną i zgrabną kobietą, ale wiadomo, z wiekiem zachodzą w organizmie zmiany, zwalnia przemiana materii i ostatnio zaczęła dość szybko tyć. W ciągu 3 lat przytyła 10 kg i z tego co widzę na tym się nie skończy.

Nie zna umiaru w jedzeniu słodyczy. Przeróżne czekoladki, ciasteczka, lody pochłania po kilka razy dziennie. Gdy była młodsza, miała dobrą przemianę materii, teraz to wszystko jej się odkłada. Do tego dochodzi problem z 9-letnią córką, u której lekarz stwierdził już nadwagę, bo gdy matka sama się objada, to przy okazji częstuje dziecko.

W pewnym momencie zacząłem jej dawać do zrozumienia, że może już czas ograniczyć te słodycze, ale odpowiedzi, w zależności od jej humoru, były albo grzeczne:

“Może jestem uzależniona, ale nie mam zamiaru odmawiać sobie w życiu przyjemności”

albo mniej przyjemne:

“Mam w dupie czy ci się podobam, mamy dzieci to i tak mnie nie zostawisz”.

Albo pokazywała mi na ulicy najgrubsze kobiety, jakie mijaliśmy i mówiła “Zobacz jaka ona jest gruba, ja takiej dupy jeszcze nie mam”.

Dodam, że sam dbam o siebie, od wielu lat regularnie uprawiam sport i ogólnie zależy mi, żeby nie musiała się za mnie wstydzić. Dla niej nawet wyjście na spacer do parku jest jak kara, ideał spędzania wolnego czasu to jest usiąść na kanapie przed telewizorem z kawałkiem ciasta.

Ciekaw jestem co wy, kobiety, o tym myślicie. Czy obżeranie się słodyczami to faktycznie aż taka rozkosz, że widzi co się dzieje i nie potrafi się opanować?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez pawel_86666 (2016-12-19 11:35:03)

Odp: Uzależnienie od słodyczy

Rolą Twojej żony nie jest dopasowywanie się do Twoich oczekiwań w zakresie wyglądu i trybu życia. Na Twoim miejscu nie strofowałbym jej, ale spróbował wprowadzić jakieś pozytywne zmiany. Skoro uprawiasz sport to zachęć ją byście robili coś razem. Chodźcie na basen, na rowery (jak się zrobi cieplej oczywiście) itp. To, że woli TV czy komputer nie znaczy że razem z Tobą nie może porobić czegoś innego. Nawet te dwa czy trzy razy w tygodniu. Uświadom jej, że od jedzenia słodyczy nie tylko będzie mniej atrakcyjna ale zafunduje sobie ryzyko wielu chorób w przyszłości. Poza tym raz nabyte sadełko trudno zrzucić, szczególnie w tym wieku. Krótko mówiąc - nie zabraniaj jej tego i nie rób przytyków, tylko wyrażaj troskę o jej zdrowie.
Swoją drogą pownieneś się zastanowić czy w waszym małżeństwie wszystko gra, skoro ona ma wywalone na to co mówisz, bo jest pewna że jej nie zostawisz. To trochę dziwne podejście.

3

Odp: Uzależnienie od słodyczy

ratuj związek zona ma pewnie jakiś stres nie wiadomo czy w pracy, czy kryzys wieku ja dopadł i zażera słodyczami frustracje. Ona popadła w takie samounicestwienie. zaproponuj spacery codziennie wieczorem wycvhodźcie na spacer, może wspólna siłownia może pojedźcie gdzies na dwa trzy dni razem. Ona czuje sie nieatrakcyjna dla ciebie. Będzie nosić gacie wyciagnięte bluzy zaniedba się .zapewnij ja że nadal ja kopchasz że nadal jest dla ciebie atrakcyjna
Ob żeranie sie słodyczami powoduje obrzydzenie, i rekompensuje na chwilę stres bo w móżgu zachodza zmiany organizm produkuje hormon szczęścia i jest miło. na chwilę. A później sie chce ten stan powtarzać. Żona ma doła i stres. Kwestia tylo z jakiego powodu.

4

Odp: Uzależnienie od słodyczy

Twoja zona to taki typowy przyklad niechlujstwa poslubnego. Ma meza, ma dziecko, to uwaza, ze juz nie musi dbac o siebie, bo po co. To czeste skargi mezow, ze zona im sie po slubie zapuscila. Zreszta to rowniez tyczy sie i mezczyzn, choc chyba w mniejszym stopniu.
Jesli zona ma wywalone na to jak wyglada i nie przeszkadza jej to zupelnie, to podejrzewam, ze Twoje sugestie ani prosby niewiele wniosa. Ona Ci powie - bierz mnie taka, jaka jestem, skoro mnie kochasz. Albo bedzie dziecinnie odbijac pileczke jak juz to robi - sa grubsze ode mnie... Tez mi pociecha dla Ciebie smile  Kondolencje wink

5 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2016-12-19 12:17:04)

Odp: Uzależnienie od słodyczy

Ja bym się zastanowiła,  co się nagle stało,  że zaczęła się objadać.

6

Odp: Uzależnienie od słodyczy
new_user napisał/a:

Witajcie forumowiczki. Od razu zaznaczam, że jestem mężczyzną. Pomóżcie mi zrozumieć wasz kobiecy punkt widzenia i co sądzicie o tym co napiszę.

Mam 40 lat, żona 36. Zawsze była atrakcyjną i zgrabną kobietą, ale wiadomo, z wiekiem zachodzą w organizmie zmiany, zwalnia przemiana materii i ostatnio zaczęła dość szybko tyć. W ciągu 3 lat przytyła 10 kg i z tego co widzę na tym się nie skończy.

Nie zna umiaru w jedzeniu słodyczy. Przeróżne czekoladki, ciasteczka, lody pochłania po kilka razy dziennie. Gdy była młodsza, miała dobrą przemianę materii, teraz to wszystko jej się odkłada. Do tego dochodzi problem z 9-letnią córką, u której lekarz stwierdził już nadwagę, bo gdy matka sama się objada, to przy okazji częstuje dziecko.

W pewnym momencie zacząłem jej dawać do zrozumienia, że może już czas ograniczyć te słodycze, ale odpowiedzi, w zależności od jej humoru, były albo grzeczne:

“Może jestem uzależniona, ale nie mam zamiaru odmawiać sobie w życiu przyjemności”

albo mniej przyjemne:

“Mam w dupie czy ci się podobam, mamy dzieci to i tak mnie nie zostawisz”.

Albo pokazywała mi na ulicy najgrubsze kobiety, jakie mijaliśmy i mówiła “Zobacz jaka ona jest gruba, ja takiej dupy jeszcze nie mam”.

Dodam, że sam dbam o siebie, od wielu lat regularnie uprawiam sport i ogólnie zależy mi, żeby nie musiała się za mnie wstydzić. Dla niej nawet wyjście na spacer do parku jest jak kara, ideał spędzania wolnego czasu to jest usiąść na kanapie przed telewizorem z kawałkiem ciasta.

Ciekaw jestem co wy, kobiety, o tym myślicie. Czy obżeranie się słodyczami to faktycznie aż taka rozkosz, że widzi co się dzieje i nie potrafi się opanować?

Ja w takiej sytuacji przede wszystkim pomyślałabym o dziecku.Żona jest dorosłą kobietą-matką,która niszczy zycie i zdrowie Waszej córki.Mam kuzynkę,która taka matkę właśnie miała.Nieszczęśliwa była całe dzieciństwo-wszystkie zdjęcia z tego okresu zniszczyła a gdy była licealistką zaczęła się odchudzać.Ma problemy z tarczycą,poziomem cukru,sercem i nie może zajść w ciążę.U mamy nie bywa bo ta ciągle jej mędzi,że jest za chuda i próbuje podtuczać.Sama wygląda jak szafa.
Może jestem przerważliwiona ale ja z takim partnerem dla dobra własnego dziecka bym się zwyczajnie rozstała.

7

Odp: Uzależnienie od słodyczy
pawel_86666 napisał/a:

Rolą Twojej żony nie jest dopasowywanie się do Twoich oczekiwań w zakresie wyglądu i trybu życia. Na Twoim miejscu nie strofowałbym jej, ale spróbował wprowadzić jakieś pozytywne zmiany. Skoro uprawiasz sport to zachęć ją byście robili coś razem. Chodźcie na basen, na rowery (jak się zrobi cieplej oczywiście) itp. To, że woli TV czy komputer nie znaczy że razem z Tobą nie może porobić czegoś innego. Nawet te dwa czy trzy razy w tygodniu. Uświadom jej, że od jedzenia słodyczy nie tylko będzie mniej atrakcyjna ale zafunduje sobie ryzyko wielu chorób w przyszłości. Poza tym raz nabyte sadełko trudno zrzucić, szczególnie w tym wieku. Krótko mówiąc - nie zabraniaj jej tego i nie rób przytyków, tylko wyrażaj troskę o jej zdrowie.
Swoją drogą pownieneś się zastanowić czy w waszym małżeństwie wszystko gra, skoro ona ma wywalone na to co mówisz, bo jest pewna że jej nie zostawisz. To trochę dziwne podejście.

Ale żona,prócz tego,że nią jest, nie powinna być matką-idiotką i MYŚLEĆ  o tym,że doprowadza ich dziecko do poważnych chorób i być może kalectwa.

8

Odp: Uzależnienie od słodyczy

fakt, przeciez tu jeszcze jest dziecko, ktore mamusia tez tuczy. Abstrahujac od zdrowia, zafunduje mu dziecinstwo pelne kompleksow. Zalamka.

9

Odp: Uzależnienie od słodyczy

autorze, wspolczuje. Moja zona tez przytyla. I tyje nadal. Z tym ze ona nie akceptuje tego, ale slodycze sa "obowiazkowym" menu. Zwracaniem uwagi nic nie zdzialasz, a tylko narazasz sie na kłutnie.
Zeby schudnac trzeba miec motywacje. Jedyne skuteczne przypadki zrzucenia wagi jakie znam wiązały sie ze zdobyciem partnera lub jego utrzymaniem.  Stąd widocznie nie jestesmy dla partnerek na tyle atrakcyjnym obiektem aby warto bylo sie starac ..... przynajmniej ja smile

10

Odp: Uzależnienie od słodyczy

Na to, że żona się objada raczej nie poradzisz. Trochę dziwne są te jej odzywki, ale to może przez Twoje uwagi. Przestań jej jęczeć, bo to tylko pogarsza sytuację (też miałam czas, kiedy przytyłam i rodzice robili to samo- teksty "znowu się objadasz" były na porządku dziennym i wcale mi to nie pomagało, tylko pogłębiało depresję i niechęć do rodziców). Radziłabym się na dziecku bardziej skupić. Przecież matce możesz zabronić tuczyć dzieciaka, bo to też Twoje dziecko. Masz prawo decydować o jego diecie, ale o diecie żony nie.

11

Odp: Uzależnienie od słodyczy

Dzięki za wasze opinie.

Rozmowy niewiele dają, bo ona wyrażała teorię, że w młodym wieku nie powinna sobie niczego odmawiać, bo jak będzie stara i będzie miała chory żołądek, to nic nie będzie mogła jeść i teraz należy się nacieszyć.

To jest tak głęboko zakorzeniony nawyk, że bez tej regularnej dawki słodyczy, nie potrafi normalnie funkcjonować. Podobne sytuacje to codzienność, przykład z jakiejś niedzieli - z naszego domu do kościoła idzie się 15 minut. Po wyjściu z domu daje wszystkim czekoladowe cukierki i mówi “żebyśmy mieli energię dojść do kościoła”. W trakcie mszy młodsza córka się nudzi, wierci, marudzi itp, żona daje jej cukierka “żeby się uspokoiła”. Wracamy z kościoła wyciąga herbatniki “żeby mieć energię wrócić”. Po obiedzie wychodzimy na spacer do pobliskiego parku, bierze dla wszystkich po batoniku “bo jak się zmęczymy, to będziemy mieć więcej siły”. I to jest po prostu standard.

Ostatnio zaczyna podupadać na zdrowiu, co chwilę łapie jakieś infekcje, ma częste zawroty głowy, omdlenia.

Czy tylko mi wydaje się, że coś tu nie jest w porządku?

12

Odp: Uzależnienie od słodyczy

A kiedy ostatnio badała się pod kątem cukrzycy? Napisałabym, że jej tryb życia to prosta droga do tej choroby, ale brzmi tak, jakby było już za późno.
I druga ważna rzecz - czy ona w ogóle coś je poza słodyczami?

13

Odp: Uzależnienie od słodyczy

Cukrzycy nie ma. Kilka miesięcy temu straciła w pracy przytomność i zrobiła sobie po tym wszystkie możliwe badania. Być może jest predysponowana genetycznie, ojciec choruje na cukrzycę, ale póki co badania niczego nie wykazały.

Je różne rzeczy, ona ma doskonałą świadomość co jest zdrowe, a co nie, ale ma gdzieś tą potrzebę ciągłego dostarczania organizmowi słodyczy i nad tym nie panuje.

14

Odp: Uzależnienie od słodyczy

Nikt nie opada gwałtownie z sił czy nie omdlewa bez powodu. Znalezienie przyczyny powinno być priorytetem.
Co do samego uzależnienia - przytoczone przez Ciebie wypowiedzi żony świadczą o tym, że sama nie traktuje tego zupełnie poważnie, raczej rzuca coś, żebyś się odczepił. Uzależnienie to uzależnienie, żeby problem rozwiązać - trzeba przyznać jego istnienie i mieć tego świadomość. Próbowałeś w rozmowie odwrócić nieco role? Np. zachęcić ją do rozważenia, co by było, gdybyś Ty sobie przy każdej okazji strzelał piwko, pijał trochę codziennie i nie mógł przestać? Tak trochę - nie byłbyś nawalony, nie byłoby pijackich awantur, ale byłaby ta ciągłość. Co wtedy by myślała i czuła? Oczywiście o rozmowę chodzi.

15 Ostatnio edytowany przez kooralik (2016-12-23 00:53:24)

Odp: Uzależnienie od słodyczy
new_user napisał/a:

Cukrzycy nie ma. Kilka miesięcy temu straciła w pracy przytomność i zrobiła sobie po tym wszystkie możliwe badania. Być może jest predysponowana genetycznie, ojciec choruje na cukrzycę, ale póki co badania niczego nie wykazały.

Niech zona zrobi test obciążenia glukoza i zbada 2h krzywa INSULINY a nie tylko CUKRU we krwi. Lekarze często badaja tylko cukier, a tak można wykryć cukrzyce. Zona może chorować na insulinoodpornosc, to powoduje tycie, a nie widac tego w standardowej krzywej cukrowej.

Posty [ 15 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Uzależnienie od słodyczy

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024