Mój partner niczym się nie przejmuje - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Mój partner niczym się nie przejmuje

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

1

Temat: Mój partner niczym się nie przejmuje

Cześć dziewczyny smile Jestem osobą poukładaną, punktualną i zawsze dokładną. Mój facet natomiast jest dość spontaniczny i roztrzepany. Z jednej strony podoba mi się to, że ma odmienny styl życia niż ja, jednak czasami mam dosyć jego "luzackiego" podejścia. Wyrywam sobie włosy z głowy kiedy dowiaduję się, że np. źle zrealizował zamówienie przez internet i zamówił dwa razy tą samą rzecz za kilkaset złotych. Oczywiście za każdym razem mówię mu żeby zwracał dokładną uwagę na to co zamawia lub podpisuje, ale do niego można mówić jak do ściany. Nie denerwowałoby mnie to do tego stopnia, gdyby chociaż odrobinę się tym przejął, ale on nie robi nic w tym kierunku, aby cokolwiek odkręcić. Staram się być wyrozumiała, ale ile można. Nie potrafi zaoszczędzić nawet drobnej sumy, bo wszystkie pieniądze od razu wydaje. Chciałam z nim zamieszkać, ale z każdym dniem coraz bardziej utwierdzam się w myśli, że nie wytrzymam z nim pod jednym dachem. Jak i również, że na ten "dach" sama najprawdopodobniej będę musiała zarobić. Bardzo go kocham, ale nie wiem czy z jego podejściem można mówić o stałym związku. Waszym zdaniem powinnam to zakończyć czy dalej próbować przemówić mu do rozsądku?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Mój partner niczym się nie przejmuje

Przemawiać do rozsądku można przez jakiś czas, natomiast kiedy to nie daje rezultatów to on nie zmieni się i tylko pozostaje kwestia jedna ...czy milosc Twoja do niego przezwyciezy to?? bo mi osobiscie ciezko wyobrazic sobie zycie z takim... chlopcem.

3

Odp: Mój partner niczym się nie przejmuje

A może właśnie powinnaś "spróbować" z nim zamieszkać żeby się przekonać jak to będzie ,wtedy będziesz mieć jasną sytuacje czy da się z takim człowiekiem budować związek. Mój też jest roztrzepany ,a ja perfekcjonistka jak Ty wyrywam sobie włosy z głowy ,jednak pokazał wiele razy ,ze potrafi być odpowiedzialny i przymykam oko na tą spontaniczność. smile

4

Odp: Mój partner niczym się nie przejmuje

Po ile macie lat i gdzie on teraz mieszka?

5

Odp: Mój partner niczym się nie przejmuje

Daj sobie z nim spokój teraz, za nim zamieszkasz, urodzisz dzieci.... i tak jak napisałaś zarobisz na dom i o wszystkosię będziesz martwić. Zamiast partnera będziesz miała jeszcze jednego niesfornego dzieciaka.
Przede wszystkim przestań mu matkować! Nie umie prawidłowo zamówić - to niech sam ponosi konsekwencje, że będzie musiał odesłać towar, albo obyć się bez kasy, to jego problem. Tam gdzie zobowiązania dotyczą również ciebie domagaj się, by stanął na wysokości zadania, by pokazał, że jesteś dla niego ważna i liczy się z tobą.

6

Odp: Mój partner niczym się nie przejmuje

Jeśli już teraz Ci to przeszkadza, to później będzie jeszcze gorzej...

7 Ostatnio edytowany przez pingwinea1012 (2016-12-11 01:14:13)

Odp: Mój partner niczym się nie przejmuje

Z całą pewnością powinnaś z nim zamieszkać, a dopiero potem, po kilku miesiącach wspólnego życia zastanowić się czy widzisz w tym sens. Gdy czytałam Twój wpis, miałam wrażenie jakbym czytała o sobie. Po zamieszkaniu z chłopakiem- zupełnie inna ja- dom ogarniam, staram się trzymać porządek (wcześniej, gdy sama mieszkałam był wieczny burdel), z kasą mam nadal problem (wydaję na głupoty, na koniec mies. zawsze pożyczam), ale wypracowałam w sobie rozsądny przymus- dzień po wypłacie reguluję rachunki, kupuję konieczne nam rzeczy. Mówię Ci z własnego doświadczenia, po zamieszkaniu razem może być lepiej, póki co jego roztrzepanie nie jest wystarczającym powodem, by go rzucać.

A, zapomniałam jeszcze dodać, że kluczem do zmian jest pozostawienie chłopaka samego ze swoimi błędami, czyli: zamówił źle- niech sam odkręca, Ty się nie mieszaj, a jak się za to nie weźmie, to niech traci, niech go zaboli. Mieszkacie razem, więc za rachunki nie płać sama, wyegzekwuj od niego jego część opłat. Bądź konsekwentna i mu nie matkuj, lecz pozwól dorosnąć. A jak się nie uda to pa pa!

8 Ostatnio edytowany przez cichyfacet (2016-12-11 01:40:33)

Odp: Mój partner niczym się nie przejmuje

Mi się włos na głowie jeży, jak z takiego powodu na końcu zadajesz pytanie czy powinnaś go zostawić...
to przecież ostateczność.

9

Odp: Mój partner niczym się nie przejmuje

Jak dla mnie to nie jest aż tak duża różnica mówi się że przeciwieństwa się przyciągają smile

10

Odp: Mój partner niczym się nie przejmuje

Roztrzepaniem to można nazwać zostawienie w domu książek potrzebnych na uczelnię czy zapomnienie o gotującej się w kuchni zupie. I moim zdaniem nie o roztrzepanie faceta Ci chodzi, Autorko, a o jego podejście do pieniędzy. A to już jest problem konkretnego kalibru - szczególnie, że ewidentnie nie uważasz, że "jego pieniądze, jego sprawa", a Twoje uwagi przelatują facetowi nad głową. Moim zdaniem to nie jest tak, że jego zachowanie dyskwalifikuje go jako faceta do związku - ale dla Ciebie to nie jest najlepszy facet. Przede wszystkim dlatego, że macie skrajne podejścia, które się wykluczają - bo ty chcesz mieć wpływ na to, jak on wydatkuje kasę, a on Cię ignoruje. Moim zdaniem im dalej w las, tym więcej będziecie mieć spięć na tym tle, bo nie bardzo widzę, byście oboje dążyli do jakiegokolwiek wspólnego rozwiązania tej sytuacji, tylko każde ciągnie w swoją stronę.

11

Odp: Mój partner niczym się nie przejmuje
cichyfacet napisał/a:

Mi się włos na głowie jeży, jak z takiego powodu na końcu zadajesz pytanie czy powinnaś go zostawić...
to przecież ostateczność.

Mnie się włos jeży na głowie z kolei na myśl o wspólnej przyszłości z utracjuszem i wiecznym dzieckiem po którym posprząta (również problemy) mama lub nowa mama, czyli "partnerka". Stawiam w cudzysłowie, bo to będzie dokładnie nowa mama.
Nie wydaje Ci się, że Twoje obecne przewrażliwienie na punkcie rozstań wynika z Twojego porzucenia? Podejście do problemu pieniędzy i obchodzenia się z nimi jest jednym z fundamentalnych w związkach. Jeżeli nie ma w tej kwestii porozumienia, albo przynajmniej starań aby takie porozumienie osiągnąć, to na dłuższą metę taki związek albo nie przetrwa, albo stanie się gehenną (zwłaszcza dla osoby szanującej pieniądze). To jest ostateczny problem i rozwiązania w jego przypadku są ostateczne.

12

Odp: Mój partner niczym się nie przejmuje
Klio napisał/a:
cichyfacet napisał/a:

Mi się włos na głowie jeży, jak z takiego powodu na końcu zadajesz pytanie czy powinnaś go zostawić...
to przecież ostateczność.

Mnie się włos jeży na głowie z kolei na myśl o wspólnej przyszłości z utracjuszem i wiecznym dzieckiem po którym posprząta (również problemy) mama lub nowa mama, czyli "partnerka". Stawiam w cudzysłowie, bo to będzie dokładnie nowa mama.
Nie wydaje Ci się, że Twoje obecne przewrażliwienie na punkcie rozstań wynika z Twojego porzucenia? Podejście do problemu pieniędzy i obchodzenia się z nimi jest jednym z fundamentalnych w związkach. Jeżeli nie ma w tej kwestii porozumienia, albo przynajmniej starań aby takie porozumienie osiągnąć, to na dłuższą metę taki związek albo nie przetrwa, albo stanie się gehenną (zwłaszcza dla osoby szanującej pieniądze). To jest ostateczny problem i rozwiązania w jego przypadku są ostateczne.

Hm, masz rację.

13 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-12-12 12:26:00)

Odp: Mój partner niczym się nie przejmuje

predzej apopleksji dostaniesz z takim typem niz go zmienisz. Widac, juz taki beztroski i rozrzutny z niego gosc.
Moj ojciec taki sie urodzil, taki byl cale zycie i taki tez umrze bo jego podejscie ani na jote sie nie zmienilo. Zadne tlumaczenia nigdy do niego nie docieraly, nie zmienila go ani pierwsza zona, ani druga.

14

Odp: Mój partner niczym się nie przejmuje
inga13 napisał/a:

A może właśnie powinnaś "spróbować" z nim zamieszkać żeby się przekonać jak to będzie ,wtedy będziesz mieć jasną sytuacje czy da się z takim człowiekiem budować związek. Mój też jest roztrzepany ,a ja perfekcjonistka jak Ty wyrywam sobie włosy z głowy ,jednak pokazał wiele razy ,ze potrafi być odpowiedzialny i przymykam oko na tą spontaniczność. smile

Dokładnie. Warto zobaczyć jak będzie na prawdę. Tym bardziej ze człowiek całe życie sie uczy i jest szansa ze przemówisz mu do rozsądku i co nie co zrozumie smile każdy zasługuje na szansę i lepiej spróbować noz potem zastanawiac się a co by było gdyby...

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Mój partner niczym się nie przejmuje

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024