Kolega z pracy - dogryza mi, krytykuje, wyśmiewa, niby w żartach, niby serio. Potrafi mi powiedzieć naprawdę niemiłe teksty. Nie zawsze, czasami jest zupełnie inny, ale sprawia mi to mimo wszystko dużą przykrość, bo nie zauważyłam, żeby traktował tak kogoś innego. Czasami jak powie mi coś niemiłego to za chwile przyjdzie i zapyta czy coś się stało, czy jestem na niego zła.
Moja przyjaciółka twierdzi, że patrzy na mnie inaczej niż na inne, że bardzo na mnie "leci". Wiem, że faceci czasami tak się zachowują, gdy się w kimś zadurzą (nawet w wieku 20-kilku lat), jednak nie jest to typ faceta nieśmiałego, przynajmniej na takiego nie wygląda. Moim zdaniem wręcz garnie się do innych koleżanek, lubi przytulać kobiety i z nimi flirtować.
Ja mam duże powodzenie u innych kolegów, on o tym wie, ale przez niego czuje się słabo.
Teraz rezygnuje z pracy, co myślicie, dać sobie spokój czy spróbować coś zainicjować, żeby przekonać się jak jest?
Pytanie głównie do mężczyzn oraz do kobiet, które miały podobne sytuację.
Proszę o pomoc. Od kilku miesięcy ciągle o tym myślę.
Teraz rezygnuje z pracy, co myślicie, dać sobie spokój czy spróbować coś zainicjować, żeby przekonać się jak jest?
Tak też myślałam, że jego prostackie zachowanie, mimo, że sprawia Ci (rzekomo) przykrość, to jednak kręci Cię i sprawia satysfakcję, bo:
Wiem, że faceci czasami tak się zachowują, gdy się w kimś zadurzą (nawet w wieku 20-kilku lat),
Jeżeli odpowiadają Ci takie końskie zaloty i lubisz, gdy ktoś Tobą poniewiera, to nie czekaj, tylko działaj.
Kolega z pracy - dogryza mi, krytykuje, wyśmiewa, niby w żartach, niby serio. Potrafi mi powiedzieć naprawdę niemiłe teksty. Nie zawsze, czasami jest zupełnie inny, ale sprawia mi to mimo wszystko dużą przykrość, bo nie zauważyłam, żeby traktował tak kogoś innego. Czasami jak powie mi coś niemiłego to za chwile przyjdzie i zapyta czy coś się stało, czy jestem na niego zła.
Moja przyjaciółka twierdzi, że patrzy na mnie inaczej niż na inne, że bardzo na mnie "leci". Wiem, że faceci czasami tak się zachowują, gdy się w kimś zadurzą (nawet w wieku 20-kilku lat), jednak nie jest to typ faceta nieśmiałego, przynajmniej na takiego nie wygląda. Moim zdaniem wręcz garnie się do innych koleżanek, lubi przytulać kobiety i z nimi flirtować.
Ja mam duże powodzenie u innych kolegów, on o tym wie, ale przez niego czuje się słabo.
Teraz rezygnuje z pracy, co myślicie, dać sobie spokój czy spróbować coś zainicjować, żeby przekonać się jak jest?
Pytanie głównie do mężczyzn oraz do kobiet, które miały podobne sytuację.
Proszę o pomoc. Od kilku miesięcy ciągle o tym myślę.
Nawet jak już nie będziesz z nim pracować, to dobrze zrobisz - dla siebie i być może dla innych, wobec których tak się zachowuje (będzie zachowywał) - jeśli poinformujesz, że takie zachowanie ci się nie podoba, irytuje cię, czujesz się wyśmiewana i krytykowana. I masz do tego prawo, masz prawo tak się czuć i masz prawo wymagać, żeby przestał tak robić. Bo on może sobie mówić żarty, ale żart jest wtedy, kiedy wszyscy się śmieją, a nie kiedy jedna osoba się śmieje a drugiej jest przykro. To jest już zachowanie naruszające granice i możesz powiedzieć, że po prostu się na to nie zgadzasz.
I jak on już przyjmie to do wiadomości, to pomyśl co dalej. Jeśli powie ci, że przesadzasz, wymyślasz, to tylko żarty itd. to jasny sygnał, że nie szanuje tego, co mówisz, więc po co ci taki ktoś:)
Masz na mysli, ze kto sie czubi, ten sie lubi ?
On odchodzi z pracy, pewnie bedzie jakies pozegnanie.
Zwyczajnie z nim pogadaj.Zapytaj, dlaczego czasami byl dla Ciebie niemly.
Trudnych mężczyzn trzeba unikać- taka prawda. Szkoda na nich czasu i pieniędzy.
TO facet wszystkich i niczyj. Ale zgodze się że trudnych facetów trzeba omijać. Nawet jak będzie pożegnanie - nie chodź na nie albo pozostać w cieniu, obojętna. Nie wiadomo co taki ma na mysli i co jeszcze wymysli. Po co Ci kłopoty. Odchopdzi i fajnie. Czapka na głowe i do njezobaczenia.
7 2016-12-07 14:30:27 Ostatnio edytowany przez SexyLady02 (2016-12-07 14:36:26)
Dziewczyny mają rację. Nie wiadomo o co mu chodzi. może mu się podobasz, a może lubi z ciebie żartować,bo widzi, że nie jest ci to obojętne i że się przejmujesz. I ma z tego satysfakcję. Także nie uważam za rozsądne, by jeszcze samej dociekać w jakim celu toto robi. Jeśli jest tobą zainteresowany to może niech najpierw nauczy się podrywać dziewczyny. Bo to strasznie słabe jest. Poza tym jakby coś na serio chciał, to coś innego by wymyślił, żebyś go zauważyła. Kręcił by się jakoś często koło ciebie, zagadywał, nie wiadomo skąd nagle miałabyś go ciągle obok, pomagał w byle czym, byle tylko blisko być.To też takie końskie zaloty są, ale po takich zachowaniach widać, że można to już określić choć na zasadzie no "lubi cię" i nie przeganiać, jeśli ci się spodoba:)
A tu nie.