Jesteśmy małżeństwem od 42 lat. Wszystkie te lata byliśmy zgodnym małżeństwem,poza niewielkimi wyjątkami kiedy to mój luby stawiał jako priorytet swoją mamusię Przez pięć kolejnych lat jeździliśmy do sanatorium każdy oddzielnie W ubiegłym roku też tak było Mąż wrócił 17 października ,a ja wyjechałam 27 października w międzyczasie zaniepokoił mnie telefon o23 do koleżanki z sanatorium ,noi się zaczęło >sprawdziłam biling z telefonu a tam w ciągu 10 dni chyba z 7 godzi przegadanych i 30 esem wysłanych Kiedy ja wróciłam zaczęła się gehenn moja z jego strony
Temat: Kryzys małżeński