Podział obowiązków w związku - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Podział obowiązków w związku

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15 ]

1 Ostatnio edytowany przez Wafelek (2016-11-25 22:31:48)

Temat: Podział obowiązków w związku

Hey,

mam pewien problem, z którym nie umiem sobie poradzić.
Bardzo chciałabym stworzyć partnerski związek jeśli idzie o obowiązki domowe smile

Denerwuje mnie, że w 80 % przypadków muszę przypominać i zmuszać partnera do pewnych czynności...oboje pracujemy, on coprawda można powiedzieć ma o wiele cięższą pracę niż ja ale wydaje mi się, że mimo tego mógłby czasem wykazać większą inicjatywę.
Próbowałam kiedyś nawet z podziałem obowiązków, jakąś listą ale to tylko pogorszyło sprawę z jego strony...
On wykonuje to o co poproszę ale czasem chętniej a czasem bardzo opornie.

Mieszkamy jeszcze z trzecią osobą co jest ważne i razem korzystamy z niektórych pomieszczeń.
Ja gotuje obiady, troszkę częściej zmywam bo od razu na bieżąco przy gotowaniu obiadu np. a on w zlewie zostawia swoje niepozmywane naczynia i wzięłam się na sposób aby nie zmywać jego naczyń (pracujemy na zmianę czasami), wiem, że to brzmi może złośliwie ale uważam, że każdemu będzie łatwiej gdy będziemy na bieżąco zmywać po sobie. Raz nazbierało się bardzo dużo zmywania i zniechęcony powiedział, że on zmyje tylko naczynia a sztućce zostawi bo nie lubi ich zmywać... i tak tez zrobił... współlokator zaniedługo miał wrócić z pracy a jest wyczulony na punkcie braku porządku w kuchni więc musiałam dopozmywać te sztućce... zwróciłam partnerowi potem uwagę, aby zmywał od A-Z a nie wybiórczo...
Kiedy mamy na zmiany - ja wracam z pracy po 17 a on wychodzi do pracy po 13 to uważam, że ugotowanie obiadu choć co drugi dzień nie powinno być problemem, tym bardziej, że on dość dobrze gotuje... po prostu byłoby miło też czasem zjeść i byc odciążoną. On wtedy zabiera jedynie kanapki do pracy i brak obiadu nie stanowi dla niego problemu, natomiast ja bym chętnie zjadła coś ciepłego...
Ja często piorę w weekend  (mamy wolne) ale rzadko słyszę aby sam wyszedł z inicjatywą i powiesił pranie... tylko mówi - są moje rzeczy do prania z pracy, wypierzesz je proszę kochanie? I tu znowu muszę mówić - ale Ty wieszasz pranie. I w końcu to nieszczęsne pranie wisiało ze 4 dni ale on nawet nie pomyślał aby przed pracą rano je zdjąć sam od siebie. Ja czekałam z nadzieją, że je zdejmie nic nie robiąc ale nic to nie dało. Wolał grać w grę i ani obiadu ani prania zdjętego a w pokoju bajzel...
Jeśli ja np. sprzątam łazienkę to robię to sama i nie proszę go o pomoc. Jest to dla mnie proste i nie robię z tego tragedii ani nie angażuje innych aby mi pomagali... On z kolei jeśli mamy coś więcej do sprzątania,sygnalizuje że musimy to zrobić razem ale ja robię to a on tamto albo że muszę mu pomóc w danej czynności a mnie się wydaje, że lepiej byłoby się podzielić jakimiś innymi obowiązkami... Brakuje mi takiej pełnej współpracy, inicjatywy z jego strony.
Nie powiem bo wynosi śmieci, w sumie robi to o co go poproszę ale nie ma takiej naturalnej, płynnej współpracy, nie umie się przestawić aby coś sam zrobić bez mojego 'popchnięcia'...


Nie chce doprowadzić, że będę wszystko za niego robić i walczę z tym łagodnie ale czasem nie jest łatwo. Nie chcę też się kłócić ani robić sobie na złość.
Jak go bardziej zachęcić lub jak podzielić obowiązki bądź jakieś rady / sposoby bez tego całego gderania wink

Będę wdzięczna za odpowiedzi smile

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Podział obowiązków w związku

W tej sytuacji, że on zostawił sztućce nie umyte, ja umyłabym to, co potrzebuję dla siebie: nóż, widelec, łyżkę, a reszte bym zostawiła. Niech się współlokator wścieka - może to by pomogło Twojemu partnerowi.

3

Odp: Podział obowiązków w związku

Kolejna pani, której się wydaje że faceta można zmienić...

4

Odp: Podział obowiązków w związku
Jacenty89 napisał/a:

Kolejna pani, której się wydaje że faceta można zmienić...

można zmienić, np na nie syfiarza big_smile

5

Odp: Podział obowiązków w związku
Neko713 napisał/a:
Jacenty89 napisał/a:

Kolejna pani, której się wydaje że faceta można zmienić...

można zmienić, np na nie syfiarza big_smile

hihihi, popieram smile

6

Odp: Podział obowiązków w związku
Neko713 napisał/a:
Jacenty89 napisał/a:

Kolejna pani, której się wydaje że faceta można zmienić...

można zmienić, np na nie syfiarza big_smile

Nie można. Na wychowanie jest już za późno. Nawet jak na jakiś czas się zmieni, to wcześniej czy pozniej wroci do starych nawyków.

7

Odp: Podział obowiązków w związku

Umyję wszystko, nawet kuwetę dla kota ale sztućce zostawię - a niech wie, kto tu rządzi!


Tak, to sarkazm.

8

Odp: Podział obowiązków w związku
Jacenty89 napisał/a:
Neko713 napisał/a:
Jacenty89 napisał/a:

Kolejna pani, której się wydaje że faceta można zmienić...

można zmienić, np na nie syfiarza big_smile

Nie można. Na wychowanie jest już za późno. Nawet jak na jakiś czas się zmieni, to wcześniej czy pozniej wroci do starych nawyków.

Neko713 raczej chodziło, że można zerwać z obecnym facetem i związać się z innym, który nie jest syfiarzem.

9

Odp: Podział obowiązków w związku

A to tak, jak najbardziej i to dobra droga.

10 Ostatnio edytowany przez Iceni (2016-12-08 20:51:41)

Odp: Podział obowiązków w związku

Alez oczywiscie, ze mozna cos takiego zmienic. Ludzie sie ucza przez cale zycie i jak ktos CHCE to moze sie pewnych nawykow nauczyc nawet jak ma 60 lat.

Potrzebna jest JEDNA rozmowa i jasne postawienie sprawy, że nie jest się czyjąś mamusią, ale partnerką/dziewczyną/żoną etc. Jasne okreslenie dlaczego takie, a nie inne postepowanie nie odpowiada i albo dana osoba sie do tego jakos dostosuje, albo jest to jasny znak, ze nie nadaje sie na partnera.

Malo skutecznym rozwiazaniem wydaje mi sie uczenie kogos, bo to od razu budzi niechec i uczucie przymuszenia. Raczej lepiej jest okazywac radosc na widok pozytywnych zachowan (wtedy facet zamiast kupowac kwiatki moze w ramach sprawienia przyjemnosci wysprzatac na blysk lazienke tongue)

Bardziej skuteczne wydaje mi sie okreslenie czego sie samemu robic NIE BEDZIE. Jasne okreslenie wlasnych granic i trzymanie sie ich bez wzgledu na okolicznosci.

Moj ex wiele obowiazkow domowych przyswoil bez problemu, ja przy nim tez sie pewnych rzeczy nauczylam. Nauczylam sie tez innych, kiedy sie rozstalismy i przyszlo mi mieszkac ze wspollokatorka i dzielic kuchnie. Nie cierpie zmywac naczyn i sama dla siebie moge to robic raz na dwa-trzy dni w zaleznosci jak szybko szafki stana sie puste. Ale... bedac zmuszona mieszkac z kims obcym szybko nauczylam sie ze zostawianie czystej kuchni to moj obowiazek. Skoro ja moglam wpoic sobie pewne zasady po 30 to nie widze powodu, dla ktorego ktos inny by nie mogl.

Sęk w tym, ze to nie chodzi o to, zeby kogos nauczyc, ale wskazac mu zasadnosc takiego postepowania a wtedy moze sam chciec sie zmienic i pewne zachowania przemyslec.

Moze, ale nie musi. Kazdy ma wolna wole, moze sie okazac, ze dana osoba woli sobie znalezc partnera/kę, ktorej dane obowiazki sprawiac beda przyjemnosc. Bo to, ze ktos chce tworzyc zwiazek partnerski  to wcale nie oznacza, ze ta druga osoba moze chciec w rownym stopniu. smile

Uczymy sie przez cale zycie. I porzadku i akceptowania balaganu tongue

11

Odp: Podział obowiązków w związku

Bo faceta nie można zmienić - chyba że na innego wink

12

Odp: Podział obowiązków w związku

Oczywiście, że można się zmienić i nie ma to nic wspólnego w wychowaniem tylko z uczeniem się. Ja się wiele nauczyłam już jako dorosła osoba i .każdy może. Niektórym tylko wygodnie nie móc się nauczyć

13 Ostatnio edytowany przez Makigigi (2016-12-08 23:02:10)

Odp: Podział obowiązków w związku

Bo to jest tak, że jak facet widzi, że pogadasz, poburczysz, a potem i tak zrobisz sama, to co się będzie wysilał. Bardziej się kalkuluje posłuchać strofowania przez kobietę, a potem i tak nic nie robić, niż się wysilać i robić te wszystkie babskie prace ;-).
Autorko w kwestii obiadów nasuwa mi się rozwiązanie: jeśli on nie gotuje, a tylko robi sobie kanapki, to zacznij gotować tylko dla siebie. Jeśli nie pomaga w praniu, to przestań prać jego rzeczy. Ciekawe, jak długo zajmie mu zrozumienie, ile roboty wykonujesz za niego :-) A i jego reakcja na Twoją interwencję dużo powie o jakości Waszego związku.

14

Odp: Podział obowiązków w związku

Myślę,że będąc w związku i mieszkając razem każdy partner powinien poczuwać się do jakichś obowiązków. Nie może być tak,że mieszka i nie sprząta po sobie lub nie pomaga a kogoś chce traktować jak sprzątaczkę. Wiadomo, że mężczyźni nie są uczeni aby wykonywać jakieś domowe porządki i wiadomo powszechnie, że robi to najczęściej kobieta bo tak zostały wychowane. Jednak współpraca powinna być bo to nie może być tak on swoje a Ty swoje i niech się dzieje co chce. Taka relacja jest zła.

Co do podziału to raczej trzeba ze sobą porozmawiać na luzie co, kto i jak. Tak jak mówi Iceni nie można kogoś pouczać, mówić mu co ma robić bo to nie przynosi efektu i jest to niepotrzebne. Możliwości dogadania się jest wiele. Wszystko zależy co kto umie, gdzie pracuje i jak pracuje itd. Jeśli ktoś nie umie gotować to niech np. pozmywa naczynia. Jeśli ktoś nie ma zielonego pojęcia o praniu to niech powiesi a jak nie ma możliwości od razu to zrobić to niech wyniesie śmieci albo poobiera ziemniaki czy naprawi coś w domu. Tutaj możliwości jest jeszcze sporo choćby np. umyć żonie auto ;-). Generalne porządki np. raz na tydzień czy dwa tygodnie to można zrobić w soboty. Jedna w tym czasie odkurza a druga wyciera kurze a później można umyć podłogi i takie tam. Albo w tym tygodniu Ty a w drugim On. Druga sprawa to dzieci. To już naprawdę temat rzeka. Wiadomo,że więcej czasu ma kobieta nie pracując a mężczyzna musi zarabiać aby ich utrzymać jednak nie oznacza to, że nie ma pomagać.

To tyle. Jak ktoś jest niereformowalny albo nie chce sprzątać po sobie lub pomagać to już inna strona medalu. Rozmowa i asertywność pomaga. Do czasu ;-)

15

Odp: Podział obowiązków w związku

Hej wink współczuję na wstępie, ale mam pytanie, czy dzielicie się po równo kosztami, czy on więcej pieniędzy wydaje na was? może jego zachowanie jest własnie związane z tą kwestią. Jeżeli z kolei wszystko jest po równo w kwestii kasy, no to stanowczo odradzam robienia obiadów dla niego i oczywiście wcześniej mu powiedz jasno i klarownie co Ci przeszkadza.
Nie zgadzam się że mężczyzny nie da się zmienić. Miałam współlokatora który nie mył po sobie naczyń, a że ja mieszkałam dosłownie w kuchni, to mi to przeszkadzało. Dwa razy położyłam brudne naczynia na jego biurko, dwa razy były również ostre wrzaski w moim kierunku, ale nauczył się. Spotkałam się z nim po dwóch latach i co mi powiedział, że dzięki mnie nauczył się myć naczynia, pozdro tongue

Posty [ 15 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Podział obowiązków w związku

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024